Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

hej:) ja dopiero wstałam, i musze przyznać ze nawet sie wyspałam. Po wczorajszym badaniu u gina znów mam plamienia, ale sie nie martwie bo mówil ze tak moze byc. Moze akurat ruszy cos po tym, bo mam wrazenie ze czop odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fatalnie się czuję ,cały czas mi niedobrze i znowu dreszcze miałam ,weszłam do cieplutkiej wody, kaloryfer sobie na odkręciłam na ful i trochę mi lepiej ,zaraz się udam na zakupy sobie nic nie mogę kupić bo w nic nie wejdę ale moim kochanym skarbom coś kupię to mi lepiej będzie,zima u nas na całego tak sypało że nie było świata widać a teraz słoneczko świeci mrozu nie ma to zaraz będzie wielki syf z tego śniegu.Pozdrawiam . Agnieszka mały jest słodki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Ja po cc niestety. Wczoraj wróciliśmy do domu i żyję tylko dzięki ketonalowi chyba. Przyjęłam chyba 4 kroplówki, jakieś czopki, skurcze masakryczne, a rozwarcia zero. I cesarka... Ale to może i dobrze, bo okazało się, że Mały miał rączkę owiniętą pępowiną mocno i różnie mogłoby się skończyć przy sn. Ważne, że już jesteśmy w domu i Synek płacze tylko jak chce jeść. Piotruś tak mi pogryzł sutki, że makabra... A niestety brak u mnie pokarmu, póki co dokarmiam butelką i piję bawarkę i herbaty pobudzające laktację i czekam na nawał o ile się pojawi. Pozdrawiam Was serdecznie i odezwę się jak będę mogła trochę więcej usiedzieć na tyłku ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21_joanna
lapia gratulacje!Trzymaj sie cieplo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lapia Gratulacje ,Trzymaj się ważne że już w domku jesteście. Powodzenia i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lapia, gratulacje! Fajnie, że masz już to za sobą :) U mnie nic się nie dzieje, jakby mój brzuch wraz z zawartością był sztuczny ;) Jutro rano się dowiem, czy będę miała indukcję w niedzielę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Trochę poczytałam bieżące strony i... widziałam, że pojawił się temat karmienia piersią. Może trochę Wam pomoże to co napiszę z mojego doświadczenia. W szpitalu położne kazały często przystawiac dzieci maks. co 3 godziny, niestety mój mały był nie do dobudzenia i czasami przesypiał bardzo długo. Pokarmu miałam niewiele i był też problem z ssaniem przez małego. Okazało się, że nie potrafi złapac brodawek, tak jak lapia napisała mi też mały strasznie je poranił . Przydatne okazały się te silikonowe nakładki, dzięki nim mogę spokojnie małego karmic. Nawału pokarmu nie miałam w ogóle. W niedzielę jak wróciliśmy do domu to M. wieczorem gnał do apteki po mleko modyfikowane, bo mały się nie najadał. Dokarmiłam go butelką dwa razy - raz w niedzielę na wieczór, a drugi raz w poniedziałek. Od narodzin małego piłam herbatkę na laktację, po powrocie zaczęłam jak najczęściej przystawiac małego, a później odciągałam śladowe ilosci pokarmu laktatorem i we wtorek już miałam tyle pokarmu ile trzeba. Jak na razie mały się najada, ale fakt faktem, że brodawki bolą... Chyba cos w tym jest, że kwestia karmienia leży po stronie naszej psychiki i nie wolno się poddawac. :) AgnieszkaW. - śliczne maleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenia90
xx1 jesli chodzi o to becikowe to sama już się w tym zagubiłam, ten drugi 1000 to jest dodatek do zasiłku, ale skoro to moje pierwsze dziecko to wniosek o dodatkowy 1000 łącznie z wnioskiem o zasiłek moge złozyć po urodzeniu, kiedy dziecko juz będzie na świecie. No lepiej gdyby top jednak był chyba ten rok .... a z drugiej strony własnie sie zastanawiam jak to może być - skoro by zlikwidowali podstawowe becikowe to o dodatkowym tym bardziej chyba mozna zapomnieć. Ja się załamie zaraz ... jestem w tej chwili osoba bezrobotną, zanim zacznę pracować na cały etat po porodzie to z czego się utrzymam, co za KRAJ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh... co za fatalny dzień!! Pojechałam na wizytę do mojej Pani doktor i co!! Okazało się, że dzisiaj akurat coś jej wypadło i nie dojechała!! Położna na mnie patrzy i mówi, że były pewne, że już mnie nie zobaczą, bo na ostatniej wizycie miałam porządne skurcze!! Dodała jeszcze, że mogę sobie jutro przyjechać!! Cholera jasna!! Mróz na dworze jak nie wiem śliskie chodniki a ja muszę jeździć autobusami codziennie po 20 km, bo Pani doktor nie dojechała i nikt nie raczył mnie o tym poinformować... Normalnie już mama dosyć!! Aż mi się ryczeć chce!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienka154
