Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Ja na ból gardła stosowałam tantum verde do ssania i pomoglo. W ulotce jest ze mozna w ciąży, zreszta polecila mi to babka w aptece.Jeśli nie chcesz brac tabletek to znalazłam taką notke w necie. "Ból i drapanie złagodzisz, płucząc gardło naparem z siemienia lnianego albo rumianku. W tym celu możesz też użyć ciepłej wody z dodatkiem jodyny i gliceryny (2 krople jodyny i 1 glicery-ny na 12 szklanki) albo sokiem z cytryny lub octem jabłkowym (1 łyżeczka na szklankę wody). Na drapanie w gardle i kaszel dobry jest też syrop z cebuli: 2 cebule posiekaj, wymieszaj z 2 łyżkami cukru i odstaw na godzinę, aż cebula puści sok. Pij po łyżce kilka razy dziennie. Jeśli umoczysz w nim wacik i przyłożysz do dziurki w nosie, pomoże też na katar. Na bolące gardło dobre jest mleko z masłem i miodem. Ulgę przyniesie również proszek do płukania gardła Gargarin (1/2 łyżeczki na 1 szklankę wody) albo syrop ziołowy (upewnij się jednak przedtem, czy mogą go zażywać kobiety w ciąży)." Jednak najlepiej to pewnie by było jakbyś poszła do lekarza i on by Ci powiedział co dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie jak bolało gardło to lekarka kazała mi płukać gardło rumiankiem i ssać miętówki. Ale to było na początku ciąży, więc nic więcej nie mogła zalecić. Najlepiej byłoby do lekarza a jeśli nie to zapytać w aptece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola_30_
mi dano tantum verde spray i pomaga zawsze. z tą jodyną bym nie ryzykowała!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och Agnieszka ja to prazone kasztany to kilogramami bym mpgla jesc! Ale mi teraz smaku narobilas, chyba wysle meza zaraz po nie!!! na gardelko tez bralam tantum verde i mi pomoglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny 15-20 pieluszek to jest zdecydowanie za mało. Noworodki mogą się wypróżniać nawet kilkanaście razy dziennie. Ja miałam paczkę Pampersów 42 sztuki i w szpitalu musiałam dokupić drugą. Co prawda my dosyć dlugo leżeliśmy bo w sumie 8 dni, ale dziwi mnie też, że lekarze nastawiają waas na 2 doby. Najszybciej to chyba można wyjść po 3 pełnych dobach jeśli dziecko nie ma objawów żółtaczki, ale z reguły njsilniejsze stężenie bilirubiny jest w 3. lub w 4. dobie, U nas było w 4, ale podejrzenie już było bo się zaczął robić żółty na skórze. Poza tym mało było mamuś, które tak szybko wychodziły, najczęściej coś je zatrzymywało: ropiejące oczka, wypryski na skórze, żółtaczka, bakterie w moczu, zbyt małe przybieranie na wadze, albo zbyt duży spadek w pierwszych dniach. Ja się nastawiałam na dłuższe leżenie, bo Julka też miała żółtaczkę, a najczściej drugie dziecko też ma. No i leżałam dokładnie tyle samo co z nią. Każdy dzień w szpitalu był ciężki do zniesienia, bo tak się strasznie chce do domu, ale lepiej poleżeć dłużej i mieć pewność, że z maleństwem wszystko w porządku niż potem jeździć po lekarzach i szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to gratuluję wszystkim nowym mamusiom. Strasznie duzo nas listopadówek się zrobiło :) gwiazdeczka ja też jestem Kasia i akurat w swoje imieniny wróciłam do domu z Mikołajem. A tak mało brakowało a urodziłby sie w moje własne urodziny bo miałam 17 listopada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może Wy mi pomożecie... Jestem w 39 tyg. i cały dzień brzuch mam twardy jak skała. Ale jeszcze bardziej martwi mnie ból w okolicy pępka, jakby ktoś wbijał tysiące szpilek. Mam wrażenie,że skóra mi w tym miejscu pęknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pampusia masz rację że nie można nastawiać się na krótki pobyt w szpitalu ,chociażby