Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

FDD

wieczór kawalerski striptiz

Polecane posty

Gość to ja też wam opowiem
coś tekigo nie dzieję się tylko w Warszawie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie miałam, nie dlatego, że
Większość ludzie nie powinna się w ogóle wiązać, o małżeństwie nie wspominając. Jeżeli ktoś chce tylko poimprezować to są lepsze okazje niż wieczór kawalerski. Nie podejmuje się zobowiązań do których się nie dorosło. Gdy ktoś czuje, że robi coś pod przymusem a nie z wyboru, szybko będzie żałował swojej decyzji. Nie da się przeżyć wielu lat w poczuciu ograniczenia. Tyle. Życie zawsze wszystko zweryfikuje, wszystkie teorie. Możemy się sprzeczać, mi to lotto. Żyję trochę na świecie i wystarczy się rozejrzeć ilu panów zdradziło (mając wieczory kawalerskie) i ilu ich nie mając. Zaryzykuję stwierdzenie, że tyle samo, ponieważ od tego szczęście w małżeństwie nie zależy. Ani wierności nikogo nie nauczy. Szczególnie, jeżeli przelatując prostytutkę będzie sobie powtarzał "to ostatni raz". I taki będzie potem mówił każdego miesiąca... Kto ma zdradzić zdradzi. Wyszalenie się mu w tym nie pomoże. Pokusy się nie skończą. Inną sprawą jest, co ci wszyscy panowie robili w trakcie związku, skoro umowny ostatni dzień wolności świętują w taki sposób? To samo? Ich życie, ich sumienie, ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie miałam, nie dlatego, że
Bez przesady, niektórzy po prosto się bawią, piją w domu, potem idą na przykład na kręgielnie, czy do baru. Wszystko zależy od ludzi. Mam znajomą, która do ślubu jechała przebrana (bardziej rozebrana) limuzyną z penisami, piły nawet drinki patyczkami w kształcie penisów, a co się działo potem, to najlepiej wiedzą striptizerzy... Płeć nie ma znaczenia. I myślicie, że się napatrzyła? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejny żalowy
szczerze wątpię żeby byli normalni i nie mówię tu po to by obrażać, na prawdę tak sądzę- mają "wynormalniony" mózg, ich morlaność- zero, ich stosunek do żony: "dupa" z którą się wiąże. Moje zdanie, do widzenia i błagam pnie- nie pozwólcie sobie na coś takiego :O 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
płeć nie ma znaczenia- zgadzam się, baby są nie lepsze ;] he he fakt- robią sobie takie zabawy w mniej "okropny" sposób ale tez potrafią się namacać i "rozerwać" :P dla tego według mnie najlepsza opcja to łączony :) bo skoro ktoś kocha, to nie będzie miał nic przeciwko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja też wam opowiem
" dla tego według mnie najlepsza opcja to łączony bo skoro ktoś kocha, to nie będzie miał nic przeciwko " dokładnie, jeśli kocha to nawet obejdzie się bez takiego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Candysssss
Jestem w 2 mies. ciąży, ale ślub był planowany od roku. O kawalerskim czy panieńskim nawet nie myśleliśmy. Ale świadek narzeczonego uparł się, ze mu takowy zrobi. Narzeczony twierdzi, ze nie pójdzie, ale zawahał się, bo świadek to jego bliski kuzyn (już żonaty). Mieliśmy ostrą awanturę z tego powodu, on twierdzi, ze nie mam za grosz zaufania do niego, niby świadek dzwonił i znów proponował, a on wyraźnie mu powiedział, ze nie chce. Tak mi mówi, ale słyszałam też, jak mówił mu wczesniej (osobiście, przed awanturą), że "nie wie"...I teraz juz nie wierzę mu, nie wiem, może to przez te hormony, ale jestem strasznie wkurwiona, ze przez taką bzdurę tak się moze popsuć w związku. Bo nie wiem, co bym zrobiła, gdyby jednak poszedł :o naprawdę takie stresy są mi teraz zupełnie niepotrzebne :O Także słuszne macie obawy dziewczyny, wieczory kawalerskie nic dobrego nie wnoszą, moga tylko pokłócić narzeczonych. Aha, chciałabym zwrócić uwagę na jedno - dziewczyny, nigdy nie mówcie, że wasz facet nigdy - mój facet też nawet nie myślał o tym prostackim wieczorku, ale jeśli będzie już to zorganizowana impreza, pozornie "niewinna", na którą ktoś go zabierze? Mozecie nawet nie wiedzieć niestety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz swojemu mężowi że jesteś w ciąży i coś w stylu: "naprawdę takie stresy są mi teraz zupełnie niepotrzebne " jest dla Ciebie w tej chwili nie do pomyślenia! jak przez taki wieczorek chce Wam życie zepsuć to... powiedz temu stanowcze NIE i tyle, ten kto go namawia też świnia- nie liczy się z Twoim zdaniem, mógłby zapytać, bo to raczej osobista sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój eks narzeczony miał powalonych kolegów, i się zaczęłam bać co będzie z kawalerskim - trafiłam właśnie na tamtą stronę i histeria :/ Ale i tak zerwaliśmy, z innych powodów ;) Obecny facet kolegów nie ma zbyt wielu, więc gdybysmy planowali ślub to bez takich zabaw, albo właśnie wspólnie, żeby się moje i jego towarzystwo poznało wcześniej :) A Ty Candysss powiedz chłopu tak jak Daria pisze - ze stresy się na dziecku odbijają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Candysssss
