wieczór kawalerski striptiz

o tym mowa :P bo z was kutasy takie żalosne że naruchacie a potem się przyznać nie umwieoc :P

"mi wystarczyłby taki jeden wieczór z gołą dupą obok.. i powiedziałabym papa... bo skoro facet nie jest w stanie się opanować, lub BRAKUJE MU JAJ i robi co mu kumple każą, no to sorki- kto jest dla niego cenniejszy- nawaleni kumple na wieczorze kawalerskim, czy jego przyszła żona?" DOKŁADNIE :)

g.... prawda , ze to koledzy itp. Jesli sam by nie chcial, to by nie zdradzil, umysly facetów sa proste jak budowa cepa. hej :)

ten co zdradził , to zwykly dziwkarz ,szmata bez zasad i uczuc do osoby z którą jest

Witam Wszystkich !! Wysyłam zaproszenia do serwisu gdzie można zarobić niezłą kasę, wystarczy się zarejestrować i dziennie poświęcić parę minut. Wyślij do mnie zapytanie o zaproszenie na adres amiami@wp.pl. Pozdrawiam!!

ogladanie przez faceta golej baby jest zdrada nie wazne czy na wieczorze kawalerskim czy nie Gdyby facet po przyjsiu z pracy zastal w domu zone ktora podnieca sie ogladniem nagiego tanczacego przed nia faceta wywaliby ja na zbity pysk ale jemu wolno gola babe ogladac na wieczorze kawalerskim jak ktos nie potrafi dochowac wiernosci musi obce baby ogladac jelsi ktos musi otatani raz sobie pouzywac to niech sie nie wiaze i nie bierze slubu odkad ludzie zaczeli byc para wiini sa sobie lojalnosc i nie ma taryfy ulgowej na taki wieczor przed slubem nie wyobrazam sobie ogladac golego faceta inneog niz ten z ktorym jestem w danej chwili bo czulabym ze zeszmacilam siebie i nasz zwiazek nie mam szacunku ani do siebie ani do sowjego faceta Ale nie kazdy to rozumie bo nie kazdy ma zasady

ja rozumiem i się zgadzam :)

brawo dla cioci Krysi xD :)

może to was zdziwi drogie panie ale nawet jako ten wasz facet jestem przeciwny takim imprezom :) mam żonkę którą kocham i szanuję. nie chciałbym zrobić jej czegoś takiego.

nie wierzę! to wy istniejecie- mężczyźni prawdziwi!!!

nie można powiedzieć że wszyscy faceci to zdrajcy zaraz :) jest pewnien odłam tych z waszymi poglądami :D

i tu też się zgodzę :D mój kochany ma równie dobrze poukładane w głowie :)

osobiście nie byłam na takim wieczorze ale wiem jak to wygląda. Kiedyś byliśmy ze znajomymi w barze a obok w sali miał być wieczór, niby nic specjalnego. przyszło paru gostków. Potem mieli striptiz w wykonaniu takiej loli. Zza drzwi słyszeliśmy hałas, ich krzyki radości, niemal ekstazy, i nagle słyszymy jak krzyczą "weź go do buzi!!!" no po prostu żal! nie chcę wiedzieć co tam się działo ale to tylko kolejny dowód na to jak kończy się każda taka impreza i jeśli ktoś na nią idzie to wiadomo po co nie ma innej opcji. Dziękuję

dodam jeszcze że ja nie miałam ani wieczoru panieńskiego ani kawalerskiego i jakoś żyjemy :)

a ja jednak jestem za tym żeby wieczór się odbył :) jeśli boicie się o siebie to zawsze pozostaje opcja łączonego :)

jak słyszę że każdy facet na striptizie zalicza pokolei każdą striptizerkę to zastanawiam się co wy baby robicie na swoich panieńskich! orgie istne!

akurat kobiety nie maj tego problemu. odkąd pamiętam panieńskie moich znajomych wyglądały tak, że szły na piwko a potem do niej albo siedziały w barze i jedyne co było pikantne to prezenty dla przyszłej żony.

" jak słyszę że każdy facet na striptizie zalicza pokolei każdą striptizerkę to zastanawiam się co wy baby robicie na swoich panieńskich! orgie istne!" nie wiem, nie miała i szczerze mówiąc nie zależy mi na tym absolutnie :P

czemu ci nie zalezy? chcesz pozbawiac siebie i swojego męża kiedyś tej rozrywki tylko dla tego że się boisz zdrady? jest większe prawdopodobienstwo że cię zdradzi przez interenet, to może najpierw mu go odłącz :D

tak się tylko mówi. Zależy od człowieka, bo jeśli myśli o zdradzie internetowej, to na kawalerskim zdradzi na pewno- większe są szanse gdy się jest najebanym i widzi się pląsające ciało przed sobą.ale jeśli ktoś nawet nie śni o jakiejkolwiek zdradzie to nie można mieć 100% pewności że nie zrobi tego właśnie na kawalerskim :D bo wiadomo- jak już ktoś napisał: alkohol, dobra zabawa, nagość kobiety - robią swoje!

nie zależy mi bo ślubu nie bierze się po to żeby iść przedtem "wyszaleć się na przyszłość" :P jak wcześniej koleżanka napisała jeśli ktoś musi sobie przed ślubem popatrzeć i się wyżyć to niech tego ślubu nie bierze bo jest jeszcze nie dojrzały :P przynajmniej dla mnie

prawda jest taka że te które są przeciwne takim wieczorom są nieufne dla swoich chlopaków i dla tego chcecie zrobić to razem a nie puścić go na dobrą zabawę

gdyby to się działo na oczach nie tylko rozpitych "kolegów" i nie potajemnie gdzieś w jakimś klubie, to bym nie miała nic przeciwko. Ale widzę jak jest, i dla tego boję się już nawet nie tej zdrady przez seks, ale samej myśli że ktoś kogo kocham i kto mnie niby szanuje idzie idzie pooglądać sobie jakąś babkę (albo i kilka...) i nic sobie z tego nie robi. Co gorsza, potem nawet on mógłby tego żałować, ale ja już bym miała w dupie jego żałowanie i po prostu bym z nim zerwała, bo wyrażam jasno moją opinię C:

