wieczór kawalerski striptiz

striptizerka to raczej się nie napala na bandę frajerów, którzy jej płacą.;)

ok :) To striptizerka/dziwka chcąca szybko i dużo zarobić :P

"Dokładnie tak. Może źle ujęłam to chamstwo. Bardziej brak szacunku." Jesteś normalna? Przy Tobie popatrzeć nie może a przy pijanych kumplach pozwalasz mu oglądać nagie baby? :D hahaha no to masz fajnie...

do mój mąż miał striptizerkę: Właśnie takich sytuacji nie chcę w moim życiu- że facet który niby dorósł do małżeństwa parę dni przed ślubem maca jakąś nagą babę :P + alkohol i już w ogóle o rozsądku zapominamy...

i w sumie teraz już jestem pewna na 100% że albo będę miała wieczór panieńsko- kawalerski albo w ogóle :P

już pisałam to tysiąc razy dla mnie to żałosne i szczeniackie. a ufającej nie rozumiem. tu oburzyłabyś się bo twój facet obejrzałby się przy tobie a nie przeszkadza ci jak maca jaką inną. masz dziwne podejście do tego.

Nie tylko ona ;)

przyznam że też mnie to zastanawia. Równie bez sensu jest to co piszesz o szacunku. Gdzie szacunek skoro przyszły mąż nie potrafi odmówić sobie takiej atrakcji?

"Gdzie szacunek skoro przyszły mąż nie potrafi odmówić sobie takiej atrakcji? " Po raz który mam napisać, ze ON NIE CHCE WIECZORU KAWALERSKIEGO!!! Zrozumcie to?? Nie dochodzi to mogę powtórzyć :/ matko ile można! "a ufającej nie rozumiem. tu oburzyłabyś się bo twój facet obejrzałby się przy tobie a nie przeszkadza ci jak maca jaką inną. masz dziwne podejście do tego." Czego oczy nie widzą tego sercu nie zal. Wg mnie moje podejście jest zdrowe. Traktuje go tak ja chce być traktowana. JA TEZ SIĘ OGLĄDAM ZA FACETAMI!! Wy nie?? Dziewczyny, no sory!! Ale przy nim tego nie zrobię, bo wtedy mam w dupie innych. Liczy się tylko on :) Wg Was Wasze zabraniania i reżim jest super i tyle. Chyba się nie zrozumiemy. "Jesteś normalna? Przy Tobie popatrzeć nie może a przy pijanych kumplach pozwalasz mu oglądać nagie baby? hahaha no to masz fajnie..." Jestem normalna do granic możliwości i nie uwiązałam swojego faceta na smyczy jak Wy moje panie :) Co jest złego w oglądaniu? Macie jakieś kompleksy? Ja uważam, że moje ciało jest świetne. Nie boję się, ze on spojrzy na inną i pomyśli "jest lepsza niż moja dziewczyna". On pomyśli dokładnie na odwrót i mnie jeszcze doceni :)

"Czego oczy nie widzą tego sercu nie zal. Wg mnie moje podejście jest zdrowe. Traktuje go tak ja chce być traktowana. JA TEZ SIĘ OGLĄDAM ZA FACETAMI!! Wy nie??" No wybacz ale oglądanie się to nie jest striptiz ;) Nie dostrzegasz DELIKATNEJ różnicy? ;p "Ale przy nim tego nie zrobię, bo wtedy mam w dupie innych. Liczy się tylko on" Czyli się po prostu oszukujecie :D Oh, idzie moje kochanie to będę udawać że mnie inni nie interesyją, a jak sobie kochanie pójdzie to sobie najlepiej włączę pornuska i popatrzę, bo czego oczy nie widzą tego sercu nie żal :D "Jestem normalna do granic możliwości i nie uwiązałam swojego faceta na smyczy jak Wy moje panie Co jest złego w oglądaniu? Macie jakieś kompleksy? " co jest złego w oglądaniu? To czemu się nie oglądasz przy swoim? :D:D:D I znowu sobie przeczysz ;p "Ja uważam, że moje ciało jest świetne. Nie boję się, ze on spojrzy na inną i pomyśli "jest lepsza niż moja dziewczyna". On pomyśli dokładnie na odwrót i mnie jeszcze doceni " Ohh skąd ta pewność? ;) Jesteś Afrodytą? ;)

sory najpierw używałam nicku "ufająca" stworzonego na potrzeby tego forum a potem bezwiednie zmieniłam na taki, którego używam zawsze. mogły stad wyniknąć jakieś niejasności kto co pisze :)

"a uważam, że moje ciało jest świetne." może według ciebie ;) twoje wypowiedzi są pełne zaprzeczeń ;)

Domyśliłam się ;)

