Ale mnie ten gnojek wkurzył czytać moj mąż

"a mój mąż tylko siedzi przed kompem i piwsko chleje" no to ten przynajmniej coś konkretnego robi, a nie tak jak mąż autorki - tylko praca i pomoc bratu

Ja też muszę cały czas z dzieckiem siedzieć nie ma mowy o jakimkolwiek wyjściu bez syna, mąz zamyka was na klucz?

to jedz z ddzieckiem do tego szpitala... Nigdy nie rozumialam bab, które siedza z dzieckiem w domu (praca), facet chodzi normalnie do pracy tez, ma stres a poxniej one oczekuja, ze facet ebdzie zapierdalal jak dizki osiol, a one beda elzec brzuchem do gory, jemu tez się nalezy jakiś odpoczynek, nie tylko tobie.

takie male dziecko to nieustanna praca, niestety moj tez nie spal, mial kilka drzemek w ciagu dnia po 10 min.. i o wszystko placz. kto nie ma dzieci ten nie wie. zawiez dziecko do meza i brata. a jak nie dasz rady to strzel mu focha jak stad na ksiezyc. dziadek nie umiera codziennie1

"a dziadek , jakby mu się w międzyczasie zmarło to nie" może beton w garażu tak szybko nie wyschnie :P

Niestety ale nie ma mi kto zostać z małym... nawet nie mam w porządku sąsiadów, których bym mogła prosić o pomoc. Odwiedziny były do godziny 18.. i wiem, że mnie nie wpuszczą już bo bardzo tego przestrzegają. Chodzi mi o sam fakt, że nie liczy się ze mną ale przysięgam że jeśli tej nocy coś się z dziadkiem stanie to nigdy mu tego nie wybaczę i niestety ale to będzie koniec Naszego małżeństwa! Dziadek jest dla mnie jak tata, którego nie mam i okazał mi więcej serca niż własny mąż

ike bez syna nie mogę bo on z nim nie zostanie z dzieckiem i owszem

widzisz autorko dla niektorych to za trudne zrozumiec ze dziadek ci umiera coz nie maja ludzkich odruchow ale wikszosc facetow na kafe jest pizdnieta na pewno nie moga stanowic wzoru porzadneog mezczyzny i stanowczo obiegaja na minus od normy wiec nie m co sie przejmowac

"a dziadek , jakby mu się w międzyczasie zmarło to nie" może beton w garażu tak szybko nie wyschnie gwarancji nie ma :P na wszelki wypadek zalecam autorce pośpiech:P

"dziadek nie umiera codziennie" no niezupełnie - jakiś dziadek zawsze umiera... nie można faworyzować dziadka autorki tylko dlatego, że strasznie krzyczy na forum, wszystkim dziadkom należy się pamięć i szacunek... dlatego - nigdy więcej żadnych wylewek!!

ike bez syna nie mogę bo on z nim nie zostanie z dzieckiem i owszem jak wychowałaś tak masz męża- nie syna syna lepiej samego nie zostawiaj jeszcze się przyzwyczai do swobody bez kobiety:P

" nawet nie mam w porządku sąsiadów, których bym mogła prosić o pomoc." jesteś skłócona z mężem, jego bratem, pielęgniarkami w szpitalu, sąsiadami... cóż... a to podobno ja mam jakiś problem... Myślałaś na terapią kontrolowania agresji?:P

Od wychowywania są rodzice

"i niestety ale to będzie koniec Naszego małżeństwa!" cóż - tak to jest, gdy w małżeństwo wchodzi z butami ten trzeci

a ta suka juz tu przylazla

znajdz prace i zostaw mu dziecko 24/24h ;] Ty sobie spokojnie pracuj 8/24h:-)

dziadkowi życia to nie zwróci :P

tak.. sasaidce 2 miesieczne dziecko zostaw.. chomika mozna zostawic sasaidce a nie noworodka!

przynajmniej jej wroci :P

tymi wpisami tu siedza gowniarze po gimnazjum wakacje sie zaczely twoj maz to bydlak sorry ale taka prawda wie zapewne ze dziadek dla ciebie jak ojciec byl teraz umierajacy ... pewnie ze chcialabys go odwiedzic bo moze wlasnie to ostatnie jego chwile ,a taka osoba jak dziadkowie ktorrzy zastepowali rodzica badz rodzicow zawsze czekaja na wnuczke czy wnuka :( to jest smutne ale taka prawda, mi rodzicow zastepowali dziadkowie teraz gdyby moja babcia byla w syt twojego dziadka , a maz nie zostal by przy dziecku tylko wylewal by beton SZCZERZE BYM MU TEGO NIGDY NIE WYBACZYLA A JESLI BY W TYM DNIU UMARLA MI TAK BLISKA OSOBA ; PRZYSIEGAM ZNIENAWIDZILABYM go za to bardzo ci wspolczuje sytuacji mam nadzieje ze dziadka jeszcze nie raz odwiedzisz :) SWOJA DROGA WYBACZCIE ALE DO SMIERTELNEJ OSOBY Z 2 miesiecznym dzieckiem to paranoja a teraz wypierd**** malolaty autorko trzymaj sie :)

ja jeszcze powiem tyle Twoj facte nie dorosl do roli mez a ojca po 1 ma cie w dupie po 2 on poprpstu iciekl do brata robic wylewke zbey sie dzieckiem nie zjamowac

Ale śmieszny wątek :) Przepraszam, wydawało się, że poważny, ale ogólnie poprawił mi humor, dziękuję :) Autorko, daj spokój, do baru nie poszedł, tylko pomaga innemu czytaj- dobry uczynek.

taaa dobry uczynek ale widac ze bardziej zalezy mu zeby byc uczynnym dla innych niz dla zony albo nawet dziecka. ja bym sie do gnojka nie odzywala jakis czas.

Zdesperowana- a to już inna sprawa. Mam nadzieję, że dziadek będzie jeszcze długo żył, bo nie zazdroszczę mężowi autorki, gdyby okazało się inaczej.

jakby znarl zanim go odiwedzilam to bylby chyba koniec.

prawda jest taka, że jakkolwiek nie zachował się mąż to autorce gdyby naprawdę zależało być u tego dziadka to by była a tak to po prostu dziadek stał się pretekstem ponadawania na męża gdyby mi ktoś bliski umierał zrobiłabym wszystko z zabraniem dziecka nawet na te 5 minut i poproszeniem kogoś w dyżurce żeby zaopiekował się maluchem- a bym była piekło mężowi zrobiłabym potem i żeby nie było mam dzieci też były malutkie i wiem co jest wykonalne a co nie jest to akurat naprawdę jest

no nie dziwie sie,ze sie wscieklas,chyba maz wie jaka jest sytuacja.rozumiem,wylewka wazna sprawa ale sa sprawy wazniejsze.jeden dzien by go nie zbawil.tez bym sie wkurzyla a jesli dziadek kipnie tej nocy to juz w ogole.

a ike ma racje to fakt.moglas schowac dume i isc z dzieckiem. o to,ze sie z dziadkiem nie pozegnalas jesli umrze teraz to mozesz miec do siebie pretensje.

Zona umawiaj sie na jutro z mezem, zeby zostal z dzieckiem lub idz rano z dzieckiem do szpitala, przynajmniej sprobuj:-)

nie widzisz, ze pierdoli od rzeczy, zeby Cie zdenerwowac