Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Amelee a w polskiej ambasadzie probowalas? Moze tam dostaniesz bez problemu, bo tak to bys musiala chyba do PL jechac. Daleko masz do PL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa super, że mały tak reaguje moja Tosiula też taka towarzyska baba jest hehe... Dziewczyny tak panikowałam przed szczepieniem a właśnie wróciłyśmy i wyobraźcie sobie, że Tosia delikatnie zapłakała przy drugim ukłuciu a pierwszego i trzeciego nawet nie zauważyła:D:D:D Ahhhh... ale byliśmy z niej dumni;-) Pani pielęgniarka stwierdziła, że Toska powinna reklamować punkt szczepień:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny :) Ja też uważam, ze wyjątkowo udane te nasze dzieciaczki :) Cudeńka... amelee- u mnie też herbatka z kopru nic nie daje, więc próbuję wszystkiego :) w końcu muszę trafić na coś co podziała i na mojego brzdąca. Myślę, ze warto będzie przetestować sposób niani - zielone warzywa i podziałać coś z probiotykami. Nadzieję też widzę w śliwkach - jutro wypróbujemy. I nie martw się - Radek na poczatku też miał alergię po wszystkim ze słoiczka, więc je odstawiliśmy na chyba 2-3 tygodnie, po 2 tygodniach zaczęłam podawac rozcieńczone soczki jabłkowe, a później jak podałam słoiczek to sukces :) Także - mała dojrzeje i będzie jadła. Jeju - fajnie że Wojtuś taki kontaktowy, Radziula póki co tez raczej do bojaźliwych nie należy, ale neurolog wspominał że w 7 ms dziecko zaczyna bać się obcych, więc zobaczymy jak to później będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff.... juz w domu... az lepiej... sloneczko jest choc wieje... Probiotyki na pewno pomoga na zaparcia, ale nie zapominajcie, ze nie kazdy jogurt to probiotyk. Nie jestem pewna, czy te w sloiczkach to probiotyki, bo z tego co czytalam, to probiotyki maja krotka date waznosci i nie nadaja sie do pasteryzacji sloikowej. Przeczytajcie dokladnie sklad, mysle, ze powinno pisac... Nie wiedzialam, ze dzieciom mozna jakies dowody wyrabiac... a na do czego te dowody sa?? Ja tam nie wiem... Ja sama nie mam jeszcze dowodu :D Nie zebym sie nie kwalifikowala, wiek to juz dawno osiagnelam, tylk po prostu nie bylo okazji wyrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelee dzięki.Dowód wyrabia się po to samo co paszport ,kiedyś wpisywali do paszportu matki dziecko,teraz już tego nie robią a dziecko musi mieć jakiś dokument ,może podróżować po świecie ,a w razie kontroli masz właśnie dowód, że to Twoje dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jak ja bym chciala, miec spokojne dziecko... na szczepionkach darla sie najglosniej ze wszystkich dzieci ;) na drugim koncu miasta bylo ja slychac... a po szczepionkach przez trzy dni byla marudna, dobrze, ze narazie mamay spokoj ze szczepionkami az do 12 miesiaca :) Sluchajcie... mam pytanie o te buraczki, bo widziala, ze o nich tez piszecie... w angielskich ksiazkach zostaly brutalnie pominiete!!!!!! Jak je gotujecie?? Na parze?? Ja do salatek gotuje je w skorkach i potem obieram, dla dzieci tez tak sie robi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merideath jak to twoja corka nie posiada dokumentu tozsamosci? to jak ty miedzy szwecja i uk podrozujesz? no chyba ze ma paszport :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No paszport ma... nic o zadnych dowodach tozsamosci dla dzieci nie slyszalam... zreszta w UK w ogole nikt dowodow nie ma. Dokumentem tozsamosci jest paszport albo np prawo jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Niemczech tez nie ma dowodow dla dzieci tylko kinderpass czyli paszport. Merideath a ty jak dlugo za granicami mieszkasz? I w jakim wieku jestes? Bo my mialysmy kiedys tutaj taka fajna tabelke gdzie byly takie rzeczy ujete jak