Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cymbałka

********** TERMIN MARZEC 2011 *********

Polecane posty

Orunia, masz jak w banku, ta z nosem to Wioleta, z mojej miejscowości;) a swoja droga co ta kobita sobie pomyślała o Twoim mężu??? hahaha:D ale wiecie co? mój chłop odkąd wiadomo że będzie dziewczynka( marzył o chłopcu) to w ogóle stracił zapał do mojej ciąży. Twierdzi że sie cieszy, ale widzę po oczach że jest zawiedziony. Nie angażuje się w wybór imienia, wyprawki, wózek wybrałam ja, on nawet nie wnikał. Przykro mi troche z tego powodu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika u mnie tez chyba troszę podobnie, M marzył o synku i odkąd lekarz powiedzial ze wstępna sugestia to dziewczynka to jakos tez chyba stracił zapał. No ale myslę ze jak zobaczą dzieciaczki to zapał powroci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą moj powiedział ze bedziemy dotąd robic dzieci az bedzie chłopiec:D, no ale ja jestem za tym by miec dwojkę i koniec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Manika pewnie ci sie zdaje to chyba tak w podswiadomosci bo sama wiesz ze on chciał chłopca i myślisz ze jest zawiedziony. Moj za to bardziej chciał dziewczynke też na poczatku myślałam że moze sie juz tak nie cieszy. Porozmawiaj z nim zapytaj czy jest zawiedziony. Ja tak zrobiłam odrazu rozwiał moje watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedział że sie strasznie cieszy a że i tak kiedyś zrobimy jeszcze Bartusiowi mała siostrzyczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z nim rozmawiałam, oczywiście powiedział że się cieszy, a że nie ma chłopca to trudno. Ostatnio mają w firmie trudny okres, o n jest kierownikiem fabryki i wszystko na jego głowie. Siedzi w pracy do nocy i jest trochę przemeczony, może stąd jego brak zainteresowania. Nawet nie pyta czy mała mnie kopie i jak się czuję. Z porodu rodzinnego też próbuje się wyśmigać, bo już raz był i nic nowego już nie zobaczy, no i boi się że będzie niewyspany, bo ostatnio zarwalismy całą noc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie chyba z tego wzgledu ze jest jedynym spadkobiercą nazwiska (nacisk rodzinki:P ), moze gdyby miał dzieciatego brata to byłoby inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika to na pewno dlatego ze jest przemęczony i nie ma glowy na nic, jak jeszcze nie bylam na zwolnieniu tylko tyrałam w pracy tez mi sie niechcialo jeszcze głaskac brzuszka, sluchac muzyki dla Maluszka itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orunia fajnie musiał Twój Maż wygladać goniac jakas babke,zeby wozek zobaczyc;) Manika jak zobaczy malenstwo to zobaczysz bedzie za nią szalał! Będzie córeczka tatusia;) Dziewczyny może teraz sa tacy mało "wrazliwi" ale jak dostaną dziecko na ręcę to napewno nie zamieniliby na inne;) My pocałowalismy klamke w szkole rodzenia;/ mam nadzieje,ze na ten numer co tam podali się dobije w poniedziałek a nie tak jak dzisiaj dzwonilam dzwonilam i nic;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt, ja już zapomniałam jak to jest być tak zmęczonym , że człowiek marzy tylko by sie walnąć na wyrko;) u nas też maił być spadkobierca nazwiska:) ja mam syna ale z pierwszego małżeństwa. Poza tym ustaliliśmy że to ostatnie dziecko, na czwartę to ja już się nie zdecyduję, o nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem:) wlasnie zrobilam zapiekanke przekladana:)...czekam az sie zrobi w piekarniku:) a co do plci to moj maz marzyl o synku:)....a ja sie droczylam ze zrobil dziewczynke i ze ja to wiem napewno!:D....mine mial troszke taka...hmmm....jakby wlasnie zawiedziona?...ale jak sie okazalo ze cholpczyk jest TO LUDZIE!! PRZESZCZESLIWY;)....a ja po cichutku dziekowalam i dziekuje Bogu ze dal nam synka (bo strasznie chcialam tez chlopca) i w jakims stopniu ....hmmm...."zadowolic"....meza:) Wiadomo ze priorytetem jest zdrowko malenstwa a potem reszta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem a co dalas do tej zapiekanki?;) Położyłam sie i zasnełam. Zjadłabym sałatke ale nie mam zadnych składników...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko co mialam bo juz nie chcialo mi sie biegac do sklepu;) ziemniaki, jajka, miesko, kukurydze, marchewke, pieczarki i na koncu ser zolty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musi byc dobra:) Ja po wczorajszym nie mam ochoty robic cokolwiek w kuchni a nikt mi nic do jedzenia nie zrobi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zebys wiedziala jak mi Misiek w brzuchu skakal wtedy:D.....podobnie jak wczoraj gdy czytalam te akcje na porodowce:D...tylko ze wtedy to smial sie chyba ze mna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i się rozpadało... zapiekanka... musi być pyszna.. ;) ja jadłam tartą z warzywami dzisiaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inwazja a jak robi sie tarta? chyba musze isc do sklepu po składniki na sałatke bo oszaleje! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TARTA Ciasto: * 1 i 1/2 szklanki mąki * 12 dag masła ( ja daję na oko pasek grubości ok 2 cm.) * jajko * szczypta soli Nadzienie: * 2 średnie cebule * 30 dag. pieczarek * 2 papryki * jajko * starty żółty ser Mąkę wymieszać ze szczyptą soli. Posiekać z masłem, dodać jajko, zagnieść ciasto. Owinąć folią spożywczą, odstawić na 30 minut do lodówki. Cebulę podsmażyć, dodać pokrojone i obrane pieczarki, jak trochę puszczą wody dodać paprykę, podsmażyć. Odparować płyn, doprawić do smaku ( ja daję tylko sól i pieprz). Ciasto rozwałkować (ja rozgniatam ręką), wyłożyć nim dno i boki formy do tarty. Nałożyć warzywa równomiernie. Jajko roztrzepać, wymieszać z startym żółtym serem, rozłożyć na górze. Piec w piekarniku ok 40 minut, w temp. 160 stopni. Można robić różne kombinacje warzyw, np. z kukurydzą, groszkiem, brokułami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jutro to zrobie;) Teraz zrobilam zapiekanke, to co znalazlam w lodówce to pokroiłam i wrzuciłam do naczynia zaroodpornego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tak pusto dziewczynki:) ja własnie przygotowałam golonke w kapuscie na jutro :),spagetti,sos czosnkowy i zapiekanke serowa;p alez jutro bedzie imprezowo znikam spac kochane buziaki:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilosiaaa co to za balanga jutro?:) Ja pije wode bo tylko to mam;P a nawet jak jej dużo nie wypije to latam sikać co 5 minut;/ Najadłam się i musiałam troche polezeć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wody nie pije wcale bo jest obrzydliwa.pijam herbate soki kawe czasami cole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam urodzinki jutro:) ihih i mam gosci cała rodzinke:) ja pijam wode ,soki, lub wode z sokiem truskawkowym-pomaranczowym własnej roboty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×