Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakatakamatafaka

jak reagujecie na takie tłumaczenie odmowy przyjscia na wesele-nie stać nas

Polecane posty

Gość sajhsahsiahia
nie mierze wszystkich jedna miara, tylko zazwyczaj Ci co najglosniej krzycza, ze to skandal, niewiele mieli wspolnego ze zbieraniem kasy i placeniem za wszystko. nie widze nic zlego w OCZEKIWANIU, ze zwroci nam sie koszt chodz za sale od osob mniej nam bliskich. Nie zwroci to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajhsahsiahia
60 tysiecy, ile czasu zbieraliscie te 60 tysiecy? ile macie lat i jakie macie prace??? bo dostajac normalna pensje w PL nie wiem akim cudem mozna uzbierac 60 tys:O no chyba, ze wzieliscie kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoolajnoga
Ja bym takiej osobie powiedziala, że zależy mi na tym, zeby była, i zeby przyszła bez prezentu, a jesli to dla niej nie do przełkniecia, to niech mi da prezent za rok, dwa, pięc czy dziesięć. To w przypadku osób, gdzie myslę, że ta wymówka to prawda - a na gosciu mi zalezy. Gdybym widziala, ze chodzi o wykręt, to bym im przeciez nie psuła wymówki :P Nie chcą to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachichi
maz mial wiecej oszczednosci, niz ja ale to nie mialo zmnaczenia, mielismy ja 21l maz 28, u nas(mazowsze) tak placi za wesele, maz jest inz produkcji i zarabia ok8tys, ja ok 2,5tys, w wawie to nie sa duze pieniadze bo koszty utrzymania sa wieksze:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoolajnoga
My nie mielismy kasy, tosmy wesela nie robili wcale. Wstyd by mi było w ogóle doprowadzać do takiej sytuacji, gdzie wszystko inne przesłania mi obawa, ze "goscie nie dopiszą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulkaaaaaa
na weselu mojej kumpeli - moja kolezanka nie miala kasy zupelnie i pani mloda wiedziala o tym doskonale, i jej powiedziala cos w stylu ze dla niej bardzo wazne zeby ona po prostu byla bo sie tyle przyjaznia i jak jej nie bedzie to jej bedzie przykro, a ona nie robi wesela dla kasy i zeby sie wogole nie przejmowala i nie wyglupiala i przychodzila na imprezke :) ale ta kolezanka i tak nie przyszla..... i pani mlodej bylo przykro....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajhsahsiahia
w przypadku najblizszej osoby tak samo powiedzielismy, jesli chodzi o dalsze, to niektore mi zwisaja i powiewaja czy przyjda czy nie i jesli przychodza to wlasnie zalezy mi zeby daly kase, bo duzo DALSZYCH osob przychodzi na wesela najesc sie za darmo napic potanczyc i dac pusta koperte, takich niecierpie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaak toooooo????
Nie przeczytałam całości, ale w szoku jestem. O co chodzi z tym zwracaniem za talerzyk? Na Boga, toż to nie imprezka składkowa... Róbcie ludzie takie wesele, na jakie Was stać, bo to jakaś masakra! Jak na święta kogoś zapraszacie, albo na urodziny, to też liczycie ile was ciasto wyniosło na osobę i tyle oczekujecie z powrotem w postaci prezentów?????? Jakieś pomylenie pojęć widzę, albo ja przedpotopowa jestem. Zbulwersowałam się normalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajhsahsiahia
jakkk tooo - a Tobie rodzice czy tesciowie zasponsorowali wesele? a mieszkanko kto Ci kupil??? straszne oczekiwac kasy od osob ktorzy Ci zwisaja na wlasnym weselu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dlatego wlasnie wesele
robi się takie na jakie kogos stac lub nie robi wcale. Teraz taka moda nastała, że my już przy zapraszaniu to byliśmy pytani czy juz wiemy ile zapłacimy za daną osobę :o Oczywiście nie odpowiadaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaak toooooo????