"No wybacz ale oglądanie się to nie jest striptiz " Zgadzam się nie jest, ale to także forma patrzenia. Mowię tu o takim bez kontaktu fizycznego oczywiście. "Czyli się po prostu oszukujecie. Oh, idzie moje kochanie to będę udawać że mnie inni nie interesyją, a jak sobie kochanie pójdzie to sobie najlepiej włączę pornuska i popatrzę, bo czego oczy nie widzą tego sercu nie żal " O matko a Ty dalej swoje. To jest NIEWINNE patrzenie. Nie udaje, ze mnie inni nie interesują bo tak jest! Kocham tylko jego :) No ale nie jestem obojętna na męską urodę. Tak samo spojrzę się na jakaś ładną dziewczynę! To przyciąga WZROK. Nie myślę o tym, żeby go przelecieć. "co jest złego w oglądaniu? To czemu się nie oglądasz przy swoim? I znowu sobie przeczysz ;p" Może ja tego nie potrafię w prosty sposób wyjaśnić, a może Ty zrozumieć. Nie oglądam się, bo wtedy patrzę na niego :) Bo wtedy jest najprzystojniejszym facetem w promieniu 100 m i po co mam patrzeć na innych? Prosty powód. "Ohh skąd ta pewność? Jesteś Afrodytą? " A jednak kompleksy! Boicie się, ze dziwka okaże się fajniejsza od Was. I wszystko jasne ;) Afrodytą nie jestem :P

""a uważam, że moje ciało jest świetne." może według ciebie twoje wypowiedzi są pełne zaprzeczeń " Wytłumacz mi gdzie temu zaprzeczyłam. Nie tylko wg mnie, to jest akurat nieważna kwestia wg kogo. Wierzę w siebie i to jest podstawa dobrego samopoczucia :) A Wy macie kompleksy i faceci to widzą!

Hmm to może wyjaśnię Ci to tak... Nawet gdyby te "panienki" były okropnymi pasztetami (bez obrazy) nie życzyłbym sobie żeby mój ukochany na nie patrzył :P Bo tu nie chodzi tylko o ich seksowny wygląd, ale i o zachowanie, o taniec, o erotyczne ruchy, o dotyk, o to jak mówią mu: "zerżnij mnie" I to jest powód dla którego tego nie toleruję. To brudna, prymitywna rozrywka dla niewyżytych szczeniaków ;) A ja wiem że zasługuję na mężczyznę, nie "samca" ;)

Nie mówiłem akurat o tej wypowiedzi;) miałem na myśli całokształt

idę spać bo mój ukochany jutro (w sumie dzisiaj) wstaje o 5 do pracy a ktoś go musi utulić :) dobrej nocki ;)

"nie życzyłbym sobie żeby mój ukochany na nie patrzył Bo tu nie chodzi tylko o ich seksowny wygląd, ale i o zachowanie, o taniec, o erotyczne ruchy, o dotyk, o to jak mówią mu: "zerżnij mnie" I to jest powód dla którego tego nie toleruję." Nadal nie rozumiem dlaczego. To one to mówią, nie on. "To brudna, prymitywna rozrywka dla niewyżytych szczeniaków " Tu się w 100% zgadzam. Ale czy każdy facet nie ma czegoś z niewyżytego szczeniaka? "A ja wiem że zasługuję na mężczyznę, nie "samca" " A ja chce mieć samca w łóżku a mężczyznę na salonach ;) " Nie mówiłem akurat o tej wypowiedzi miałem na myśli całokształt " Można dokładniej? ja nie widzę żadnych zaprzeczeń.

jak się tak chwalimy to mój wstaje o 4, o 5 ma autobus a o 6 jest na miejscu :) Super, prawda?

Ja podzielam zdanie waternymph odnosnie 'czego oczy nie widza tego sercu nie zal'. Jezeli facet robilby cos za moimi plecami, cos czego ja nie akceptuje, a ja bym sie nigdy o tym nie dowiedzaiala, on by sie w zachowaniu nie zmienil, to nie mialabym sie o co wsciekac, nie mialabym miec o co zalu, bo zylabym w 'blogiej nieswiadomosci', ale gdybym sie dowiedzaila, ze facet w jakikolwiek sposob naduzywa mojego zaufania, za moimi plecami okazuje mi brak szacunku, oklamuje mnie, puszcza mnie kantem, to wyszlaby ze mnie moja wiedzmowa natura i bym go zamienila w paskudna, oslizgła ropuche...

do Monikuchy - nie zrozumiałaś mnie. Ja akceptuje to, że on się spojrzy na jakąś dziewczynę. Ale jak jest ze mną patrzy się tylko i wyłącznie na mnie :)

