starania na marzec 2011 :)

w piatek mam wizyte u GP, bede go prosic o skierowanie na badanie hormonow, jesli mi w piatek da, mam nadzieje ze bez problemu, to w poniedzialek bede robic :) wtedy bedzie moj 23dc nie wiem jednak jak wiarygodny bedzie wynik, bo ja biore ta Luteine ..

Navi .... no to teraz mocne przytulanka jak test owulacyjny wyszedł pozytywny . Dziewczyny a mam do was pytanie. w jakim czasie po odstawieniu Duphastonu powinnam dostać @?? Czy jest tak samo jak przy Luteinie że w ciągu 7 dni?? Ostatnią dawkę biorę 14.08. Ale jakoś tak dziwinie się czuję pobolewa mnie brzuch( ale nie mocno i bardzo długo spie od 21-11 nawet) Mąż mnie nie budzi mowi że tak słodko śpie że nie ma serca mnie budzić. Za to jak się obudzę to przynosi mi śniadanko i kawkę do łóżka.

Jeżeli chodzi o duphaston, to na ulotce powinnaś miec coś takiego napisane: 'Na początku leczenia mogą wystąpić nieregularne krwawienia miesiączkowe, które ustępują w miarę kontynuowania kuracji.' Jeżeli to Twój pierwszy cykl z duphastonem, to może byc różnie.

Kurcze a ja zaczynam się niepokoic, czy oby coś mi dodatkowo nie dolega, bo potwornie boli mnie prawy jajnik, ból aż na nogę mi promieniuje, no i te plamienia brązowe...a przecież progesteron miałam w normie.

a nie masz teraz plodnych dni? moze owulacja? kurcze, nie wiem :(

Właśnie chyba nie, bo to 8 dc dopiero :(. No nic to, jak nie przejdzie za parę dni to się chyba do gina udam.

hej dziewczyny ;) co slychac? jak humorki? u mnie coraz gorzej, chcialabym zasnac i obudzic sie kiedy wszystkie problemy bede juz rozwiazane.. jutro mam wizyte u GP, to mnei jedynie cieszy, ze moze uda mi sie juz w poniedzialek zbadac progesteron...

Hej! U mnie też humor nie najlepszy, pocieszam się jedynie zbliżającym się wyjazdem urlopowym. Dziś mój 9 dc i plamienia się już znacznie zmniejszyły, aczkolwiek nie jest stuprocentowo czysto. Pewnie jest to związane z tym wszystkim co mi dolega, więc nie będę się specjalnie do gina z tym wybierac. Za 14 dni mam badania, a po urlopie wizyta u endokrynologa i mam w końcu nadzieje zacząc leczenie. Starac się nie staramy w tym cyklu, przytulanki tylko dla przyjemności, bo i po cóż mam się treaz starac. Nie szukam kiedy mam owulkę, nie mierzę tempki, nie robię żadnych testów, nie obserwuję śluzu, tylko odliczam dni do badań. To jest mój 12 cykl, poprzednie 11 było nieudanych, także powoli już oswajam się z myślą, że o ile będzie mi dane, to nastąpi to nieprędko. Myślę sobie w kategoriach: nie udało się, to mogę się dłużej sobą nacieszyc, poszalec...no wiecie o co mi chodzi. Po prostu powoli przestaję miec parcie na dziecko, owszem pragnę tego bardzo mocno, ale podchodzę do sprawy bardziej z dystansem, na spokojnie.

dziewczyny? a zrobilyscie badanie nasienia swoim mezom? jesli nie to zrobcie to badanie. U nas wyszlo szydlo z worka i teraz zaczynamy dzialac... to badanie nie jest staszne, a duzo moze Wam powiedziec.

nelly_mama zycie toczy sie dalej, nie mozna wszystkiego zatrzymac i skupic sie tylko na jednym, codzienne obowiazki wzywaja ale to ma tez swoj plus, inaczej bysmy powariowaly! ja sobie tlumacze to wszystko to samo, jak tylko pozbede sie moich plamien to tez przestane czekac i liczyc a w ciagu tego tygodnia nam tyle problemow spadlo na glowe, ze to tylko mi daje obraz tego, co bedzie jak bedzie dziecko, mniejsze dochody a takie rzeczy beda sie dzialy - zwyczajnie mnie to przeraza! musze sie wziasc za siebvie i dowiedziec co ze mna nie tak, cos z tym zrobic, a potem nic nie planowac wydaje mi sie ze los mi zwyczajnie splatal figla, chcialam miec wszystko zaplanowane i zapiete na ostatni guzik, kiedy i jak zajde w ciaze, a tak sie nie da :) nowa nowa nowa my tez myslimy nad badaniem nasienia u meza.. jak mie tutajszy lekarz skieruje do specjalistycznej poradni to tam czy bedzie chcial czy nie to bedzie musial sie przebadac ;)

