Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

no i jednak byliśmy dziś na dworze. W miarę ciepło i nie wiało. Aż przyjemnie wyjść po dwóch dniach. U mnie z karmienie nie ma problemu. Mam jednak nowe problemy zdrowotne i nie wiem ile jeszcze czasu będę mogła karmić piersią. Na wszelki wypadek uczę małego jedzenia zwykłego mleka, pomalutku jakoś je i na razie już nie wymiotuje na szczęście. Pasja24 jak nas czytasz to prosze odezwij się jak Ty miałas wycinany ten woreczek? Laparoskopowo? Ja musze wyciąc pęcherzyk żółciowy bo sie okazało ze mam dużo kamyków. Do tego mam naczyniaka na wątrobie i musze iść na tomograf z kontrastem. Po kontraście nie moge karmić ze 3 dni. Jak sie zdecyduje na operacje to moge sie pożegnać z karmieniem. Ja to musze miec zawsze pod górke. A już mnie w końcu piersi przestały boleć i sie do karmienia przekonałam. Teraz to mi będzie szkoda, bo synek lubi i sie szybko na piersi uspokoja.Dolina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettinka a nie za często karmisz swojego maluszka sztucznym mlekiem? Nie ma problemów z brzuszkiem? Pytam bo mój Wojtek praktycznie od 2 tygodnia jest na butli i ja daję mu jeść co 3h - czasami zdarza się że zgłodnieje wcześniej i jeśli jest to różnica 0,5h to daję mu jeść a jeśli więcej to dopajam go herbatką. Ja robię swojemu 120ml ale dla niego to zwykle za dużo. Czasami zdarza się jednak że muszę dorobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robie zawsze 120 ale nie zawsze maly wszystko zje, wczoraj po kapieli 30 tylko zjadł i przespal 6 godz. No i po takim spaniu to zje 120 bez problemu. Róznie jest z tym jedzeniem, czasem 60 czasem 90, ale wole miec zrobione wiecej bo jak braknie to jest krzyk. No i herbatke tez czasem daje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettinka to patrzę że nasze maluchy podobnie jedzą :) A niech jedzą jak chcą. W końcu to one wiedzą ile im potrzeba i jak często. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj to kruszyna, chociaz i tak przytył, pewnie bedzie szczupły po dziadku (moj ojciec jest chudy jak szczypa :P) dopiero niedawno na rozm 62 przeszlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettinka ja też daję z kopru włoskiego z hippa. Położna doradziła mi ją na kłopoty z wypróżnianiem i odkąd ją stosuję mały robi przynajmniej 1 kupę dziennie. Ja robię 50ml wody i pół łyżeczki herbatki czasem 100 ml. i jedną łyżeczkę. Zresztą i tak wypija ile chce. Z hippa są też inne herbatki które mogłabym już małemu podawać: rumiankowa (ale on często uczula), na uspokojenie i jakaś wspomagająca trawienie - ale na nie narazie się nie zdecydowałam. Kusiło mnie żeby kupić tą na trawienie ale może jak skończymy tą z koperku to spróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala_1990
Tosia przed każdym karmieniem dostaje 2 cycusie później robię jej 90 butli, ale zazwyczaj zjada 70 czasami zdarzy się, rzadko zdarza się, że zje całe 90 je co hmm... mniej więcej 3 godziny chociaż zdarza się, że prześpi porę karmienia i wtedy wychodzi, że nie je 5 a nawet czasami 6 godzin... na wadze przybrała nawet za dużo o 200g:D Więc wszystko jest ok może jednak w tych moich cycusiach wcale nie ma aż tak mało pokarmu:P Jak do tej pory po szczepieniu wszystko jest ok odpukać;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala_1990
a i też czasami dopajam herbatką, ale taką specjalną na trawienie z humany to robie jej 60 ml i zazwyczaj to 60 ml wystarcza jej na cały dzień;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo moja siostra miała wycinany woreczek żółciowy mniej więcej w takim samym czasie po porodzie co ty jesteś. Miała laparoskopowo. Współczuję ci z całego serca - zwłaszcza że masz pokarm i maluszek tak ładnie je. Szkoda, ale pamiętaj że musisz być zdrowa właśnie dla tego szkraba. Bo tak jak ja sobie powtarzam: teraz mamy dla kogo żyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszcze wam dziewczyny, ze wasze smyki pija herbatki. Moj tylko cyc i nic poza tym! Smoczki moga dla niego nie istniec, a co za tym idzie butelki. Jak tylko chce mu podac herbatke to normalnie sie wykreca albo robi tak jakby chcial wymiotowac! Chcialabym zeby sie w koncu nauczyl pic herbatke, moze macie jakies spososby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala_1990