z tego powodu że dzieciaczek może mieć silną żółtaczkę ,w tym szpitalu co ja rodziłam i to raz dwa i domku ja urodziłam w środę po południu a w piątek po 12 wypis do domku,w ogóle to taki szpital że lekarze niechętnie robią cesarki czekają do ostatniej chwili , tak też było ze mną z moim niewiarygodnie wysokim ciśnieniem ,szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie dłuższego pobytu w szpitalu ale lepiej zacząć myśleć że tak może się stać i nie ma się co bać.Pozdrawiam na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ilona to mogą być skurcze przepowiadające poród,tym bardziej że brzuch twardy,no chyba że wciż rozciąga ci skóra wtedy w okolicy pępka rwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do bolących migdałków to stary domowy przepis mojej babci który zawsze mi pomagał. Na patelni rozgrzać trochę soli kuchennej potem wysypać ją na ścierkę i okładać tym szyję ... sól wyciąga stan zapalny tak więc może pomoże;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ,ja nie noszę obrączki juz od 6ego miesiąca, rok temu jak mi ją mąż zakładał byla luzna a teraz by nie weszla, do tego celulitis MATKOOO taki paskudny że wstyd nogi pokazać ale czytalam ze to jest celulit wodny i po porodzie zejdzie wiec sie nie przejmuje tym, Pamiętacie, pisałysmy dawniej o rozcinaniu krocza, może nasze mamuski cos napiszą nam na ten temat , dla was to juz nie tylko teoria :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilona- ja mam to samo, wtedy gdy brzuch twardy to w okolicach pepka mam jakby mi ktos szpile wbijal, albo kuł nozem... juz szukalam w necie co to, ale nie moge nic znalezc... amelee- ja tez mam nadzieje, ze ten moj cellulit na udach to wodny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka - też niestety nic nie znalazłam. Pozostaje się męczyć. amelee - cellulit wodny brzmi cudnie :D Generalnie mam dosyć...słoniowatość galopująca mnie dobija, skurcze dają i odbierają nadzieję, mąż jeszcze tylko do poniedziałku w domu (później wyjeżdża i z porodu rodzinnego nici).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielny poranek,zima na całego i cały czas sypie,coś nowego u Was u mnie spokój zaraz lecę na spacerek .Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny!!!!!!!!!!!! Dziękuję za wszystkie rady :) apropo mojego gardła :) Napewno coś poskutkuje :) Ja jestem z południa polski u mnie śniegu mnóstwo ale i słoneczko za oknem :) Brzuch mam twardy jak skała dzidzia mocno kopie i......... pozostał mi jeszcze tydzień do rozwiązania ciekawe czy dotrwam czy przenoszę :) A tam ważne żeby było zdrowe i akcja była szybka :) Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej niedzieli :) Dziękuję że można na Was liczyć :) to miłe :)Marzena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U mnie nic sie nie dzieje, wczoraj mnie troche bardziej brzuch bolal jak na @. A dzisiaj spokojnie. Dopiero wstałam, słoneczko ładnie świeci śniegu napadało :) obrazek za oknem śliczny.Gwiazeczko a skad jestes jesli mozna wiedziec bo ja tez z południa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja bardziej na południu :) a dokladnie południowy wschód:) bo mieszkam tuż ook granicy ze słowacja :) 21km mam na słowacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomagajaca 22
