Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Wiatr u nas okropny ,raczej na dwór nie pójdziemy bo wózek przewróci .......a co do deserku ja podałam złociste jabłka bobovity mały zjadł 4 łyżeczki ,więcej się bałam ale na szczęście nic mu nie było ,kupiłam też kaszkę morelową ale nie chciałam podawać ze względu na deserek bo gdyby jakaś reakcja uczuleniowa to bym nie wiedziała od czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatr u nas okropny ,raczej na dwór nie pójdziemy bo wózek przewróci .......a co do deserku ja podałam złociste jabłka bobovity mały zjadł 4 łyżeczki ,więcej się bałam ale na szczęście nic mu nie było ,kupiłam też kaszkę morelową ale nie chciałam podawać ze względu na deserek bo gdyby jakaś reakcja uczuleniowa to bym nie wiedziała od czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Wiola:) to ja tez spróbuje mu w najblizszym czasie dac spróbowac. Ja to zielona jestem jesli chodzi o jedzonko poza mlekiem. U mnie dzisiaj tez strasznie wieje i pochmurno jest, od czasu do czasu zaswieci slonce, no i jakgorsze ze weekend u mnie tez ma byc taki i chłodno ma byc najwiecej 10 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettinka myślę że co 2-3 dni i obserwować czy jest ok ,a najlepiej lekarza spytać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola i twój maluszek zjadł tak normalnie ten deserek, bo ja też jako pierwsze podałam właśnie to samo co ty i krzywił się przy tym i pluł. Zjadł w sumie może z 1 łyżeczkę i więcej nie chciał. :( Próbowałam też z marchewką i to samo. Dałam na kilka dni na wstrzymanie i później znowu spróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa mina była okropna przy pierwszej łyżeczce ale i zdziwiona i jakby mówił daj jeszcze i zjadł ,szkoda że Marcelka nie było bo go nagrywał ,chyba mu smakowało zjadł 4 małe łyżeczki ,dziś dam kaszki troszkę ale kupiłam przed chwilą zwykłą mleczno ryżową ,zobaczymy .Dziewczyny moje dziecko bardzo patrzy i aż się trzęsie jak ktoś je ,a tyle jeszcze musi biedak czekać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam pediatra kazał wprowadzać gluten po 5 miesiącu, czyli juz czas. Do zupki jarzynowej po 2 łyżeczki. Jaka to ta kaszka glutenowa ma być, wie ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny, kurcze ale choróbska atakują te nasze biedne dzieciaczki. U nas katarek nadal ale juz corazz lepiej (odpukac) Pogoda jest przepiękna, ostatnio bylismy w lesie na grillu, było 26 w cieniu, dosłownie lato, Mala ubrana była w body z krotkim rekawem spednie i skarpetki.zastanawiam się czy to nie za mało, bo widzialam babke ktora szla z taka dzidzią ale dosc grubo ubrana, Ja glupieje pry tej pogodzie. Dzis było 17 w cieniu i ubrałam jej body z dlugim. Jak byscie swoje dziecko ubrały przy 26 st w cieniu? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mój Michał to dzis chyba zwariował, prawie cały dzien spi.Najpierw od 6 rano do 10 potem Od 12 do teraz śpi z przerwą 15 minutowa o 16 na jedzenie, chyba ta pogoda tak działa na niego, albo skok rozwojowy i rosnie chłopak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betinka tylko pozazdroscic, moja od niedawna ma 3 drzemki w ciagu dnia po 30 m. wiec pomysl ile czasu mam dla siebie , doslownie nic. Caly czas muszę byc przy niej, taka kochana mami córunia z niej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amelee u mnie ubieranie to odwieczny problem, ale mysle ze dobrze ubrałas. 26 w cieniu to duzo. Trzeba sprawdzac czy dziecko nie jest chłodne albo spocone i wtedy albo ubrac albo rozebrac :) no i ja patrze jeszcze czy wieje wiatr i czy chłodny czy ciepły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tez tak czasem ma, że spi jak ja to mówie "jak zając pod miedzą" hehe i nie mam jak posprzatac ani nic, dzis za to cały dom błyszczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettinka zazdroszczę takiej pogody u mnie na razie najcieplej to było 10-12 stopni, więc ja ubieram go tak: body z długim na to cienka bluzeczka i kurteczka, rajstopki, na to spodenki i oczywiście na nóżki buciki i cienka czapeczka. W tym samym czasie widziałam inne dzieci poubierane jak na zimę i tak się zastanawiam czy dobrze go ubieram. Jak u mnie będzie 26 st. w cieniu to pewnie też będę ubierała jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radzio też od południa mógłby tylko spać, ale on jest chory, więc pewnie też dlatego. Za to ja przez tą pogodę dosłownie padam. Ja do pracy wracam w sierpniu, a z małym zostanie teściowa. Nie wiem jak to