Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajfusska

Katastrofa. Mamy wykształcenie wyższe a tu zero pracy ;/

Polecane posty

ja pracowalam dwa lata w kancelarii prawnej ale nadal mam za male kwalifikacje, mialam umowe na czas nieokreslony, odeszlam z powodu niskich zarobków i przeprowadzki do innego miasta. Szukam tu pracy od 2 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dwa licencjaty
nie zawsze się znajdzie, no wiesz jak masz 20, 22 lata, to można się bujać za wierszówkę, bo w tym wieku, to jest atrakcyjne, lepsze niż praca w kawiarni, ale później zaczyna męczyć, że nie masz umowę na stałe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzta...1111
ja jestem inżynierem budownictwa, skończyłam budownictwo na akademii rolniczej we Wrocławiu, 3 lata pracy w Polsce i pracuje za granicą , w UK - praca fajna , żyję w dobrych warunkach i mnie szanują, zarabiam dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak samo długo się zastanawiałam na co iść, nawet miałam już jeden uplanowany kierunek, ale moja znajoma skończyła właśnie taki sam kierunek i w tym zawodzie nie ma pracy...pracuje w biedronce już 2lata...tak samo parę innych znajomych, pracują w zwykłych spożywczakach, bo po ich szkole nie ma pracy...dlatego ja nie poszłam na studia poszłam na 2-letnie policealne studium, chce szybko zdobyć zawód, a nawet może coś własnego otworzyć, dla przykładu-moja szwagierka skończyła zawodówkę-otworzyła swój zakład-miesięcznie na rękę ma 2000zł, tak samo moja ciocia...ale nie ma tak, że będę miała tylko średnie wykształcenie, później pójdę na studia, żeby dla własnej satysfakcji mieć wyższe wykształcenie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawodówka, jak sama naza wskazuje to miejce gdzie zdobywa sie zawód, a studia daja jakis zawód? Nie, studia dają tytuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kay, a jesteś po aplikacji? Ja też wyższe, i zapierdzielam za 1600 na rękę :/ Kurwica może trafić człowieka, nie masz znajomości = nie masz pracy :o I chuj jeden wielki bąbelki :o Tyle dobrze że mieszkanie swoje bo nawet na wynajem by nie było, teraz z bólem starcza na wszystko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajfusska
ale w dziennikarstwie jak się ma praktyki, doświadczenie to potem można się ubiegać o stałą pracę, tak myślę... no niestety jedna dziewczyna mnie próbowała też tam wygryźć bo było wolne miejsce do pracy w telewizji gdzieś "na zapleczu" ale zawsze to jednak telewizja, niestety ona była piękną dziewczyną więc ją wzięli :O i z tego co wiem dobrze jej się wiedzie niestety, ja urodą nie grzesze i dlatego muszę mieć gorzej?! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajfusska
teraz jak robię w tym call center to tam pracuje masa takich ludzi jak ja, z wykształceniem i zapierdzielają tak jak ja ;/ 900zł miesięcznie. Ok teraz jestem młoda, 900zł piechotą nie chodzi ale w przyszłości są to marne pieniądze żeby utrzymać rodzinę. Cóż...pozostaje mi szukać bogatego męża :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie najeżdzajcie tej warszawy
u mnie w pracy sprzątaczki robią zaklady jak przychodzi ktoś nowy,wieśniaki i małomiasteczkowi są od razu rozpoznawalni bo zachowują sie jak by mieli służbę w domu "bułkę przez bibułkę "a w domu rodzinnym sranie za stodołę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie pluję w brodę że nie poszłam na jakąś kosmetologię czy wizaż, zawsze mnie to bawiło i dobra w tym jestem, do teraz koleżanki się przychodzą na krzywy ryj do mnie malować na imprezy ( ;) ), i lepiej wyglądają niż po wizycie u wizażystki, skończyłabym tą kosmetologię czy cuś, rodzice by mi podżyrowali kredyt na własny interes, postarałabym się o dotację no ale skąd, gdzie ja na kosmetologię, ja się wyżej cenię niż dziewczyny co tylko ładnie pachną i wyglądają, takie mało ambitne :o Ale byłam głupia cipa po prostu :o Gdybym po maturze miała tę wiedzę co teraz, to nie poszłabym na studia, tylko studium, a potem sobie zaocznie zrobić ewentualnie i tyle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie nie, nie miałam pieniedzy by odbyć aplikację, no i pracowałam na etat. W tym roku spróbuję. Ja tez mam mieszkanie własne, dlatego się przeprowadziłam, wynajem pochłaniał 3/4 kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajfusska
