Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

TeaTree

Pielęgniarstwo- studia. wybiera się ktos?

Polecane posty

do młodej pielęgniarki- ja codziennie zagladam na to forum, więc jak tylko będziesz miała czas i ochote to wpadaj:)albo pisz na gadu- 9344071- będę wdzięczna za wszelkie informacje i refleksje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosanoga
Kurde widzę że jednak jesteś zdeterminowana pracować jako pielęgniarka albo teraz na siłe wymyślasz kontrargumenty. Moja siostra pracuje jako pielęgniarka od jakichś 10 lat i mimo że pracuje w szpitalu w byłym mieście wojewódzkim na oiomie to rzadko wyciąga na rękę powyżej 2000zł. Dodatkowo wyrabia sobie godziny w przychodni ale to raczej jej się zdarza góra dwa razy w tygodniu po 5 godzin (10zł za godz). W domu jej praktycznie nie ma a jak jest to śpi;) Raz zdarzyło się że dostała w twarz od pacjenta. Raz dostała wezwanie na komende bo ktoś tam na chirurgi w innym szpitalu zrypał pacjenta a potem przewieziony na oiom do szpitala mojej siostry zmarl i rodzina wytoczyła szpitalowi proces. Zarobki na dzisiejsze realia nie są złe ale np nie masz co liczyć na kredyt na mieszkanie. Jeśli masz własne lokum i potrafisz z głową operować kredytami to dasz sobie radę. Jeśli jestes przyzwyczajona do życia na wysokim poziomie nie masz co nawet o pielęgniarstwie myśleć. Acha! to że trzeba mieć znajomości to kit nad kity. Na rynku jest deficyt pielęgniarek więc biorą zwykle jak leci;) Wczasy pod gruszą talony to juz powoli tylko wspomnienie. Na święta dostajesz zwykle ze dwie stówy gratis i po ptokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosanoga
Też kiedyś myślałam nad pielęgniarstwem bo w tym zawodzie zawsze znajdziesz pracę chociaż kiedyś jak był boom na wyjeżdżanie za pracą za granice to straszyło się pielęgniarki że czeskie szwaczki się przekwalifikuje i one będą pracować nawet za przysłowiową miskę ryżu;) Niestety nie nadaje się do tej pracy bo mnie nawet wlasna krew miesiączkowa brzydzi a co dopiero wydzieliny obcych ludzi;) Jeśli jestes skłonna do poświęceń i potrafisz dużo wybaczać drugiemu człowiekowi to życzę powodzenia w zdobywaniu pielęgniarskich szlifów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bosanogo- nie jestem przyzwyczajona do zycia na wysokim poziomie, potrafie pieniądz docenic uszanowac i zagospodarować...no i zycie tez juz mnie troche nauczyło, łatwo i lekko nigdy nie miałam..wierze Ci że jest ciężko, trudna praca itp...no ale naprawde nic innego dla siebie nie widze. Poza tym biologia jest dla mnie łatwa i ciekawa, ale matma, fizyka to juz dla mnie kosmos. Nie mam szans na studia inzynierskie, a po humanistycznych typu pedagogika, politologia, socjologia itp będę pracowała w McDonalds albo KFC:d to już wolę byc pielęgniarką!!!!!! A po jakiejśctam filologii mogę zostac nauczycielką. Nauczyciel jeszcze mniej zarabia od pielęgniarki a zapiepsza jeszcze bardziej i jeszcze gorzej go uczniowie traktują i wyzwiska czy złośliwe komentarze to norma... Więc co mam innego do roboty;p czuje że się do niczego innego nie nadaję, tylko do pielęgniarstwa;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja popieram wszystko to co napisala bosanoga. jestem pielegniarka, ale zrezygnowałam z wykonywania tego zawodu po tym jak pacjent uszkodził mi kregosłup. Mimo wszystko nie żałuje, bo wiele sie nauczyłam. Ale do zawodu pewnie nie powróce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z reszta tak juz jest, pisała o tym nawet MŁoda Pielęgniarka, że ludzie po"ambitnych" studiach pracuja w sklepach jako ekspedjenci/ekspedjentki...tez takich znam. znam tez takich, którzy znaleźli pracę w wyuczonym zawodzie, ale po dwóch latach szukania lbo dłużej, a tak to im proponowali bycie magazynierami/kasjerami w Tesco... Wolę skończyc pielęgniarstwo i mieć konkretny zawód, znaleźć sobie prace odrazu po studiach i jakos sobie układac życie pomału...wiesz jesli zostane w duzym mieście typu Poznań, może zarobie tam trochę więcej, a jesli będzie cięzko wyzyć to wróce do mojego małego miasta(60 tys mieszkańców) a tu za 2000 zł to można sobie spokojnie życ i jeszcze ludzie skomentują, ze dobrze mi sie powodzi;p Niestety takie sa realia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tea tree: w Poznaniu na bank otworza ten kierunek, nie wyobrazam sobie zeby nie otworzyli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Kelle witam:) No to jesli w Poznaniu otworza, to będe happy:)Ty tez podpinasz sie pod opiniami poprzedniczek??i tez mnie pozniechęcasz troche do pielęgniarstwa?;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pozniechecam bo ja jestem ze swojego zawodu zadowolona. Jedyne co mi przeszkadza to fakt ze