explosive może spróbuj łyżeczką albo strzykawką skoro tak bardzo chcesz go dopajać;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
explosive mój też tak reagował na smoka. Dosłownie wymiotował ale zmieniliśmy na inny rodzaj może ten rodzaj smoczka mu nie odpowiada? Teraz też bardzo rzadko mu go dajemy - nie chcę go przyzwyczajać ale czasami trzeba jak płacze i nic nie pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) u mnie z karmieniem butelką nie bedzie tak różowo. Herbatke owszem wypije, ale mleko tylko troche i szuka cycka. Babcia się z nim dzisiaj nagimnastykowała. Ech dziś wychodze wieczorem z koleżanką. Ciekawe jak sobie mąż poradzi. On się śmieje, że jak nie da rady to zapakuje syna i przyjedzie po mamę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dalam mu lyzeczka to wypluwal albo sie krztusil, a dawalam doslownie po troszeczke! w pon kupie inny smoczek do butelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, moja corcia niestety nie przewraca się jeszcze na boki, troszkę leniuszek z niej, głowę podnosi wysoko najczęściej jak mąż nią cwiczy a mnie olewa jednym słowem :) explosive- kiedy macie pierwsze szczepienia? bo u mnie wychodzi cos pozno, 12 kwietnia to 4 miechy zycia malej, co do herbatki, to u mnie bylo podobnie, Amelka za cholere nie chciala jej pic, dosłownie prawie wymiotowala po łyku, miny do tego robiła jak bym jej cytrynę dawała, w DM kupiłam herbatke bauchwohl-tee fur babys milupa w sloiczku, tam jest anyz (czy jakos tak :) , ona uwielbia ją pić, co do pokarmu to ja sciagam i daję co 3 godziny kolo 100 ml. z cycem ciezko bo Mala za mało wypija i za chwilę głodna wiec juz w dzien sciganie a noc cyc. No i ta kupka, wczoraj mąż szukal nocą apteki bo Mala płakała bardzo, wydawalo mi się ze to przez to ze kupki chyba juz z tydzien nie robiła. dostał cos typu lewatywki, cos na przyspieszenie czy jakos tak , wlalismy jej ale nic nie poszlo. Musialy to byc kolki jednak, ale swoja droga to dziwne, wyczytałam w necie ze czasme pokarm matki moze byc w 100 procentach strawiony, czy to mozliwe? pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane. Chciałam się pochwalić że mój maluch wczoraj rano zaliczył przewrotkę z brzuszka na plecki. On ogólnie nienawidzi leżeć na brzuszku ani na bokach. Stękał strasznie ale widać było że w końcu się zdenerwował bo zrobił się cały czerwony i już był na pleckach. Zrobił to tylko raz później znów nie chciał. Nauczył się też dosłownie w ciągu nocy puszczać bąble ze śliny i zaczął wyciągać rączki po zabawki nad nim zawieszone :) Co prawda jeszcze mu to nie wychodzi ale próbuje usilnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam . Mój za herbatką przepada wczoraj tak się zakrztusił że mi się słabo zrobiło ,musiałam wyjść do drugiego pokoju bo byli goście a mi dosłownie łzy leciały same a ręce mi się trzęsły ,miałam wielką ochotę nie dawać mu dalej tej herbatki bo bałam się że znowu się zakrztusi ,mały od paru dni raz budzi się w nocy około pierwszej a potem nad ranem o 5 i o tej piątej jeszcze nie śpi ,co do kupy też n ie robił trzy dni ale nic złego się nie dzieje bo tak jest czasami że dzieci około tyg nie robią ,przyłożyłam mu wczoraj ciepłą pieluszkę na brzuszek to małego kleksa zrobił. Zima u nas na całego już widzę jak jutro z wózkiem przejadę jak Marcela do szkoły będę prowadzić.ach -Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane znacie jakies sposoby eby zwalczyc przeziebienie? kurde męzowi przeszlo po tyg, a chyba mnie teraz łapie, boli mnie głowa i kosci łamią , a od jutra mąz idzie do pracy i sama z mała zostane, mam jeden dzien by stanąc na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Mama przeziębiona przed wczoraj dziś dzwoniła jak nowo narodzona piła fervex i jadła rutinoscorbin i przeszło jej .Herbatka malinowa z cytryną rozgrzewająca też może pomoc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry:) amelee tylko tego rutinoscorbinu jak karmisz to maksymalnie 3 tabletki bierz, tak mi lekarka mówiła jak byłam chora. paracetamol weź sobie na noc, na gardło tantum verde i maść wicka jakby były problemy