Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Carlos1986

Żona nie chce do mnie wrócic i wyprowadzić się od rodzicow. Jak ja nakłonić?

Polecane posty

Gość masz duuuuze uda
Nie zdradzałem, nie pije nie awanturuję a Ty myslisz,z eto juz z Ciebie robi super meza? non stop sie wybielasz i usprawiedliwiasz, a tak naprawde mozesz byc zwyklym skurwielem, ktory soich wad i tak nigdy nie zobaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, jak sie jest dorosłym człowiekiem, to decyduje się o swoim zyciu samemu. Nie dogadujemy sie to ok, ja spadam, rozstajemy sie i koniec. Wtedy każdy podąrza w swoją strone i jest problem z głowy. Ale jak ja próbuje to wszystko uratować, mówiąć ze nie jestem idealnym mężem to próbuje się wybielić? Ja poprostu chce mieć swoją żone dla siebie. Z nią spędzać czas, spacerować, rozmawiac. Z nią i ze swoim dzieckiem. Nie mogę tego zrozumieć jak można być razem jak ona mieszka tu a ja tam. Albo się jest razem albo nie i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona carlosa
nie bede publicznie z toba pisac.to jak ty sie zachowujesz jest chore i robisz parodie. nie moge czytac tych klamstw co ty tu popisales egoisto. cale zycie mysli tylko o sobie i tym co on czuje. no i twoi starzy.tyle na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie rozumiesz ze ja mam w nosie moich i twoich starych, dla mnie najwazniesze to nasza rodzina. Dorośnij i zrozum ze nie najwazniejsza jest twoja wygoda tylko kompletna rodzina dla naszego dziecka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie OPANUJCIE SIĘ!!!
naprawdę przydałaby Wam się jakas porządna tragedia, zebyście się ockneli z tego marazmu i zacietrzewienia! :-O zycie jest takie krótkie i tak wiele ludzi cierpi i nigdy nie będzie im dane założyć rodziny, a wy swoją szastacie jak gównem :-O skoro rodzina dla was nic nie znaczy to nie zasługujecie by ją miec! przyjdzie taki czas, że pukniecie się w głowy i powiecie :oh żeby tak można było cofnąć czas" ale wtedy to możecie się tylko puknąć w ten durny łeb! Jeden i drugi! MYŚLCIE TROCHĘ PERSPEKTYWICZNIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojo28
wlasnie..nigdy tylko jedna strona jest bez winy..znamy tylko twoj punkt widzenia tej sytuacji. pewnie twoja zona co innego mysli i co najwaznijesze CZUJE. i to pewnie nie o rodzicow ta cala wasza klotnia, tylko wy niedopatrzyliscie jak sie oddalacie.. a co do zony to troche ja rozumie jak przychodzi na swiat dziecko i zmienia zycie do gory nogami.. moze miala depresje, moze teraz ma..takimi rzeczami sie nie idzie chwalic.. a ty tego moze nie wiesz..zastanow sie dlaczego nie wiesz? zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie OPANUJCIE SIĘ!!!
jak się kochacie to ratujcie małżeństwo, a jak nie to dajcie sobie wolnośc dla dobra dziecka i zachowujcie się jak dorosli ludzie a nie jak skończenia gówniarze! do zony! dzieckiem łatwo sie posługiwać i szantażować męża, ale to co robisz jest tragiczne i kiedyś się odwróci przeciwko tobie! zobaczysz i będziesz tego żałować! On ma takie same prawo do dziecka jak ty i mówię ci to ja! baba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojo28
skad wiesz ze ona go szntazuje? z tego co on tu opisal to ani razu nic takiego nie wspomnial, ani nic podobnego w tym kierunku. wiec nie wiem o co ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie OPANUJCIE SIĘ!!!
umiem czytać :-O a dla ciebie wydzieranie dziecka z rąk i szarpanie się z nim to okazywanie rodzicielskiej miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo*
Żono Carlosa dlaczego nie chcesz już z nim być ? Nie kochasz ? Nie tęsknisz ? Pomyśl o Waszym dziecku, o wspólnych chwilach czy warto to wszystko wyrzucić do śmietnika ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojo28
widze jak umiesz czytac jak tu zero slowa na temat szantazu. ale nie napisal dlaczego wydzierala.skad wiesz ze on cos nie przeskrobal tylko go bronisz. tylko oni oboje wiedza jak bylo a my moze my sobie gdybac i bezsensu tu cos radzic. moze sie dogadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie OPANUJCIE SIĘ!!!
jojo28 odpierdol się ode mnie! nie z tobą gadam :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie OPANUJCIE SIĘ!!!
