Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka83

Postarajmy się razem o upragnione dzieciątko :-)

Polecane posty

Czyli jednak ciążowe??? Byłam pewna, że owulacyjne! Fajny ten produkt, że też cholera jasna ja akurat tego nie moge brać ale jestem zła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołku a ile masz dniowe cykle?Może w Twoim brzuszku już dzidzia siedzi i Femirtil potrzebny nie będzie :-) Honor kochana a jakiej firmy miałaś te testy owulacyjne?Ja byłam przekonana,że owulki u mnie brak,ale na czwartym teście wyraźnie ta linia testowa była ciemniejsza od tej kontrolnej.I temperaturę mam już trzeci dzień podwyższoną,więc chyba jajeczkowanie wystąpiło? Ale ja na Twoim miejscu tak bardzo bym się tym nie sugerowała.Czytałam gdzieś na forum,że dziewczynie testy owulki nie wykazały,temperatura była stała przez cały cykl,a w ciąże zaszła :-) Tak więc nasze ciało pełne tajemnic jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja kiedyś byłam u wróżki, ale to była ściema okropna. Wiele z tych rzeczy co mi przepowiedziała nie spełniło się. Żenujące to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetko83-moje cykle to jeden wielki kołowrotek....dawniej mialam 28-30, potem przez 8 miesięcy brania duphastonu 31-35, ostatnie trzy już bez duphastonu tak 31 średnio....Poprzedni był bardzooo dziwny....myslałam, że już wszystko się uspokoiło, a tu...36 dni trwał i baaardzooo obfita i bolesna @ była.... albo to po intensywnych wakacjach w górach się rozregulowało....albo.....tzw. ciąża biochemiczna czy inaczej zwane samoistne poronienie......co prawda testu nie zrobiłam w tamtym miesiącu, ale...kto wie co to było.... a co do testów owulacyjnych.... jednego dnia zrobiłam dwóch różnych firm-jeden pokazał tylko jedną kreską, a drugi dwie piekne krechy...więc z tym też jest różnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja najdłuższa przerwa między miesiączkami wyniosła ponad 60 dni. Czy macie też tak, że bardzo Was wzrusza widok małych dzieci, albo motyw zaglądania do wózków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj z tym oglądaniem innych bobasów to...brak mi słów jakiego mam na tym punkcie bzika....powoli to staje się jakąś fobią chyba moją już.......a jak pomyślę, że chciałabym utulić swoje własne dzidzi...to od razu łzy mam w oczach....... echhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha mam pytanie, czy ten przywrotnik pospolity to to samo co ziele przywrotnika? Bo to ziele przywrotnika nie jest takie złe, zrobiłam sobie dzisiaj wieczorem, smakuje jak zwykła gorzka herbata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetka, to byly testy firmy Hydrex, wcale nie takie tanie.....ponad 26 czy 27 zł za pięć sztuk w aptece. Nie chciałam zamawiać tych tanich przez allegro, sądziłam, że te z apteki powinny być bardzo miarodajne. I tak byc może było. Może ja nie mam lub nie miałam owulacji.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja robiła Hydrex testy i one mi pokazały owulkę, a te tanie z Allegro nie pokazały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honor dlatego ja za bardziej miarodajne uważam mierzenie temperatury i powiem Ci,że po tym miesiąciu czuję się trochę spokojniejsza.W dodatku wyczytałam na naszym bocianie kilka wpisów dziewczyn,które śluzu na zewnątrz nie miały wcale,a podczas wizyty ginekolog stwierdzał istnienie pięknego owulacyjnego śluzu.Może więc i u mnie tak jest :-)Martwię się tylko tym,że mój mąż ostatnio po 12 godzin pracuje i strasznie przemęczony jest.A to podobno też na jakoś żołnierzyków wpływa... Taka jedna mała nie mam pojęcia,jak to z tym przewrotnikiem jest,więc nie pomogę. Dziewczyny ja pracuję w przedszkolu,więc naprzytulam się tych moich słoneczek baaardzo i powiem Wam,że trochę to pomaga...Ale tylko trochę,bo o maleństwie myśleć przestać nie potrafię ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jedna mała: też nie pomogę Tobie kochana, nie znam się na ziołach niestety... : nadal mnie coś łaskocze w podbrzuszu.... nie boli, po prostu łaskocze, nawet wzgórek łonowy mnie laskocze :) :) Chyba jednak to nie ciąża Dziewczyny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honor a skąd