Wesela nie zrobiłam, bo mnie nie było stać, zrobiliśmy poczęstunek w domu dla najbliższych i domówkę dla znajomych osobno, mieszkania nie mam, bo mnie nie stać. Pudło. A rodzice i moi i męża nigdy nam złotówki nie dali, oboje pracowaliśmy już jako nastolatki. Nie każdemu się super powodzi i trzeba tak żyć, żeby nie narobić długów i nie oczekiwać, że ktoś zapłaci Wam za Wasz kaprys, np. wystawne weselicho. Straszne jest nie tylko oczekiwać od KOGOKOLWIEK kasy, ale zwłaszcza otaczać się w najważniejszym dniu w życiu osobami, które Ci zwisają, żeby dostać kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie aż nie chce się komentować. Przez niektóre PM i ich myślenie normalnie śmieszne normalny gość minimum 500zł., świadek minimum 1000zł chrzestny minimum 1500zł. Potem ogólne zdziwienie czemu połowa gości nie przychodzi i jeszcze komentarze wiedzieli wcześniej mogli uzbierać a dali 200zł. Jak ktoś zarabia 1600 (standardowa pensja w administracji publicznej), wynajmuje bo nie stać go na kredyt mieszkaniowy to nie ma jak dać 500 bo to jedna trzecia pensji. Kto nie zdaje sobie z tego sprawy albo jest ignorantem albo idiotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kuzwy nedzy juz sie wkurzyl
wkurzylam sie teraz, to po kiego grzyba ktos idzie, chyba slub - kazdy ma taka nadzieje, ze bedzie jedyny w zyciu - i w zwiazku z tym kazdy liczy na jakis prezent, jak kogos nie stac to nie powinien isc!!!!!! to jest identycznie jak ktos napisal, ze: - NIE STAC CIE NA DUZE WESELE - ROB MALE - NIE STAC CIE DAC NORMALNA KWOTE PIENIEDZY - NIE IDZ!!! IDENTYCZNE POROWNANIE, DLACZEGO JA MAM MYSLEC CZY KOGOS STAC PRZYJSC NA WESELE CZY NIE/??? JESLI KTOS JEST MI BLISKI TO NIE MA ZNACZENIA, CZY DA COKOLWIEK CZY TYLKO KWIATY, A JESLI TO DALSZY ZNAJOMY CZY RODZINA OCZEKUJE KASY, I WIESZ CO CI POWIEM, JESLI JEJ NIE MA TO SERDECZNIE SIE UCIESZY JAK NIE PRZYJDZIE, BO TO JEST BYCIE DARMOZJADEM, MAM GDZIES CZY GO STAC, A 300 ZL JAK SIE KOGOS INFORMUJE Z 2 MIESIECZNYM WYPRZEDZENIEM TO BEZ PRZESADY MOZNA ODLOZYC, A JAK SIE NIE CHCE NIE TRZEBA PRZYCHODZIC!!!! ALE NAJLEPIEJ PRZYJSC DAC 100 ZL ALBO PUSTA KOPERTE A POTEM WPIERDALAC ZA DARMO:O NA DYSKOTECE, W RESTAURACJI CZY W PUBIE KTOS DAJE CI COS ZA DARMO??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy ma taka nadzieje, ze bedzie jedyny w zyciu - i w zwiazku z tym kazdy liczy na jakis prezent" dokładnie :) Każdy liczy już nie tyle jak na prezent ale liczy na tą kopertę i jak największa sumę w niej :P Tak , tak ...dokładnie Na pokaźną sumą . Poczytałem ten topik i po prostu pysk opada do samej ziemi ile jest tutaj hipokrytek które pod osłoną tego jednego wyjatkowego dnia strzelają teksty "nie ważne ile dadzą , byle by byli " tylko że pózniej po otwarciu koperty z mężusiem w cichutkim zaciszu pokoiku nie raz sykną przez zęby że ta Gośka z Markiem to mogli by sie bardziej wysilić z tą kopertą i mogli dać więcej o tą stówę ... 99 % chce tych pokaźnych kopert tylko albo głośno o tym nie mówią albo najzwyklej na świecie sa tak wychowani że tego po prostu nie okażą ... w skrytości ducha jak jest? ..... wszyscy wiedzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kuzwy nedzy juz sie wkurzyl
