Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Domminnika

PO JAKIM CZASIE PRZESTAJEMY UPRAWIAĆ SEKS ??

Polecane posty

Gość Domminnika

Na początku zawsze jest pięknie - nie możemy przestać osobie myśleć, najchętniej nie wychodzilibyśmy z sypialni, co chwilę się całujemy, trzymamy za ręce... A im dłużej jesteśmy razem, tym tego wszystkiego jest mniej. Wystarczy popatrzeć na małżeństwa z dużym stażem... Gdzie ta miłość, która ich łączyła te 10, 20 lat temu?? Strasznie się boję wyjść za mąż! Boję się, że ta rutyna i mnie dopadnie. Przestaniemy być dla siebie mili, przestaniemy interesować się sobą fizycznie... I stąd moje pytanie do ludzi w długoletnich związkach: jak to jest? Po jakim czasie małżeństwo przestaje uprawiać seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta Marta Marta
Chciałabym wierzyć że ludzie kochają się przez całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja akurat wierze w geny
po 3 latach zwiazku juz opadla ochota......raz na meisiac mi wystarczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo to nie tylko seks
ale 40 lat stażu ci wystarczy? Nie codziennie, ale raz w tygodniu nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domminnika
"ale 40 lat stażu ci wystarczy? Nie codziennie, ale raz w tygodniu nadal" - czekam na takie właśnie odpowiedzi, podniosło mnie to na duchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety masz racje z tą rutyną. Ja jestem rok po slubie i podpisuje sie pod twoimi slowami, że pozniej przestaje sie byc dla siebie atrakcyjnym itd... itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domminnika
"no niestety masz racje z tą rutyną. Ja jestem rok po slubie i podpisuje sie pod twoimi slowami, że pozniej przestaje sie byc dla siebie atrakcyjnym itd... itp...." Wydaje mi się, że o ile we dwójkę można próbować się starać urozmaicić związek, to jak pojawia się dziecko, wszystko co 'magiczne' się kończy... Nie rozumiem, dlaczego kobiety tak bardzo chcą mieć dzieci. Mam 22 lata, ale gdyby się okazało, że jestem w ciąży - świat by mi się zawalił. Dlatego boję się wychodzić za mąż, a jeszcze bardziej boję się mieć dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie dzis wkurwilam
oto moja sytuacja: 3 lata razem za rok ślub mieszkamy 2 lata razem seks raz na 2 tyg zajebiscie nie? nic tylko sie pochlastac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhm yhm yhm taa...
7 lat związku,3 letnie dziecko i seks jest nadal. nie przełożę Ci tego na ilość razy w tygodniu,bo czasami się nie widujemy ze względu na różne godziny pracy.On ma na mnie praktyczni zawsze ochotę u mnie bywa różnie bo nieraz na prawdę na twarz padam.No i chyba potrzebuję dłuższej rozgrzewki niż kiedyś,ale generalnie partner jest dla mnie dalej atrakcyjny ;) Jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belynea
3 lata stażu, roczne dziecko sex ?? raz na miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze
to zalezy od osob zyjacych w zwiazku, od monotoni itd. Ja zylam 8 lat w zwiazku i dopiero jak doszly nas problemy to przestalismy sie interesowac soba nawzajem ale juz wiedzielismy ze bedzie koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domminnika
Ja też jestem z moim 3 lata, kocham go i uwielbiam z nim spędzać czas, ale z seksem jest różnie... Głównie dlatego, że nie mieszkamy razem i wszystko zależy bardziej od okazji niż od ochoty, ale średnio raz w tygodniu (średnio, bo czasem trzy raz w tyg, a czasem raz na dwa tyg). Ciekawi mnie, co by się zmieniło, gdybyśmy zamieszkali razem... I obawiam się, że paradoksalnie byłoby gorzej - pranie brudnych skarpetek, gotowanie obiadów, codzienne wstawanie razem (a wiadomo jak człowiek wygląda rano), późne wracanie po pracy/uczelni (a wiadomo jak człowiek się czuje po stresującym dniu) tylko przyspieszyłyby postęp rutyny i mielibyśmy siebie dość. Naprawdę go kocham, wręcz go uwielbiam, jest nam razem dobrze, ale ostatnio zaczęłam się nad tym związkiem zastanawiać poważnie... i jakoś tak mnie naszło. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belynea
Mój mąż unika zbliżeń ze mną już sama nie wiem dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojo
dom, praca, wszystko super, a seks raz na miesiac. malzonce chyba wiecej radosci daje ogladanie m jak milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato idzie:):):)
mieszkamy ze soba ponad dwa lata, seks nadal kilak razy w tygodniu, owszem bywa roznie, czasem mamy na siebie ochote dwa razy jednego dnia, a czasem "odpoczywamy" od siebie przez dwa, trzy dni,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato idzie:):):)
do mojo.. a w jakim jestescie wieku? moze z nia pogadaj i powiedz ze masz nieco wieksze potrzeby... ja mam ochote na seks codziennie( jestem po 30-tce) czasem jak nie kochamy sie przez dwa, trzy dni to mam wrazenie ze ekspoduje i mam nadzieje ze szybko sie to nie zmieni, seks jest dla mnie bardzo wazny i chyba nie moglabym byc z kims kto mialby znacznie mniejsze potrzeby niz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojo
niedlugo po trzydziestce rowniez :) rozmawialismy tysiac razy ale chyba nie mam daru przekonywania. ostatecznie konczy sie tak, ze budujemy znajomosc glownie w oparciu o inne sfery (a ja chodze sfrustrowany).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato idzie:):):)
niefajnie:( przed slubem tez tak bylo? ja chodze sfrustrowana jak moj partner funduje mi trzy dni przerwy!!! nic nie poradze ze najchetniej kochalabym sie codziennie wspolczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 lat w zwiazku,i sex jest caly czas,ciezko powiedziec ile razy,bo czasami codziennie przez tydzien,czasami 3 razy w tygodniu...a czasami raz na tydzien. I jest fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem z męzem od 10 lat razem od 4 jako zaślubieni i......kochamy się 4-5 razy w tyg.mamy 2 dzieci i w niczym nam to nie przeszkadza. nie rozumiem dlaczego niektórzy boją się że dzieci w związkach coś psują? głupota!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojo
w sumie to caly czas jest przed slubem. pisze tylko 'malzonka' bo jak mowie 'dziewczyna' to wszyscy mysla, ze poznalismy sie wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie nie wiem,jak to sie dzieje,wiele moich kolezanek narzeka,ze seks jest beznadziejny,albo ze go nie ma wcale,nie wiem po co to sie meczyc w takim zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm u mnie jest cacy wzgledem seksu jest codziennie nie od wielkiego dzwona jak u niektórych ale jest to dojrzalszy seks z wieloma wariactwami tylko po latach można dojść do czegoś takiego nie martw się Dominika zawczasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kozica bodząca
U MNIE PO PÓŁ ROKU SIĘ ROZPADŁ ZWIĄZEK SEKSUALNY, TERAZ SYPIAMY ZE SOBĄ ŚREDNIO 2 RAZY W MIES.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domminnika
A są ludzie 60+ uprawiający seks? Dodam: ze swoim współmałżonkiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VVVVVVVVVVVVVVVVVVVV
VVBB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domminnika
"pewnie są i starsi" - pewnie tak ;) wystarczy popatrzyć na Hugh Hefnera! :> Ale czy są 'zwykli' (przepraszam jeśli tym kogoś uraziłam, nie to było moim celem)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominnika są ja osobiście nie znam tylko seks nie codziennie zalezy od preferencji z tych par co mi wiadomo to tylko faceci chcą a kobiety nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejfoewhfowengfljelkge
Moi rodzice są grubooo po 50tce, 35 lat po ślubie.. i z tego co słysze robią to chyba codziennie.... jak jeszcze pare miesięcy rzzem mieszkałam z nimi bynajmniej. Zdarzyło mi sięnawet chyba z 10 razy ich nakryć ( w sensie - przypadkiem wejść do ich pokoju... ) Więc ja wierzę w pociąg małżonków długoletni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×