Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cymbałka

********** TERMIN MARZEC 2011 *********

Polecane posty

bo przeciez bede sie widziec z TESCIOWA;) w Swieta wiec musze ladnie wygladac by powiedzieli ze straaaaasznie gruba jestem:D....... ale wiecie co.......mam to w D........!!:D ja wiem ze jest inaczej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) ah... te teściowe, moja pewnie w piątek zadzwoni do męża żebyśmy na Wigilię przyszli do nich, a tu pech, bo idziemy do moich rodziców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiam dzewczyny. ja juz po snidaniu, za chwile ide sprzatac, gotuje juz buraczki bo mam ochote:) My na wigilie idziemy do moich rodzicow i chce zrobic makowiec ktorego nigdy nie robilam, czy ktoras ma jakis sprawdzony prosty przepis na makowca tak zeby mi wyszedl :D Bylabym bardzo wdzieczna. Czytalam wczorajsze Wasze posty dotyczace tesciowych, moja naszczescie na razie mie nie wkurza, jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich dzisiaj:) współczuje takich teściowych, my nie jestesmy małżeństwem więc ja teściowej ni mam :) ale ostatecznie mama A nie jest najgorsza, póki co nie mówi mi nigdy przykrych rzeczy, raczej nawet chwali za wszystko co robię jak wygladam itd pomimo, że to wcale takie aż do chwalenia nie jest i nie wtrąca się kompletnie do niczego, za to moi rodzice niestety sa inni ale ja to wiem i widze dlatego staram się ich przystopować czasami. moja mała księżniczka wczoraj mi normalnie aerobik w brzuszku robiła, ale ja uwielbiam jak ona sie rusza wtedy wiem że jest ok. Wczoraj wieczorkiem wyszliśmy z A spotkać się z naszą paczką znajomych, bo później to już wszyscy się rozjeżdżają gdzieś na święta i nie byłoby okazji. Już jak jechaliśmy to mnie zaczął boleć brzuch na dole, ale później była masakra. Czułam takie jakby skurcze baaardzo niziutko w brzuszku i to tak bolała, że miałam problemy z chodzeniem. Jka wróciliśmy do domu, to się od razu położyłam i troszkę mi przeszło, ale kurcze zastanawiam się co to było. i tak właśnie naszły mnie wczoraj głupie myśli :/ bo oczywiście tego nie chcę jeszcze, broń boże, ale czy gdyby takie maleńkie dziecko (26tc) się urodziło to miałby jakies realne szanse na przeżycie?? i jeszcze jedno, kompletnie nie moge spać w nocy, na plecach mi nie wygodnie na boku jak leżę to mała się kręci, czy jest możliwość, żebym przez przypadek w nocy jak się przekecam albo długo leżę w jednej pozycji coś jej zrobiła??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Fonia nie za duzo rzeczy Ty naraz robisz? Kobitko odpoczywaj wiecej:) Jestem jestem a co sobie fundujesz u kosmetyczki?:) Ja bym musiala znow wlosy farbnac bo rosna mi jak szalone teraz i na te odrosty nie moge patrzec ale nie, powiedziałąm sobie,ze dopiero po porodzie. Karolina niestety z makowcem Ci nie pomoge bo nigdy nie robiłam... Abyssa nic Małej nie zrobisz przekrecajac sie podczas snu. Ja tez sie wierce caly czas bo nie potrafie w jednej pozycji spac. Nie martw sie napewno nie urodzic teraz. Dziecko poczeka sobie do 40 tyg. Moja Juleczka wczoraj jak sie polozylam bardzo sie wierciła:) az M się zdziwił, polozył ręke na brzuchu i najpierw sie cieszył jak małe dziecko a wkoncu zasnął a Mała dalej skopiwała mu ręke:) Ide na miasto zapłacic ubezpieczenie za auto i na zakupy. Chce kupic rzeczy do szpitala i cos Mężowi pod choinke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) FONIA pamiętaj zen i odpoczynek :) JESTEM ale Tobie dobrze :) a co ciekawego sobie zafundujesz? ABYSA nie martw się, przekręcaj sie ile chce, nic małej nie zrobisz, tylko nie śpij na brzuszku. Mój Nataniel wczoraj także miał dzień kopniaczków, ale kopał, wiercił się, cały brzuch mi podskakiwał. Ja to mocno odczuwałam, a K cieszył się jak głupi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj chyba wszystkie maluszki brykały jak szalone :D moja też wczoraj miała dzień bardzo aktywny, brzuch mi falował :D zaczęła od kopania u lekarza już,a potem cały dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzcie jaki fajny artykuł znalazłam na onecie http://dziecko.onet.pl/57083,5,7,8222nie_dotykaj_mojego_brzucha8221,1,artykul.html Ja np. nie lubię pukania palcem mnie w brzuch, kiedyś oddałam babci K. albo oso ba typu koleżanka (dość szumnie brzmi) mnie maca. Są osoby, które mogą dotknąć, ale uważam, że osby nie emocjonalnie związane ze mną mogłyby spytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suelen.. fajny artykuł, coś w tym jest :) jak narazie to moi rodzice raz przyłożyli rękę do mojego brzucha, nie przeszkadzało mi to, ale jakby chciał to zrobić ktoś inny to i owszem :D jedyną uprawnioną osobą do macania mojego brzucha i nie tylko :P jest mój mąż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka mamusie ;-) bylam na usg i w sumie dowiedzialam sie ze wszystko ok, hmnn nic wiecej nie wiem, tylko tyle ze jedno z dzieci wazy 1,059 i jeszcze pomiary chyba Kasi na 29 tydzien a Adasia na 26 hmnnn a jestem w 28????? odwalila maniane ta baba dzisiaj a na dodatek musielismy czekac godzne na wizyte !