co do lezenia w szpita;u to wypuszczaja po 2 dobach jak jest wszystko wporzadku i wtedy starcza paczka pampersów spokojnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny u mnie za oknem tez ładna pogoda. Za chwilkę idziemy z T. na spacer. Muszę tylko cieplutko się ubrać. U mnie co dziwne już druga noc minęła praktycznie bez wstawania do kibelka i bez bóli brzucha. Wcześniej bolało tak że łaziłam po domu bez sensu a teraz śpię jak suseł. Mały też spokojniejszy - chociaż dzisiaj liczę na porządne kopniaki, bo zawsze tak ma jak dzień posiedzi spokojniej. Miłej niedzieli życzę. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja dzisiaj mialam w nocy chyba poraz pierwszy skurcze, tak mi sie wydaje, bo obudzil mnie porzadny bol brzucha, nie przechodzilo jak zmienialam pozycje, ale udalo mi sie jakos zasnac :/ ogolnie znowu mialam bolesna noc... ale nic sie nie rozkrecilo... maly spokojny... ewa- Kotlinka pisala, ze maly spokojny jej byl przed porodem bardzo i ze czula poddenerwowanie, wiec moze teraz na Ciebie kolej? :P ja tez sie wybieram dzis na spacer:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie wróciłam ze szpitala, bo od wczoraj wieczora miałam dość mocne krwawienia i bałam się, że być może łożysko się odkleja, ale miałam KTG i Pani doktor powiedziała, że jest wszystko w porządku... ogólnie to mam straszne huśtawki nastroju.... a co do skurczy to u mnie raczej wszystko ucichło, a na KTG wychodzą tak więc ja nie wiem co to się dzieje ze mną dziwnego;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia_1990 - a na te krwawienia nic doktorka nie powiedziała? Czym to spowodowane? Współczuję Ci strasznie tych nerwów ;/ ale myślmy pozytywnie, że to już mało nam zostało. Co do huśtawki nastrojów to ja ją mam od 3tygodni. Raz wyje z byle powodu, żeby zaraz się z tego śmiać a następnie wkurzać o byle co. I taka rozkojarzona, rozsypana jestem, że dochodzę do wniosku, że moje racjonalne myślenie obumarło na dobre ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziała, że to być może czop odchodzi, ale nie jest pewna, bo ogólnie w pochwie nie było śladów krwi... być może też dlatego, że jakiś stan zapalny się wdaje... w każdym bądź razie uspokoiła mnie, że z dzieckiem na pewno wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) My dzisiaj byliśmy w szpitalu, skurcze były w końcu regularne więc pojechalismy :D No i na szpitalnym parkingu wszystko poszło wsio... Kompletna cisza :o Pogadaliśmy sobie tylko z lekarzem i wróciliśmy do domu :D W czasie rozmowy z lekarzem wyszła za to dość ciekawa sprawa, bo smiałam się, że mam ochotę juz położyć się na brzuchu więc Mały móglby wyjść, a lekarz powiedział, że w zaawansowanej ciąży można leżeć na brzuchu, bo dziecko jest na tyle chronione przez macicę i wody, że nic się nie stanie i mogę się położyć jak chcę :o Do tej pory jestem w szoku! W życiu nie położylabym się teraz na brzuchu, bo bałabym się, że zrobię Małemu krzywdę. Zastanawiam się tylko skąd się ten lekarz urwał :o Natalia - na szkole rodzenia babka mówiła nam, że małe krwawienia mogą się pojawić od rozwierania się szyjki macicy i nie trzeba się tym niepokoić. Sprawdzała Ci rozwarcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj cisza - nawet z humorami jakoś tak się wszystko wyciszyło. Jakaś taka spokojna jestem. Dzisiaj chyba odeszła mi kolejna część czopu śluzowego - dosyć sporo tego było, tylko że u mnie nie było tam żadnych niteczek krwi - zresztą chyba nie muszą być, prawda? łe rety... to mnie zaskoczyłaś tą nowiną z leżeniem na brzuchu. (Przed ciążą zawsze tak spałam) Ja wczoraj tak się zamyśliłam i nie mogłam ułożyć do snu że też chciałam położyć się na brzuchu ale skapowałam się zaraz że przecież mogę coś małemu zrobić a tak poza tym to pewnie wisiałabym w powietrzu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Wysłałam na pocztę zdjęcie mojego brzuszka,który wygląda już jak księżyc w pełni:-) Jutro zaczynam 37 tydzień. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×