Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

wiesz jak to jest z butami numer numerowi nie równy ,słuchaj jak nie możesz butów zwrócić to może idz do szewca ,poszukaj u siebie w mieście rozciąganie obuwia ja kiedyś sobie kupiłam buty 36 a noszę 37 a tak mi zależało bo zakochałam się w tych butach szewc mi tak buty zrobił że hej ,są też spraye specjalne ale jakoś nie wierze w te cuda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny robcie lepiej wymaz na paciorkowca, to wazne badanie! u mnie wykryli te cholerstwo juz w 14tc!!!! W szpitalu musza wiedziec o tym czy ma sie paciorkowca bo wtedy podczas akcjo porodowej podany zostanie dozylnie antybiotyk aby dzidzia sie tym cholerstwem nie zarazila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochaniutkie. Piszecie o wymazie pod katem paciorkowca. Ja ok. 2 m-ce temu miałam robiony wymaz (przy okazji podejrzenia wycieku wód płodowych albo obfitych upławów) w lab. mikrobiolog. i u mnie znaleźli tylko jakieś mikrobakterie na które dostałam od gina tab. dopochwowe ale poza tym nic nie znaleźli, czy to oznacza że u mnie nie ma paciorkowca ani gronkowca? Czy może musi być określone, że to pod kątem paciorkowca? Ale chyba nie, bo babeczka z lab. po kilku dniach kazała przedzwonić i dowiedzieć się czy znaleźli coś co mogłoby zaszkodzić maleństwu, bo jeśli tak to musiałabym czekać jeszcze jakiś czas i dodatkowo dopłacić za określenie dokładnego rodzaju (robiłam to prywatnie). Jak myślicie czy znowu powinnam je powtórzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa badanie dotyczy paciorkowca tylko i wyłącznie robili Tobie inne badanie, to na paciorkowca będziesz musiała zrobić osobno wynik badania powinien być wpięty w kartę ciąży żeby w szpitalu wiedzieli czy trzeba podać antybiotyk żeby nie zaszkodzić dzidzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wioluś dzięki za odpowiedź bo w poniedziałek mam wizytę - tylko żebym nie zapomniała o tym. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i kolejny dzień za mną... A jak mówiła lekarka każdy dzień dla takiego Maluszka jest ważny. Zrobiłam już wszystkie potrzebne zakupy na allegro, swoją drogą gdyby nie allegro to ja chyba utknęłabym na telefonie z moim Facetem, a Facet w sklepach dziecięcych :o Pasja24 - no tak, jakoś musimy dać radę i mam nadzieję, że damy! Ja cieszę się, że udało mi się uniknąć szpitala, bo na sam widok tego miejsca ciśnienie mi rośnie :o Dobrze, że Ty już jesteś z powrotem w domu, zawsze lepiej we własnym łóżku. Agawa84 - jeśli robił Ci usg to co nieco widział więc nie masz powodów do zmartwień. A co do badań to na obecną chwilę niczego mi lekarka nie zlecała, bo musiałabym jechać i zrobić te badania, a nie jest w stanie mi obiecać, że jak pochodzę i potrzęsie mnie w samochodzie to nie skończy się to w szpitalu, więc wszystkie badania zleci na wizycie za trzy tygodnie (24 listopada), jak skończę 36 tydzień. amelee - mi w ciąży nogi urosły o jeden numer :o Zdziwiłam się jak kupowałam zimowe buty, najpierw sądziłam, że to różne numeracje ale po przymierzeniu 4 pary zrozumiałam, że to moja stopa :D Po prostu w ciązy rozlużniają się więzadła i stopa może być szersza i również dłuższa, pocieszające jest to, że po porodzie wszystko wraca do poprzedniego stanu ;) Któraś z Was pisała wcześniej o herbacie z liści malin i jest ona całkowicie bezpieczna ale po 36 tygodniu, bo może powodować skurcze ale też wpływa na lepsze ukrwienie macicy, a co za tym idzie również Maluszka, jeszcze jak byłam w Irlandii to położne o niej wspominały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszecie o herbacie z lisci malin, wiec powiem kilka slow o tym. Otuz nie powoduje ona zadnych skurczy lecz jest pomocna wlasnie w ukrwieniu macicy. Moja polozna polecila mi taka herbatke : 50gr lisci malin 25gr lisci jezyn 25gr przywrotnika pospolitego 25gr krwawnika pospolitego te wszystkie suche listki sie miesza. na 4 tygodnie przed wyznaczonym terminem porodu zaczyna sie pic te ziola. Przez pierwsze 2 tyg po jednej lyzeczce zaparzyc na jedna szklanke i pic codziennie. Przez kolejne 2 tyg juz po dwa takie napary dziennie. Ta mikstura ma ulatwic porod, zmniejszyc bole porodowe i pomoc sie lepiej miesnia rozluznic. Polozna mowila, ze juz duzo kobiet to wyprobowalo i ponic jest bardzo skuteczne. Ja zaczynam za tydzien ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