regres - no wlasnie tak jest:) najgorsza jest ta hipokryzja. ja nie oczekuje od najblizszej rodziny, przyjaciol ani prezentow ani pieniedzy, bo daja mi codnia duzo wiecej niz kasa niz prezenty - po prostu sa, moge na nich liczyc. Natomiast jesli place grubsza kase za pobyt gosci na weselu, gosci ktorych widze raz do roku albo rzadziej, chrzestnego, ktorego widzialam ostatni raz temu 5 lat, ktory odkad skonczylam 8 lat nie dal mi zadnego upominku, na 18nastke tez nic, dlaczego mam nie liczyc na kase, licze i owszem:) licze ze ten pieprzony raz w zyciu sie szarpnie i cos rzuci, ze nie okaze sie darmozjadem. Jesli mnie rozczaruje tylko bede wiedziala, ze mialam racje, ze nie chcialam go zapraszac, ale mama sie uparla, ze tak wypada. Mam kilku takich gosci, ktorych spotyka sie tylko na weselach albo pogrzebach. I tylko od nich oczekuje jakiejs kasy. Nie widze w tym nic zlego. A jesli jej nie maja, nie chca dac, niech nie przychodza - proste. Straty nie bedzie. Co innego rodzina i przyjaciele. Tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam kilku takich gosci, ktorych spotyka sie tylko na weselach albo pogrzebach. I tylko od nich oczekuje jakiejs kasy. Nie widze w tym nic zlego." bo w tym nie nic złego To sie nazywa zdrowy egoizm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nISIUuis78877878
KAŻDY OCZEKUJE KASY OD KAŻDEGO GOŚCIA, TYLKO NIKT NIE MA JAJ ŻEBY SIĘ DO TEGO PRZYZNAĆ - JEBANE HIPOKRYTKI ŻYJĄCE ZA KASĘ MAMUSI I TATUSIA BLEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Mam kilku takich gosci, ktorych spotyka sie tylko na weselach albo pogrzebach. I tylko od nich oczekuje jakiejs kasy. Nie widze w tym nic zlego. A jesli jej nie maja, nie chca dac, niech nie przychodza - proste. Straty nie bedzie. Co innego rodzina i przyjaciele . Tyle A po co Ci ktoś taki na weselu, w tym wyjątkowym i jedynym dniu w życiu??? Nasprasza towarzystwa, żeby nie tylko się zwróciło, ale jeszcze na tym zarobić trzeba. Ale żenada. Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kuzwy nedzy juz sie wkurzyl
sama jestes kurwa zenujaca, bo widac nie wiesz czym sa koszta weselna, bo ci mamunia sukieneczke kupuje i za reszte pewnie tez placi, co? wiesz, tych kilku gosci est za namowa moich rodzicow czyli wujkowie, ciotki, rodzenstwo matki (widza sie raz do roku), chyba mamie i tacie tez sie cos nalezy skoro prosza, by ich zaprosic, nie??? ale co Ty mozesz o tym wiedziec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co Ci ktoś taki na weselu, w tym wyjątkowym i jedynym dniu w życiu??? " widzisz czasami sproszenie takiego np wuja Józka z Tczewa jest koniecznością no bo to : najstarszy brat mamy panny młodej i nie zaproszenie go na tego typu imprezę będzie źle odebrane prze dalszą i bliższą rodzinę mlodej czy młodego ... a po co to ? na co to komu ? skoro już decydujemy sie na robienie pewnego rodzaju szopki imprezowej po ślubie czytaj Wesele to jeźdzmy już tą szopką do końca i spraszajmy kogo sie tylko da , no bo tak wypada i będzie to w dobrym tonie ... inni niechciani ale obowiązkowi goście to tzw druga linia : bo są zapraszni ponieważ my byliśmy u nich czyli tzw grupa docelowców ślubnych pomimo iż mało sie z nimi znamy to będą u nas na weselu bo i my u nich byliśmy i na to też nic sie nie poradzi bo niestety ale jak byśmy ich nie zaprosili to mogło by sie to odbić na naszym życiu towarzyskim ... i to samo , na co to nam ...? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kuzwy nedzy juz sie wkurzyl
regres - no wlasnie takich gosci mam na mysli, dokladnie, wlasnie np rodzenstwo mojej mamy - co mam dla niej powiedziec, jesli chce zebym im zaprosila???? NIE???? Matak chyba zasluguje na tak glupia rzecz jak zaproszenie jej rodzenstwa, z ktorymi ja w ogole nie jestem zwiazana w zaden sposob, dlatego licze na kase. Np zapraszajac moich przyjacil mam nadzieje, ze ten zrobi dobra szopke w tancu, ktos inny rozbawi towarzystow dowcipami przy stole, ciesze sie, ze beda bliskie mi osoby, a te dalsze mam gdzies, sa to sa, nie to nie. Ale przeciez jak laski robia wesela na 200 osob to wszystkie te osoby to jest najblizsza rodzina i przyjaciele i kazde swieta i imprezy przebiegaja w tym samym gronie 200 osob:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektórzy z was są
