Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cymbałka

********** TERMIN MARZEC 2011 *********

Polecane posty

ale u mnie śnieg sypie, dopieo zobaczyłam:) noi chciałam dzis te drozdze kupic i w żadnym sklepie nie bylo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suelen - tez miałam swinke :) uwielbiałam Ja.....Ale swinki bardziej uczulaja dzieci niz koty...wiec narazie nie moge sobie pozwolić :( Murzynek - pokaze jak naładuje bateria w aparacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję, że moja nieuczuli, chodzę z nią regularnie do weterynarza, zresztą zawsze możesz kupić łysą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jus ja do anestezjologa nie ide. Smole to:) no chyba,ze jutro mi gin będzie kazał... Tesciowa do mnie dzwoniła bo M zadzwonił ją ochrzanić,że sieje panike i się bidulka zestresowała:P I mi sie tłumaczyła,ze nic takiego nie powiedziała, hehe. Widze,ze dzis dzien na kopytka, kluski i pieczarki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuethe skoro jest u Ciebie duza sznasa na planowaną cesarkę to masz ten problem z głowy:) zrobią Ci to poprostu jak tam do nich zajedziesz. a jak ja nie pojdę wczesniej to mi znieczulenia nie dadzą bo powiedzą ze za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, dziewczyny, ja już na finiszu prawie :D Poszłam wczoraj do lekarza- nie mojego, bo mojego chwilowo nie ma. Tłumacze pani dr. co się dzieje, jak wyglądała pierwsza ciąża i obecna, badanie... i słyszę tylko "no właściwie pani jest gotowa do porodu, główka dziecka nisko, dziecko duże, pessar się obsunął". Fakt, czułam pobolewanie, momentami dość ostre, w szyjce i w cewce moczowej, ale prędzej bym myślała że bakterie, infekcja itp. i czekałam na wyniki badań. Dostałam L4 jeszcze na 3 tyg., do Walentynek właśnie, ale usłyszałam że dobrze jak jeszcze 2 tyg. wytrzymam, w razie czego mam się nie martwić, bo już dziecko jest bezpieczne- w tym czasie nawet zastrzyków na płuca się nie daje bo są "gotowe". W Walentynki zdejmują mi więc pessar, mam zamiar zaciągnąć męża do łóżka, i może zdążymy narozrabiać zanim się mały urodzi :D Śmieję się, ale naprawdę jestem przestraszona mocno, co innego spodziewać się porodu trochę przed terminem, a co innego usłyszeć taką konkretną informację... Przynajmniej mogłam wytknąć mężowi że miałam rację domagając się remontu już teraz (bo twierdził że spokojnie wystarczy w lutym zacząć). Na ekspresie wczoraj kupiłam sobie dwie piżamki, w sumie za 11 zł, w ciucholandzie oczywiście, bo raczej piżam nie uznaję a potrzebuję do szpitala (ładne koszulki do karmienia kupię jak będę pewna że mogę karmić). Nie mam jeszcze wanienki i paru innych rzeczy- na szczęście wanienka ze stelażem taka jak na allegro jest do kupienia w sklepie 4kids, w podobnej cenie, i tam też kupię parę innych drobiazgów, dzieciu ma wytrzymać do 10. lutego żeby mi kolejny ZUS przyszedł bo w tym miesiącu meble nas spłukały :) jestem jestem, jak widać nacisk na szyjkę boli... Z tego co mi doktorka mówiła, ja tam pessar czułam też, ale boli samo rozwieranie (skracanie nie boli). Basilek, ja przytyłam 22 kg. Mogę sobie tłumaczyć że trochę przez leżenie, trochę przez fajki (jak rzuciłam to zagryzałam głód nikotynowy), trochę spuchłam po prostu od nadmiaru płynów... ale niestety głównym powodem jest objadanie się czekoladą (na którą teraz sobie położyłam szlaban) i tendencja do tycia kiedy tylko się nie ruszam... Najważniejsze że pociągam męża, a na "bardzo zabawne" docinki taty ("przecież ja żartuję!") nie reaguję. Jedyny plus tego porodu przed terminem jest taki że prawdopodobnie nie przytyję już więcej niż 2-3 kg. max, i że może nie wyjdą mi nowe rozstępy- na razie bez rozstępów mam ręce, brzuch, plecy, łydki i prawą pierś, reszta w ciapki :) O rany, boję się, no...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historynka to fajnie ze dzidzius juz taki rozwinięty:) a ile waży? na kiedy miałas pierwotny termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HISTORYNKO ty miałaś termin na 1 marca prawda? O jasny gwint...........właściwie to dobrze że lekarz cie uprzedził ,wiesz czego sie spodziewac i masz chwilke na ostatnie zakupy,przygotowania I co z tym sexem walentynkowym???? :-) Moze zdażycie.Jak DZIEĆ juz gotowy na tą strone brzuszka,to raczej nie przeszkodzi mu seksowanie hahahaha No z tym rozwieraniem szyjki to mnie troszkę przestraszyłaś.Czytałaś co napisałam po wizycie w przychodni? co o tym myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M robi