Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajfusska

Katastrofa. Mamy wykształcenie wyższe a tu zero pracy ;/

Polecane posty

Gość kiep, pieczara,
ja tak samo sfrustrowana, nie wiem co robic. co myslicie o dietetyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buraczany1
dwa licencjaty - problem małych mieścin i uczelni prywatnych nie wiąże się z kwestią samej uczelni, tylko z tym, iż w małym mieście w ogóle pracy umysłowej nie ma... Po politechnice sytuacja absolwentów wcale nie wygląda tak różowo - uprawnienia, doświadczenie - świeżaka może poza informą mało kto weźmie. Nie treba od razu do zawodówki można np ukończyć technikum mechaniczne...praca murowana...a tam też trzeba mięc głowę....tylko szkoda, że w tym kraju jest takie podejście, że średnie to nic - a mamy wielu wspaniałych fachowców ze średnim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ula, a kiedy zdawalas? Można rozpoczac aplikacje w rok po zdanym egzaminie. Czyli od następnego października. Troche czasu mialas na zorganizowanie kasy, ja bym zawalczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mogę powiedzieć co ja skończyłem i na jakiej zasadzie się to odbywa. A wiec, akademie morska, podczas studiów praktyka i teraz mam dyplom 3 oficera, a szukanie pracy zajęło mi przejście się po paru biurach. Tylko, że to nie praca dla każdego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Z drugiej strony łatwo powiedzieć idź na politechnikę, jak nie masz predyspozycji...albo idź do zawodówki, jak masz duże możliwości intelektualne..." Tym bardziej biorąc pod uwagę wydłużający się wiek emerytalny. Nie wyobrażam sobie pracować fizycznie przez 40 lat. Po 30 bym się już rozkładała pod szarym pomnikiem. Aktualne zarobki budowlańców powinny się wg mnie na stałe utrzymać. Nawet jeśli niewykształceni, ale praca bardzo niszcząca zdrowie. Porównując pracowników umysłowych i fizycznych w średnim wieku, Ci pierwsi wyglądają zdecydowanie młodziej. Rolnicy, górnicy, budowlańcy - około 50tki wyglądają jak dziadkowie. Nie ma czego zazdrościć, bo zarobki jeśli nieadekwatne do wynagrodzenia, to na pewno i tak za małe w stosunku do nakładu siły i zdrowia. Kay Scarpetta - cieszę się:) a wnoszę nic, czyli tyle, co i wszyscy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buraczany1
Pia - miałem na myśli system oparty na puli środków, które rozdysponowane są w ramach potrzeb - na ZOZy itp. Trudno mi się wypowiadać co do cen za te świadczenia, ponieważ to nie moja działka. Natomiast skrócenie czasu do specjalisty przydałoby się - więc aspekt większej ilości osób na medycynie uważam za jak najbardziej zasadny... Natomiast kwestia uczelni dotyczyła fundowania darmowych studiów dla kilku najlepszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
zdawałam rok temu na korporacyjną mam 2 lata na jej podjęcie... teraz zostało mi 1,5... aplikacja zaczyna się w styczniu, w mojej obecnej pracy nie wiedzą, że się dostałam - raczej nie byliby zachwyceniu... mam ochotę zacząć robić inne ciekawe rzeczy, tylko odwagi brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dwa licencjaty
zołza zgadzam się ciężka praca fizyczna bardzo wyniszcza... no nie wiem czy technikum mechaniczne, to taki cud i praca od razu jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buraczany1
zołza - pamiętaj, że najtrudniejsze prace fizyczne wykonują ludzie najmniej wyspecjalizowani w swoim zawodzie, na budowę czy kopalnię nie musisz często mieć zawodówki. Nie każda praca fizyczna oznana odrazu noszenie cegieł na budowie np. proste prace porządkowe, fryzjerstwo czy lada w sklepie spożywczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziennikarze to chyba najgłusze pseudointeligenty:P.Szukaj sobie zatem robotry przy łopacie:classic_cool:.Będziesz mogła opisać artykuł o samopoczuciu po 12 godzinnym machaniu łopatą:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jestem za całkowitą prywatyzacją służby zdrowia. co miesiąc zabierają nam pieniądze a i tak z nich nie korzystamy (ja np. tylko idę państwowo gdy się przeziębię). spokojnie odłożyłabym sobie na konto pieniądze te, które oni mi co miesiąc zabierają i w razie potrzeby ich użyła. a tak to płacę podwójnie, raz w składkach, drugi raz jak idę do lekarza bo nie będę czekać 8 miesięcy na wizytę u specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulka, weź się w garsc i znajdz sposob by te aplikacje zaczac, warto sprobować. Ja zdaje w wrzesniu na notarialną, oby się powtórzyły zeszloroczne amnestie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dwa licencjaty