z oddychaniem. Jak Cie tylko łamie w kościach to rutinoscorbin i paracetamol powinien pomóc. Mi pomógł:) Ja zauważyłam, ze mój mały to herbetke chetnie pije tak pół godziny przed jedzeniem i musi byc ciepła, bo chłodna to tez wypluwa cwaniak. Miłego wieczoru mamuśki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny,niestety mnie rozlozylo na dluzej, mam ponad 38 stopni, maz kupil w aptece ten paracetamol,, przeszlo na pol dnia a teraz znow wrocilo. Mala tylko karmię, z maska antybakteryjna na twarzy, jescze tego by brakowalo zeby ją wzięło. To jest straszne nie móc pocałowac wlasnego dziecka i się przytulic, teraz wiem co czuł mąż tydzien odizolowany od nas. zdrowka zycze buziolee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala_1990
Amlee ja jak byłam teraz chora to leciałam ciągle na pracetamolu do tego syrop bo miałam strasznie wysuszone gardło drosetux się nazywa i dużo witaminy C ssałam i po 3 dniach wszystko minęło tyle, że ja miałam ponad 39 stopni gorączki przez te całe 3 dni!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala_1990
amlee co 4 godzina tabletka paracetamolu!! Karm jak najwięcej piersią!! Ile tylko możesz to mała nie powinna się zarazic moja się nie zarazila a karmiłam bez maseczki! Aha i staraj się jak najwięcej w łóżku wypacać!! Wiem co to znaczy z tym tuleniem i całowaniem ale niestety wstrętne to chorubsko! A i pamiętaj o tej witaminie C. Od razu mówie jutro pewnie będziesz się czuła jeszcze gorzej jeśli masz to co ja, mi w pewnym momencie nawet paracetamol nie pomagał na gorączkę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta ;] Pisałyście, że po chrzcinach wasze maluchy grzeczne. Mój za to zupełnie odwrotnie. Jakby diabeł w niego wstąpił jeszcze większy niż przed chrztem. Ale zwalam to na skok rozwojowy ;] Jeśli chodzi o umiejętności Młodego to przewraca się z brzuszka na plecki i z boku na plecki jak śpi. Kładę go na boku a zastaję na plecach lub też zdarza się, że na drugim boku. Głowę trzyma ładnie, kręci nią na boki i ciągle gdzieś biegnie ;] gada po swojemu, ale niewiele jeszcze. A no i najważniejsze. Kolki minęłyyyyy. Odpukać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie na weekend dopadla grypa jelitowo zoladkowa, myslalam ze ducha wyzione. Na szczescie maz dzielnie ppradzil sobie z synem. Amelee co do szczepien tonasz pediatra mowi ze najlepiej szczepic po 10 tyg. My idziemy 2.3. na szczepienie i to bedzie 10 tydz. Kupie ta herbatke z milupy, a nie wiesz czy w rossmanie albo schlecker jest bo dm mam daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane mnie też coś zaczyna brać. Boję się również żeby małego nie wzięło. Mój Wojtek od wczoraj zaczyna uważnie przyglądać się swoim rączkom. Zupełnie jakby widział je po raz pierwszy. Patrzy na nie i obraca w różne strony, macha paluszkami. Dzisiaj z uwagą dotykał kocyka którym był przykryty i kilka razy udało mu się wziąć go w paluszki. Ależ było radochy z tego powodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, a ja dzis juz w dobrym nastroju ;))))))))) gorączki nie ma, wypociłam się w nocy ze az ze mnie kapało, mam nadzieję ze to tylko zwykłe przeziebienie, tak to jest jak człowiek się czapki wstydzi, od teraz będę bardzo uważac jak chodzę ubrana. Malutka czasem sobie pokasłuje ale wydaje mi się ze ona się sliną zakstusza, wasze malenstwa te tak robią? takie ehe ehe krótkie? explosive - niestety na mojej pipidowie jest tylko dm więc trudno powiedziec, ale warto spytac w innych sklepach. zdrówka zycze wam wszystkim. buziolee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane przed chwilą pisałam z koleżanką, która ma juz odchowane 2 dzieci, pisałam że jestem chora i że nie zblizam się zbyt często do dziecka a jak karmie to z maską by jej nie zarazic, to kolezanka mi odpisała na to ze fisiuje i że moje dziecko powinno miec kontakt z zarazkami bo pozniej bedzie chorowac, przeciez kontakt jako taki ma bo napewno w mieszkaniu sa i na moich ubraniach, ale pytanie do was czy ja napewno przesadzam? czy powinnam dac dziecku sie zarazic bo dzieki temu bedzie potem mniej chorowac ? bo przeciez dzieci chorują jak mi napisala , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×