mowia do mnie "siostro"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w stanie raczej duzo rzeczy znieść,ale jedyne czego nie jestem pewna to to, czy za oensje pielegniarki w takim Poznaniu mozna naprawde spokojnie wyżyć...chociaż już Ty mi pisałas że mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie boj zaby, mozna! Ale ja akurat duzo nie wydaje, musze przyznac. Zalezy jaki ty masz styl wydawania pieniedzy. Gdybym miala dziecko na utrzymaniu byloby gorzej, na pewno, ale tak to spokojnie daje rade i odkladam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mieszkasz u rodziców czy wynajmujesz/masz własne mieszkanie?bo na mieszkanko w poznaniu troche kasy idzie... a mi zalezy nad zyciem w Poznaniu, bo bardzo to miasto lubię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mieszkam z tata ale jest na rencie i to ja place wszystkie rachunki. Mieszkanie jest moje, czynsz niecale 500 zl. Ja tez robie zakupy wieksze do domu, tata przewaznie za swoje kupuje jedzenie dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, to fajnie że sobie radzicie...domyslam sie, że jestes anuczona rozsądnie gospodarowac pieniędzmi...ja w sumie tez licze się z groszem, potrafie gospodarować pieniędzmi i nie jestem przyzwyczajona do zycia na jakimś wysokim poziomie czy cos w tym stylu.Zalezy mi kurde na tym, żeby starczało na opłaty/jedzenie no i trochę na pierdoły, żeby braz na pare lat na jakieś wakacje pojechac...no i żeby spokojnie wystarczało "od1 do 1"... a nie żeby się martwic pod koniec miesiąca, że się nie ma za co życ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ci mowi starsza doswiadczona kolezanka ze dasz rade:) Inne dziewczyny przewaznie cos wynajmuja albo mieszkaja w akademikach i nie slyszalam zeby zadna narzekala na wyplate z reszta o to sie nie boj a raczej o przetrwanie 3 lat na licencjacie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak- 1 roku się nie boję bo na 1 rok mam zapewnione pieniądze od mamy, więc będę mogła się spokojnie uczyć i nie martwić o kasę,ale póxniej juz gorzej, bo kasa się skończy...i nie dość że nauka na głowie to pewnie będę musiała się rozglądać za jakąś dorywcza pracą albo jakimś stypendium... Nie boję sie nauki, bo jak czegos bardzo chcę to potrafie przysiąść i się nauczyć, nawet jeśli jest tego duzo/cięzko;p;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauki duzo ale przede wszystkim jest tak ze w ciagu tygodnia masz tak nawalone zajec lub praktyk ze jak masz weekend to chcesz tylko spac. Wiec w gre wchodzilaby praca na weekendy wlasnie ale w weekendy musisz tez troche przysiasc do nauki wiec ogolnie rzecz biorac jest zapieprz. Mozesz miec stypendium socjalne jak masz odpowiednie dochody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosanoga
Strasznie mnie ciekawi czy ci się uda:) A nie wiem czy wiesz ale do tych dwóch tysiaków dochodzi się średnio po 10ltach pracy. Moja siostra zaczynała z pensją 800zł netto. Teraz pewie na starcie dostaje coś około 1200zł a za to już moim zdaniem cięzko wyżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A stypendia naukowe daja?tzn za wysoka średnia np?i czy w ogóle mozliwe jest dostanie takie stypendium na pielęgniarstwie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto dziesięć lat temu były inne czasy.Teraz raczej jest tendecja do podwyższania płac pielegniarkom i w ogóle szpitale/kliniki/instytucje się prywatyzuja, przekształacaja w tzw NZOZ-y, które lepiej prosperują i personel tez wtedy wiecej zarabia.Juz Ci w 1200 zł nie uwierze, bo nawet w moim miescie , a właściwie mieścinie pielęgniarki wyciagają spokojnie 2000 na rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A 800 zł to jest w ogóle poniżej minimalnej pensji w Polce. Ja nie wiem czy mozna tak mało w ogóle jeszcze zarabiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naukowe mozesz dostac ja mialam na 5 roku ponad 300 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz koncze 5 rok, za pare dni obrona:) 5 rok czyli 2 magisterki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda pielegniarka:)
temat ozyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam młodą pielęgniarkę:) jak minął dzionek? Ja dzis sprawdzałam stronę AM poznań i jest lista rankingowa przyjętych na pielęgniarstwo. Chętnych może 150, przyjęli może 100...ale to pewnie częśc z nich zrezygnuje jeszcze...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hocking
a co to jest pielegniarstwo pomostowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hocking
a co to jest pielegniarstwo pomostowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekcja katechezy
zajęcia są pod mostem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×