"Nadal nie rozumiem dlaczego. To one to mówią, nie on. " Ale on rżnie ;) " Ale czy każdy facet nie ma czegoś z niewyżytego szczeniaka? " Jak pozwalasz, tak masz ;) "A ja chce mieć samca w łóżku a mężczyznę na salonach" A ja chcę mieć mężczyznę dojrzałego i odpowiedzialnego ;) A nie duże niewyżyte dziecko ;) Nawet w łóżku ma mnie szanować "Jezeli facet robilby cos za moimi plecami, cos czego ja nie akceptuje, a ja bym sie nigdy o tym nie dowiedzaiala, on by sie w zachowaniu nie zmienil, to nie mialabym sie o co wsciekac, nie mialabym miec o co zalu, bo zylabym w 'blogiej nieswiadomosci', ale gdybym sie dowiedzaila, ze facet w jakikolwiek sposob naduzywa mojego zaufania, za moimi plecami okazuje mi brak szacunku, oklamuje mnie, puszcza mnie kantem, to wyszlaby ze mnie moja wiedzmowa natura i bym go zamienila w paskudna, oslizgła ropuche... " Halooo! Robienie czegoś za Twoimi plecami to jest właśnie oszukiwanie Cię wiesz? ;)

"Ale on rżnie " Pogubiłam się. Myślałam, ze ustaliłyśmy że chodzi o striptiz i patrzenie a nie o jakąkolwiek formę seksu. " Ale czy każdy facet nie ma czegoś z niewyżytego szczeniaka? " Jak pozwalasz, tak masz " Tu się nie zgodzę. Nie zmienisz szczeniaka w dorosłego mężczyznę, jeśli on sam do tego nie dojdzie. Mój facet jest dojrzały i odpowiedzialny i nie muszę mu czegoś zabraniać, "pozwalać" itp :) Czasami coś mu strzeli głupiego do głowy, ale po przeanalizowaniu stwierdza, że to jednak beznadziejny pomysł. Trzeba po prostu znaleźć sobie odpowiedniego faceta, Ty może na takiego nie trafiłaś stąd te wszystkie zakazy, nakazy, reguły. "A ja chcę mieć mężczyznę dojrzałego i odpowiedzialnego A nie duże niewyżyte dziecko Nawet w łóżku ma mnie szanować" O matko :) czyli ostry seks pewnie odpada? Biedny ten Twój facet. Pozycja misjonarska, bo od tyłu Cie nie szanuje... Ech.

"Nie zmienisz szczeniaka w dorosłego mężczyznę, jeśli on sam do tego nie dojdzie." Dla tego trzeba sobie umieć wybrać takiego który będzie się wybijał z tego całego tłumu niewyżytych debili ;) "O matko czyli ostry seks pewnie odpada? Biedny ten Twój facet. Pozycja misjonarska, bo od tyłu Cie nie szanuje... Ech." A skąd wiesz? ;) Ostry seks to nie jest "chamski seks" ;) Poza tym my skoczyliśmy poziom wyżej i czekamy z tym do ślubu ;)

"Dla tego trzeba sobie umieć wybrać takiego który będzie się wybijał z tego całego tłumu niewyżytych debili " Zgadzam się z Tobą całkowicie. Ja znalazłam. "Ostry seks to nie jest "chamski seks" " Tu granica jest cienka. Co jest wg Ciebie chamskim seksem? "Poza tym my skoczyliśmy poziom wyżej i czekamy z tym do ślubu " Obrażasz mnie mówiąc "poziom wyżej". To jest kwestia TWOJEJ wiary, nie mojej. Jestem ateistką i nie czuje potrzeby czekania na seks. A wręcz przeciwnie nie wyobrażam sobie małżeństwa z facetem, który mnie nie pociąga, zadawała w łóżku. Tu wchodzimy na temat religii, a tego chciałabym uniknąć. Powiem Ci nawet taką ciekawostkę, mój facet jest gorliwym katolikiem. Też chciał czekać z seksem do ślubu :) Ja nalegałam z racji tego, że nie byłam dziewicą itp ... teraz on nie żałuje, ze to się stało wcześniej :)

Mój mąż był w Sofii z kolegami przed ślubem, ale bez zachwytu i poszli o normalnego klubu się pobawić (czyli tak jak ja ze znajomymi). Jak się dowiedziałam gdzie byli, było mi przykro.

do fragile22 - na początku nie ogarnęłam Sofii :) Pierwsza moja myśl - pojechali do Bułgarii a Ty się czepiasz :P A pytałaś o to co te ehkm... panie tam robiły? Dotykał je? Jakaś forma seksu?

" Też chciał czekać z seksem do ślubu Ja nalegałam z racji tego, że nie byłam dziewicą itp " No widzisz, Ty nie mogłaś znieść dziewictwa i egoistycznie wymusiłaś na nim grzech, no więc czemu czepiasz się mnie? Bo nie życzę sobie striptizu? Jesteś gorsza ode mnie bo zażyczyłaś sobie seksu + namówiłaś do grzechu, no ale nie dziwię się skoro jesteś nie wierząca ;) (bez obrazy) A tak przy okazji gorliwy katolik by się na to nie zgodziła le to już kwestia wiary

"A pytałaś o to co te ehkm... panie tam robiły? Dotykał je? Jakaś forma seksu?" Samo pójście tam było chamskie