wiek, miasto itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek miał śmierdzącą, zgniłozieloną twardą kupkę. Zaczęłam mu podawac Dicoflor 30 i już za 3 dni kupka zrobiła się żółciutka o konsystencji musztardy. Więc może to ten probiotyk najbardziej mu pomógł bo codziennie podaję jedną saszetkę już około miesiąca. W sumie to sama nie wiem co bardziej pomogło bo jednocześnie wprowadziłam śliwkę i zielone warzywa. Ja buraka wrzucam do wrzątku i gotuję 25- 30 minut. Dłużej nie można bo potem niby traci najcenniejsze wartości odżywcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj... moja historia jest strasznie skomplikowana... Tak w skrocie: urodzilam sie w polsce na slasku, kiedy mialam 4 lata wyjechalam do niemiec do moich dziadkow, dokladnie do Schwarzwaldu, tam mieszkalam dopoki zyli dziadkowie, rodzice z bratem w miedzyczasie wyjechali do UK, dolaczylam do nich jak mialam 15 lat, mieszkalismy w High Wycombe, niedaleko Londynu, nie lubilam tego miejsca wiec na studia wyjechalam do Manchesteru i juz na poludnie nie wrocilam, poznalam meza i razem zamieszkalismy w takim malym miasteczku, ktore nazywa sie Chorley niedaleko Manchesteru. A to dopiero poczatek historii :D Teraz mam 26 lat. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Explosive ja mieszkam 1300km od swojego domu w pl. ale pewnie bez zadnego dokumentu dla malej ,nie przekroczylibysmy granicy. Dowiadywałam się ze mozna elektronicznie wysłac zaswiadczenie o dowód ale trzeba miec ten podpis elektroniczny ktory nie dosc ze kosztuje 200 zl to jest tylko na rok (bez sensu), nie pozostaje nam nic innego jak jechac do ambasady, Teraz maz ma w cholere roboty i e wazne sprawy poprostu odłozylismy ale niebawem bedzie mial urlop to sie tym wszystkim zajmiemy. Wiola pisalas ze na rok z przedluzeniem na 5 lat, czy to oznacza ze co rok trzeba odnawiac? tzn przedluzac? czy od razu dadza na 5 lat a co do zachowania mojej Amelki to w wózku usmiecha sie do kazdego kogo zobaczy, ale problem jest jak ktos podejdzie od razu wykrzywia minke i płacze, ona zwyczajnie się boi obcych. Ostatnio zaprosilam znajomych ktorych Amelka widziala pierwszy raz, myslalam ze u nas w mieszkaniu to bedzie sie czula bezpiecznie, niestety nie moglismy jej uspokoic, dzis przychodza inni goscie, ja juz się boje co bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amelee moja miala to samo, obserwowac na dystans tak, ale bron boze zeby ktos podszedl. Teraz jej przeszlo, sama nie wiem czemu, czy to przez to, ze czesciej odwiedzalam kolezanki z innymi malymi dziecmi, nie wiem. Czesto tez chodze do zlobka, zeby sie pobawila czyms innym niz rzeczy, ktore ma w domu, tam pelno innych dzieci, i matek, wiec sie chyba przyzwyczila, ale tez darla sie na obcych. Teraz to juz tylko sie boi naprawde duzych i roslych ludzi ;) z innymi nie ma problemu, o ile oczywiscie widzi kogos znajomego. Mysle, ze to po prostu przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie tez wydaje ze to taki moment, staram sie by otaczały ją inne dzieci,ale to nie polska ze się wpadnie na chwile do kumpeli, tu ludzie jacys zabiegani, na nic nie mają czasu. dobrze robisz ze tam chodzisz do tego złobka. Na szczescie teraz mieszkamy na duzym osiedlu tu jest pełno blokowisk no i placów zabaw i dzieci, wiec jak tylko mala zacznie babrac sie w piasku to bedziemy tam siedziec caly czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchajcie... ale jazda... :D Matylda wlasnie zrobila kupke pelna malych czarnych niteczek... ach te banany... to jednak prawda ze kupce niemowlaka mozna znalezc kazdy kolor teczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam że moja też strachem własnie reaguje na dorosłych, oni wiadomo chcą sie przymilic,podchodzą, chcą dotknąc, robia usmieszki , widzą ze ona nie ma na to ochoty ale dalej brną zeby ją rozweselic. tak bywa, jestem ciekawa jak by się teraz zachowala do babci swojej, ktorej nie widziala juz 2 miesiace. dawniej kazdy mogł ją miec na rękach, pewnie teraz by było STOP!