jak ty musisz mieć wszystko łopatologicznie wbijane do łba to nie znaczy że inni też tacy sa :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojo28
ludzie OPANUJCIE SIĘ!!! to ty nie udzilaj sie skoro nie umiesz sie grzecznie na forum zachowywac.i lepiej ty im nie radz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy tylko jedna strona nie jest winna... to zawsze bedzie prawdą, to od dawna zawsze się sprawdza i zawsze kogokolwiek nie zapytasz.. czemu oni nie są razem? .. Bo się niedogadywali.. A może ktoś choć raz zauważy, że w takiej sytuacji cwaniak przestaje być cwaniakiem, bo chce byc z żoną, przemądrzały zgłupiał dla kobiety którą kocha po to by z nią przeżyć reszte życia... a ja? Ja jestem ten najgorszy, zawsze tak było. Nie dziwię się mojej żonie, że ja próbuję się wybielić. Bo chcę się wybielić z tych oskarżeń jakimi mnie obrzuca. Z oskarżeń i kłótni których twierdzi byłem prowodyrem.. Nie wszystko jest w życiu łatwe, kochać to nie tylko słowo. Kochać to znaczy o kimś myśleć, siedzieć pod czyimś oknem z tęsknotą że ten ktoś za chwile do Ciebie zejdzie by chociażby Cie pocałować na dobranoc. Tak naprawde tesknimy za kimś kogo kochamy jak twierdzimy, a tak naprawde tesknimy za czułością, która ta osoba nam dała, za jej miłym uśmiechem, za jej zapachem bądź za udanym seksem gdy mamy już zbyt dużo hormonów. Jestem uzależniony od mojej żony, przyznam się do tego, ale w tym problem, że jestem tego pewien, że jestem "mało zużytym facetem", wiem czego chce w życiu... Oddanej kobiety, która się do mnie przytuli jak wrócę późno z pracy. Choć życie nie jest łatwe powie: Co tam misiu u Ciebie słychać? Jak było w pracy? - tęsknię za takimi słowami mojej żony... A teraz? Moje małżeństwo wisi na włosku z tego powodu, że inni stali się ważniejsi niż nasza maleńka rodzina z naszymi problemami... Za jakis czas coś z tego wyniknie... tylko mam nadzieje, że do tego czasu jakoś przetrzymam tą rozłąkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie porobilo
...i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i koniec... moze kiedys ona zrozumie, moze do mnie też dotrze ze mamy nie współpracujące ze sobą charaktery.. narazie wiem tylko ze za nimi bardzo tęsknie. Tyle mi pozostalo.. Ale bedzie lepiej jak nie bedziemy się widywac. Szybciej to minie. Nie chce by ona czuła się przeze mnie osaczona, niech żyje własnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi autorze Szkoda mi ciebie bo wydajesz się bardzo rozsądnym facetem, mało kto próbuje walczyć o to co jeszcze można naprawić, wielu ludzi zwykle szybko się poddaje. To co teraz przechodzisz, tak być nie powinno. w dzisiejszych czasach zbyt wiele rodzin się rozpada, przez czyjaś słabą wolę, przez niedojrzałość życiową. nie wiem co Ci poradzić, bo to ona i tylko ona musi chcieć być znów z Tobą, na pewno boli to że nie możesz być z ukochanymi osobami, ale życie czasem jest okrutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liluulenkaa
A wedlug mnie to siebie usprawiedliwiasz.opisujesz tu jak ty to wszystko odebrales, a do swoich bledow sie nie przyznajesz oprocz,,nie jestem idealem".ale to normalne, bo kto sie lubi przyznawac do bledow. uwazam,pewnie i ty cos nawojowales ze tak powiem i teraz jest jak jest. ladnie to wszystko opisujesz ale watpie zeby to bylo szczere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jesli wątpisz w to, ze to było szczerze to się nie wypowiadaj i przeczytaj wszystko jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liluulenkaa
to skoro mam sie nie wypowiadac to po co napisales na forum?? chyba kazdy tu ma prawo do wyrazania wlasnej opinii na dany temat.. cos z toba nie tak koles..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób sałatkę
Carlos i co?Dogadałes się jakoś z żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysztoffab
Cześć Carlos mam pytanie do Ciebie. Jesteście z żoną już razem? Jak tego w końcu dokonałeś bo ja jestem w identycznej sytuacji co Ty, to samo przechodzę co Ty jeszcze niedawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak carlos poukładało sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci carlos po długim czasie jak czytam ta opowiesc to wypisz wymaluj identyczna sytuacja jak moja,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to samo