Dzień cyklu, Dokładnie mam ten sam problem co Ty - chciałabym wszystko miec zaplanowane i zrealizowane w terminie ;). A tu się niestety nie da. Kurcze cały czas mnie boli prawy jajnik i ten ból aż na nogę promieniuje. Nie wiem zupełnie o co chodzi :(.

a moze chociaz zadzwon do sowjego lekarza i zapytaj? ja wlasnie dzownilam do mojego polskiego lekarza i umowilam sie na wizyte ;) nie wiem czy zdarze w dniu kiedy przeylece - wtorek ale w piatek to juz na pewno u niej bede - martwie sie jedynie ze to moze byc juz za pozno by zobaczyc czy pecherzyk pekl czy nie nie wiecie ile dni po owulacji da sie to jeszcze zaobserwowac? inaczej, zeby isc do niej w dniu mojego przylotu musialabym gnac do niej od razu z lotniska :(

Dzień cyklu, Niestety nie mam numeru do mojego lekarza. Nie wiem też ile dni po owulce można zaobserwowac pęcherzyk. Boję się, że ten ból to może byc torbiel, ale z drugiej strony miałam USG w zeszłym miesiącu i nic takiego nie było, a wysoki progesteron sugerował, że owulacja była. Więc już nie wiem.

hmm jak to nie masz numeru? a jak sie z nia umawiasz? :(

Umawiam się przez 'recepcję' albo online, za pomocą strony WWW.

Ja chodzę do prywatnej przychodzi - Medicover, który opłaca mi pracodawca.

aaa rozumiem ... to moze umow sie, idz, niech zobaczy... dla swojego spokoju!

Kurcze no może i masz racje, może powinnam pójśc. A może przesadzam :(. Najgorsze co może byc, to ciąża pozamaciczna...ale już chyba grubo przesadzam. Miesiączkę miałam w sumie dziwną, bo normalnego krwawienia było 2 dni, a reszta to takie plamienie tylko.

no kochana, nie wiem nad czym sie zastanawiasz? umow sie, po co masz pozniej mowic "ze moglam isc sprawdzic" bedziesz spokojniejsza!

Hej! U mnie kolejny, 10 dc, nic się nie dzieje, a bóle i plamienie ustało, także nie wybieram się na razie do gina. Wczoraj rozmawiałam z M i dopiero zobaczyłam, że on też tak bardzo pragnie dziecka, tak samo jak ja. To znaczy, żeby to dziwnie nie zabrzmiało, od dawna wiem, że on pragnie dziecka, ale nie sądziłam, że tak mocno jak ja. Ale czy będzie nam dane? Ehh...musimy w to głęboko wierzyc. Bo i coż nam innego zostaje :). Aczkolwiek po prostu nie umiem sobie tego wyobrazic, że robię test, a tu dwie kreski, mam wrażenie, że zajście w tą ciążę graniczy niemal z cudem i nie zdarza się każdemu. No po prostu czuję, się jakby to było dla mnie nie osiągalne. Ehh... jak zwykle marudzę, wiem, ale męczy mnie to ciągłe niepowodzenie. Jak dobrze, że urlop coraz bliżej. A co tam u Was dziewczyny?

my z moim M tez czesto o tym rozmawiamy i mi sie nawet wydaje ze on pragnie tegod ziecka bardziej niz ja! a to mnei boli jeszcze bardziej... bo z jakis powodow jeszcze mu tego dziecka nie dalam :( i czuje ze nie jestem prawdziwa kobieta, tylko uposledzona kobieta :( kiedys sobie potrafilam wyobrazic jak widze dwie kreseczki, teraz nie, bo to tez jest dla mnie jakas rzecz nie do osiagniecia! zawsze mialam wszystko co chcialam, wszystko realizowalam a to czego pragne najbardziej nie moge miec wiem ze to dopiero 4 cykl staran, ale... boli i koniec!

