Grudzień 2010 - reaktywacja

hejka Dziewczyny, Wiola Sz . rewelacja :).Duzy chlopak z Twojego synka . A ile czasu minelo od poprzedniego szczepienia ? Miesiac? jesli tak, to rewelacyjnie, jesli kg przybral w miesiac. Widzisz, ja sie troche martwie, bo moj od marca przybral 1.5 kg :/.

Witam . Ulcia o ostatniego szczepienia minęło 6 tyg .

Ulcia nie martw się jeśli małemu przybywa (tyg powinno być 100-150 )moim zdaniem jedne szybciej przybierają inne wolniej ,jak nie spada to dobrze,ponoć dzieci w5- 6 mies już tak nie przybierają na wadze dużo.Jak mały się urodził to mężowi kazałam kupić wagę ,napatrzałam się w szpitalu na dzieci ponad 4 kilo i miałam schizy czy małemu przybywa ,już mi przeszło ,wczoraj doznałam szoku i dwa razy kładłam na wagę żeby sprawdzić czy aby na pewno tyle waży ,bo ja tego nie widzę nie czuję . jak mój pierwszy syn miał 6 mies to był wielką kluską a wg tych ich siatek centylowych wiecznie za mało ważył ,tak że nie ma czym się martwić ,a teraz doszło jedzonko to raz dwa będą dzieciaczki rosły.

hej , Wiola Sz. dzieki za odpowiedz. Ja jednak troche sie martwie. Moje dziecko przybralo mniej , chociaz je naprawde duzo ... Jak jada Twoj synek? Caly czas mysle o tym,jak przestawic go na sztuczne ... Nie wyobrazam sobie zasypiania z nim bez cyca , bo on inaczej nie jest nauczony ;/. Chociaz wczoraj mnie zaskoczyl. Probowalam go wziac na piers, a on odwrocil glowke , utkwil gdzies wzrok i usnal sam :). Mzoe to oznacza poczatek zmian ? I wiecie co? Obudzil sie tylko raz w nocy ! O 3 :) i potem juz nad ranem o 6:30 chcial jesc i spalismy do 8 ;). Zobaczymy , co z tego wyjdzie,Jesli bedzie sie to powtarzac, to latwiej bedzie mi go odstawic.

od jakiś 2 tyg je po całym słoiczku ,owoce,zupka. Obiadki ma na dwa dni bo duże słoiki , po pół godzinie od jedzenia szuka cycka i je dalej ,na wieczór o 18 wrąbie miseczkę kaszki o 19 idzie i się kąpać po kąpieli znowu je z cycka ,są dni kiedy jest tylko na piersi . Czasami szybko muszę wyjść to daje 120 ml bebiko 1 ,tak raz lub dwa razy w tyg a zaczęłam podawać jak miał 4 mies .

Hej dziewczyny, w czwartek gorączka opusciła Amelkę, dałam jej tą sliwkę z gruszką no i mielismy przekichaną noc. Malutka tak ryczała z bólu brzuszka ogolnie tragedia.W piatek dałam jej wczesniej ten deserek, było juz troche lepiej ale nadal w nocy stękanie. Wczoraj wieczorem rozbieram mała do kąpania a tam jakies plamki na brzuchu i plecach cala masa kropek. Mysle sobie super!!! sliwka !!! a lekarz mowila ze nie uczula. dzis tego jescze wiecej w dodatku na rekach , szyji , jak by dochodilo nowe, pojechalismy na pogotowie bo sie wystraszylam ze różyczka, a tu okazało się ze po gorączce może wystąpic wysypka i za okolo 3 dni powinna zejsc. uffff

Hej :) Ulcia nie martw się, wcale nie przybrał az tak mało. Ważne że je i rośnie, nie wszystkie maluchy przecież przybieraja tak samo. Mój ostatnio tez juz mniej przybiera niz wcześniej, to chyba taki okres że waga wolniej idzie w górę. Najważniejsze że jednak idzie :) chociaż mój nadal nie chce jesc nic poza piersią! Ale kupiłam dzisiaj kaszkę i spróbuje mu dać jutro na śniadanie. Zrobię mu rzadka na moim mleku. Oby się udało!!

Amelee mój Filip też miał jakiś czas temu wysypke, która utrzymywała się jakieś 4 dni i w sumie lekarka nie wiedziała skąd ona się wzięła. Zadnych innych objawów nie było więc najprawdopodobniej było to na tle alergicznym ale nie mam pojęcia od czego. Moze ja zjadłam coś nie tak . Ale słyszałam też że jest tak zwana "trzydniówka" - maluchy maja wysypkę i gorączkują i przechodzi po jakiś trzech dniach i nic się z tym nie robi.