wiesz?Dopóki nie nadejdzie @ trzeba mieć nadzieję :-) A ja sobie poczytałam niektóre wątki o czekaniu na dzidziusia na kafeterii i podłamałam się normalnie :-( Myślałam,że na zajście w ciąże kilka miesięcy wystarczą,a tam większość kobiet już po kilkanaście miesięcy,albo kilka lat się stara... Dość czytania.bo już całkiem zbzikuję :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też pracuje po kilkanaście godzin a często nawet nie wraca na noc - kierowca. To jest dopiero przerąbane, kiedy my mamy w tą ciąże zajść. Teraz wyjechał na pare dni, niby kupiłam mu ten salfazin ale jak zacznie go jeść to ja zaniedługo będe miała owulę więc znowu mu to nie pomoże :( Myślałam też o tym capivit A+E dla niego ale nie wiem czy nie za dużo i czy by sie nie kłóciło z tym salfazinem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, skasowało mi się to co napisałam, zaraz znowu napiszę tylko doczytam to co się nowego pojawiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honor nie pozostaje nic jak zaczekać do środy i wtedy będziesz już wszystko widziała ... czerwono na białym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc w skrócie bo jestem zmęczona... podobno to ziele przywrotnika ma właściwości lecznicze więc chyba pijesz to co trzeba... ja narazie piję krwawnik i nagietek, jutro dokupię przywrotnik... jeśli smakuje jak herbata to dobrze, bo ten krwawnik i nagietek.. bleeee ja byłam z mężem w restauracji bo ciasto na placki ziemniaczane, które miałam robić wywaliłam niechcący na ziemię.. a do tego kot wsadził w to łapkę :):D:P coś mi zaszkodziło jednak to jedzenie w restauracji bo czuję taki -nie silny- ale męczący ból z prawej strony pod żebrami ehh nigdy nie byłam tak wrażliwa na jedzenie, alkohol a ostatnio... gdyby nie krwawienia to bym myślała, że to ciąża :D hmm honorku, ja czuję już jaki wynik będzie badania.. mam nadzieję, że będę mogła gratulować.. czuję, że tak :D mój mąz dziewczyny przeważnie pracuje od 10 do 18-19, aczkolwiek teraz robi ważny projekt i siedzi czasem do 20 ja w sumie jestem w domu przeważnie koło 19 ale ostatnio przeszłam na pół etatu, właściwie 3 dni w ty pracuję więc luz, mam nadzieję, że trochę luzu i relaksu pomoże mi jakoś poradzić sobie z moimi dolegliwościami ja już momentami nie mam sił dziewczyny.. ciągłe krwawienia, plamienia, bóle jajników, brzucha, migreny, potliwość, osłabienie, senność te zioła to dla mnie taka nadzieja... mam nadzieję, że zadziałają.. jak nie to trudno, to pójdę na tą laparoskopię :( póki nie będzie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, mój były ginekolog powiedział mi, że aby zajść w ciąże mam sobie brać takie fajne tabletki, które bardzo w tym pomagają. To było prawie rok temu, nie wykupiłam ich wtedy, jedno opakowanie kosztowało ok. 100-120 złotych, to było i dla kobiety i dla mężczyzny więc wychodziło prawie 250 na miesiąc i było troche za dużo dla mnie. Teraz chyba bym to wzięła tylko za nic nie potrafię sobie przypomnieć nazwy, chyba miało w sobie coś z "baby" ale nie pamiętam. Próbowałam w necie wpisywać ale nie wyświetla mi się nic podobnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila życzę, żeby ziółka pomogły i to szybko, biedna jesteś z tymi dolegliwościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie znalazłam przepis na herbatę zwiększającą płodność kobiety przywrotnik plus krwawnik plus szałwia w proporcjach 5:2:2 czyli bierzemy np 50g przywrotnika, 20g krwawnika i 20 szałwi ii 2 łyżki do 1/2 litra wrzącej wody, 10 minut się parzy, odcedzamy (można dodać krople z jemioły, to chyba na śluz działa dobrze) i pijemy 3 razy po 1/3 w ciągu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też coś znalazłam: liscie malin dzialaja tonizujaco na narzady rodne kobiety Wzmacniaja i uelastyczniaja scianki i szyjke macicy przygotowujac ja do okresu ciazy. Przedluzaja faze zagniezdzania co zwieksza szanse na pozytywny przebieg tego etapu. Poprawiaja rowniez trawienie i sa niezmiernie bogate w witaminy i cenne mineraly. czerwona koniczyna (kwiatostan i liscie)-bogate w wapn, proteiny, witaminy z grupy B. Doskonale oczyszcza krew usuwajac toksyny Dzialanie alkalizujace przedluza zywotnosc spermy. Dodatkowo