Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krzysztof35.

nagła milosc

Polecane posty

Gość do krzysztof35
przepraszam , to wyżej miało być "do krzysztof35"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet krzysztof35
rzuc w cholere żone i dzieciaki. Nowa dupka jest ladna, świeżutka, pociągająca. A gdy za jakiś czas się znudzi, znajdziesz kolejną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kompletnie jak byście większość tu siedzieli z jakimiś aureolami nad głową ... jak byście życia nie znali ...nie ma gorszych problemów ??? ... komentujecie faceta jak zwykłego szumowinę .... owszem nie jest wzorem cnót ... ale czym On się różni od innych facetów odchodzących od żon ??? ...chyba tylko tym że tu napisał .... czy on pierwszy i ostatni odchodzi od żony ?? ...do cholery czy ktoś wie co to rozwód ?? ...rozejście się dwojga ludzi ... dzieci to odrębna sprawa ...i tak naprawdę stosunki między rozwiedzonymi a ich dziećmi zależą tylko od rodziców ... traumy też nie muszą dzieci przechodzić pod warunkiem że ludzie są dorośli emocjonalnie i myślą o tych dzieciach ,wtedy wcale nie koniecznie muszą bardzo przeżywać ... dziecko szczęśliwe jest TYLKO w szczęśliwym domu a dwoje rodziców w jednym domu a z dala od siebie ,wrogiem nastawieni na pewno nie sprzyjają rozwojowi dziecka .... puknijcie się co drugi w ten głupi łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty Żanaa
jestes taką wielbicielką kochanek i kochanków? Rozbicia rodziny? Porzucenia ? Pochwalasz? To poczekaj, spotka to i ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tu akurat źle trafiłeś/trafiłaś bo jestem po rozwodzie gdzie było dziecko ,obecnie w związku nieformalnym gdzie dziecko dopiero widzi jak wyglądać powinna prawdziwa rodzina ... do tego wszyscy łącznie z relacjami ex-obecny są bardzo dobre .... dziecko ma kontakt z ojcem na każde kiwnięcie palcem zabiera Go na weekendy wyjazdy ble ble WSZYSTKO zależy od rodziców dziecka ....czy zrobią mu koszmar z rozwodu (a doskonale znam takie pary gdzie ojciec dziecka wręcz szantażuje matkę i gra dzieckiem ,i odwrotnie ..) Czy pochwalam ???? .... w żadnym razie ,ale każdy popełnia błędy ,rozwodów jest jak mrówków a każdy ma prawo do szczęścia... może powiesz że takie relacje to są jeden na milion więc se mogę gadać ... zgadzam się ...dlatego powiedziałam że WSZYSTKO zależy od rodziców ... nie mam sobie nic do zarzucenia bo i się rozwiodłam i dziecko jest szczęśliwe .... i w domu ex i w domu z obecnym.... da się ????... trochę chęci i się da ....a że dwoje ludzi najczęściej jak się rozwodzą robią z tego cyrk,każdy przedstawia przed dzieckiem jakie to drugie z rodziców jest be be to i dziecko wariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokłądnie, zgadzam sie w 100% z Żaną. Problemy rodziców to jedna ale targi dziećmi to najgorsze co może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego ty Żanaaa
nie stworzyłaś prawdziwej rodziny dziecku? Lepszy jest gach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
nie, no zdecydowanie lepszy jest święty pan mąż. :o niech pije bije, morde drze, ale PRZED OŁTARZEM zaprzysiężony, święty pan mąż. Tlko ze swiętym panem mężem jest normalna katolicka swięta rodzina. Czy moze raczej swietojebliwa? Żal mi was, oszołomy a raczej oszołomki. Chociaz może jednak oszołomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "a dlaczego ty Żanaaa" no to ciekawe co mówisz ...to ta prawdziwa rodzina to dla Ciebie w sensie ta co na papierku tak ??? ...a prawdziwy ojciec ten co zrobił tak ??? a nie ten co wychowuje ... nie mam więcej pytań człowieczku malutki śmieszniutki :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co Żanaaa
nie umiesz odpowiedzieć dlaczego TY nie storzylaś prawdziwej rodziny dziecku z jego ojcem? Za trudne pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dość że malutki ...nie dość że śmieszniutki to jeszcze głupiutki .... ... co za idiotyczne pytanie ... gdyby było między nami dobrze to dalej bylibyśmy razem ... słyszałeś żeby kochające się małżeństwo się rozwodziło ( nie mówię o fikcyjnych rozwodach) .... czaisz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
