Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

...fragola

Moja dieta Dukana

Polecane posty

Kejt, mozna jesc brokuly. Ja dzis upieklam piernik wg Dukana, normalnie pychotka. Nareszcie jakis deser :) zobaczymy jak waga jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, ja też muszę zrobić piernik. W sobotę robimy grilla, więc może na tą okazję zrobię, żeby móc zjeść jakieś pyszności :) HALO! A gdzie reszta dziewczyn???? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane:) codziennie mwas vzytam i dowiaduje się zawsze czegoś nowego zwłaszcza podziwiam wiedzę Fragoli 🌼. nie piszę za często ale mam nadzieje ze i tak o mnie pamiętacie. osiągnięcie po I fazie to 4,1 kg- wiem, ze sama woda, ale waga wyglada duzo lepiej i ja czuję się zadowolona:) od 7 lipca po egzaminie licencjackim zabieram się pożadnie za sport i planuję jeszcze 6 weidera:) buziaczki:) ale jestescie dzielne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietująca2
fragola - przykro mi... trzymaj się. U mnie największym problemem sa godziny posiłków. Na wczasach w ciągu tygodnia bez jakiejkolwiek zmiany diety (a nawet objadając się niezdrowo, bo mi się nie chciało gotować, więc 90% to jakieś grille plus piwko, przekąski, słodycze - jakoś tak mnie wzięło) schudłam 2kg, tylko dlatego że jadłam do godz. 18 a potem już nie. Ale jak pracuje to "obiado-kolację" jem ok 20-21 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dietująca ale na tej diecie nie masz ograniczeń czasowych ani ilościowych przeciez:P oczywiscie bez przesady tez że o 2 jesz ale o 21 nie ma problemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietująca2
No wiem, tak tylko napisałam w sensie że gdyby nie to jedzenie o późnej porze to może bez specjalnej diety udałoby się zrzucić parę kilo. A macie jakieś ciekawe "przepisy" ;) na pierwszą fazę (choć tego raczej "przepisami nazwać nie można :D ). Nawet mój chłop stwierdził że jak tak to on też się na dietkę przeniesie choć nie musi i będzie jadł to samo co ja (choć mi tam nie przeszkadza - lubię gotowane mięsko np i nie musi być smażone w panierce). Tak sobie myślę że na pierwszej fazie "obiado-kolacje" to mogłoby być pierś z kuraka na zmianę z ryba gotowaną (znacie jakąś firmę co robi pangę ale taką bez "dodatków", bo uwielbiam a wiem że zawiera jakieś świństwa - to zależy skąd pochodzi). Do tego tuńczyk jak mi będzie mało. Ale co na śniadanie i na drugie śniadanie w pracy? Chciałabym jeść coś co lubię. Na śniadanie może być jajo, bo lubię ale tez muszę uważać bo od jajka i mleka w nadmiarze mam skazę białkową (niewielka ale przesadzać nie mogę i jak się pojawi to muszę przestać jeść jajka i pić mleko - tylko po tych dwóch produktach mi się pojawia). Ale co do pracy? Czy mozarella może być, nie ma za dużo tłuszczu? Do tego kefir, bo lubię. Nie bardzo mi wchodzi twarożek sam (a w pierwszej fazie raczej warzywa odpadają prawda?) ale się "poświęcę" ;) I jeszcze jakaś szynka z indyka np. gotowana. No i tu się kończą moje pomysły... A myślę że bez węglowodanów to muszę w pracy mieć trochę więcej do zjedzenia przez te 3 dni (planuję pierwszą fazę na środa-niedziela, bo w weekend łatwiej zaplanować dietę). Podrzućcie jeszcze jakieś pomysły na takie "przekąskowe" jedzonko w fazie 1, takie co można do pracy zabrać. A soków warzywnych i owocowych nie można prawda? Nie cierpię wody :O Chyba że herbatki owocowe... I dzięki za podpowiedź z cukrem trzcinowym, choć zastanawiam się jaka jest różnica konkretna między takim trzcinowym a buraczanym... Więcej cukru w cukrze? ;) Jest jakaś konkretna różnica czy trzcinowy jest tylko z nazwy "zdrowszy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o przepis to jak mam ochote na slodkie to biorę chudy twarog, maly jogurt naturalny, mieszam a gdy jest takie geste krusze slodzik