jacyś niedopieszczeni :P o co wam kurka chodzi z tym sponsorowaniem wesela przez rodziców?! mi nikt niczego nie sponsorował i wobec tego nie czułam się zobowiązana do proszenia kogokolwiek wbrew mojej woli! wesele było udane, chociażby dlatego że byli tam tylko tacy ludzie, których lubię ;) a to, że się niektórzy obrażą to miałam w D. w końcu i tak ich nie spotykam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kuzwy nedzy juz sie wkurzyl
spoko wiedziec, ze w tak wlasnycm dniu mialabys matke lub ojca i ich oczekiwania w dupie. Ja mam wlasnie w dupie tych ludzi. Jesli dzieki temu moi rodzice poczuja sie lepiej to zrobie to. Ja i tak bede dobrze sie bawila, bo beda tez najblizsze mi osoby ale chyba nie doroslas zeby to zrozumiec!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kuzwy nedzy juz sie wkurzyl sama jestes k**wa zenujaca, bo widac nie wiesz czym sa koszta weselna, bo ci mamunia sukieneczke kupuje i za reszte pewnie tez placi, co? wiesz, tych kilku gosci est za namowa moich rodzicow czyli wujkowie, ciotki, rodzenstwo matki (widza sie raz do roku), chyba mamie i tacie tez sie cos nalezy skoro prosza, by ich zaprosic, nie??? ale co Ty mozesz o tym wiedziec A Tobie Mamusia nie pomaga, ale decyduje kogo masz zaprosić? A zaproś wszystkich, kogo się da, byle się wesele zwróciło. Kto wyżej napisał, nie stać Cię, nie rób wesela. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektórzy z was są
za to ty dojrzała kobieto nie umiesz słuchać innych ludzi, nie przyjmujesz do wiadomości tego, że ktoś może mieć inne zdanie od ciebie a do tego jesteś niegrzeczna wyzywając innych! Jednym słowem PROSTACZKA :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kuzwy nedzy juz sie wkurzyl
odezwala sie kurwa inteligentka:O MUSZTARDA - TY TEPA ISTOTO - NIE DECYDUJE, TYLKO POPROSILA, ALE CO TY O TYM MOZESZ WIEDZIEC, WIDAC JAK BARDZO WAZNA JEST DLA CIEBIE TWOJA NAJBLIZSZA RODZINA:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kuzwy nedzy juz sie wkurzyl odezwala sie k**wa inteligentka MUSZTARDA - TY TEPA ISTOTO - NIE DECYDUJE, TYLKO POPROSILA, ALE CO TY O TYM MOZESZ WIEDZIEC, WIDAC JAK BARDZO WAZNA JEST DLA CIEBIE TWOJA NAJBLIZSZA RODZINA Ale po co tak się denerwujesz. Rozumiem, że bieda zagląda Ci w oczy, ale to nie moja wina. Było nie organizować wesela dla osób, które w Twojej rodzinie spotykają się raz w roku. A nie... przepraszam... przecież Ci się zwróci za talerzyk, to nie panikuj i baw się dobrze, w gronie NAJBLIŻSZYCH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektórzy z was są
dziewczyno masz pretensje do garbatego, ze ma dzieci proste!!! tak jak to ujela musztarda nie nasza wina jest to, ze twoi rodzice sa biedni a i ty sama groszem nie smierdzisz! jestes wstretna zazdrosnica i tyle! poza tym jakbym miala tak malo kasy jak ty to nie robilabtm wesela tylko uroczysty obiad- wtedy tez goscie daja prezenty i byloby bardziej prawdopodobne, ze ci sie cos zwroci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystyna z Biedronki
a ja się obraziłam, nie poszlam do ich dziecka za to na komunię, bo nawet do kościola nie przyszli, bo niby nie mieli z kim dzieci zostawic a sie okazalo ze poszli do naszej kuzynki ktora miala 2 m-ce po nas slub. Wtedy mieli z kim zostawic dzieci. poprostu nie chcieli isc do nas i juz, ja u nich bylam. i żaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×