Siemka, ja własnie dokaturlałam sie do domu, byłam dziś z kumpelą w kinie na Sniadanie do łózka:) fajnie zrelaksowałam sie za to moje dziecko stanowczo nie lubi kina, było dla niej chyba za głośno, cały czas mnie kopała uspokoiła sie dopiero jak film sie skończył:) Ogólnie prócz parcia na krocze chyba mała tak główką utyka to nic sie nie dzieje, na szczeście znów dobrze spię. Dziewczyny co do karmienia to mi przy pierwszej córeczce nakładki uratowały to ze sie nie poddałam i mogłam małą karmić (bez nakładek miałam tak pogryzione sutki ze szok). A co do becikowego to pierwsze słyszę zeby nie było :|ale kto wie skoro wszędzie robią cięcia, z drugiej strony to przegięcie przeciez ten 1000 to kropla w morzu potrzeb na takiego dzidziusia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx1
no hejka:) o tym becikowym pisze tylko dlatego ze mi w mops-ie tak powiedzieli...sama nie wiem juz bo wydaje mi sie niz cos takiego uchwalą to my grudniowiczki możemy byc spokojne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenia90
ehh no tak, te które sie zmieszczą w grudniu :( basienka154 chciałam zapytać z jakiej dzielnicy jesteś? w którym szpitalu będziesz rodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no amelle to napewno juz ma swoje malenstwo. le rety tez cos nie ma Ja mam termin na poniedzialek, jestem ciekawa czy do tej pory cos sie rozwinie. Dzis mam straszne nudnosci- nie mialam zadnych przez cala ciaze, a tu na kilka dni przed non stop chce mi sie wymiotowac aaaaaa!!! Brzuch mi twrdnieje coraz czesciej no i w nocy znowu nie moge spac choc jestem zmeczona jak niewiem.... Bettinka a jak u cieie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienka154
witam, jak dziś u Pań samopoczucie? bo u mnie nad wyraz dobrze hehe, dzis mam ochotę na pierogi z kapustą i grzybkami wiec niebawem zaczynam lepić:) przy okazji część zamrożę to bedą na święta:) olenia90 ja mieszkam na Woli i rodzić bedę na Bielańskim, wolałaby na Żelaznej bo mam tam 10 min ale z tego co wiem to szpital tylko na umówione wizyty:( i dla tzw. elity. A z bielańskiego byłam naprawd zadowolona (tam rodziłam pierwszą córeczkę) i polecam w zanadrzu mam jeszcze szpitl na Solcu ale zobaczymy. A ty gdzie bedziesz rodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny! Nareszcie mam chwilkę żeby zobaczyc co u was. Przede wszystkim gratulacje dla nowych mamusiek:) U mnie czasu wolnego praktycznie brak, Mój N wrócił do pracy po urlopie a ja całymi dniami sama z Patryczkiem. Radzina niestety 1500 km oddalona od nas więc lekko nie jest. W niedzielę mój syneczek skończy 3 tyg. ale ten czas leci. Spi do godziny 8 z przerwami na karmienie, i pózniej zasypia dopiero ok. południa. Co do karmienia-ja karmie tylko piersią co 2-3 godz. Brodawki mam całe i nie poranione, a to dlatego że synek nie potrafi żle ssac. Jak tylko zle złapie to odrazu puszcza i prubuje łapac od nowa aż do skutku. Nie raz się przy tym denerwuje i chrząka jak prosiaczek ale nie daje za wygraną i łapie aż zassie poprawnie:) Przez 2 dni miałam zanik pokarmu. Prawie wpadłam przy tym w depresje jak synek całymi dniami wisiał na cycku i ledwo co mu leciało, laktetor nie wyciągał ani kropelki. Już nawet miałam mu podac mieszankę ale w samą porę przyszła do mnie położna i wytłumaczyła mi wszystko co i jak i jakos to przetrwaliśmy. Najważniejsze to nie poddawac się,pic duuuzo wody i przystawiac jak najczęściej. Synek dużo płakał bo głodny ja płakałam bo nie miałam juz siły. Przystawiałam go co 15 min. na pół godziny do godziny! I tak przez dwa dni aż w końcu ruszyło i pokarm wrócił:) Ale gdyby nie wizyta położnej to nie dałabym rady. siedziała ze mną i z Patrykiem 3 godziny i patrzyła jak przystawiam go do piersi,Pocieszała mnie i zachecała i to dużo mi pomogło. Uciekam bo alarm zawył na cycusia:) Trzymam kciuki za nierozpakowane dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niania kurcze gratulację za wytrwałość ... Ja dziś jadę znowu na wizytę mam nadzieje, że tym razem bez niespodzianek... Ale taki mróz grrr... aż mi się przykro robi, że muszę wystawiać nochal z domku:D Miłego dnia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21_joanna