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama, moje siostry, przyjaciółka, mąż, w ogóle mi nie przeszkadzają i cieszę się, że nawiązują kontakt z małym. Kiedyś babcia K podeszła wystawiła palec i szturcha mnie w brzuch, normalnie jak w jakąś padlinę wrr :( Przypomniało mi się coś jeszcze wrrr... na wszystkich świętych spotkaliśmy babcię K na cmentarzu z jakąś (podobno) kuzynką. Chwila rozmowy, potem o dziecko i ona nagle zaczyna rozpinać mi płaszcz i łapę na brzuch, strzeliłam ją po łapach i powiedziałam, ze nie życzę sobie, aby obce osoby tak się zachowywały. Babci i tej kobicie zrobiło się głupio :D Miałyście podobne sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takich akcji nie miałam ... ale mi by przeszkadzało jakby ktoś chciał, a ja bym nie chciała, nie pozwoliłabym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PUSZKU podziwiam, Ja uważam, że są granice prywatności. Co do Twoich dzieciaczków, dobrze, że wszystko ok. Ja czytałam, że jakiś tam margines tygodni może być, na pewno także inaczej jest przy bliźniakach, one często rodzą się drobniejsze niż pojedyncze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam:D u kosmetyczki: brwi i oczywiscie uzupelnianie rzęsek;) A wieczorkiem zafarbuje wlosy ....oczywiscie M musi mi pomoc:P bo przeciez z tylu nie widze a poza tym za duzo tego na glowie:P i rece bola gdy sa dlugo w powietrzu;) a na zakupy jutro pojade bo u kosmetyczki zeszlo mi 3.5! godziny...ufff....i nie dalam rady:P a jutro na spokojnie :) i u kosmetyczki zaliczylam wpadke:P :D:D:D ....w trakcie doklejania rzes... usnelam:D:D:D....i w pewnym momencie jak sie nie zerwe:D az kobietki zaczely sie smiac:D.....taaaka bylam padnieta;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suelen i tu masz rację ja też nie lubię takiego natarczywego macania mnie po brzuchu. To tak jak ja bym podeszła do jakiejś tam znajomej i zaczęła ją macać po brzuchu też by się dziwnie poczuła. To jest coś takiego intymnego dla kogoś kto jest własnie emocjonalnie ze mną związany a nie dla wszystkich. Mój brzuch to nie własność publiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubie sie chwalic moim pieknym, zgrabnym brzucholem ;-) moj R malo dotyka, prawie wcale, wiec znajomi nadrabiaja ;-) fajnie, jestem hehe a rzes nie uzupelnila ci w innym miejscu jak sie zerwalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ja tez taki mam, ujawnie sie w niedlugim czasie obok choinki z moimi Mychami wiec same zobaczycie ;-) spaslaczka ;-), 70 kg zywej wagi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha zapomnialam napisac ze nastepne usg w szpitalu 10.01.2011 ;-) jutro do ogolnego lekarza a 05.01.2011 na badania i usg u mnie w miescie wiec troche jest tych usg.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam. Ledwo doszłam do domu. Kupiłam sobie jedna koszule z takimi dziurami po boku na piersi. Do tego w aptece podkłady,podpaski, sudokrem, majtki, oliwki, płyn do mycia noworodków, puder. Teoretycznie do kupienia zostały mi pieluszki, jedna koszula, przewijak i wanienka-tak mi sie przynajmniej wydaje:) a Mężowi kupiłam koszule z długim rękawem:) Mam nadzieje,ze mu się spodoba bo jak dla mnie jest super:) Moj brzuch maca tylko Mąż i gin na kontroli, nikt wiecej:P aa no i ja:) hihi. Puszek wazne,ze z dzieciaczkami wszystko dobrze. I tak sie wiecej dowiedziałas niz ja ostatnio na usg:) Suelen dobrze zrobilas ze strzeliłas w lape! niech swoje brzuchy macaja! Jestem jestem bardzo fajnie ze wybralas sie do kosmetyczki i zafundowalas sobie rzesy i brwi. Pamietaj... aby byc piekna potrzeba czasu:P Puszek 70 kg to wcale nie duzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tymi koszulami to jaja... chciałam rozmiar M a to takie wielgachne, wziełam wiec S i teraz ja przymierzylam i tez jest na mnie za duża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×