i wsypuje mieszam i jest pyszne, do tego np aromat smietankowy czy waniliwoy- cos pieknego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fragola - Bardzo mi przykro, aż mnie serce zabolało! Jestem z Tobą!!! Jak coś to pisz do mnie śmiało na maila!!!! Dietująca - jak objawia się Twoja skaza białkowa???? Bo nie jestem pewna czy sama nie mam (dlatego też dzisiaj nadal mam przerwę w diecie, żeby zobaczyć czy objawy przejdą). Zaczynam się tym martwić :/ Herbatki można, byleby bez cukru. Też polecam twarożek o którym napisała Kejt ze słodzikiem czy też cukrem trzcinowym jak kto woli (takie proste, takie logiczne, a taaakie dobre). Nie wiem dokładnie jaka jest różnica między tymi cukrami, ale na pewno się dowiem ;) Wiem jedynie że trzcinowy jest bio, jest zdrowy i fajny (poglądy mamy). Pozdrowienia dla Was 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, dzis stanelam na wage a tu kolejne 0,3 kg mniej także ciagle waga spada sobie powolutku:) byle do tej 7 z przodu i bede juz bardzo zmobilizowana:) dzisiaj 3 dzien z warzywkami, na sniadanko serek wiejski+ogorek+6 plasterkow szynki z indyka. 3mam kciuki zeby kolejny dzien przyniosl sukcesy! buziak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietująca2
nowa_kicia u mnie to są takie placki z maleńkimi czerwonymi/różowymi krostkami najczęściej pod uszami/pod brodą czasem na policzkach pod oczami. Kiedyś były większe teraz jeśli się w ogóle pojawiają to są małe. Ale to rożnie może się objawiać (nie pamiętam jak ale wiem że są różne objawy). Dzięki za przepis serkowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...fragola Wydawało mi się,że 3 łyżki to dopiero przy od 3 fazy. Nie mam teraz dostępu do książki,ale sprawdzę w domu,to jutro napiszę :) A co do mnie. Znowu P+W i już zal mi mysleć nawet o tym,że niedługo będą znowu same proteiny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już w domu i sprawdziłam jak to jest z tymi otrębami. Żeby raz na zawsze rozwiać wątpliwości przepiszę tekst z książki http://merlin.pl/Metoda-doktora-Dukana_Pierre-Dukan,images_big,23,978-83-7515-018-6.jpg , który dotyczy otrąb. ...fragola miałam jednak rację. 3 łyżki można jeść dopiero od 4 fazy. " W okresie utraty wagi,czyli w fazie uderzeniowej i w fazie równomiernego rytmu,aż do uzyskania właściwej wagi najlepiej nie jeść więcej niż 2 łyżki stołowe otrąb owsianych dziennie. 1 łyżka stołowa otrąb dziennie nie tylko dozwolona ,lecz wręcz zalecana. 2 łyżki dają jeszcze lepsze rezultaty i poprawiają pracę jelit. 3 łyżki jeszcze bardziej zwiększają skuteczność działania otrąb,ale mają już swoją wartość kaloryczną. Możecie spożywać codziennie taką porcję otrąb,kiedy rozpoczniecie 4 fazę planu portal,czyli ostateczną stabilizację." ...fragola,przykro mi z powodu Twojego rozstania. Mam nadzieje,że się nie załamiesz,bo ja w takich chwilach zawsze łapałam się za cole,chipsy i jakieś lody ... A teraz zmieniając temat. Powiedzcie mi jak to jest u Was w fazie z warzywami ? Ja zauważyłam,że strasznie mi brzuch rośnie wtedy :( Rano mam płaski,a wieczorem już duży i rano znowu płaski :) Na razie się nie ważę. Ciekawe jak będzie tym razem po fazie z warzywami :) PS. Polecam Wam jogurt naturalny z cynamonem :) A jeśli macie problem z tuńczykiem w sosie własnym to na to też mam sposób :) Lepszy jest tuńczyk w kawałkach niż rozdrobniony. Poza tym,należy porządnie odsączyć tuńczyka i dodać trochu przecieru pomidorowego do niego. Dosłownie tyci,tyci i jest zupełnie inny smak :) Ale ja to robię tylko w fazie z warzywami,chociaż w książce jest napisane,że " Sos pomidorowy i pomidory z puszki (koncentrat pomidorowy)" można jeść już w fazie pierwszej. Ja jednak wolę nie ryzykować i nic co się składa z jakichkolwiek warzyw nie ląduje w moich przepisach,gdy jestem na samych proteinach :) No to się rozpisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dietująca - dziękuję Ci za odpowiedź! Teraz już jestem pewna - mam skazę białkową :/ Mam pokrzywkę - małe krotki, a właściwie całą kolonię małych krostek na lewej dłoni. Co mam w tej sytuacji zrobić? Jest na to jakiś sposób??? Kurcze - w moim zawodzie nie mogę mieć czegoś takiego na rękach!!! Ja wiem, że to nic groźnego, ale skąd inni mają wiedzieć? