Gość biondina Napisano Lipiec 5, 2010 Dzien dobry dziewczyny :) @ powinnam miec 19 lipca...i fakt bolal mnie bardziej prawy jajnik... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Margo Dżi 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Hej dziewczyny Nie odzywałam się bo w sobotni wieczór byliśmy ze znajomymi na pizzy no i oczywiście nie dość że w trakcie oczekiwań zrobiło mi się słabo zjadłam jeden mały kawałeczek pizzy i wypiłam sok no i oczywiście zaraz szukaliśmy jakiegoś miejsca gdzie mogłabym to wszystko zwymiotować No a wczoraj byliśmy u mojej mamy i tak wyszło z rozmowy że powiedziałam im o mojej ciąży Tomek czyli mój mąż jak wracaliśmy do domu nakrzyczał na mnie że na coś innego się umawialiśmy i ze mięliśmy im powiedzieć dopiero po mojej wizycie no więc wkurzyłam się na niego i wygarnęłam mu że się nas wstydzi i nikomu nie chce powiedzieć o ciąży bo się z niej nie cieszy no i pokłóciliśmy się na całego a zresztą szkoda pisać :( Ja dalej czuję się tragicznie i nawet nie sądziłam że ciąża może być taka uciążliwa :D cały czas mam mdłości i już sama nie wiem co mam jeść żeby nie wymiotować:( samira chandra nie przejmuj się to dopiero pierwszy cykl starań nie wpadaj w dołki zobaczysz że wszystko będzie dobrze!!! tosia2504 witaj Mila mam nadzieję że z Twoją nogą już wszystko w porządku nie przejmuj się to jest reakcja alergiczna ja tez tak mam bo jestem uczulona i okropnie puchnę wiem że to nie jest pocieszenie ale po paru dniach opuchlizna zejdzie i będzie swędziało :/ Smerfeciu dzięki za radę zobaczymy czy uda mi się coś dzisiaj zjeść i nie zwymiotować Miśkaaaa trzymam kciuki żeby @ się nie pojawił Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Margo kochana strasznie Ci współczuję tych nudności,bo doskonale wiem,co teraz przeżywasz :-/ Niestety trzeba przez tą przejść,by dostać w nagrodę swoje upragnione dzieciątko :-) Mila to niedługo będziecie z mężem szaleli ma całego ;-) U mnie dopiero 8 dc,więc dni płodne przed nami.Ale taką mam ostatnio ochotę na seks,że kochamy się codzienie.I też się własnie zastanawiam,czy lepiej się kochać codziennie,czy co dwa dni.I czy zachować przed samą owulką jakąś abstynencję?Jejku,ale to brzmi :D Izka a co tam u Ciebie?Dobrze pamiętam,że 7 lipca będziesz testowała? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikita121212. 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Witajcie, Ja dziś od rana w pracy... Margo strasznie Ci współczuję tych wymiotów. Co do mężusia, to pewnie poczuł się zepchnięty na drugi plan i dlatego tak zareagował - napewno przyjdzie i przeprosi za swoje zachowanie. Napewno Cie kocha i bobaska też tylko chciał aby to była Wasza wspólna decyzja komu i kiedy powiecie i najwazniejsze że zrobicie to razem. U mnie niestety kicha totalna. Mój luby zabrał wszystkie swoje rzeczy i powiedział że to wszystko moja wina i żebym nie dzwoniła, nie pisała, że już dawno powinien ze mną skończyć. Nie chcę o nim pisać. Koniec, koniec, koniec.... mam tylko nadzieję że się nie złamę jak wróci aby przeprosić. Kocham drania ale nie zasługuję na takie traktowanie. Cały weekend starałam się o nim nie myśleć choć nie da się, ale dziś już mi ciut lepiej. Witam, nowo dołączone staraczki :) deser jak z pracą?? Dalej się migasz czy niestety mężuś zwerbował Cię do harówki?? Samira nie przejmuj się - to dopiero pierwszy cykl. Z tego co widzę to największe rozczarowanie przychodzi po pierwszym cyklu, ponieważ człowiek się nastawia że się uda od strzału a tu niestety nie jest tak kolorowo. A tak wogóle dzięki za słowa szczerości. Miśka już niedługo do terminu spodziewanej @ - trzymam kciuki aby sie nie pojawiła. tosia witaj! Napisz jak po wizycie u lekarza? Ja narazie moje starania odkładam - chwilowo nie mam kandydata. Nie