Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NeverForget1111

Jedna milosc na cale zycie? Czy cos ze mna nie tak?

Polecane posty

Gość Ja to wytłumaczę!
Tak- akceptujesz to że jesteś potencjalnym obiektem do zostawienia, nawet po ślubie kościelnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocha się tylko raz,niestety,rzadko tego samego osobnika.Bo potem znowu się kocha i jest to największa miłość a potem znowu.Takie teraz czasy,dobrze,że jestem staroświecka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezolutny rezun
każda następna miłość to ta jedna jedyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zycie mnie zmusza do zaakceptowania takiej opcji ;) Ale żal bym miała... i nadzieję, że ten żal kiedyś minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja to wytłumaczę!
Tak- rozumiem że to jednak efekt przymusu, a nie wyboru, nie radzę planowac rodziny, z powodów które były napisane wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NeverForget1111
Czyli nie ma jednej recepty, nie isnieje coś takiego jak "2 polowki jabłka" ? Po prostu jeśli są problemy, zaczynamy szukać innej połówki,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może każda połówka po pewnym czasie przestaje być tą właściwą weź dwie połówki jabłka i złóż je ze sobą - jaki będzie efekt? im dłużej będą się ze sobą stykać tym bardziej będą gnić i będzie większy ferment :) może po prostu człowiek nie jest stworzony do życia już na zawsze z jedną i tą samą osobą a może to kwestia trafienia powiem jak trafię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja2598746321256
Ja Cię rozumiem doskonale, mam podobną sytuację. Jestem z chłopakiem tak jak Ty a wcześniej miałam innego na którym naprawdę mi zależało i chociaż jestem z obecnym ponad rok kocham go, może nie jest to tak silne jak wcześniejszy związek i myśle bardzo często o tym wcześniej ale odrazu sobie mówie,że nie ma co się łudzić skoro przez tyle czasu nic nie było to jego strata...Rozmawiam z nim często,czasami jeździmy na imprezy razem i nadal coś jest między nami i można powiedzieć,że kocham dwie osoby... pewnie większość myśli że jest to niemożliwe,że jestem niezdecydowana a jednak... chce zostać z obecnym na zawsze chociaż o poprzednim nie zapomnę nigdy.Teraz też mogę nazwać miłością ten związek ale pamiętać będę zawsze. I Tobie radzę zrobić to samo... po prostu staraj się zapomnieć... Na pewno pokochasz kogoś bardziej tylko musisz przestać myśleć cały czas o byłym.. powiedzieć sobie DOŚĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kochacie takich, którzy Was nie szanują. Dobrzy sa dla Was nudni." Loooser-święta prawda :O A ja nie potrafie stworzyc zwiazku pomimo ze jestem z facetem juz 3 lata i to moj 2 powazny zwiazek to caly czas daze do tego zeby to zjebac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NeverForget1111
nie wiem dlaczego tak jest. po prostu myślę o tym, że to mógl być właśnie TEN, pomimo wielu różnic. Nigdy wcześniej tak nie mialam, cierpiałam , owszem, ale po jakimś czasie naturalnie mijało i przychodził nowy związek. Może na wszystko potrzeba po prostu czasu ? Może jestem wychowana na powieściach i komediach romantycznych, w których bohaterowie spotykają się jako nastolatkowie i żyją razem długo i szczęśliwie pomimo wielu burz? Czemu w życiu tak nie może być ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przymusu? raczej nie :-/ wyboru? raczej tak. skoro taki mam wybór :P nie planuję rodziny spoko spoko ;) ale żadnych powodów tu nie podano by jej nie planować więc wtf? szukasz na siłę zaczepki ze mną? nie zadzieraj nosa :O jeszcze tego mi brakuje żeby czytać jakieś marne fanaberie znudzonej dziełchy. nie wiesz o co mi chodzi-to twój problem. uważam że jest druga połówka-lepiej... można ich spotkać kilka w życiu ale o którą nam chodzi? to kwestia wyboru. ktoś błędnie interpretuje co mam na myśli... nie chodzi o ciągłą wymianę. bo aż tyle tych połówek nie ma, żeby ciągle je zmieniać. ale jeśli ktoś wymiany potrzebuje to wymienia. chodzi o to, że nie możemy zamykać się na inne połówki, które być może są bardziej nasze niż sądzimy. ktoś trafił od razu? super. ktoś inny trafił na krzywo przyciętą... niby pasuje a jednak nie do końca. ma prawo do dalszych poszukiwań. ktoś inny szuka i coś nie idzie... nie zakuwajcie sobie głów, może zrozumiecie :-/ ta jedna miłość na całe życie nie musi być tą pierwszą, czy drugą, czy trzecią, może być dziesiątą. i co? po co serce zamykać? czasem miłości starcza na parę lat. i co poradzisz? nie ma na to siły. przed ołtarzem coś sobie obiecujesz więc lepiej rób to świadomie i w zgodzie ze sobą... wtedy ta przysięga coś znaczy. lojalność to ważna rzecz... ale gdy ktoś cię zostawia? lojalność już się nie liczy, bo każdy ma prawo do ułożenia sobie życia tak jak chce :) co do filmów... eh... nie kręcą przecież ich pożycia dalej! jest kulminacyjny moment a potem co? może jakieś flesze z roku, dwóch, narodzin dziecka, ślubu, jakiś fajnych chwil... czyli jak w życiu :) tylko życia sobie nie zmontujesz :P ale taki romantyczny film owszem tak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NeverForget1111