bedzie, jestem przerażona na samą myśl, że będę musiała go zostawiać w domu :( Zazdroszczę Wam troszkę, że możecie już podawać inne pokarmy maluchom, ja chyba poczekam aż skończy 6 miesięcy.... po tych alergiach boję się cokolwiek podawać, żeby znowu się nie denerwować, że nie może jeść. Mam nadzieję, ze wtedy już będzie OK. Jutro idziemy na kontrolę, więc zobaczymy jak to choróbsko... niestety Radek m aświszcący oddech i nadal kaszle - raz mokro raz sucho :( I oczywiście katar... U nas pogoda beznadziejna, nie wiem jak bym ubrała małego przy 26 st. w cieniu... Na pewno nie grubo- w końcu ma prawie 5 miesięcy i nie jest już takim słabiutkim maluszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje mieszkanie błyszczy kurzem hihi a oknaaaa tragedia, a jak przychodzi weekend to byle by z domu wyjsc i nie ma czasu na sprzatanie, ale mam nadzieje ze to sie niebawem zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati właśnie poszedł spać ,ja mojego ubrałabym w same body z krótkim rękawkiem i skarpetki nie wiem czy spodenki bym ubrała. gdyby było 26 st w cieniu ,oczywiście jakby było bezwietrznie .Kiedy u nas tak będzie chyba w lipcu na razie leje i wieje tu w Gdańsku .Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia napisz nam co u ciebie. Dzisiaj miałaś iść do lekarza, prawda? Mam nadzieję, że wszystko dobrze. Dzisiaj prawie cały dzień o tobie myślałam. Odezwij się. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie dobrze:-( Byłam u lekarza... zakwalifikowali moją torbiel jako guz:( Za 3 tygodnie powtórka wyniku markera i USG a później operacja:( Niestety będzie cięcie:( Guz jest za duży! Lekarz stwierdził, że laparoskopia to błąd w sztuce lekarskiej;/ eh... tak się denerwuję... Już nie mam siły na to wszystko! A jeszcze trzeba przed całym światem pokazywać, że jest się silnym i daje się rade... wszystko mnie przerasta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia będzie dobrze, po to są operacje by czlowiek wyzdrowiał i tak samo bedzie u ciebie. Tak jak pisalas masz dla kogo zyc, mysl o Tosi a nie o tym co cie czeka. Z pozytywnym nastawieniem łatwiej sie zwalcza choroby itp. Spokojnej nocy zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia jesteśmy z Tobą, 3maj sie dzielnie bo masz dla kogo. Wszystko będzie dobrze, trzeba wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalka głowa do góry. Wiem że dobrze się mądrzyć, ale musisz być silna. Masz dla kogo. Zobaczysz wszystko będzie dobrze - tylko się nie załamuj. Trzymamy mocno kciuki za ciebie. Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia wszystko będzie dobrze,musisz być spokojna życzę Ci dużo siły ,zdrowie najważniejsze trzymamy kciuki .Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia będę za Ciebie trzymać kciuki 🌻 Nie uwierzycie, moja Asia znowu chora -- na kontroli po poprzedniej chorobie złapała katar - i od nowa oklepywanie, inhalacje itd. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalalia- trzymam kciuki aby było wszystko dobrze. Musi być! laura- współczuję. My dziś byliśmy na kontroli i... jest jeszcze gorzej niż było. Wszystko małemu świszczy i furgocze. Dostaliśmy antybiotyk i nie obyło się bez kupna nebulizatora i kolejne stówki zostawione w aptece. Mam nadzieję, ze po tym antybiotyku to już tylko lepiej będzie. Dziś mały spał z nami w łóżku - widać, ze katarek i kaszel już męczyły, a zawsze pogłaskanie czy przytulenie malucha pomaga i szybciej zasypia rozbudzony w nocy.... no i mi jakoś lżej, bo nie musiałam ciągle głowy znad łóżka wystawiać, zeby sprawdzić dlaczego się wierci itp... Jak dla mnie najgorsze jest odciąganie tego kataru fridą. Nie wiem jak jest u Was, ale Radek drze się okropnie. Dziwię się, że jeszcze żaden z sąsiadów nie przyszedł sprawdzić czy u nas wszystko w porządku.... Najgorsze, że jak maż wróci do pracy to moge sobie nie poradzić z tym odciąganiem, bo Radek strasznie się rzuca jak tylko coś zbliża się do noska... Pani dr. powiedziała jeszcze, ze widac po Radku, ze lubi zjeść i jest duży jak na swój wiek (waży prawie 8 kg.) :) no i niestety ponieważ jestem alergiczką to możliwe, ze często będzie łapał takie infekcje, no ale przecież nikt nie powiedział, ze tak być musi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotlinka współczuje, biedaczek z Radzia tak sie męczy. Któraś z dziewczyn pisała tu kiedyś, że na katar stosuje "KATAREK" może to by u Ciebie sie sprawdziło. http://www.katarek.pl tu mozesz poczytac o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×