przejmuję się tym, to tylko kwestia czasu. Mam przynajmniej szansę aby powalczyć z cytomegalią na spokojnie. Szczerze Wam powiem że dziękuję Bogu że mi się nie udało zajść w ciążę z tym człowiekiem. Mimo że go kocham wiem że byłabym z nim nieszczęśliwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Nikitko-gratuluję odwagi i siły. Jestem pewna, że dasz radę i nie złamiesz się. Zasługujesz na faceta który będzie się o Ciebie troszczył i będzie Cię szanował. Wasze przyszłe dziecko też. Masz rację, że olałaś tego drania. Przyjdzie czas na miłośc do osoby, która będzie tego warta, zobaczysz! Mam nadzieję, że mimo odłożenia starań będziesz tu dalej z nami pisała? Co do starań to nie mogę się doczekać owulacji :P wiem, że nie powinnam się nastawiać ale cóż. A co do seksu to też nam się układa bardzo i oby tak pozostało :D Właśnie zjedliśmy obiadek i zastanawiam się jak wykorzystać ten dzionek. Niestety noga ndal boli, a że użądlenie pod stopą to nie umiem chodzić przez ten ból. Trzeba więc siedzieć w domu. Tak więc zapewne skończy się na dobrej herbacie i książce czy gazecie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikita121212. 0 Napisano Lipiec 5, 2010 E-mile dzięki za słowa otuchy. Mam nadzieję że się nie złamę. Musisz troszkę pocierpieć ale z każdym dniem będzie lepiej. Na pocieszenie powiem Ci że wczoraj poszłam ze znajomymi na bardzo długi spacer - prawie 3h w szpitkach i mam okropny pęcherz na spodzie stopy i też mi się cieżko chodzi :) Owocnych staranek :) Oczywiście będę tu zaglądać. A może niedługo znajdę kandydata na tatusia dla mojego maleństwa i będę znowu się starała. Teraz trzymam za Was kochane kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izabelka_ 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Witajcie!! Nikita bardzo mi przykro że tak się stało, musisz być teraz silna, na pewno znajdziesz kogoś kto Cie pokocha i doceni ;-) Głowa do góry! Margo podejrzewam że ja jakbym miała taką świetną wiadomość to też bym nie wytrzymała i wygadała, a on tak dziwnie zareagował ;-( No ja powinnam mieć okres 7.07. kurcze ale jakoś tak wiem że na pewno będzie... Dziś tez się ze swoim pokłóciłam - to chyba tak przed okresem... Bo u nas w domu jest tak że ja gotuję obiady a on zmywa naczynia, a dziś był taki wypasiony obiad no i dużo mycia i się zbuntował i powiedział że nie będzie mył. To ja się wzięłam za te gary i powiedziałam że jak nie chce myć to ja będę robić takie obiady żeby mi smakowały a nie jemu, bo ja lubie np parowce, knedle, a on ciągle dania mięsne, kluseczki w sosie itd. A mnie to po prostu nie smakuje i do tego jest tyle roboty przy tym. Jutro się zdziwi jak sobie zrobie knedle z truskawkami :P i niech sobie robi co chce, nie chce myć to nie będzie jadł. Pewnie myślicie że jędza ze mnie, ale po prostu nie chce się doprowadzić do takiego stanu jak moja mama, że nic nie widzi poza praniem, gotowaniem, sprzątaniem a tata ma lewe ręce do roboty A oboje tak samo pracujemy, tak więc w domu też możemy się podzielić obowiązkami W końcu się wygadałam :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Hej Izka:) Jaka jędza? facet też ma wykonywać prace domowe. I nie chodzi tu o "pomaganie kobiecie w domu". Bo obydwie osoby mają po równo się zajmować takimi sprawami jak sprzątanie itd Ja też głównie gotuję, a mój mąż zawsze rano przed pracą myje naczynia, czysci kuwetę kotków i sprząta w kuchni. Mamy taki układ. Ja robię obiad-on śniadania. A przy sprzątaniu domu to ja dzielę obowiązki-on zapomina o tym więc mówię mu-ja robię dziś to a Ty to. I tego się trzymamy. Ale nie ma tu miejsca na bunt itd. Każdy coś robi i tyle. Jak jest zmęczony po pracy czy coś to po prostu zrobi to godzinę później ale zrobi. Dlaczego Ty zawsze ustępujesz w wyborze potraw