explosive- ładna mieszanka. Ja mam gotowe torebki herbaty do zaparzania z mieszanką liści malin, liści jezyn, hibiskus i coś tam jeszcze. W smaku bardzo dobre,aż chce się pic:) Ja dzisiaj wstałam o godz. 6.50 jak nowo narodzona. w ogóle nie czuję się jakbym była w ciąży! Tylko malutki od czasu do czasu daje znac że tam jest i delikatnie stuka mi po żebrach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelee
łe rety dzieki kochana , uspokoiłas mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny... chciałam poruszyć temat rozstępów, bo mam z tym straszny problem... na brzuszku jeszcze mi się nie zrobiły i mam nadzieje, że tak zostanie, ale na pupie i udach oraz piersiach to jest po prostu tragedia!! A jak jest z wami?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey:) ja mam na "boczkach" ale to stare są:P, na brzuszku mi tylko jeden wyszedł taki na 1,5cm mam nadzieje ze sie nie powiekszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam stare rozstępy na udach i tyłku. Na brzuchu nie mam na razie ani jednego, ale na piersiach zrobiły mi się cztery małe. mam nadzieję że się nie powiększą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o rozstępy to ja nie mam jeszcze żadnych ale boję się że już niedługo ta sielanka się skończy. Chyba zacznę się czymś smarować od rozstępów - właściwie to kupiłam w aptece maść ale to na początku ciąży i do tej pory nieotwierana - czas chyba działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam z poprzedniej ciąży rozstępy poniżej pępka a nad pępkiem tylko dwa malutkie a teraz w ciągu kilku tygodni te dwa malutkie robią sie coraz dłuższe i się rozgałęziają. Szkoda mi mojego brzuszka bo pewnie jeszcze przez tych parę tygodni mi cały popęka. Natomiast piersi mam całe w prążkach już od dwóch lat. Jedyne pocieszenie, że po kilku miesiącach trochę zbieleją. A wyglądają tak fatalnie bo skóra jest rozciągnięta i wydają się szerokie. No cóż. Muszę się pogodzić, że nie będę miała juz ciała nastolatki. Ale za to będę miała dwoje kochanych dzieciaczków 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jak na razie nie widać żadnego rozstępu ,nie używam nic ,oliwką babino smaruje brzuch a całą resztę balsamami do suchej skóry bo taką mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlesksaP
Ja też jeszcze nie mam rozstępów ale od początku się smaruje oliwką Bio oil. Jest super tylko zapach mógłby być inny. Używam ją do całego ciała i nie mam żadnych rozstępów. Podobno też działa na stare rozstępy i stają się mniej widoczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się tak strasznie cieszyłam, że nie wychodzą mi żadne rozstępy, aż tu któregoś dnia ujrzałam swoje boczki i popadłam w depresję. Nie są duże, bo takie po 1cm do 1,5cm. A jeszcze miesiąc przede mną... I chciałabym powiedzieć, że ja się smaruję kremami antyrozstępowymi, oliwkami i olejkami od początku jak tylko się dowiedziałam, że w ciąży jestem. I jak widać nic to nie dało ;] No i nie wspomnę o cellulicie... a przytyłam zdaje się niezbyt wiele, bo na razie tylko 10kg... I weź i bądź mądra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ja już na dobre zaprzyjaźniłam się z łóżkiem :o Nie wiem czy leżenie pomaga czy nie ale dzisiaj zauważyłam, że brzuch obniżył mi się jeszcze bardziej :( Na szczęście poza tym nie dzieje się nic innego. Co do rozstępów to ja załamałam się jakiś czas temu, teraz juz mi są obojętne, bo ważniejszy jest Maluszek, a pojawiło się ich dosć sporo na wysokości pępka, po obydwu stronach, smarowałam się od czwartego tygodnia ciąży, wieczorem oliwką, a rano raz oliwką, raz kremem i cóź nic nie pomogło. Śmieję się, że zamieniam się we wściekłą zebrę, bo mam paski tylko, że czerwone. Prawdopodobnie to u mnie rodzinne, bo Siostra wygląda podobnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola_30_