kwiaty bogate w isoflavony (dzialajace pobudzajaco na produkcje estrogenu co moze byc pomocne dla kobiet cierpiacych na zaburzenia plodnosci z powodu niedoborow estrogenu. UWAGA:nie nalezy stosowac przed i po zabiegach operacyjnych gdyz posiada zdolnosc rozrzedzania krwi co moze utrudnic krzepniecie. Nie wiem czy dobrze się wkleiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to może qwymyślimy nową mieszankę, lepszą od Klimuszki :P przywrotnik krwawnik szałwia nagietek jemioła kwiaty malin czerwona koniczyna :D:D:D <stopka>wiek: 24, cykl starań 4, planowana @ 22.08</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest fajne "Pozycje Wielu lekarzy zaleca pozycje klasyczna jak rowniez orgazm obojga partnerow , przy czym orgazm u kobiety nieco wczesniej lub jednoczesnie gdyz wtedy srodowisko pochwy zmienia sie na szczegolnie sprzyjajace dla spermy (b zasadowe- w tymcelu rowniez zaleca sie ukanie pochwy roztworem sody oczyszczanej) a dodatkowo skurcze spowodowane orgazmem powoduja szybkie przesuwanie spermy w kierunku jajowodow. W trakcie stosunku biodra kobiety moga byc dodatkowo uniesione (wsparte na poduszce np) co zapewni glebsza penetracje i bedzie zapobiegac uplywom spermy z pochwy. Po stosunku zaleca sie odczekanie w tej pozycji przec min 5 min a idealnie do 1/2 godziny, jak rowniez unikanie kapieli, mycia czy plukania pochwy przez kilka godzin. Kremy i zele poprawiajace nawilzenie pochwy maja negatywny wplyw na sperme. Alternatywa moze byc surowe bialko kurze. Zaleca sie rowniez pozycje od tylu, ktora zapewnia gleboka penetracje i maksymalna injekcje spermy..." Widzę siebie jak z nogami opartymi o ścianę leżę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila jak wszystko razem do kupy zbierzemy to ciąża powinna być jak w banku! Tak mi tylko przyszło do głowy, chciałam was zapytac o zdanie, skoro tak staramy się o zajście w ciąże a nie możemy to czy nie sądzicie, że organizm takiego dziecka też będzie słabszy później? To może głupie ale tak mi przeszło przez myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niee ja myślę, że organizm dziecka będzie zależał od tego jak będziemy o siebie dbac i czuć się już w ciązy :) ja zawsze po starankach trzymam nogi w górze oparte na ścianie:P ale ta soda oczyszczona hm.. :P mnie się też wydaje, że to staranie i pragnienie powoduje, że nie możemy może jakbyśmy nie chciały i nie stosowały zabezpieczeń to szybciej by przyszło dzieciątko? aczkolwiek biorąc pod uwagę stan moich kobiecych narządów to ja chyba się nigdy nie doczekam... już niebawem idę do lekarza to się dowiem co i jak ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle to w ciągu najbliższych 2 tyg mój mąz ma zrobić badanie nasienia.. musi się umówić na jakiś termin martwię się już teraz on lubi alkohol (nie upijać się a smak, np whisky troszkę wieczorem, czasem lampka winka, becheroweczka) cały czas mam wrażenie, że to sprawi, że jego nasienie będzie kiepskie boję się, że okaże się, że nie dośc, że ja mam problemy to on ma tez z nasieniem no i nie chcę żeby czuł się źle jak wyjdzie, że jego nasienie jest do kitu to z pewnością straszne uczucie dla faceta ehhh oby mu badanie wyszło w miarę dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle to moja choroba ma podstawy nerwicowe i im bardziej się nad tym zastanawiam, myślę o tym, pragnę dziecka i oczekuję objawów endo to tym gorzej się czuję takie nakręcanie się powoduje, że choroba ma mnie coraz bardziej w garści i coraz gorzej się czuję musze wrócić do magnezu, czułam się wtedy ciut lepiej tyle, że już tyle tego wszystkiego piję i łykam, że nie chcę przedawkować:P nic.. kończę mój wielgachny kubek z ziółkami, pędzę spać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila fajnie, że idzie na takie coś, ja swojego nigdy bym nie dała rady wykusić. A też się o niego obawiam, ma prawie 34 lata, kurzy ponad paczkę dziennie i ten tryb życia w samochodzie też pewnie nie służy, praca po kilkanaście godzin dziennie i hektolitry kawy przez to. Martwię się, dlatego ten salfazin kupiłam, jak się namyślę to mu jeszcze coś dokupię, pieprzę niech wcina witaminy jak badać się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×