Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta, co zniszczyła

związek po zdradzie sie rozpadnie. zawsze.

Polecane posty

Gość ta, co zniszczyła
taka iluminacja poranna. wklej te posty z tate modern.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
hj k khhhfm.,nbghjm,ljjjjjjko,,kki mhhhhhhyy khyyyyyym yyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko co nie dotyczy Ciebie jest nieważne. Ja też jestem nieważny. Nie rozumiem tylko jednego. Jaka tu jest moja rola. Jestem jaki jestem. Niereformowalny. Niezależny i już niezrzeszony. Ki diabeł Ciebie kusi. Robisz co chcesz, a ja piszę to co ja chcę. Przecież do niczego Cię nie zmuszam. Zresztą Ciebie zmusić do czegokolwiek, to tak jak próba przeniesienia Duużej góry przez jednego człowieka. I to w jednej sekundzie. Może ten Twój najważniejszy facet znów coś do mnie napisze.... Jego naprawdę mogę odczytać i zrozumieć. Ciebie już nic nie kumam. Zbyt to wszystko enigmatyczne. Jesteś po prostu porypana. I to od podszewki. Może faktycznie trzeba Cię walnąć czymś mocnym. Cóż to się stało, że tak wcześnie jesteś. Już nie masz problemów z netem.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tate Modern mogę przesłać tylko na pocztę. Tu na pewno nie. Taka jest moja decyzja.! Ściskam prawicę prawdziwemu facetowi. On jest potęgą. A Ty jednak jesteś ciemnotą. Dzisiaj dokopię Ci. Przygotuj się na to. Wcale nie będę oszczędzał. Czasz ochrony się zakończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
przykro mi. chyba nie zasłużyłam na taki ton wpisów. jesli chcesz sie wyżyć, to sorry, ale na kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zhgsdvf
brawo, w końcu sie postawiłaś nich cie stawia do pionu ale z szacunkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wyżywania się mam inne pole działania. To tylko Ty postępujesz jak nawiedzona. " przepraszam znowu bełkot " To twoje najczęściej powtarzane ostatnie zdania w każdym poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zhgsdvf
no i niech ona wyrzuca z siebie co chce.......po to jest ten topik pewnych etapów tej traumy nie da sie przeskoczyc, ona musi je po prostu przezyc i nikt ej w tym nie pomoze.......mozesz jedynie słuchać, ale bez tej chamskiej krytyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
to może traktuj mnie jak kobiete, a nie nastoletnia panienkę, którą można opierdolić za własny zły nastrój. tak samo jak i Ty mam prawo pisać co chce i jak chcę. Jedyna moja wina w tym, że jestem szczera. Nie będę podwójnie cenzurowac własnych postów tylko dlatego, że ktos chce akurat przeczytac cos innego. i tak je cenzuruję. Mam hustawki nastrojów. czasem bełkoczę, czasem jestem beznadziejna, czasem trudno mi sie pozbierac, a czasem mogłabym błyszczeć poczuciem humoru. To jest zmienne. Takie jest życie. I smiem twierdzic, że nie tylko moje. Jesli nie chcesz ze mna rozmawiać, nie rozmawiaj. a jesli chcesz - pomysl zanim napiszesz o mnie ciemnota. Wolisz dyskutować z dwulatkiem - OK. jestem w stanie to zrozumieć. tez czasem tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę bardzo pole wolne. "zhgsdvf" Możesz sobie posłuchać , popisać. Ja udam się na odpoczynek. Należy mi się. Autorko topiku. Daję Ci spokój. Szowinistyczna Fujara. Do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
jeszcze jedno. kiedys juz cie o to prosiłam: podobno znasz te posty na pamięć. pokaż mi sytuację, w której chociaz raz cie obraziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