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaptysia- z tymi pomidorkami i tunczykiem to sprobuje bo jeszcze zostaly mi 2 dni z warzywkami!:) brzmi pysznie. ja w ogole narazie nie jemotrab, co prawda wyproznilam sie po raz pierwszy po 8 dniach dzisiaj ale w koncu cos sie ruszy,jak dolacze ruch typu bieganie alb hula-hop:) walczymy!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj znać czy Ci będzie smakować. Jestem ciekawa czy to rzeczywiście dobre czy mi już zaczęły takie paskudztwa smakować :D Ja dodałam trochu koncentratu Pudliszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sprobuje to dam znac na pewno! ale ja z reguly lubie rozne dziwne mikstury takze mysle ze bedzie mi smakowal:) dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Wróciłam. Waga tez wróciła bo odkryłam w Lidlu super lody (podróby Magnum a nawet lepsze). Miałam totalna załamkę ale dostałam takiego kopa że ze zdwojoną siłą postanawiam się za siebie zabrać. Na śniadanko jogurt z otrębami i kawa. Jem 2 łyżki otrębów dziennie i w kibelku jestem zawsze rano :D I wcale to w chudnięciu nie przeszkadza bo po piuerwszych trzech dniach byłam chudsza o kilogram. Kiciu - pamiętam że moja siostra miała skazę białkową. jakoś jej przeszła po paru latach kiedy całkiem odstawiła mleko i takie tam. Polecam wizytę u dermatologa. Jak najszybciej! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kejt_22 Co dziwne ,ja właśnie nie przepadam za różnymi dziwnymi mixturami,jednak jakoś ta dieta powoduję,że coraz bardziej kombinuje z różnymi smakami i o dziwo ... moje smaki się zmieniły i smakują mi paskudztwa :D Jem rzeczy,których dawniej bym nie tknęła a kurczak w życiu nie jadłam na tyle sposobów co teraz :) A tak w ogóle, to widzę,że mamy zbliżoną do siebie wagę. Szkoda tylko ,że wyjeżdżam w wakacje do Tunezji na ponad 2 tygodnie. Wcześniej nie planowałam diety,teraz,gdy już na niej jestem strasznie się boję tego,co tam będzie do jedzenia i że niestety to,co straciłam powróci i będę musiała po urlopie zaczynać od nowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MisiuPatysiu ;) 2 tygodnie to długo. Ale na pewno uda się coś wykombinować? ;) W Tunezji pewnie sa jakieś sklepy gdzie kupisz jogurty i sery białe? Proponuję żebyś robiła dwa dni proteinowe a później dwa dni przerwy ale bez szaleństw (np. licz kalorie i nie przekraczaj 1200). Ja mam to szczęście że wyjeżdżam pod koniec sierpnia :D Wtedy moja dieta właściwie powinna się skończyć - tzn 3 faza bedzie ale ona jest mniej rygorystyczna niz pierwsza i druga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietująca2
nowa_kicia - niestety odstawić białko... :O Ja bym zaczęła od mleka i jajek (czyli tego najmniej przetworzonego białka). Kefiry, jogurty bym na razie jadła. Powinno zejść samo, u mnie zawsze samo przechodziło jak odstawiałam mleko i jajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,że jest tego pełno w sklepach,ale mam wczasy wykupionym wyżywieniem. Mam nadzieję,że będzie w czym wybierać,bo nie stać mnie na to,żeby nie jeść tego za co zapłaciłam i dodatkowo kupować coś innego do jedzenia :( Poza tym,nie wiem dlaczego,ale jakoś nie ufam ich wyrobom nabiałowym :) W najgorszym wypadku zacznę dietę od nowa po powrocie i wtedy już nic mnie nie powstrzyma,bo wszystkie wyjazdy będą już w kraju,aż do następnych wakacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny...? Nie