facetowi ? :) gotuj też to co Ty lubisz. On nie jest jakimś księciem czy królem wg którego się ustala menu. Dlaczego to Ty masz rezygnować z ulubonych potraw?? Czasem jedzcie to co Ty lubisz, czasem to co on, a najlepiej to co lubicie oboje. Ale nigdy nie pozwól na to byś zawsze to Ty rezygnowała! :) A okres może nie przyjdzie, skąd wiesz:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stylowaa 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Hej dziewczynki kochane:) Wpadam tylko na momencik,bo niestety nie mam siły ,żeby tu dłużej posiedzieć,ale już tak długo tu nie mogłam zaglądnąć,że zebrałąm wszystkie siły do kupy ,żeby choć parę słów skreślić. Zmogła mnie choroba w piątek w pracy i tak cały weekend przeleżałam,dziś troszkę ogarnęłam mieszkanie ,ale to tak po troszku,co chwilkę muszę ,przysiąść i odpoczywać. Podejrzewam,że to bakteria,bo już raz się tak czułam,było to ok. roku temu,masakra. Odwlekałam lekarza,bo przy tym cholerstwie antybiotyk mnie nie ominie,a gdybym jednak była już w ciąży to bym nie chciałą ryzykować,ale już nie daję rady i chyba skapituluję i do lekarza pójdę:( Witam nowe dziewczynki:D Doczytałam na szybko o decyzji Nikitki,biedulko pewnie cięższy okres przed Tobą,ale jestem pewna z Twoich opowiadań,że podjęłaś słuszną decyzję,na pewno dobrą w skutkach na przyszłość. Trzymaj się dzielna kobietko:) Czytałam też o dalszych mękach Margo,trzymaj się,pomyśl,że to nie będzie trwało wiecznie,jeszcze troszkę ,dasz radę :) Dziewczynki resztę doczytam jak już bardziej dojdę do siebie,nie daję rady wysiedzieć:( Oczywiście trzymam kciuki za brak miesiączek:D Izka my już niedługo się dowiemy :) Pozdrawiam ,twórzcie dalej,ja będe nadrabiać niedługo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Nikita jestem z Ciebie dumna i wysyłam Ci dużo siły,żebyś mocno się trzymała swojej decyzji.I zobaczysz kochana,że Twój facet jeszcze nieraz będzie sobie w brodę psuł,że tak Cię potraktował.Ale wtedy będzie już za późno,bo wtedy będziesz już z kimś,kto Cię doceni :-) Izunia bardzo dobrze zrobiłaś,że się mężowi postawiłaś!I ja jestem zdania,że nie możemy sobie pozwolić na to,żeby tylko na nas spadały domowe obowiązki i opieka nad dziećmi.W końcu równouprawnienie mamy i teraz kobiety też pracują,więc mężczyźni muszą się również domem zająć. Mam więc nadzieję,że jutro na obiad u Was pyszne knedle z truskawkami będą :-) I kciuczę,żeby jednak @ pojutrze nie nadeszła!!! Stylowa życzę Ci kochana dużo zdrówka i oczywiście nienadejścia okresu :-) Tosiu i jak byłu u lekarza?Daj znać,jak zajrzysz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikita121212. 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Dzięki dziewczyny za wsparcie. Cały dzień się czymś zajmowałam to było ok, ale teraz jak usiadłam to mnie mega dół ogarnął. Już miałam w ręku telefon żeby zadzwonić,ale go odłożyłam. Nie wiem czy dam radę. Kocham go strasznie i bardzo mi go brakuje. Nie wiem czy jeszcze kogoś tak pokocham. Boję się że jak przyjdzie i poprosi o wybaczenie to sie złamę. Jakie to wszystko skomplikowane i ciężkie. Izunia jesteś THE BEST gratuluję postawienia się, mam nadzieję że przyniesie efekt. Jak ja się zbuntowałam to mój kochany pojechał do knajpy - sam. Stylowaa życzę szybkiego powrotu do zdrówka i może jednak wybierz się do lekarza, tylko powiedz że starasz sie o dzidzię i możesz być w ciąży. E-mile trzymam kciuki za owulkę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Perperuna Napisano Lipiec 5, 2010 Witam wszystkie "Staraczki" . Czy można się do Was przyłączyć ? Mam prawie 28 lat i staramy się z mężem o dzidzię prawie 5 lat bez żadnego rezultatu . Robiąc kolejne już badania okazało się,że mam niedoczynność tarczycy. Może jak ustabilizuje się moje TSH to się uda w końcu. Ciągle mam jeszcze nadzieję... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Perperuna oczywiście,że możesz się do nas przyłączyć :-) Długo się już o dzieciątko staracie,ale wierzę,że i w końcu do Was się los uśmiechnie :-) Nikita mogę sobie tylko wyobrazić,jak Ci teraz ciężko...Przykro mi strasznie,że tak wyszło :-( Przytulam Cię mocno i duuużo siły przesyłam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Perperuna Napisano Lipiec 5, 2010 Serdeczne dzięki za przyjęcie do Waszego grona.Wcześniej moja pani gin stwierdziła, że to blokada psychiczna bo inne wyniki są idealne, ale teraz wiem ,że to" blokada" w postaci niedoczynności. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tosia2504 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Witam kobietki. Odebraliśmy dzisiaj badanie nasienia i wyszło bardzo żle,za mało plemników ogólnie i za mało prawidłowych-oligoasthenoteratozoospermia.Takie nasienie nie kwalifikuje się nawet do inseminacji,na którą miałam taką nadzieję.Jestem załamana,bardziej podejrzewałabym niedrożność jajowodów,czy wrogi śluz,teraz mąż musi brać salfazin,l-karnitynę i jutro jeszcze badanie hormonów męża.Lekarz powiedział że może się coś poprawić,albo i nie, po 3 miesiącach kolejne badanie.Stoję taraz przed wyborem czy czekać z nadzieją że się coś poprawi,czy in-vitro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość telfici Napisano Lipiec 5, 2010 dziewczyny, mam do Was pytanie. Czy po tabletkach anty jest mozliwosc od razu zajsc w ciaze ? uprawialam seks bez zabezpieczenia. Przez dwa dni bolaly mnie jajniki...a dzis mam napiety brzuch i zapracia :( Dodam, ze @ powinnam dostac za 15 dni...jezeli jest w ogole regularna, bo ponoc po tabletkach hormony szaleja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cuoricino Napisano Lipiec 5, 2010 dziewczyny, mam do Was pytanie. Czy po tabletkach anty jest mozliwosc od razu zajsc w ciaze ? uprawialam seks bez zabezpieczenia. Przez dwa dni bolaly mnie jajniki...a dzis mam napiety brzuch i zapracia :( Dodam, ze @ powinnam dostac za 15 dni...jezeli jest w ogole regularna, bo ponoc po tabletkach hormony szaleja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cuoricino Napisano Lipiec 5, 2010 dziewczyny, mam do Was pytanie. Czy po tabletkach anty jest mozliwosc od razu zajsc w ciaze ? uprawialam seks bez zabezpieczenia. Przez dwa dni bolaly mnie jajniki...a dzis mam napiety brzuch i zapracia :( Dodam, ze @ powinnam dostac za 15 dni...jezeli jest w ogole regularna, bo ponoc po tabletkach hormony szaleja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 5, 2010 Hejj objawy ciąży występują raczej w 2 miesiącu ciąży dopiero a napięty brzuch i zaparcia mogą się zdarzyć po odstawieniu tabletek anty Tosiu Ważne, że już znacie przyczynę i możecie próbować ją zniwelować Ja bym poczekała z in vitro i walczyła..Spróbuj. Dla Twojego faceta. Pewnie teraz czuje się beznadziejnie. Trochę wiary. Wspólna walka uwieńczona sukcesem wzmocni Waszą miłość Resztę dziewczyn pozdrawiam serdecznie Idę spać, te upały mnie wykończą.. Dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka j. 0 Napisano Lipiec 6, 2010 Mam nadzieję, że mogę się trochę przyłączyć. Ja też chciałabym mieć dziecko. Mamy jedno a teraz zdecydowanie pora na drugie ale nic z tego :( Po poprzednim dziecku brałam tabletki antykoncepcyjne przez ponad 3 lata, potem odstawiłam w nadziei na dziecko ale moje cykle całkowicie się rozregulowały, przez pierwsze 3 miesiące było ok a potem zupełnie nie miałam okresu, musiałam brać luteinę, teraz już nie biorę ale dalej mam problem. Martwię się, że jak tam dalej pójdzie to nigdy nie zajdę w ciążę bo nie mam cykli normalnych. Mam 30 lat. Zaczynam się poddawać. Tabletki rzuciłam 10 miesięcy