Nie czytałam wzzystkich wypowiedzi przyznaje ale póki co uważam, że Pana i Pana ukochaną należałoby przełożyć przez kolano i sprac na kwaśne jabłko:-)- może rozum wróciłby na własciwe miejsca:-) Jak czytam takie sentymentalne wypowiedzi mężczyzn (?) to witki opadają po prostu. Czemu Pan nie oceni swego ideału pod kontem podejścia do Panskich nieletnich dzieci? wszak jest kobietą. Ach, te rozmowy o literaturze i książkach... w oparach pampersów ciężko odkryć ideał - czyż nie?;-) a tak wogóle oczekuję gratulacji- od tygodnia jestem kotem inżynierem logistykiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owoc
Krzysztof35 Po ile lat maja twoje dzieci. Przypuszczam,że są maleńkie i wymagają nieustannej opieki. Pomagasz żonie 'przy dzieciach' i w kuchni.Odpowiedz jak możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
ups- wkradł się chochlik drukarski;-) ocena ideału pod kątem oczywiście miało być:-)autorze- urzekła mnie Twoja historia;-) proszę o ciąg dalszy:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu u nas, w naszym pięknym kraju tak jest, że jak kobieta czuje sie zaniedbywana w małżeństwie, mąż unika wszelkich z nią kontaktów, żyje sobie gdzies tam niby z nią ale w sumie osobno to każdy jej radzi- weź go olej, rozwiedź się, znajdziesz sobie lepszego, który będzie Cię kochał, dbał o Ciebie, itp. A jeżeli dzieje sie sytuacja analogiczna tylko że to kobieta "nawala" w małżeństwie i facet ma juz tego serdecznie dosyć - jej fochów, wiecznych pretensji i wszystkiego czego najgorsze i chce sie rozwieśc to jest niemal że zlinczowany. Bo sobie coś ubzdurał, bo sobie napewno młodą sikse znalazł. Czemu my kobiety nie mozemy tego przyznać ze są wsród nas takie babki z którymi święty by nie wytrzymał. I wcale nie chodzi mi tu sytuacje patologiczne (typu bicie, picie). Jakoś sie tak u nas chyba przyjęło, ze jak juz kobieta wychodzi za mąż to z dumą może osiąść na laurach bo jak że by to mój drogi małżonek ośmielił sie przestać mnie kochać...eh, takie spostrzeżenie z rana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinko, grzecznie zapytam
jestes zoną która znalała sobie kochanka, bo mąż okzała się zbyt nudny? Czy tylko wolną kobietą zaplątana w seks z żonatym facetem? Bo wiesz, żadna normalnie myśląca kobieta nie mówi tak lekko o rozowdzie i szukaniu nowego pana. Tylko ta, co sama ma wiele na sumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SimplusMaximuxNajwięcejdający
Ty moherze nie jesteś w drodze do Częstochowy? przecież pielgrzymka twojej subkultury miłośników Radia Maryja już wyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraź sobie ze jestem po rozstaniu z facetem, który sobie lubił bardzo wypić, nie byliśmy małżeństwem, ale mieszkalismy ze sobą i prowadzilismy życie jak wiele innych małżeństw, w planach był ślub, nota bene w sierpniu:/. I jakież było moje zdziwiene na reakcje znajomych i troche tez rodziny, która stanęła w sumie po jego stronie. Ale to juz inna sprawa. Tak ze nie jestem uwikłana w żadne takie dziwne sytuacje. Wydaj mi sie po prostu że jestem dobra obserwatorką pewnych sytuacji. Każdy psycholog który zna sie bardzo dobrze na woim fachu, stwierdzi ze jeżeli jest patowa sytuacja w małżeństwie, i nieważne kto tu zawinił, to po prostu najlepsze jest rozstanie, a nie bycie w takiej nijakośc, która nie służy naszemu zdrowemu rozwojowi psychicznemu. Nie pochwalam rozwodów ot tak sobie, to musi być dokładna i do końca przemyślala decyzja i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mogę jeszcze dodac z własnego doświadczenia, że bycie w takim zwiazku, gdzie nie ma juz miłości, i bycie ogranicza sie tylko i wyłącznie do tego ze mieszkamy razem, cos nie coś razem zrobimy, trudno mi o tym mówić..., nie daje nic dobrego i naprawdę sieje spustoszenie w naszej psychice, naprawde wiem co mówię. Człowiek sam instynktownie dązy do szcześcia, a umartwianie się i egzystencja w dziwnych związkach gdzie nie ma żadnej więzi świadczy tylko ze zdaną osobą jest coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie widzę najmniejszego powodu dla którego miała bym sie poświęcac dla osoby któa mnie olewa i to totalnie, dokumentnie, w każdej dziedzinie życia,tylko i wyłącznie dla tego ze nie wypada sie rozwodzić, bo jak sie podjęło raz decyzje to trzeba byc konsekwentnym. To największa bzdura jaką kiedy kolwiek słyszałam. Takie jest moje zdanie i nie karzę nikomu sie z nim zgadzać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh to żeś mnie rozśmieszył ... że