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz dzis termometru uzyłam zeby jej przyspieszyc i teraz czekam na rezultaty. jak na razie cisza ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak dlugo juz kupki nie bylo?? Probuje przepchac, czy zachowuje sie zupelnie normalnie?? Znam dzieci, ktore robily kupki raz na tydzien, a kiedy przychodzila to byla luzna, stad wniosek lekarzy, ze to nie zatwardzenie, niektore dzieci tak po porstu maja. Jesli mala nie specjalnie marudzi to mysle, ze nie ma sie czym przejmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona robi raz na 2 tyg. potem jak pójdzie to za 3 dni znow i znowu pauza 2 tyg. raz było 18 dni, poszlam do lekarza i mała zrobiła w poczekalni ale tyleeeeeeee ze musiałam wyrzucic body ;p raczej nie przeszkadza jej to ze tej kupki nie ma, tylko jakos mnie stresuje ,zapomnialam ostatnio zapisac w kalendarzu kiedy była kupka i teraz nie mam pojecia ile to juz czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak bylam na kursie doradcy laktacyjnego to powiedzieli nam, ze dziecko moze za przeproszeniem srac fioletowymi kwiatkami nawet i raz na dwa tygodnie. Jesli kupki sa w miare luzne, duze, a dziecku to specjalnie nie przeszkadza i ladnie rosnie to nie trzeba sie tym przejmowac. Niektore dzieci tak po prostu maja, szczegolnie jest to bardzo prawdopodobne u dzieci karmionych piersia. Jesli mala sie z tym dobrze czuje, to bym sie nie przejmowala. Wyjatkiem jest powtarzajaca sie zielona kupka, a pozatym to nie ma powodow do paniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelee to jest tak paszport dla niemowlaka jest na rok ,po roku nie trzeba wyrabiać nowego (kiedyś tak było) a idzie się do urzędu i oni robią tzw korektę zdjęcia .Marcel ma w paszporcie datę do 21 paź 2013 a robiliśmy w 2008 rok czyli na 5 lat ,a Mati do 30 marca 2012.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam dziś u małego małe krostki,najpierw białe a teraz czerwonawe a jedyna nowość jaką jadł przed zanim to dostał to były ziemniaczki ze szpinakiem a wyjątkowo mu spakowały ,zrobimy stop z jedzonkiem na razie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i było inaczej niż myslałam, tyle że tym razem witałam gosci bezz malutkiej, zostawilam ją w jej pokoju i dałam jej czas by sie oswoic , była bardzo zainteresowana tym kto jest w salonie, w koncu ją wzielam na ręce i sie zaczęla cieszyc. Ja poprostu zle robiłam dawniej ze witalam ludzi w progu z mala na rękach, ale i tak jestem wykonczona. kolezanki córka ma rok i 4 miechy i naprawde zdemolowała mi pól mieszkania. az się boje tego wieku hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam .Być może są to potówki ,pomyślałam też że może od kremu , muszę zmienić .Amelee to tzw bunt dwulatka ja miałam wielkie szczęście moje dziecko nie przechodziło żadnego buntu ,nie wiadomo co teraz nas czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie Wiola pocieszyłas,mam nadzieje ze malutka taka nie będzie bo ja osiwieje do konca :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Wszystkiego NAJ... W DNIU MATKI, to nasze pierwsze swięto (nie wszystkich ) Moja Amelka dała mi dzis cudowny bardzoooo smierdzący i wielki prezent. Przynajmniej zapamietam tą date do kolejnego razu ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama jest jak Anioł Stróż tylko bez skrzydeł, ponieważ przeszkadzają jej w codziennej pracy. Wszystkiego Naj Naj Mamuśki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×