Carlos, gratuluję. Moja sytuacja wydaje się być lustrzanym odbiciem. Wynajęliśmy dom. Żona zmieniła zdanie - została w domu teściów. Jak doszliśmy do porozumienia? Ile w Waszym przypadku wymagało to czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokonałem to  2019

Bardzo leciwy temat ale jakbym widział swój życiowy film z jedynaczką ...nię... teściami w tle ! dla tych którzy szukają ODP na tak trudny temat : oni pociągną linę w lewo ty w  prawo z tym że jej pomagają jebb ludzie ! przeżyłem  to ! miałem piekło ! Brniecie w  bagno! w takim konflikcie nie będzie nikt wygranym ! ty zniszczysz swoje życie ona swoje teście będą wąchać kwiatki ona będzie miała konkubentów co ją będą posuwać a ty konkubinę po 3 rozwodach co będzie chciała z ciebie wyssać ostatnia kroplę finansowej krwi ! Przyszyj się sytuacji ! nie zniżaj się do ich poziomu ! wiem to trudne ! bardzo trudne ! nienawiść nas pochłonęła podpowiada nam idź rozwiedź się zemścij się ! znajomi podpowiadają to samo chociaż swoich udanych związków bronią i sami by tego nie zrobili ! Sprawdź czego te proste ludzie chcą ! daj im to ! to stosunkowo ochłapy skoro tak przeceniacie swoje małżeństwo i dzieciństwo dziecka ! tak wiem wiem ale ale ona to ale oni to ! Zemsta pali ciebie raniąc , nienawiść pierze mózg ! ja wtopiłem się w rodzinę dałem co chcieli bo to nie było warte mojej rodziny ! u mnie sprawa była o siedzenie nas z jej ojcami na ich warunkach w jej chacie ! wojna spowodowała że przestraszyli się deko jak wróciłem nie nie nie mordowali mnie i nie robili ze mnie sługi ! bali się mnie ! i nadal boją ! wstyd im teraz zza to że zgnoili całą rodzinę ! Dno i malaria ! kluczem jest poświęcenie ! daj im to czego chcą a na boku zbieraj hajs i czekaj na swój czas dbaj o dziecko i wprowadź obojętność wobec żony ale nie za agresywną ! nie wyzywaj nic z tych rzeczy ! po prostu traktuj jak powietrze i analizuj ! żeby nie przegiąć patrz na ile możesz se  pozwolić ! za 5 lat będzie starsza jej mały mózg zmieni się pobudź w niej poczucie winy ! stare zaczną chorować  wtedy te ... którym ciebie obrzucili będą musieli zlizać ze smakiem bo staną się od ciebie zależni ! nie podejmuj pochopnych decyzji bądź jak strateg jak żołnierz jak agent na okupowanej ziemi ! jestem tu dla rodziny ! kiedyś podczas wojny ludzie dużo więcej ryzykowali , ojciec oddawał życie za rodzinę !dziś ? popatrzcie jak jest dziś ! syndrom polaczka którego psycha była kreowana w PRL  a system upadlania wyprał im berety ! to trudne wiem bardzo bolesne ale to nie oni wygrają gdy się ofiarujesz dla rodziny ! to ty będziesz nr 1 a podziękowanie za to odczujesz bardzo szybko ! moja wojna trwała 8 lat  ! kudły mi powypadały przez tych kur..w ! nie mogłem jednak opuścić mojej córeczki ani zony która jest opętana przez to wszystko ! straciłem zdrowia ! ale nie żałuję ! bo moja córka dziś bez swojego taty  nienawidzi świata zaś zona opamiętała się i czuje za mnie teraz całą odpowiedzialność za moje krzywdy ! Horendalnie trudny temat ! ale czy każda wojna jest łatwa gdy jesteś sam przeciwko kilku ? Bezsilność jest najgorsza ! jest jak jad ! niszczy i pobudza do zemsty ! nie daj się ! wasze życia nie są warte ani tych teściów ani nieruchomości ani wygód ! są dla was bezcenne ! wróć do piekła by zbadać co jest grane i zacznij malować cały życiorys od nowa ! i moja rada nie dziel się swoimi krzywdami z rodziną bo zrobią z tego użytek ! nie jesteś sam ! zwróć się może do Boga o pomoc ! to nie żarty ! w tak dramatycznej sytuacji to pomaga ! Weź pod uwagę że u starych jest tak do 50tki jest dachówka i dębowy parkiet a po 60 gumolit i ondulina ! ich myślenie jest inne często wiąże e się z kompleksami  ich mózgi wychowały się na patoli i PRL ! bądźcie psychologami  ! Rozwód to najgorsza ostateczność ! Pozdrawiam z 2019 roku ! mi się udało myślę że wam też się uda jeżeli na 1 st postawicie nie domy nie osiągnięcia nie spadki ale dzieci i rodzinę ! POZDRAWIAM  ! TEKST DAŁEM DLA TYCH KTÓRZY SZUKAJĄ PODOBNYCH DOŚWIADCZEŃ ! nie ulegajcie złudzeniu gry w której teście z wami wygrywają ! gdy ty ofiarujesz się dla swojej rodziny cała rodzina będzie  patrzeć się na teściów z pogardą przez lata ! wiem bo sam tego doświadczyłem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×