temu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Lipiec 6, 2010 Tosiu wiem,że wyniki badań nie są optymistyczne,ale nie wolno Wam się poddawać!!!W poprzednim którymś poście pisałam o mojej przyjaciółce i jej mężu,którzy też leczyli się w klinice niepłodności.Lekarz zlecił badania im obojgu i wyszło,że u Agi jest wszystko w jak najlepszym porządku,ale jej mąż bardzo kiepskie nasienie-badanie wykazało bardzo mało plemników,które w dodatku nie były zbyt żywotne i ruchliwe.Podłamali się zupełnie i odpuścili sobie starania,ale umówili się na wizytę u androloga.I w oczekiwaniu na tą wizytę moja przyjaciółka zaciążyła!!!I w tej chwili mają półrocznego synka,który jest moim chrześniakiem :-) Dlatego kochana głowa do góry,bo nie wszystko jest jeszcze stracone!!! Perperuna niech lekarze szybko zajmą się tą niedoczynnością tarczycy,a wtedy na pewno szybko zostaniesz mamusią :-) Witaj taka jedna mała wśród nas :-) Słuchaj a miałaś robione jakieś badania hormonalne?Bo kurczę musi być jakaś przyczyny tych Twoich nieregularnych @. A nasza Magdalena gdzie zaginęła?Jak dobrze pamiętam,to miała mieć dzisiaj wizytę u gin. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Perperuna Napisano Lipiec 6, 2010 Leczę się dopiero od miesiąca ale trafiłam raczej pod dobrą opiekę. Obecnie wypatruję pani @ bo coś zwleka z wizytą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
deser 0 Napisano Lipiec 6, 2010 haj dziewczyny i nowe kolezanki narazie nie ide do pracy :)rozmawialam z moim no i jaos sie dogadalismy ze jak bedzie cos naprawde fajnego i oplacalnego to bierzemy a tak to nie okres mam dostac za tydzien jestem ciekawa bo naprawde sie napracowalismy :) a tak poza tym u mnie nic nowego Margo wspolczuje ci tych mdlosci moze sie zapytasz lekarza co na to pomaga moze jakas herbatka Izka dobrze potraktowalas meza czasami trzeba strajkowac :) no i daj koniecznie znac za dwa dni czy dostalas pozdrawiam was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikita121212. 0 Napisano Lipiec 6, 2010 Oj jak tu sporo napisane :) Iza i co dziś na obiadek dobrego gotujesz?? Witam wszystkie nowe koleżanki. Od samego rana jest mi strasznie niedobrze. Gdybym nie była wczoraj u lekarza to pomyślałabym że w ciąży jestem, ale miałam robione USG i w ciąży nie jestem. Tosiu nie poddawaj się, myślę że po tej kuracji którą dostałTwój mąż będzie ok i uda się Wam zaciążyć. Perperuna trzymam kciuczki aby Tobie też się udało. Margo jak się dzisiaj czujesz?? Stylowa byłaś u lekarza?? Co u Magdaleny?? Smerfetka jak staranka?? Rozpoczęte już?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka j. 0 Napisano Lipiec 6, 2010 Lekarz mi wtedy powiedział, że to jest normalne, że tak może być, że będę miała nieregularne przez pare miesięcy, ale po odstawieniu tej luteiny czekałam ponad 2 tygodnie poza terminem okresu aż w końcu dostałam. Nigdy regularnie nie miałam, zawsze te 2-3 dni nawet jak brałam anty to miałam opóźnienie ale teraz to przesada, ale dobrze, że w końcu dostałam. Ja też mam niedoczynność tarczycy i może to stąd się wzięło bo odstawiłam leki na tarczycę na 2 miesiące aby sprawdzić czy są mi potrzebne (zalecenie lekarza) ale wyniki mi tak poszły do góry jak nigdy więc od tygodnia znowu biorę leki. Martwię się tym bardzo, mam małą nadzieję, że wyniki szybko się poprawią, za 2 tygodnie zrobię znowu test krwi, żeby zobaczyć czy jest lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Lipiec 6, 2010 Nikita u mnie dopiero 9dc,więc po mimo fantastycznego seksiku szansę na zaciążenie będą dopiero za kilka dni.Choć niestety dzisiaj doła złapałam i straciłam nadzieję,bo kontrolnie ścisnęłam brodawkę i kropelka mleka się pojawiła.Czytałam w necie,że może być tego powodem podwyższona prolaktyna,ale miałam badany jej poziom i wyszedł