Wiola twój Mati przesłodki jest. Szczególnie na tym ostatnim zdjęciu - taką ma słodziutką minkę. :)

Dziewczyny nie wiecie co słychać u Pampusi coś długo się nie odzywała. Pewnie nie ma czasu z dwójką rozrabiaków. :)

Dzięki ewa ,z tego co widzę to połowa się nie odzywa .

Witam . Dziś pewnie też będzie cisza,muszę Wam napisać jaka durna jestem .Marcel wczoraj pojechał do babci więc spaliśmy u niego w pokoju,Maticzek rozwalony na środku ja wbita w ścianę ,o 6 rano coś mnie obudziło ,otworzyłam oczy ,patrze nie ma małego a ten biedak na podłodze leży wielkimi oczyma na mnie patrzy i się cieszy , wylądował pomiędzy poduszkami ,które na szczęście wywaliłam na podłogę ,bo Marcel ma ich full ,i to zamortyzowało upadek i na szczęście łóżko nie wysokie, ach ale matka ze mnie -Pozdrawiam niedzielnie.

O kurde Wiola!!!! jaki fart, ze mieliscie te poduszki. . mnie ostatnio przesladuja takie sny że malutka spada z wysokosci, z przewijaka albo z łozka ale to tylko sny a tu jejku nie wyobrazam sobie co musialas przezyc.

Czesc kochane1Wiem ze za czesto to ja sie tu nie udzielam ale czytam codziennie:) Wiola chcialabym zeby moj Bartus wazyl tyle cotwoj...jak ostatnio wazylam najpierw siebie potem z nim stanelam to wyszlo...8800!!! Bylam w szoku.Ogolnie to kazdy kto nie zajzy do wozkato mowi ze bardzo duzy jest:)Ja to go widze bez przerwy to tak tego nie odczuwam. Musze wam powiedziec ze jesli chodzi o spacery to moj syn sie uspokoil juz troche wiec zdecydowalismy pojechac jednak w gory ale tym razem inna przeszkoda a mianowicie pogoda bo jak patrzylam na necie to ma padac:( A tak chcialam jeszcze przed powrotem do pracy gdzies wyjechac sobie z malym i mezem:( A wracam do pracy juz 0d lipca masakra na sama mysl chce mi sie plakac,nie wiem jak ja to przezyje!!!

Wróciliśmy ze spacerku,kupiłam truskawki ,jogurt i wcinam ,na ulicach pusto chyba powyjeżdżali bo świąteczna niedziela ,a mój mężulek jutro wraca o 13 będzie w Gdańsku.Moje dziecię po upadku nie ma żadnych dolegliwości ,Amelee przeżyłam sekundowy horror . Joanna ale po moim nie widać że tyle waży ,mam tu zdjęcia starszego to on był klucha rączki ,nóżki pulchne , dwie brody ,a teraz taka chudzina ,

A ja zaliczyłam dzisiaj kolejna porażkę żywieniową :( niestety kaszka też jest na nie. No zobaczymy jeszcze, dzisiaj pierwszy dzień kaszkowy, oby było lepiej. Łyżeczkę też mu zmieniłam i daje do zabawy żeby znał. Niestety nic na razie nie skutkuje. Wszystko jest na nie !! Tylko piersi sie dla niego liczą :)

Wiola wiem doskonale co przeżyłaś ja miałam podobnie. Leżałam z małym na łóżku i tak mnie zmuliło że szok. Pomyślałam że jak przytrzymam go ręką i zamknę na chwilunię oczy to nic mu się nie stanie. No i otwieram te oczy patrzę a koło mnie go nie ma. Patrzę a on klęczy nad łóżkiem, tylko główkę widać i trzyma się narzuty obiema rączkami. Oczy jak pięciozłotówki - zdziwiony ale nie płakał. Matko jedyna jak ja się przestraszyłam, bo u mnie żadnych poduszek nie było na podłodze ale łózko mam niskie i musiał po prostu się zsunąć.

sorki że tak na raty piszę ale chciałam was zapytać jeszcze czy przy ząbkowaniu wasze maluszki ciągają się za uszka bo mój właśnie tak robi i się zastanawiam czy to to czy może coś innego i lecieć do lekarza.

Ewa coś mi się wydaje że Explosive ,pisała jakiś czas temu że mały ciągnie się za uszko i miało to związek z wychodzącymi ząbkami ,mój za uszy się się ciągnie ,Ewa zerknij w link ,napisane jest o ciągnięciu uszka przez dziecko,na dole.http://www.rodzice.pl/niemowle/zdrowie/Pierwsze-zabki.html

hejka, moj tez ciagnie sie za uszka, a ma juz przebite dwa zabki. A wlasnie dziewczyny, jak juz zabki sie przebija , kiedy sie w konu ukazaza w calej okazalosci :)? Moj ma na 2 milimetry i kurcze tak juz z miesiac.