było mnie bo mialam mały wyjazd poprawiający nastrój. Oczywiście brak diety bo mi nie pozwolono :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane:) dzisiaj waga pokazała 81- hurra ciagle ucieka:) dzisiaj 2 dzień na P. na śniadanie wcinam 3 jajeczka, 3 kawałki jakiejs szyneczki i szklanka maslanki:) Misiapatysia- faktycznie mamy dość podobnie!:) ciesze sie 🌼 a z ta tunezja to faktycznie ciezka sprawa. chyba ze po prostu przejdziesz na duza ilosc warzyw na 14 dni.. nie wiem no.. trzeba bedzie cos wymyslec:P fragola- fajnie, że jesteś spowrotem:) ja jestem w kibleku dość rzadko a jak juz jestes to sie bardzo mecze, a nie chce jesc za bardzo otrebo, dopiero od 3 fazy. zreszta jak mam warzywa to cos tam sie rusza wiec narazie chyba nie ma sie co niepokoic:) PO WYJEŹDZIE NIE ODPUSZCZAJ BO POTEM BEDZIE CI CIEZKO WRÓCIĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam do diety jutro. Dzisiaj tego nie ogarnę :P Każdemu odchudzającemu się ponad dwa tygodnie gratuluję silnej woli. Nie wiem co się ze mną dzieje. Jeszcze 2 lata temu mogłam żyć tydzień o samej wodzie a potem jeść tylko jabłka. A teraz 3 dni to jest masakra. Why?! Ładnie dzisiaj - idę nad wodę troszkę słońca złapać ;) BLADZIOCH ze mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e to ja jeszcze nie mam 2 tygodnie- dopiero 12-sty dzien dzisiaj, ale długa droga przede mna- chce ciagnac II faze do końca wrzesnia- bardzo mi zależy żeby było maksymalnie 70 kg- a potem przejde na III faze i liczę ze z 2-3 kg tez spadna:) chociaz jak te 12 kg od ktorych zaczelam spadna szybciej niz do konca wrzesnia to oczywiscie przejde na III faze szybciej, ale nie nastawiam sie:) dukan zalecil optymalna wage do utrzymania 68,3- wiec do dziela:) tez zmykam na basen z moim mezczyzna, trzymajcie sie:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angeleve84
witam , czy mogłabym dołączyc? na dukanie jestem dziś 5 dzien i jakos tak mi smutno ze nie ma mnie ktoś wspierac , a ze kafe uwielbiam i jestem na niej prawie codziennie to chciałabym mieć z kim sie wspierać:) ja według Was jestem niestety waga cieżka, tak sie doprowadzilam po ciązy i eksperymentowaniu z różnymi dietami ze waze 96 kilo:( u mnie waga idzie w góre jak oszalała jak tylko sobie troszke pozwole , ale za to spada strasznie opornie. Szczerze mówiąc myślalam ze przy takiej otyłosci waga szybciej spadnie ,a le stracilam narazie tylko 1,5 kg:( dzis jest 5 dzien i nie wiem czy przedłuzac faze uderzeniową czy wejsc juz na warzywa ? doradzcie mi dziewczyny? dzis zrobilam sobie te placuszki otrębowe , sa przepyszne , najadłam sie jak bąk, ale dziekuje ze rozwialyscie moje watpliwosci co do lyzek , ja niestety wyczytalam na innym topicu ze mozna 3 łyzki i tak tez zrobilam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to już jest na forum i to nie tylko z tymi otrębami. Ktoś coś napisze i reszta,która nie czytała książki lub przeoczyła dany fragment podłapuje to i pisze to samo,a potem ludzie myślą,że tak ma być. kejt_22 - też miałam problemy z wypróżnianiem się w pierwszej fazie . Wtedy nie jadłam otrębów i raz musiałam nawet użyć czopka( olejek jakoś do mnie nie przemówił). Od drugie fazy zaczęłam regularnie jeść na śniadanie jogurt naturalny + 2 łyżki otrąb. Od tej pory nie mam już żadnych problemów więc szczerze polecam. angeleve84 - masz sporą nadwagę. Ja zaczynałam z 91.5 kg i pierwszą fazę zrobiłam 10 dni. Uważam,że przy takiej nadwadze powinno się zrobić 7-10 dni. Jednak wszystko zależy od tego jak się czujesz. Ja się czułam bardzo dobrze. Jeśli Ty odczuwasz jakiekolwiek objawy czy męczy Cię już faza uderzeniowa,zaczynaj drugą fazę. Dzień,w którym pierwszy raz dodałam warzywa był dla mnie tak cudowny,jakbym w totka wygrała :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×