co ??? żadna normalnie myśląca kobieta nie mówi tak lekko o rozowdzie i szukaniu nowego pana. Tylko ta, co sama ma wiele na sumieniu. ??? żadna normalnie myśląca kobieta nie jest męczennicą która włazi do tyłka swojego męża -Pana który czeka na obiadek ,wyprane skarpetki oporządzone dzieci , piwko w lodówce i święty spokój bo przecież ON jest zapracowany !!! .. skąd Ty się urwałeś ...a może urwałaś ...może jesteś kobietą która też chciała by odejść od faceta i zazdrości kobietom które mają trochę oleju w głowie nie dają się szantażować idiocie i spieprzają gdzie pieprz rośnie co ??? a może facetem od którego chce odejść żona i właśnie Cię olśniło że taka głupia że jeszcze tego nie zrobiła a równocześnie boisz się że trafi na takie kobiety jak My które pokażą że można kopnąć takiego smroda i zacząć życie od nowa i że na rozwodzie świat się nie kończy ... a wręcz zaczyna :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obi Wan
Widzę, że większość piszących nie ma żadnego doświadczenia życiowego natomiast jest bardzo szybka w szufladkowaniu ludzi i wydawaniu sądów. Jestem 30 lat po ślubie i w nie jednym towarzystwie się obracałem, niejedno się widziało i przeżyło. Powiem Wam tylko jedno dzieciaki, to nie takie proste a nawet więcej, to bardzo złożone. Obyści nigdy nie musieli, musiały być w podobnej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
jestem 25 lat po ślubie, źle wybralam i w tym tkwie. Nie mam odwagi. A ten moherek ujadający i zdrabniajacy imiona : "malinko, Anusiu," itp jest łatwo rozpoznawalny i bardzo bardzo debilny. Jak dla mnie to moher-baba albo ksiądz. W każdym razie jakis nawiedzony. Zazdroszczę tym, co się decyduja na odejscie póki jeszcze sa w miare młode/mlodzi. Ale wiecie co? Ja też to zrobie, służącą mu wynajmę do prania gotowania itp a sama ucieknę. Wiem to już na 100%. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odeszłam ciut przed czterdziestką. nie żałuję, dostałam drugą szansę od losu. faceta, o jakim wcześniej tylko śniłam. nie wierzyłam już że tacy są :) kwiatek dla Ciebie aha i achh 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również mam teraz faceta z moich snów ... opłacało się przejść przez to wszystko żeby mieć to co mam aha i achh , dr. Ring-Ding - Pozdrawiam aha i achh - powodzenia,nigdy nie jest za późno ...moja teściowa którą namówiłam na rozwód a właściwie sama ją rozwiodłam bo ona pod pozwem musiała się tylko podpisać ... znalazła miłość swojego życia teraz ... lata jak nastolatka cała w skowronkach czego i Tobie życzę <kwiatek>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziaaaaatakaaaa
żanaaa zgadzam sie z toba w 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
czytając niektóre wypowiedzi zastanawia mnie, czy to ilość obejrzanych romansów w serialach czy może ilość przeczytanych gazetowych "historii z życia wziętych" generuje ten sposób podejścia do życia niektórych wypowiadających się osób. Drogie Panie - tu się wypowiada nie bita i poniżana kobieta a mężczyzna mający (mam nadzieję) zdrowy umysł który doskonale wiedział co robi żeniąc się gdyż był osobą DOROSŁĄ w momencie zawierania związku małżenskiego, dorobił się w tym związku dwójki dzieci które jeszcze malutkie sa a więc przynajmniej dwa stosunki seksualne w tym małżenstwie odbyć musiał i jeśli nie pierwsze to już drugie dziecko zaplanował i teraz ów pan nagle na swej życiowej drodze spotyka anioła co zstąpił z niebios i muzyki pięknej słucha. Nic to ,że aniołowi ta żona i dizeci absolutnie nie przeszkadzają skoro naszemu autorowi pod wpływem tej muzyki skrzydła wyrosły u ramion i chce tanczyć jak motyl Emmanuel z bajki o rusałce Amelce.Ech, miłośc- z boku cała sytuacja wygląda żenująco- bez urazy dla zakochanych...no i jest mi znane zakonczenie tej bajki- Rusałka Amelka prawdopodobnie w niedługim czasie(zależy to od długości działania endorfin i oksytpocyny)zamieni się jakimś dziwnym trafem w czarownicę i zacznie latać na swej miotle i nie będzie to czarodziejka zapewniam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli tak właśnie było w jego życiu jak piszesz. A teraz w jego życiu jest tak jak piszesz. To za pewne ta druga kobieta w szarej rzeczywistości będzie taka jak piszesz :) bo dla tej pierwszej też kiedyś dostał skrzydeł :D zapewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×