sobie dzisiaj jaja ze wszystkich a wszyscy sie stresują... On to jest udany. Jus ja bym juz chciała wiedzieć kiedy będę miała tą cesarke. Boje sie o tą malą ilosc wód... Historynka zaciagniesz Męża do łózka a chwile po odrazu na porodówke:P nie amrtw się będzie dobrze:) wiesz już na co musisz być nastawiona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem ile waży teraz, bo w tym gabinecie aparatu usg nie ma. Ostatnie takie badanie miałam w grudniu, w 30 t.c. mały waży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego pobolewania to ja tez takie coś mam co pare dni... ostatnio masakrycznie było w piątek.. ciekawe co mi gin jutro powie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też marcówka- to właśnie do Ciebie w sumie miała być ta uwaga o tym że nacisk na szyjkę czuć :) Mi czasem mały zapierał się piętami w żebra i pchał tak mocno w dół, że musiałam się kłaść, może to głupi instynkt, ale też zaciskałam nogi i szłam powolutku jak czułam że za mocno ciśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem mam przyjsc o ktorej mi pasuje, przyjmuje od 9. Więc wyjde przed 9,żeby mieć jak najszybciej wizyte za sobą bo sie za bardzo już stresuje... a mi Mała tak wali nózkami na dole,że ałć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez juz czasem czuje ze zaraz mi Bartuś wypadnie :) :) bo jest głowka juz nisko....ale Ja mam jeszcze czas...wiec narazie niech siedzi jeszcze w brzuchalu :) tuethe - czekamy na wiesci jutro Historynka - trzymam kciuki co by do walentynek dzidzius siedział w brzuszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tylko wyjde z gabinetu to napisze Suelen smsa-o ile mnie nie zabije,że robie Jej pobudke:P odrazu będę szła do pracy zanieść l4 i zanim przytuptam do domu to mi troche czasu zajmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HISTORYNKO dzięki za informacje,,nie powiem że mnie pocieszyłas ale cóż.............. Godzine temu miałam RR 141/90 puls 100 czyli graniczne zobacze wieczorem,cos czuje że trzeba będzie przyspieszyć poniedziałkową wizytę cholerka,ja juz chyba wariuje........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi net zaszwankował Murzynku danie było całkiem smaczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
historynki to Ty chyba bedziesz pierwsza rozpakowana :P dobrze ze lekarz Cie uprzedził za wczasu!!! no jak tak poszalejeciem w te walentynki to pewnie zaraz po walentynkach bobas bedzie juz z wami bo to tak moze zadziałąć :D szkoda tylko ze nie wiesz ile waży ... no to kupuj brakujące rzeczy bo to już niedłogo :D zazdroszcze Ci bo ja jeszcze 2 miesiace czekać musze a już bym chciała ubierac te małe stópki wycalować poprzytulać ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo mi posta urwało :) Ostatnie usg miałam w 30 tc, wtedy mały ważył prawie 1700g, przybiera na wadze jak trzeba, nie mam się o co martwić. Dzieci powyżej 2 kg. wypuszczają do domu jak są zdrowe, a teraz już 35 t.c jest i na pewno waży więcej :) To i tak orientacyjne wyniki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej właśnie chcę uprać rożki. I mam pytanie: czy Wy je prałyście??? i w jakiej temperaturze??? i się zastanawiam czy mogę wrzucić dwa??? i czy nie zafarbuje jeden od drugiego??? Napiszcie Mi plissssssssss :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia ja mam jeden rozek ale jeszcze go nie prałam... Pytam się M ile chce klusek a On 5. Stwierdziłam,że ugotuje mu 7, położyłam mu talerz a On po chwili "myślisz,że nie umię liczyc?" i zaczął sie śmiać:P Murzynek fajne komentarze do tych "przywilejów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuethe :D ...no! myslisz ze on nie umie liczyc!?:D:P ja tez rozka jeszcze nie pralam ale jesli juz to zrobie to napewno w delikatnej temp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta dziewczyna co to pisala to dajcie spokoj... kretynka jakas. Ludzie dobrze piszą a ta że ona ma to w dupie,że może ciaża zagrożona itp:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem bo ja wiem,że jak dam mu więcej to i tak zje:P a teraz nagle zaczął sprawdzać ile mu daje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Murzynku ja czytałam wcześniej to forum, Andzia ja tez jeszcze rożka nie prałam, w ogole jeszcze nic nie prałam, a pozatym jeszcze nie mam wszystkiego:P Ale mam ochotę na kluski śląskie, przed ciąża ich nie znosiłam:P http://www.gotujmy.pl/kluski-slaskie,przepisy,29341.html mniam:) może jutro zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×