łe rety - ktory masz tydzień? ja dziś dętka. nie mam na nic kompletnie nic siły, leżę i posypiam cały dzień,dłonie i stopy puchną niemiłosicernie, na szczęscie cisnienie w normie. dziś 35 t 2d.. byle wytrzymać do końca tego 37 tc. ...... od ok 2 tyg mam jakieś dziwne akcje biegunkowe, skręt kiszek a potem biegnę... chyba zupełnie wyklucze owoce. tak jakby wiele różnych, niewinnych dotąd rzeczy miało na to wpływ. Skurczy nie zaobserwowałam raczej, prędzej takie lekkie pobolewanie jak we wczesniejszych tyg - jak na okres, tak jakby macica znów się miała powiększyć. do tego kilka razy dziennie stawianie się twardnienie macicy. obecnie najbardziej się boję żeby się wczesniej coś nie zaczęło dziać - tj przed tym ukończeniem 37 tc.. panicznie wręcz się boję tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wszystim...A ja w piątek byłam u lekarza,wszystko dobrze,wszystko pozamykane,nic sie nie skraca,Mały wazy 2700 takze wg doktor urodze w terminie...a dzis sie troche niepokoje,bo jakby mi sie coś sączyło,majtki mokre,żaden to śluz,żaden czop...no i mam skórcze całe popołudnie,nie jakieś strasznie bolące,chyba przepowiadające tylko...nie wiem,może się tylko nakręcam niepotrzebnie z tym sączeniem wód,ale ta zaczął się u mnie pierwszy poród i może przewrażliwiona jestem...jutro zaczynamy dopiero 36 tydzień,jeszcze czas...Pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ To może ja na wstępie napiszę coś o sobie, bo przywitałam się tylko parę dni temu. Termin porodu mam na 10 grudnia, to moje pierwsze dziecko i spodziewam się syna. Nad imieniem jeszcze poważnie dyskutujemy, ale typami są: Piotr, Tymon/Tymoteusz albo Tomasz. Ja jestem z Warszawy i mam 28 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mammma80, ale masz mokre majtki/wkładkę ciągle? Sama nie wiem, na twoim miejscu też bym chyba panikowała. A te skurcze są jakieś regularne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Tutia Putia,nie cały czas,dziś poprostu...Czasem mialam juz takie wrażenie kilka razy wcześniej,ale jak pisałam dr mnie uspokoiła,że wszystko ok...dziś może troche bardziej mokre niż te kilka razy wcześniej,musiałam zmienić...Przy córci miałam tak,że najpierw czop mi odszedł a za 10 dni te wody zaczęły się sączyć...ale to już wątpliwości nie miałam bo wody po nogach po trochu się skraplały i było 5 dni przed terminem...Nie wiem,poczekam na rozwój wydarzeń,nie chce paniować na wyrost ,poczeam aż wody wyraźnie polecą-oby jeszcze nie teraz albo na takie bóle ,że sie znowu żyć odechce...wtedy pewnie będe wiedzieć co jest grane i na porodówke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do dziewczyn.które już wcześniej rodziły - jak to jest z tym czopem śluzowym? Jak to wygląda? U mnie od 2-ch dni od czasu do czasu na wkładce zaobserwowałam wydzielinę białą lekko żółtawą i konsystencją przypomina to budyń albo krem. Co to może być? A może to jakieś zakażenie - chociaż niedawno skończyłam branie gynalgin. Sama już nie wiem. Niepokoić się czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa-u mnie to wyglądało jak meduza :-),zlepek takiego bardzo gęstego,kleistego śluzu,zabarwiony lekko różowo,leko brązowo...no i sporo tego było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jest w ogóle jakaś zależność statystyczna, co do porodu po pojawieniu się tego czopa? Czy różnie to bywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki mammma80 za odp. zresztą jutro mam wizytę to się dowiem co i jak. Niech tam mnie posprawdza, czy wszystko w porządku :) Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutia -nie wiem jak to jest z tym czopem-niezawsze musi wyjść zresztą,mogą chlupnąć same wody...zresztą nie wiem,w każdym razie ja myślałam,że już już rodze jak mi odszedł,a urodziłam za 10 dni...mojej mamie z kolei jak odszedł to tej samej doby mnie urodziła...W każdym razie jak czop odejdzie to wiadomo,że poród blisko...Ewa,nie ma za co,dzis mam wene do pisania i czas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łe rety.... Biedna jesteś, ale co się nie robi dla naszych największych skarbów, pomyśl sobie, że niektóre kobiety leżą całą ciążę, a Tobie już tak nie wiele zostało;-) Mam pytanie wiem, że było ono poruszane wiele razy, ale może jeszcze coś przychodzi Wam konkretnego do głowy jadę dzisiaj porozmawiać w szpitalu o tym jak to wszystko będzie wyglądało... i mam tylko kilka pytań które przychodzą mi na myśl... o co wy pytałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×