u mnie tak nie ma z mechanika, więc może zależy jaka jest konkurencja w okolicy...tylko ze mechanik, to też jest ciężka praca fizyczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet lada w sklepie spożywczym niesie za sobą wykładanie towaru - pracowałam na studiach i wolę 10 godzin pracy z dokumentami niż 5 godzin z proszkami do prania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
technik mechanik to dobry wybór tylko jeśli ktoś lubi grzebać ;) Jakby nie morska sam bym wybrał ten zawód. Chociaż teraz zajmować się będę dużo większymi silnikami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dwa licencjaty
pisałam o małych mieścinach i uczelniach tam, bo tam zazwyczaj jest najniższy poziom i tam idą rzesze ludzi z okolicy, licząc że zdobędą super wykształcenie na wydziale marketingu i zarządzania...a później jadą w Polsce i robią konkurencję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem inżynierem środowiska, do tego podyplomówka z bhp, skończonych kilka kursów, dwa języki biegle. problemu ze znalezieniem pracy nie miałam, bo kończąc studia miałam 2 lata doświadczenia. ale w przeciwieństwie do moich koleżanek i kolegów nie skakałam z imprezy na imprezę, tylko w wolnym czasie pracowałam. pofarciło mi się, bo w zawodzie, ale pierwsze pół roku praktycznie za darmo. teraz nie żałuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniało mi się :D facet mi dokładał pieniądze bo nawet na benzynę mi nie starczało z mojej "wypłaty" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie jest moje osobiste zdani
bo dzisiaj trzeba wybierac konkretne kierunki, a nie takie badziewne jak europeistyka czy dziennikarstwo :O kim sie jest po tych studiach? jaki konkretny zawód i umiejętności one dają? dzisiaj trzeba iśc na kierunki techniczne, a jak ktoś nie ma predyspozycji na takie studia, to zostają zawsze kierunki humanistyczno-matematyczne, jak np. finanse i rachunkowość, ekonomia, informatyka i ekonometria... a dla totalnego humanisty zostaje prawo, albo administracja, ewentualnie jakieś filologie obce reszta to gówno, po którym nie ma pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich mam ten sam problem co Wy ze znalezieniem pracy a jestem filologiem angielskim i mam już doświadczenie. Niestety jak to bywa w naszym kraju pierwszeństwo w zawodzie nauczyciela mają osoby ze znajomościami...zresztą jak wszędzie. Moja praca niestety była na czas określony i trwała kilka lat, a ja głupia myślałam, że dostanę umowę na stałe. Cóż wyszło zupełnie inaczej i teraz szukam pracy w wieku 36 lat i totalny brak odzewu...Trzeba się przekwalifikować, tylko na co??? We wszystkich zawodach są już tłumy ludzi i nie zapowiada się lepiej, wydłużony wiek emerytalny itp. A co będzie na starość? 12 lat przepracowanych nie daje żadnej emerytury...lipa jak cholera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Anikas Witam wszystkich mam ten sam problem co Wy ze znalezieniem pracy a jestem filologiem angielskim i mam już doświadczenie. Niestety jak to bywa w naszym kraju pierwszeństwo w zawodzie nauczyciela mają osoby ze znajomościami...zresztą jak wszędzie. Moja praca niestety była na czas określony i trwała kilka lat, a ja głupia myślałam, że dostanę umowę na stałe. Cóż wyszło zupełnie inaczej i teraz szukam pracy w wieku 36 lat i totalny brak odzewu...Trzeba się przekwalifikować, tylko na co??? We wszystkich zawodach są już tłumy ludzi i nie zapowiada się lepiej, wydłużony wiek emerytalny itp. A co będzie na starość? 12 lat przepracowanych nie daje żadnej emerytury...lipa jak cholera " Zus długo nie pociągnie:P.Ale mam pomysł na własny interesik-produkcja wody destylowanej-wiem jak tanio zrobić:classic_cool:.Ja proponuję chociaż douczyć się chemii albo medycyny-przynajmniej nieco zaoszczędzisz na pigułach;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup22
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×