Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Małgorzata1988

Czy wypada powiedzieć facetowi po seksie

Polecane posty

fev dobre to było :D Ja tam nie lubię dziewczynom ubliżać nawet jak na to zasłużyły, ale lepiej już tak nazwać była za takie coś niż na ulicy się na nią rzucić :D No i można jeszcze takich słów używać w związku jeśli dziewczyna to lubi w sprawach łóżkowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Youtube ? Kiedys na kafe byl klimat teraz kroluja tepe lalunie ktore robia sobie fotki w lazience blyskajac fleszem w lustro hyhy. Kompromitacja ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
someonecrazy, przetestowany text....działanie piorunujące-rażące:)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogółem sprawa wygląda tak. Miałem wypadek samochodowy, mija już 9 miesięcy. Częściowy brak czucia w nogach. Chodzę o kulach. Lekarze mówią że nawet do trzech lat może wracać czucie. Ja już wcześniej sobie nie wyobrażałem życia gdyby mi się coś stało w nogi tak że bym nie mógł ich używać. Tak więc najwyżej zejdzie z tego świata jeden ze zbędnych ludzi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małyniemały
fev, racja. Moja mi kiedyś pieszczotliwie powiedziała o moim "Wacku": "Mój malutki". I po seksie. Kłutnia była... I malo ważne, że powiedziała to, gdy jeszcze nie był gotowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
someonecrazy, spoko....wyjdziesz z tego...i pozbierasz sie ja ja...po któryms tam juz wypadku:) małyniemały bo facetowi można powiedzieć wszystko....chuju skórczybyku luju bydlaku....wszystko..... oprócz mały chuju:) takim tanim textem faceta można najszybciej spławic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marsjankaa
someonecrazy -> Nie poddawaj się, nie marnuj sobie życia :( Szukaj wsparcia, pomocy, wszędzie, masz przyjaciół, bliskich? Nie zostawaj sam z tymi myślami, może psycholog by Cię podniódł na Duchu.. Rozumiem, że szanse na wyzdrowienie są, nie masz rehabilitacji? Ładnie wyglądasz na fotkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zdjęcie było robione aby nie skłamać jakieś półtora roku temu :) To jest właśnie jeden z ważniejszych powodów dlaczego nie umiem żyć bez sprawnych nóg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mam rehabilitacje, jeżdżę codziennie rano od poniedziałku do piątku :) Ale rehabilitacja nie przywróci mi czucia w nogach, wzmocni mięśnie, ale nic więcej...i tak już jest super. Bo w ciągu 4 miesięcy z łóżka na wózek, a z wózka na kule sie przeniosłem dzieki rehabilitacjom. Ale od dłuższego czasu oprócz tego że coraz lepiej chodzę o kulach to nie widać postępów :) i do tego jeszcze ostatnio dziewczyna dzieki ktorej mialem nadzieje na lepsze zycie przestała utrzymywać ze mną kontakt :) To jak tu nie miec takich myśli jesli aby cos przenieść potrzebujesz pomocy, do niczego pożytecznego sie nie nadaje. Oprocz rodziców to nie widze aby ktoś mnie bardzo potrzebował...takie zycie :) nie poddałem sie jeszcze, ale czekam max te 3 lata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marsjankaa
Przstań się usmiechać, to jest poważna sprawa :( Zamiast się dołować i mnie :P szukaj pomocy, rozwiązań..może sytuacja nie jest taka beznadziejna, czego Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja zabalowałam z tą wyobraźnią, taką wizję w głowie miałam, że Ty za dwa lata będziesz po wypadku .. przepraszam za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marsjankaa
Człowieku, nie jest lepiej? Czy Ty widzisz, co piszesz? Wstałeś z łóżka i wózka, masz bliskich, powinno być coraz lepiej. Poza tym nie bądź egoistą, naprawdę mógłbyś to zrobić swoim rodzicom :(? Możesz pocieszyć się tym, że ja chłopaka nigdy nie miałam (oprócz kilku przelotnych kolegów':P), jestem virgin i mam 23 lata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no ok, każdego czasem ponosi wyobraźnia ;D A co, mam stawiać smutne miny? Wystarcza ze w domu czasem mam chwile słabości...stało się i się nie odstanie. Jakoś trzeba żyć dalej, lecz tylko póki jeszcze jest nadzieja na powrót może nie całkowicie, ale chociaż aby móc chodzić o własnych siłach a nie z dwiema laskami...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja virgin byłem do 21 roku życia :D właśnie to jest jedyne co mnie cały czas powstrzymuje od tego aby skoczyć z tego balkonu co mam w pokoju drzwi do niego :) rodzice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzeljący z armaty
powiedz mu, że jest lepszy od Peji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×