"gdyby to się działo na oczach nie tylko rozpitych "kolegów" i nie potajemnie gdzieś w jakimś klubie, to bym nie miała nic przeciwko." to co ma iść na taka zabawe z toba? :D:D:Dnie badz żenująca! to jest po to żeby ostatni raz zobie na kogos popatrzec, potem przecież będzie oglądał tylko ciebie nago (chyba :D) na żywo :P

"to jest po to żeby ostatni raz zobie na kogos popatrzec, potem przecież będzie oglądał tylko ciebie nago (chyba ) na żywo" po co popatrzeć? powiedz mi jaki to ma w ogóle cel? ja widzę jedne- podnieta na widok cycków i dup na żywo. To równie dobrze może iść do burdelu i popatrzeć na taniec przy róże a potem może jeszcze iść na dziwki i nie robić z nimi tego tylko sobie popatrzeć jak dwie lesbijki robią sobie dobrze- to jest właśnie żenujące :D nie widzę innego powodu do oglądania czegoś/kogoś takiego niż wzbudzenie zwierzęcego podniecenia...

ale pierdolicie Prawda jest taka ze tak jak ktos tu napisal te ktore sa przeciwne maja zasady i same czegos takiego nie zrobia. Wiedza czym jest zwiazek szacunek wiernosc i lojalnosc i wiedza tez czym jest malzenstwo i narzeczenstwo. Reszta niestety ale do malzenstwa nie dojrzala jesli musi poczucic ostatni powiew wolnosci i widocznie dla takiej osoby zwiazek malzenstwo to kara kataroga bo juz bedzie skazana tylko na jedna kobiete, mezczyzne do konca zycia a skoro tak to ja sie pytam po co ludzie tworza zwiazki biora sluby ?? Jak ktos potrzebuje ogladac takie rzeczy bardzo prosze droga wolna moze byc samotny i robic co chce co wieczor miec inna tancerke, tancerza. wieczor kawalerski panienski ze striptizem jest tylko usprawiedliwieniem zdrady latwa wymowka.

"to co ma iść na taka zabawe z toba? nie badz żenująca!" i tu się mylisz :)! wieczór spędzony ze swoją przyszłą żoną i grupą znajomych jest cudownym pomsłem :D znajomi tak mieli, nie żałują i nie mają problemów typu: co tam się naprawdę działo jak mnie nie było

się boję zdrady. Zwyczajnie nie interesuje mnie taka rozrywka i vice versa. Nie podejmowałam decyzji za męża, ani mąż za mnie. Mogliśmy jedynie podjąć ją wspólnie, zdania mamy na ten temat takie same. Nie muszę iść za owczym pędem i zmuszać się do rozrywki, byleby anonimowy gość z forum nie wyrzucił mi, że ograniczam faceta (a może on mnie), bo i tak mnie pewnie zdradzi... Dla mnie wieczór kawalerski czy panieński (nie patrząc na amerykańską papkę, zwaną kulturą) ma sens, gdy para nie mieszkała ze sobą przed ślubem i naprawdę ślub jest dla nich opuszczeniem domu rodzinnego, oznaką wejścia w poważny związek... Tylko zaraz, czy aby nie żyjemy w XXI wieku? Panienka nie czeka z wiankiem na tego jedynego, nie umawia się z nim poprzez przyzwoitki, gdy ludzie się ze sobą wiążą to już się zobowiązują do czegoś, sypiają ze sobą, nie prowadzą życia, które można by nazwać kawalerskim czy panieńskim. Przeważnie są to długoletnie, poważne relacje, oparte na wspólnocie duchowej i materialnej, gdzie ślub jest tylko legalizacją stanu faktycznego, wejściem na nowy etap związku jakim jest rodzina. Pytanie jest proste, z czym się żegnać? Młodzi mieli już przed sobą kilka związków, wyszaleli się wystarczającą, a będąc nawet w nieformalnym związku przez całe życie też dochowywaliby wierności (teoretycznie, praktyka to inna bajka niezależnie od statusu związku). Tradycją bym się nie zasłaniała, bo nikt tradycyjnie nie czeka do nocy poślubnej, mało kto zamieszkuje ze sobą po ślubie itp. Wybieramy z tradycji te aspekty, które są nam na rękę. Bo na bardziej na rękę jest legalnie obmacywanie cycuszków i naiwne przekonywanie siebie, że jak mu się przed ślubem chce innej kobiety, to po ślubie magicznie mu się odechce... Niech żyje głupota, gdyby miała skrzydła latałaby jak gołębica w dniu ślubu. Mnie osobiście zwisa co inni robią przed ślubem, osobiście na takie imprezy nie chodzę, ale jak ktoś traktuje ten wieczór jako ostatnią chwilę wolności w małżeństwie, to się w nim szybko udusi.

"wieczor kawalerski panienski ze striptizem jest tylko usprawiedliwieniem zdrady latwa wymowka." wyjęłaś mi to Bryzo z ust :D gdzieś już chyba nawet tak napisałam :D

ale pierdolicie ostatni raz to sobie mozna popatrzec przez wiazaniemn sie z druga osoba a nie bedac juz w zwiakzu ba narzeczenstwie przygotowujacym sie do slubu bo zwyczajnie jest to juz zdrada