Witajcie:) Ja już po weselu, nogi bolą, ale było super. Synek został z koleżanką moją u mnie w domu, troche popłakał ale od 20 tej już spał grzecznie do rana z przerwami na karmienie tylko. Zaraz wyjeżdżam na tydzień urlopu, więc trochę mnie nie będzie. Jak wrócę to nadrobię zaległości i poczytam co tam u Was. Zdjęcia wrzuce jak dostane od fotografa, trzymajcie sie mamuśki dzielnie:)

Ale tu cicho. Karo31 to świetnie że wesele się udało :) No i udanego urlopu!!

Karo to świetnie że się wszystko udało. Jeszcze raz życzę ci wszystkiego najlepszego i oczywiście udanego urlopu. My wczoraj z M. poszliśmy w końcu sami do kina i na kolację bo planowaliśmy to już od bardzo dawna ale jakoś nie miałam serca zostawiać małego z babcią. Bałam się że będzie płakał bo najdłużej zostawiałam go na 1 godz. jak leciałam na zakupy. Całe szczęście nie płakał i kamień spadł mi z serca bo już niedługo wracam do pracy i boję się jak to będzie. Wojtek dał mi dzisiaj w nocy popalić - wogóle nie spałam i czuję że mi zaraz głowa pęknie.

karo wszystkiego najlepszego :*

Karo wszystkiego najlepszego ,na nowej drodze życia i udanego urlopu.

Karo wszystkiego najlepszego! Troszkę się nie odzywałam, ale byliśmy na tym wyjeździe, ale było super! Oderwaliśmy się troszkę od tej codziennej bieganiny. Tosia szczęśliwa, bo cały dzień n powietrzu była;-) Tylko dziś mamy kłopot z jedzonkiem:( Prawie wcale nie chce jeść... mam nadzieje, że to chwilowe przez te upały.

Czesc dziewczyny !!!!!!!!!!!! Podziwiam Was że macie czas na siedzenie na necie :) fajnie :) Ja to z trójką dzieci nie mam czasu na pisanie ale chetnie czytam Was i fajne porady dajecie a Wasze pociechy już takie duze :) śliczne foteczki ja dorzucam swoje na pocztę .Moja Michalinka jeszcze ząbków nie ma . Tez jest problem z przybieraniem na wadze ale nie jest najgorzej Pije nadal pierś i je już małe co nie co .karo31 gratulacje!!!!!!!!!!!!Pozdrawiam Was wszystkie .Buziaki .

Cześć Gwiazdeczka nie dawno myślałam o Tobie . Mój dziś maruda ,ząb mu wystaje i jęczy ,wczoraj na popołudniowym spacerze też dał popis , obudził się i popłakuję ,mąż na ręce go wziął i cisza , dumny ,taki cwaniak jak chodził ze mną na spacery to nawet nie zapiszczał a jak tata wrócił to wie kogo wykorzystać do noszenia na rękach.

ewa jak miło, że ktoś o mnie pamięta Ja zupełnie nie mam czasu. Mąż znów w Szwajcarii a ja przygotowywałam się do egzaminów na księgową. Wczoraj miałam teoretyczny a jutro praktyczny. Od dwóch miesięcy każdą wolną chwilę poświęcałam na naukę a niestety nie mam ich zbyt wiele przy moich rozrabiakach. Tym bardziej, że jest taka piękna pogoda i ciągle siedzimy na dworze. Ogólnie to u nas w porządku. Mikołaj się trochę uspokoił, nie ma już bóli brzuszka, nie marudzi całymi dniami. Uwielbia się bawić, turlać po podłodze i śmieje się na głos jak Julka go zabawia po swojemu. Ja się też zastanawiałam co słycjać u niektórych z was bo widzę że np. Pasja czy łe rety to już w ogóle nie zaglądają. Mam nadzieję, że wszystko u nich w porządku. Trzymajcie kciuki jutro za mnie. Amele to chyba ty pisałaś o gorączce i wysypce. Nie czytałam dokładnie ale poszukaj sobie informacji o trzydniówce bo mi się to od razu skojarzyło. Większosć dzieci w tym wieku to przechodzi, choć Mikołaj jeszcze nie miał.

Gwiazdeczko nic dziwnego, że nie masz czasu... wiem jak przyjedzie moja siostra która ma 6 lat to już ciężko mi choć chwilę znaleźć dla siebie;-) Wiola u nas odwrotnie, bo to ja jestem bardziej pobłażliwa i najczęściej ja Tosie noszę więc przy tacie jest cisza i spokój:D Zawsze mój M. się dziwi dlaczego twierdze, że Tosia czasami potrafi zmęczyć:D