czuje sie tak samo jak wy dziewczyny. moj maz ma tylko 2% prawidlowych plemnikow i czeka nas IUI, kiedy - nie wiem. Tez nie sadzilam, ze moj M tak pragnie dziecka. To ja zawsze myslalam, ze ze mna beda problemy, a On zawsze mowil, ze ma silne plemniczki...i co teraz? jest odwronie, a On czuje sie jak nie facet...boli to mnie bardzo, bo przeciez tak nie jest...ale wytlumacz to mezczyznie... i teraz jest nasz 4 cykl staran, od tamtego miesiaca wiemy "o tym". juz nawet seks nie smakuje tak samo. jest inaczej i tyle. wiemy, ze musialaby sie stac cud, zebysmy splodzili dziecko "lozkowe". a w cuda to ja nie wierze. nie zdarza sie one mi. moze innym, ale nie mi, nie nam. zazdrosc, gdy widze dziewczyny w moim wieku w ciazy (mam 25 lat) jest tak silna, ze musze odwrocic glowe, a w oczach mam lzy momentalnie. kto tego nie przezyl nie wie jakie to uczucie. Bog nas opuscil, a nasza wiara byla przeolbrzymia. dalej jest, ale juz nie taka jak wczesniej...wierze, ze Bog chce nam cos przez to powiedziec, dlaczego nie chce poblogoslowic naszego ponad 7letniego zwiazku, 10miesiecznego malzenstwa... Mielismy marzenie - jedno jedyne, ze rok po slubie bede w ciazy..ze beda swieta BN i bedziemy razem juz w trojke ubierac choinke, ze poglaszczemy brzuszek i powiemy, ze juz niedlugo zobaczysz dziecino choinke. Gdy o tym mysle, mam ochote wyskoczyc z okna. Boli bardziej niż nie wiem co. WIem, ze tak sie nie stanie. Ta swiadomosc i brak nadziei - to jest po prostu niedoopisania stan duszy, ciala i umyslu. NIKOMU tego stanu NIE ZYCZE!! Prawdopodobnie czeka nas IUI, ale czy sie uda...? wiem, ze bede walczyc o tego jednego plemnika, wierze, ze ona na mnie czeka i bedzie moj, ten jeden jedyny plemniczek...jeden jedyny sposrod 13 mln dobrze zbudowanych... Wybaczcie, ze zasmiecam Wasz topic....ale musialam to wyrzucic z siebie.. I rada moja - moze nie badajcie za wczesnie swoich M...

nowa nowa nowa glowa do gory Slonce! teraz medycyna potrafi zdzialac cuda! 2% to jest zawsze jakas nadzieja, i musicie ja miec! najwazniejsze ze wiecie co jest przyczyna, i mozecie cos dzialac w kierunku ciazy najgorsza jest niewiedza, zludne nadzieje i rozczarowanie gdy przychodzi @ ja sie nie moge doczekac kiedy juz wszystko bede wiedziec! a maz wczoraj mowil ze sobie zbada tez nasienie

a w ogole 2% to sa 2 dobre plemniczki ze 100 20 z 1,000 200 z 10,000 2,000 z 100,000 20,000 z 1,000,000 !!!!! 20,000 plemniczkow z 1,000,000 :) a potrzebny jest jeden! :)

Witam wszystkich! ja ma dzisiaj 16 dc i już nie mogę doczekać się testowania ;) całe szczęście zapowiadają się u mnie pracowite dni - więc czas szybko zleci. do tego przygotowania do urlopu :D jeszcze tylko 7 dyżurów i mam urlop :D nie no - jestem dzisiaj tak pozytywnie nakręcona, że hej :) odezwę się jeszcze popołudniu - przed dyżurem ;) papa

dzień cyklu - widzę że też masz dobry dzień a nawet pocieszasz innych ;) i tak trzymaj!!!

Navi, no nareszcie ktos pozytywnie nastawiony :)

Dziewczyny sprzedaję nadmiar pieluszek Może sie której z Was przyda http://allegro.pl/item1187452998_pieluszki_be lla_happy_najtaniej.html

dziekuje Ci dzien cyklu za pocieszenie... ale swiadomosc boli. a na stan psychiczny nie mam juz wplywu, niestety... ;(

nowa nowa nowa 2% z miliona plemniczkow to jest baaardzo duzo ;) nie mozesz sie tak zalamywac, pomysl co bedzie czul Twoj maz jak bedziesz taka zalamana? ze to jego wina, ze jestes nieszczesliwa? nie pozwol by sie tak poczul! jestescie mlodym malrzenstwem, wszystko przed Wami, cieszcie sie soba a problem zostawcie specjalistom. Navi, nie mam niestety dobrego humoru, ale jakos sie razem musimy trzymac co nie? i wspierac!