miłego odpoczynku więc. zazdroszczę. ja nie mam tego komfortu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy mnie nie obraziłaś. To ja obrażałem Cię wiele razy. Ale nie mam zamiaru za to przepraszać. Wiesz dlaczego. Nikt nie upoważnił mnie do takiego a nie innego stylu i sposobu pisania. Na pewno nie Ty. Jestem jaki jestem. I chyba już się nie zmienię. Zresztą tak samo jak Ty. Ja nie chcę Cię zmieniać. Wiem tylko, że robisz wielką głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
to oswieć mnie w tej głupocie, którą niby robie, bo moja inteligencja jakos wyparowala i nie wiem o co chodzi. Bo na razie, dałam dziecku sniadanie, ubrałam, posprzatałam mieszkanie, robie herbate i mam zamiar usiąść do pracy. zresztą rób co chcvesz, twoja klawiatura twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli co mam zrobić teraz? OUTPUT ? Czy pisać, bo to moja klawiatura. Ale Twój topik. Powiedz co niby mam zrobić. Do tej pory było wszystko ok. Dziś jest do dupy. Jeżeli mam zakończyć to wystarczy jedno jasne Twoje słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest mój jedyny wpis w tym psychodelicznym topiku ja nie mam tego komfortu. to zacznij mieć idź kobieto na zakupy, otwórz okno i przewietrz mieszkanie bo jest super pogoda, zastanów się nad tym jakie masz w życiu marzenia zacznij skupiać się na przyszłosci i przestań robić sobie z życia piekło na własne życzenie cokolwiek stało się w twoim życiu- im dłużej babrasz się w tym tym masz gorzej a babrasz się bo najwyraźniej to lubisz ile można ? wasz dialog jest potworny nieszczęśliwa zdradzona panna znajduje sobie jak najbardziej skomplikowanego przyjaciela i teraz wspólnie dołują się nawzajem człowiekowi nieuwikłanemu w tą sytuację przewracają się flaki a wy robicie to sobie sami na własne życzenie do czego prowadzić ma wasza znajomość ? chyba do pierdolenia kotka za pomocą młotka w trudnych chwilach stawia się na dobrych wypróbowanych przyjaciół nie pierwszą lepszą osobę z netu która może i chce ale nie wie jak się zabrać to jakieś makabryczne balansowanie na linie fujaro zastanów się do czego mają prowadzić twoje z nią rozmowy do czego? totalnie rozpieprzona psychicznie kobieta codziennie tym topem rozpieprza się jeszcze bardziej nie ma tu ani grama optymizmu ani grama spokoju jedna wielka pogrążająca drama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
Andrzeju, nie każ mi traktowac sie jak czlowieka specjalnej troski. czy kiedykolwiek Ci napisałam, żebys stąd spadał? czy kiedykolwiek zabroniłam mówić? Czy kiedykolwiek odczułes z tonu moich wpisów, że nie jestes tu potrzebny? czekalam na te niedzielę. Nie wiem, co ty wyprawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
A kiedy piszę, że mam klopoty z netem - tzn. ża mam kłopoty z netem. A nie, że mam cie w dupie i nie chce Ci tego napisac wprost. Ostatnio nie mam kłopotów z netem. ale to nie oznacza, że np. dziś o 16.00 sie nie zaczną. gdybym nie chciała - nie pisałabym tutaj. nie jestem bezwolna panienką, która nie ma co zrobic z czasem, bo urwał jej sie związek i wykopała chłopa. mam duzo pracy. w tygodniu i w weekendy. Ale piszę. Rozmawiam z toba bo chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