Ten świadek jeszcze nie wie, że jestem w ciąży, nikomu jeszcze nie mówilismy. Tak, ja też uważam, ze świnia z niego (świadka) taki stary, żonaty, a taki głupi. Rozmawialiśmy długo z narzeczonym o tym, on twierdzi, ze nie chciał wyjść na pantoflarza, nie wiedział, jak sie wymigać z tego przed wszystkimi, ja mu tłumaczyłam, że skoro tak wtedy powiedział, to jak mam mu ufać, że teraz już nie wiem, czy w jeszcze czymś mnie nie kiwa. Wtedy dopiero dotarło do niego, o co mi chodzi. Dodam, ze wczesniej nie mieliśmy takich problemów- tj z zaufaniem w związku; nie sprawdzam mu telefonu, zazwyczaj dzwoni i pyta, czy nie mam nic przeciwko, że np jedzie do kumpla coś załatwić (bo ma byc zakrapiane), czy nie chcę jechac z nim, itd. Staram się wziąć to "na zimno" - on twierdzi, ze sama się denerwuję niepotrzebnie, bo nie ma czym, temat zamknięty. Więc obecnie nie chce mi sie nawet poruszać tego tematu, liczę, ze nie zrobi mi świństwa. Tylko, jak sobie przypomnę, jakie jazdy przez to były... wrrrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Candysssss
Jak czytam niektóre tematy o kawalerskim, czy strony, to szlag mnie trafia, ale jak jestem z narzeczonym, tak szczerze, nie sądzę, zeby interesowałoby go taka impreza- ze striptizem, już szybciej popijawa i kimanko. Zawsze mówił, że po co ma szukać gdzie indziej, skoro już ma wszystko ;) Ale jak jestem sama, to dziwne myśli przychodzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Candysssss
No i co o tym wszystkim myślicie? Mam prawo sie wkurwiać??? Z dziecka oboje bardzo się cieszyliśmy, ale teraz zaczynam sie zastanawiać, czy nie ukręciłam na siebie bata :O może to te hormony i stres przed ślubem, bo ciągle chodzę poddenerwowana :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto_polecić
Taaa - warto dodać że na tamtej stronce nie ma wszystkich atrakcji. Panna Młoda wcale nie musi wiedzieć że wieczór wogóle się odbył w takim klimacie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne że masz prawo do obaw :) każdy/ każda je ma :) wytłumacz mu że to dla Ciebie stresująca sytuacja, że jesteś w ciąży że dla Waszego dziecka- niech tam po prostu nie idzie- kogo kocha- Ciebie czy tą hmm "świnię" (bez obrazy xD) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem już dawno po
ślubie, więc o takie rzeczy bać się nie muszę. Nie brałabym jednak ślubu z kimś, kto ma "nieciekawych" kumpli. Z kim zaprzestajesz takim się stajesz. Czy przed czy po, zawsze może się znaleźć okazja. Koledzy męża się nie upiją, nie chodzą nigdzie sami, spotykają się w grupie znajomych od dziecka i takie problemy (że kumple go namówią-WTF!) nie istnieją i nie istniały. Nie zastanawia Was, że jak nie jego wieczór kawalerski, to może jakiegoś kumpla może się tak skończyć? Jeżeli ma takich kolegów, to jednak musiał z nimi spędzać czas i musiały go bawić te same rzeczy. To by mnie najbardziej niepokoiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, czasami kumpli męża się nie wybiera he he... mają swój "mały świat" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja też wam opowiem
" Taaa - warto dodać że na tamtej stronce nie ma wszystkich atrakcji. Panna Młoda wcale nie musi wiedzieć że wieczór wogóle się odbył w takim klimacie" jasne że nie muszą bo nikt im o tym nie pwoe- nawet zasrany mężuc bo gież by on swoj,ą "paczkę" zdrdził, wygodniej i zabawiej dradzić żonę... dla tego żonki często same wielu szczegółów się domyslają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rok temu kolega był
i to co się tam działo- masakra :O jedna wielka zdrada!miało być tylko zabawnie a skończyło się na orgii! tak jest gdy kilka facetów zamyka się w małym pomieszczeniu z gołą kobietą która kręci tyłkiem przed nosem :O ja miałam łączony i było zajebiście więc polecam nieufnym :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja też wam opowiem
" ja miałam łączony i było zaj**iście więc polecam nieufnym " czemu zaraz nieufnym? może ktoś nie gustuje w takich zabawch i tyle? 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja też wam opowiem
prawda jest taka że jak ktoś kocha drugą polówkę to siwtenie się z nia bawi na kazdym normalnym spotkaniu. i wieczor wtedy nie musi byc osobno i ze striptizem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rok temu kolega był
tak mi się napisało :) bo ja zrobiłam wspolny z powodu braku zaufania boznam kumpli mojego Rafała i wiem że najchętniej wykozystaliby jego wieczór kawalerski na popatrzenie na jakieś dupy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he w sumie racja- jak kocha to się dobrze bawi czy jest sam na sam z Tobą, czy ze znajomymi :D i nie potrzebuje do tego golizny i erotyki :D to też kwestia tak zwanego mózgu i sumienia :3 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przereklamowane :D
:D jak wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalec_tam
Takie przysłowie jest "Na starej piczy młody hooj ćwiczy". Może potraktować to jako trening przed nocą poślubną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale beznadziejne przysłowie :D przed nocą poślubną to wiesz... możesz z ręką poćwiczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalec_tam
E tam: "Jak powiadał św. Łukasz : ręką hvja nie oszukasz" ;) Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem lepiej wyluzować
czasem lepiej wyluzować i dać facetowi zaszaleć raz w życiu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja też wam opowiem
no nie koniecznie- jak facet to robi całe życie to po slubie się nie zmieni, a jak nie, to może mu się spaodobać ten pierwszy raz i potem będzie zdradzał :P więc to nie zdaje egzaminu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×