on w normie.Sama więc już skołowana jestem i nie wiem,co mam o tym myśleć :-( A powiedz,jak tam Twoje samopoczucie?Lepiej się dzisiaj czujesz? Perperuna a ile @ Ci się spóźnia?Nie korci Cię teścik zrobić?;-) Deser trzymam kochana kciuki,żeby @ nie przyszła!!! Taka jedna mała-też miałam bardzo nieregularne cykle i mi lekarz kazał brać taki kompleks wit.E,wit.B6 + magnez.I muszę Ci powiedzieć,że po dwóch miesiącach brania cykle mi się wyregulowały. Margo na mdłości dobry jest imbir i plasterki cytryny do ssania-mi pomogły,to może i Tobie też :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikita121212. 0 Napisano Lipiec 6, 2010 Smerfetka muszę ci powiedzieć ze samopoczucie do kitu, raz lepiej raz gorzej. Co do tego wycieku mleka to też tak mam - już ponad rok. Miałam robioną prolaktynę i jest w normie (nawet bardzo). Lekarz powiedział że tak się może zdarzyć i żebym się tym nie przejmowała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka j. 0 Napisano Lipiec 6, 2010 Smerfetko dzięki za poradę, muszę spróbować bo juz mnie trafia z tymi cyklami. A o tym mleku nie słyszałam, że to tak działa, nigdy nie próbowałam. Jak 9dc to już można się spokojnie chyba wprawiać :) Ja to z tego wszystkiego nawet nie wiem który to dzień bo i tak to nie ma znaczenia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Perperuna Napisano Lipiec 6, 2010 Smerfetka83 dziś jest czwarty dzień stwierdziłam, że jak nie dostanę do końca tygodnia to zrobię, staram się w ogóle nie nastawiać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Margo Dżi 0 Napisano Lipiec 6, 2010 Hej dziewczyny!!!! Ale tu dużo napisane czytam i czytam i już mi się trochę pomieszało :) Nie wchodziłam wczoraj na kafe bo tragicznie się czułam cały dzień leżałam i było mi strasznie niedobrze no i wczoraj prawie nic nie zjadłam :( ale za to dzisiaj czuję się świetnie oczywiście upały dają sie we znaki ale nie miałam dzisiaj mdłości i nie wymiotowałam na spokojnie zjadłam śniadanie i obiad no i mam nadzieję że to jakoś przejdzie ale i tak idę w piątek do lekarza i opowiem mu o mdłościach zresztą tragicznie wyglądam jestem blada jak ściana oczy mam podkrążone jak śmierć :P Nikita121212. bardzo mi przykro z powodu Waszego rozstania wiem że jest Ci bardzo trudno szczególnie jak się kogoś mocno kocha ale pomyśl sobie że to wszystko tylko po to żebyś poznała naprawdę wartościowego faceta z którym stworzysz szczęśliwą rodzinkę Przesyłam moc uścisków na te nieszczęśliwe dni :*:* Izka mam nadzieję że w tym cyklu zaciążyłaś :P i że będziesz testować oby Wam się udało!!!!!! Jasne dobrze zrobiłaś z mężem czasem trzeba ich opieprzyć!!! :D:D:D:D stylowaa kochana wracaj szybciutko do zdrowia i czekam na jakąś super wiadomość!!!! Mila trzymam kciuki za owocne staranka i żebyś za dwa tygodnie oznajmiła nam dobrą wiadomość!!! Perperuna witaj wśród nas :) mam nadzieję że teraz szybko postaracie się o dzidziusia tosia2504 to smutne że wyniki nasienia wyszły źle ale nie załamuj się mąż przejdzie kurację i może poprawicie stan nasienia a poza tym dla faceta taka wiadomość to pewnie załamka wspieraj go teraz i życzę dużo siły :) taka jedna mała d. witaj :) ja też brałam tabletki anty przez jakies 2 lata po odstawieniu nie udawało mi się zajść w ciążę tylko że ja miałam jeszcze inną przyczynę dla której nie mogłam mieć dzidziusia ale nie załamuj się będzie dobrze!!!! Deser dzięki za ciepłe słowa już mi dzisiaj lepiej zobaczymy na jak długo :) Smerfeciu kochana dzięki za dobre rady cytryna trochę pomaga bo juz próbowałam :):):) trzymam kciuki za staranka No już chyba wszystkim odpisałam a jeśli kogoś pominęłam to bardzo przepraszam ale przez tą ciążę taka jakaś rozkojarzona jestem :D:D:D:D buzki!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach