Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mieszkająca w bloku

mieszkam w bloku

Polecane posty

Ciekawe czy byście były takie madre jakbyscie same musiały w nocy nastawic pranie. Co z tego ze jest emerytka i ma czas w ciagu dnia. W nocy jest taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkająca w bloku
co to znaczy: musielibyście? ja nie hałasuję po nocach, kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkająca w bloku co to znaczy: musielibyście? ja nie hałasuję po nocach, kropka. Jak bedziesz miala dziecko i bedzie w nocy ryczalo to tez bedziesz tak przestrzegala ciszy nocnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkająca w bloku
mam dziecko, natomiast płacz dziecka w moim rozumieniu nie jest zakłócaniem ciszy nocnej. mnie to nie przeszkadza i nie ośmieliłabym się nikomu zwrócić uwagi, że mu dziecko płacze. dziecko ma prawo płakać, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia fizia
do niektórych wypowiedzi, że tylko w bloku jest cisza nocna ależ mnie to drażni jak ludzie mówią, że na wsi to wszystko można! Potem przyjeżdżają dzikusy z bloków i dzieci drą się do 3 nad ranem, ogniska urządzają, muzyka leci, psy wolno biegają zaczepiają sąsiadów, imprezy są i krzyki bo Wam się wydaje, że na wsi to wszystko można otóż: NIE MOŻNA! na wsi też obowiązują jakieś zasady!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojedź furmanką
Mam wrażenie, że większość z was nigdy nie mieszkała w bloku :o Ja też nie zawsze mam w dzień czas na pranie, ale tak zostałam wychowana, że w bloku od 22 do 6 rano jest cisza nocna i nic nie usprawiedliwia jej zakłócania. Żadne pralki, wiertarki czy inne tego typu głośne urządzenia nie mają prawa wtedy chodzić i już. Co z tego, że w nocy ma taniej? W nocy jest cisza nocna i cisza ma być. Na miejscu autorki poszłabym po prostu do tej pani, zapukała i grzecznie powiedziała, że nocne pranie zakłóca mi ciszę nocną, więc może sąsiadka łaskawie weźmie to pod uwagę. Daj jej do zrozumienia, że jesteś w stanie to tolerować np. do 23, ale nie później. I że jak się będzie powtarzać to zainterweniujesz w spółdzielni, a potem na policji, gdzie zgłasza się zakłócanie spokoju oraz ciszy nocnej. Płaczące dzieci to co innego, trudno interweniować w takiej sprawie. Ale już tupiące od rana do nocy stado bachorów biegających w te i we wte po całym mieszkaniu jak najbardziej zasługuje na zwrócenie uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkająca w bloku
ale nie masz prawa zakłócać ciszy nocnej, chyba przyznasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkająca w bloku
to było do Britney

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkająca w bloku
pojedź furmanką, dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie płacz dziecka tez jest zakłocaniem ciszy nocnej. I tak mozna w kółko. Mi przeszkadza płaczace dziecko Tobie pralka. Mieszkajac w bloku niestety trzeba sie z tym liczyc. Dlatego ja nie zwracam nikomu uwagi o to ze jego dziecko sie drze a mi nikt nie zwraca uwagi ze włacze pralke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghkioyddhgh
a czemu wy w tych blokach mieszkacie ? w kamienicy cena jest podobna a ja żadnych problemów wymienionych wyżej nie miewam, juz naprawde musi być lato i pootwierane wszystkie okna, żeby słyszeć wiertarkę która przez godzinę nadaje, ale pralka albo płaczące dziecko ? cholera chyba bym zwariowała gdybym miała tak pilnować siebie i wysłuchiwać innych - nawet w ciągu dnia szczerze współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkająca w bloku
do głowy by mi nie przyszło, że można zwracać uwagę z powodu płaczącego dziecka! i tym się różnimy. nie odpowiedziałaś na pytanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkająca w bloku
ghkioyddhgh, równie dobrze można by zapytać: a czemu wy w domach mieszkacie? albo w kamienicach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi nie przyszłoby do głowy latac po sasiadach i wymieniac kazdemu co mi przeszkadza. Moze dlatego ze cały dzien pracuje i nie mam czasu w ciagu dnia zrobic niektorychh rzeczy w domu. Rozumien ze inni tez maja czas na to tylko wieczorami lub w nocy. Tak przyznaje, nie mam prawa zakłocac nikomu ciszy nocnej. Mi równiez nikt nie ma prawa jej zakłócać(płaczace dziecko tez nie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghkioyddhgh
ja mieszkam w kamienicy, bo takie mieszkanie swiadomie wybrałam, więc dziwię się, że ktoś wybrał mieszkanie w bloku z takimi atrakcjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co to znaczy
"pranie w nocy", o której godzinie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkajaca w bloku
nie wszędzie są kamienice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkajaca w bloku
pisałam o której, od 23 "wzwyż". dwie godziny spania z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co to znaczy
chodziło mi o Britnej z Pirs, która też pierze w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkająca w bloku
oj, ale się narobiło :) szanuję spokój innych. i sama tez chcę tylko odrobiny spokoju W NOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkająca w bloku
no ok, może Ty nikomu nie przeszkadzasz akurat? może masz cichą pralkę? ale wiesz, że ktoś upierdliwy zadzwoni po straż, czy policję i narobi rabanu? nie za takie drobiazgi policje wzywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co to znaczy
22 to jeszcze nie noc, jak sąsiadom nie przeszkadza to ok. ale ja na miejscu auotrki mimo wszystko bym zwórciła delikatnie uwagę tej kobiecie, niech nie przyoszczędza sobie twoim kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła prawniczka
Ja mieszkam też w bloku, pralek akurat nie słyszę, ale mam straszych i przygłuchych sąsiadów, którzy oglądają tv na cały regulator :O W dodatku pokój gdzie on się znajduje sąsiaduje z moją sypialnią :O w nocy na szczęście bardzo rzadko zdarza im się oglądać, ale w dzień owszem :O wszystko słychać, każde słowo, zawsze wiem co oglądają :O uczyć się przez to nie mogę, bo mi to przeszkadza, równie dobrze mogłabym sama włączyć tv i na jedno by wyszło :O z kolei inny mój pokój sąsiaduje z łazienką drugich sąsiadów i zawsze słychać jak ktoś sika :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja sąsiadka z góry ma psa. Bydle szczeka jak opętane od 6 rano, jak ona do pracy wychodzi. I jak na razie to znoszę, bo wiem, że nie mam po co jej uwagi zwracać. Dodam, że kiedyś miałam psa, ale oddałam go na wieś do rodziny po miesiącu, bo PODOBNO tej samej sąsiadce bardzo przeszkadzał, gdy ja byłam w pracy :o Uroki mieszkania w bloku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkająca w bloku
przyszła prawniczko, przez krótki okres na studiach mieszkałam w takim mieszkaniu, masakra była. z jednej strony tv, z drugiej strony kuchnia i łazienka i ten bezustanny szum w rurach, które w ścianie przy łóżku biegły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkająca w bloku
współczuję Ci. moja pralka to przy tym pikuś :) tak mówię, b jest dzień, ale jak się kąłde wieczorem, to taki stres mnie łapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×