Jestem "sluzacym"na imprezach damskich,co sadzicie o tym?

Od ok 2 miesiecy jesteem zapraszany na damskie wieczorki...ale nie jako striptizer ale w roli mozna powiedziec sluzacego.otoz jestem "ubrany"w bokserkach albo w fartuchu tylko, oraz,co rzadko bywa,usluguje i robie czynnosci nago.nie ma na takich wieczorkach zadnych podtekstow seksualnych. przygotowuje posilki,robie drinki ktore podaje uczestniczkom,zmywam naczynia,sprzatam w trakcie i po imprezie,wykonuje rozne zadania ktore dziewczyny chca,albo zagadki np.pytaja mnie ktora z uczestniczacych kobiet ma najmniejszy rozmiar buta,nie zgadlem,to musialem,wytypowanej przez nie kobiecie wymasowac stopy itp.jakie zdanie macie o tym?

A placą Ci chociaż?

anka--tak placa,ale zdarzylo sie ze byla super impreza gdzie nie chcialem kasy bo atmosfera byla naprawde super.

Chcialam być złosliwa ale coś dzisiaj nastroju nie mam...Powiem Ci tak...Skoro Tobie to odpowiada to ok ale czy nie masz wrażenia ze troche traktują Cię jak frajera?

nie,dziewczyny sa zadowolone ja tez,zawsze mile slowa slysze z ich ust

zaloz sobie profil na goldenline.

jesli dobrze zarabiasz to czemu nie,przecież żadna praca nie hańbi(http://www.telefon2.blogspot.com )

? Jak okresowa i dorywcza praca dla jaj, to ok, jak stala to nie dla sensownego chłopa.