IKE - miałaś byc jedną jedyną osobą, której miałam zamiar powiedzieć spierdalaj stąd, po rzuceniu okiem na wpis. Ale przeczytalam Twój wpis jeszcze raz. I odkryłam , że mniej wiecej od połowy tego wpisu masz racje. Tzn. że stawia się na przyjaciół. (JEDNAK: Żadna przyjaciółka nie byłaby w stanie strawic tego, co się za mnie wylewa od jakiegos czasu. Andrzej potrafil) I że ten topik mnie pogrąża. (czasem tak, czasem miałam takie wrażenie. Wtedy nie chciałam otwierac netu, bo czułam, że sie pograżam. Ale niektóre wpisy, nie tylko Fujary, ale np. ten od pewnej pani wczoraj -jednak mimo wszystko pomagają. Było kilka takich wpisów, od mądrych ludzi, które utwierdzily mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam, i nie chodzi tu o utwierdzanie sie we własnych decyzjach, chodzi o mądre wywazone opinie ludzi ktorzy znają życie). Poza tym zauważyłam cie juz kiedyś gdzies na kafe i zwróciłam uwage na Twoja stopkę. Aha. Tu pojawiaja sie pewne klopoty osób czytających, które czytają, ale brakuje im obrazu. Jesli wyobraziłaś/ eś sobie IKE zaniedbaną potargana babę w zapuszczonym mieszkaniu bębniaca w klawiaturę i łykającą łzy - to nie ten program. Każdego dnia rano dokladnie się maluję, układam włosy, prasuję ciuchy, uzywam perfum. itp. Nikt z mojego tzw. otoczenia sie nie zorientował, że cos nie tak. Nikt z tych, którym nie powiedzialam, albo nie usłyszeli od tych, którym powiedzialam :-) Możesz sie obrażać, napisałam co mysle. a że jeszcze czasem jestem rozwalona - to chyba normalne w mojej tzw. sytuacji, prawda? Bardziej dziwne by bylo, gdybym piała ze szczęścia przed sama sobą i na forum po miesiącu od całej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a biedna ike
nie ma gdzie podziac sie skacze po tematach,skacze i zewszad ganiaja ja jak bezpanskiego kulawego burka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
IKE """wasz dialog jest potworny nieszczęśliwa zdradzona panna znajduje sobie jak najbardziej skomplikowanego przyjaciela i teraz wspólnie dołują się nawzajem człowiekowi nieuwikłanemu w tą sytuację przewracają się flaki a wy robicie to sobie sami na własne życzenie do czego prowadzić ma wasza znajomość ? chyba do pie**olenia kotka za pomocą młotka""" jednak powiem nieco grzeczniej niz planowałam: przenies się może na inny topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
i jak widac nie jestem odosobniona w swojej ocenie. rzadko bywam agresywna, ale czasem bywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike to naprawdę mądra dziewczyna. Przynajmniej ja ją za taką uważam. Wali prosto z mostu. Nigdy nie bije leżącego. Czasem omija z daleka. Niektórych boli jej bezpośredniość. Ale jest zawsze trafna w swoich wypowiedziach. Nikt nie podważa Twoich umiejętności maskowania się. To jest czasem konieczne. Ale Twoje ostatnie wpisy świadczą o czymś innym. Nikt nie wymaga byś siedziała 24 godz przed kompem. Masz jeszcze wiele innych obowiązków. Osobom postronnym może wydawać się, że jest inaczej. To jest nasza trzecia sprzeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdxxx
ike, niestety ma racje to jakiś psychodeliczny topik ktory napewno nie zrobi ci dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta, co zniszczyła
"""""ja nie mam tego komfortu. to zacznij mieć idź kobieto na zakupy, otwórz okno i przewietrz mieszkanie bo jest super pogoda, zastanów się nad tym jakie masz w życiu marzenia zacznij skupiać się na przyszłosci i przestań robić sobie z życia piekło na własne życzenie cokolwiek stało się w twoim życiu- im dłużej babrasz się w tym tym masz gorzej a babrasz się bo najwyraźniej to lubisz ile można ? """"" jakie cudowne proste rady. Że też wczesniej na to nie wpadłam. pisałam "Nie mam tego komfortu", bo mam kupę dokumentów na jutro do przygotowania i niedziela, a ja musze pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś mam ten "KOMFORT" Ale tylko dziś. Przez parę dni miałem zapieprz po 20 godzin. Więc co dalej.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×