Niestety nie wszystko jest takie proste. A szkoda. Niektórzy nie mają po prostu siły by wymieniać i poszukiwać, za bardzo się nakręcają. Znam osoby które już po paru spotkaniach wkręcają sobie, że to właśnie ta osoba i za nic w świecie nie mogą zrozumieć, gdy po paru miesiącach się kończy. Niestety nie wszystko jest takie proste. Skąd zatem wiedzieć , kiedy to właśnie ta osoba? Chyba na to pytanie nikt nie udzieli jednoznacznej odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamiast się nakręcać samemu warto posłuchać serca i rozumu. nic w życiu nie jest proste. ale po co sobie wszystko komplikować na własne życzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NeverForget1111
Czasem komplikuje to życie. A my wpadAMy w te komplikacje nie wiedząc do czego tak naprawdę dążymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppippp
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe :D najlepiej wszystko zwalić na los... zapominasz jak wiele zależy od nas samych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia2010
Tak sobie czytam i czytam.... Miałam kiedyś chłopaka.Miłość była tak ogromna, że świat wydawał sie za mały. Miałam chłopaka i była wielka miłość. Na ulicy pięciu łobuzów zakatowało go na śmierć. Wyłam z bólu pare lat. Poznałam faceta młodszego ode mnie o 10 lat. Ot tak dla rozrywki żeby nie być sama. Został na dłużej. Jest do dzisiaj. Czy kocham Go? Tak. Ale zawsze pozostanie w sercu ta pierwsza miłość. Nie żebym idealizowała. Ja go cały czas kocham. Nawet czasem na cmentarzu z nim rozmawiam. Głupia jestem? oże tak. Ale tak naprawdę obecnego mojego nie mogę, nie potrafię darzyć takim uczuciem jak swoją pierwszą miłość. Coś się wypaliło i coś się w środku we mnie zepsuło. Nie walczę z tym. Jest dobrz. Mój mąż, bo został moim mężem zachowuje się naprawdę dojżale i odpowiedzialnie. Nawet jak stwierdzi, że pora wymienić mnie na inny model to nie będę mu miała tego za złe. On nawet chyba ma tę świadomość, że rywalizuje z tamtym. Ale czy on to wytrzyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zuzia
Twoja sytuacja jest nieco inna. Waszą sytuację przerwał okrutny los - nie wiesz , co wydarzyło by się potem, czy wytrwalibyście w tej miłości. Z pewnością towarzyszy Ci na codzień uczucie wypalenia, wspomnienia są w Twojej głowie. Nie zapomnisz o tamtym chłopaku, bo masz świadomość, że go nigdy nie zobaczysz. Jednak wykazałaś się niebywałą dojrzałością , że potrafilaś ułożyć sobie życie od nowa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba waga jaga
można kochac parę razy, ale za każdym razem inaczej. Jednak niepotrzebnie podsycane uczucie do byłego nie pozwala na pełne odczuwanie radości z bliskości z obecnym i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc jak
więc jak nie podsycac? chyba nie mamy na to wpływu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba waga jaga
Ano tak, że trzeba ucinać myśli o byłym, kiedy tylko się w głowie pojawiają. Zarówno te dobre, jak i te złe. Po prostu skupiać się na teraźniejszości i możliwościach, jakie nam daje. Trudne ale wykonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Never forget, nie mysl tyle nad tym, poznaj powoli moze to bedzie akurat to. I nie rozpamietuj na sile. Dojdz najpierw do siebie. nie pogodziles sie jeszcze ze strata,nie przeszedles zaloby. gdy w Twoim sercu jest smutek, nie ma miejsca na nowa milosc. nie krzywdz tej nowej kobiety, nie dawaj jej nadziei zanim sie nie uporasz z przeszloscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NeverForget1111
Jestem dziewczyną :) Tylko sęk w tym, że z tym nowym czuje sie naprawde super i nie chciałabym tego psuć. Mimo wszystko myśli powracają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toniepsuj
To nie psuj. Zostaw to tak, jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up1928217893
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owipeopweoaas
fqeiofsoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy jestem ciekawa swoich spraw uczuciowych kontaktuję się z wróżbitą Paulusem (wrozbitapaulus.pl), jak dotychczas wszystkie jego wróżby w stosunku do mnie się sprawdzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że taka prawdziwa miłość że moglbys zabić dla drugiej osoby i zrobić dla niej dosłownie wszystko zdarza się tylko raz. A cala reszta to namiastka i nie kazdy trafi na ta PRAWDZIWA jak z filmu dlatego duzo osob nie ma porównania bo jest to rzadkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdziwa miłość,jest bardzo rzadka,i to czy ona się rozwinie,rozkwitnie zależy od dojrzałości,tych ludzi,którym się "przydarzyła" dla mnie byłoby idealnie,jakby tak było-jedna miłość,jeden ukochany na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×