Witam dziewczynki.Ciekawe co tam u IlonyK bo nie odzywa sie od poniedzialku pewnie juz urodzila szczesciara;) A jak tam reszta dziewczyn ktore maja termin na te najblizsze dni?U mnie cisza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny Gratulacje dla wszystkich nowych Mamuś i uściski dla Maleństw. U mnie dalej nic... w nocy z poniedziałku na wtorek było ciężko, miałam nieregularne skurcze ale już rano ktg nic nie pokazało i w sumie cisza. Czasem brzuch mi boleśnie stwardnieje ale nic co by mnie wysyłało na porodówkę. Rozwarcie w poniedziałek było ledwo na palec a szyjka jeszcze długa. Lekarz kazał mi też odstawić magnez. Więc zmagam się z ubieraniem butów i skarpetek, bujam się przy chodzeniu jak kaczka i czekam... 3mam kciuki za Rozpakowane i Oczekujące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21_joanna
wiola.sz a jak tam u Ciebie?Z tego co widze to teraz nasza kolej...a tu nic sie nie dzieje,no przynajmniej u mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Nie martwcie się kochane, jeszcze chwila moment i będziecie gnały na porodówkę :) Ja bym tam nigdy nie powiedziała, że urodzę tego dnia, którego urodziłam. Jakoś ciężko mi było uwierzyc w to, że mam prawdziwe skurcze i to już. Jak dla mnie to nic tego nie zwiastowało....(poza ciążą hehe) więc może i dzisiaj którejś się poszczęści :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 21_joanna nic specjalnego u mnie się nie dzieje ,rano miałam pobolewania brzucha nic po za tym ,czekamy .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenia90
basienka154 ja jestem z targówka i wybieram się do bródnowskiego- słyszałam naprawde różne opinie, ale nie kieruję się tym wogóle, mam tu najbliżej, zwiedzałam tez porodówkę, połozne były bardzo miłe i chetnie udzielały informacji, a jak będzie to sie okaże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olenia - ja rodziłam w bródnowskim i rzeczywiście zdecydowana większośc personelu jest przesympatyczna i bardzo pomocna :) po SN wypuszczają po dwóch dobach, jeśli wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienka154
Wydaje mi sie ze wszystko zalezy na jaka zmianę się trafi w danym szpitalu, ja o bródnowskim nie słyszałam nic dobrego ale pewnie tak się dziewczynom trafiło. Trzeba mieć nadzieje ze wszystko pójdzie ok i urodzimy spokojnie i bezpiecznie:) Mam tylk nadzieje ze gdy zacznie sie poród obejdzie sie bez objezdzania kilku szpitali i szukania miejsca bo tym sie naprawdę martwie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basienka, ja rodziłam już dwójkę dzieci na żelaznej i nic mi o tym nie wiadomo ze to szpital dla elity i o umowionych wizytach. Z drugim synem odeszły mi wody o 3 w nocy w 36 tygodniu ciąży i bez problemu mnie przyjeli. I córkę tez na pewno tam będę rodzić, mimo że teoretycznie mam blizej do bielańskiego. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenia90
Kotlinka dziękuję za opinię- no właśnie dokładnie zdania sa podzielone i rzeczywiście byc może to zalezy od zmiany personelu.Ja jestem dobrej myśli :)z reszta gdzieś rodzic trzeba hehe a zauwazyłam że często sie i tak ląduje nie w tym szpitalu w którym się chciało , mam na mysli własnie te z serii żelaznej, inflanckiej, karowej itd ... koleżanka chciała rodzic na inflanckiej, ale okazało się że wylądowała w praskim ze względu braku patologii ,która akurat była w remoncie.A ja co do bródnowskiego jestem spokojna, bo nigdy tam nie ma przepełnienia a i wszystko jest co trzeba. KOTLINKA a Ty z jakiej dzielnicy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×