Dlaczego kobiety za kierownicą

Ja nie muszę na peryferie jeździć, żeby parkować jak chcę. :D

No tak :D Skądś ten styl parkowania znam ;)

brum mylisz sie, ja nie mowie o predkosciach do 40 na godz. ja mowie o wiekszych predkosciach....... macho na drodze a w mozgu sieczka posluchaj i poogladaj wiadomosci zobacz ile jest ostatnio ofiar na drodze i chyba zadnego wypadku kobieta nie spowodowala to samo za siebie mowi kto jest lepszym kierowca:)

Tak sie sklada ze pracuje w policji ( jestem mezczyzna) i niestety ale panowie powoduja o wiele wiecej wypadkow. Nie uwazam aby kobiety byly gorszymi kierowcami. Owszem jezdza wolniej, sa mniej ufne ,moze mniej sa sprytne przy parkowaniu i cofaniu ale to glownie faceci powoduja wypadki smiertnelne....i stluczki

Masz rację Kurko Wodna, ale jak kobiety też mają swoje pociągnięcia. Typowo kobiecy manewr - nieoczekiwany skręt w ostatniej chwili. Taka zmyłka,

wyprzedzanie na 3 to juz ' niemodne' ,teraz panowie robia to na 4 i czesto niestety chwala sie jakimi sa mistrzami kierownicy... Malo ktora kobieta wsiadze po alkoholu, malo ktora pedzi 120 przez srodek miasta, malo ktora wymusza pierwszenstwo

Hmm... Bo ja wiem.

no niestety brum wasza jazda tz.operacyjna z zawrotna szybkoscia zle dla wielu sie konczy ogolnie faceci maja mniej kultury na drodze......zobacz kto umozliwi ci czesciej wlaczenie sie do ruchu...facet????? kto cie czesciej zeklnie lub pokaze fackera za wolniejsza jazde.....kobieta????? mozemy sobie jeszcze wiele takich pytan zadawac ale i tak statystyki pokazuja ze panowie gorzej jezdza....moze tylko ciut lepiej parkuja ale i tez nie zawsze:):)

o prosze.......i panow wymiotlo:):):):) mowilam kobiety gora:):):)

No i bardzo dobrze, że panów wymiotło! :)

jezdze bardzo dobrze od 6 lat nie chce sie chwalic ale pisze tak poniewaz wczesniejsze wpisy sa takie bez nadzieji,ze na naszych polskich drogach nie ma kobiet, ktore umia jezdzic samochodem. odpowiadam sa a ja kocham jezdzic samochodem i czasem lubie sie poscigac z innymi :P także moje Drogie Kobietki odwagi za kierownica i gaz do dechy nawet w szpilkach!

Ewciu@..może i należysz do kobiet dobrze prowadzących auto, natomiast NIE należysz do kobiet znających ortografie:o

jezdze bardzo dobrze od 6 lat nie chce sie chwalic ale pisze tak poniewaz wczesniejsze wpisy sa takie bez nadzieji spiewac kazdy moze troche lepiej troche gorzej ja pierd :-)

Ewciu ale z tym "umią' to podpucha jest lekka, co?

no juz nie obrażajcie plci pieknej, ze my nic nie potrafimy! a jedyne co umiemy to rozłozyc przed facetami nogi... Wy męzzyczni byscie tego chcieli i nie umiecie pogodzic sie z faktem,ze sa konbiety na siwecie co potrafia jezdzic i to bardzo dobrze i z parkowaniem tez nie maja problemow.

Witam, tak - jestem kobietą. Jakże ograniczone jest Wasze pojęcie, Panowie. Że też Wam, prawdziwym weteranom jazdy za kółkiem chce się wdawać w takie dysputy. Może warto skupić się na tej (skądinąd) sporej części kobiet, które to właśnie Was mogłyby nauczyć jeździć. Ja jeżdżę sporo (około 8 tys. km/ miesiąc), bo lubię. Oprócz tego biorę udziały w offroadach oraz wszelkich wyprawach terenowych. Naczelnikiem wszystkich tych eventów, a jednocześnie najlepszym kierowcą, jakiego znam, jest piękna kobieta. I niestety, uważam, że Panowie jeżdżą coraz gorzej, a frustracje z tym związane wyładowują na kobietkach, podróżujących swoim Swiftem do pracy i z powrotem. Nie chciałabym w tym momencie wytykać palcem, kto ma klapki na oczach. Powodzenia, Panowie.

oj no bez przesady kobiety wcale nie są takimi kiepskimi kierowcami. Może się zdarzają jakieś wpadki za kierownicą n. taka jak ta http://www.youtube.com/watch?v=fIlbEOLYD-c ale to jeszcze o niczym nie świadczy ;p

"ja ruszam z piskiem jak chce sie pościgać, albo ścigam sie z jakimś kolegą, ewentualnie śpiesze sie lub mam ciśnienie stojąc na czerwonym 3 razy pod rząd na odcinku 100m " przystojniaczek - to ze masz cisnienie to przeziera z Twoich postow;-) strasznie spieta z Ciebie chlopina;-)) wiesz nie wiem jak innych ale mnie zawsze seks relaksuje - moze powinienes rozwazyc te opcje - szczerze polecam wiecej luzu, a pospiech jest zlym doradca;-) ja jak widze takich spietych kierowcow jak Ty - kt scigaja sie do switatel (mogac zrobic przy tym krzywde pieszym) bo i tak na swiatlach sie spotykamy - ja dojezdzam kilkansacie sekund pozniej - zawsze zwalniam nawet z 40 kmh do 20 km/h i zawsze przestrzegam przepisow - sadze ze robie tym dobrze takim spietuchom za kierownica jak Ty;-) nauka relaksacji i cierpoliwosci to cos co by Ci dobrze zrobilo tylko o tym jeszcze nie wiesz;-)

Jeździłam z wieloma kierowcami obu płci, ale najlepszy jakiego spotkałam to narzeczona mojego brata :-) "Mistrzyni kierownicy"!