a mojemu bratu właśnie nawet jako takie znajomości nie pomogły :O sam dyrektor firmy starał się o pracę w innej zaprzyjaźnionej koroporacji, ale marne skutki Tak jak pisałam...trzeba być córką czy synem lekarza, prawnika czy choćby nauczyciela żeby coś mieć. Bo zawsze ma się więcej znajomości. Niestety moi rodzice nie mają wykształcenia wyższego i nie jesteśmy zbyt bogaci. Chciałabym im chociaż wynagrodzić to że płacili za moje studia tyle kasy, ale nie mam jak :O TO przykre :(:( Bo bardo ich kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinozaury wymarły
pracuję od pierwszego roku studiów, do tego praktyki, staże naprawdę przez 5 lat ciężko pracowałam... mam język, doświadczenie, jestem młoda i co? pracuję za 2 tys. netto gdzie traktują mnie jak maszynę do tego mobbing... już powoli nie daję rady i zastanawiam się nad bezrobociem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buraczany1
Po 1) Czy to LIC. czy MGR to akurat mało ważne to i to wyższe. Dla większości pracodawców to tak naprawdę bez znaczenie, bo Po 2) Liczy się doświadczenie, a później ukończony kierunek - a z moich skromnych obserwacji ofert pracy i rynku wynika, iż praca jest w zasadzie tylko po następujących kierunkach: Medycyna, Farmacja, Informatyka, Finanse - dwa pierwsze wiadomo :), a kolejne to najwięcej ofert i łatwość zdobycia doświadczenie bez doświadczenia. Pierwsze dwa można skończyć tylko państwowo, a dwa kolejne (jeśli się nie dostaniemy, bądź nie chcemy) można skończyć prywatnie. Po 3) Nie rozumiem dlaczego ludzie tak pchają się na studia, po których nie ma pracy - europeistyka i dziennikarstwo to chyba Mission Impossible - jak już robić studia to konkretne - tymbardziej, że sporo jest prywatnych i zaocznych (dla nieumiejących matematyki). Po 4) Po technicznych bez uprawnień (za wyjątkiem informy) jest podobna do absolwentów kierunków humanistycznych - szanse na pracę prawie równe zero....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka2910
Ludzie! Brakuje inżynierów! Humanistyczne kierunki= brak pracy. Tak to niestety jest. Ja z myślą o tym studiuję Budownictwo. Może i jest ciężko, ale później zapewne się opłaci:) Zapraszam na Politechnikę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, jaki ze mnie prawnik jak ojciec był handlarzem:/.. O czym ja myslalam idac na te studia..Młodosc ma to do siebie ze czlowiek ma w sobie wiecej wiary i jakies idealy, potem to sie zmienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelikasssa
taa? a ja jestem córką nauczyciela fizyki i sama ukończyłam specjalizację nauczycielską i jakoś mi tata nie może też pomóc :O bezrobotna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomijając chory system edukacji, fakt, że dzisiaj wyższe wykształcenie to kwestia czasu albo pieniędzy, zastanawia mnie dlaczego ludzie idą na kierunki typu właśnie europeistyka, stosunki międzynarodowe etc. przecież to żaden konkretny zawód! no ale społeczeństwu się w dupach poprzewracało, na palcach jednej ręki policzę znajomych którzy nie studiują. i gdzie ci wszyscy ludzie mają pracować? no właśnie w jakimś call center.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buraczany1
Budownictwo ? a uprawnienia zrobisz? Wiesz jaki obecnie jest boom na budownictwo ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z innych kierunków wybrałabym inżynierię chemiczną i procesową. Ale że kiedyś miałam nierówno pod sufitem to zdawałam na maturze coś co teraz do niczego mi się nie przydaje ale człowiek mądry po szkodzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkji
fakt faktem, ze kierunki raczej hobbistyczne. Nie powiem, bo przyjemne, ale ciezko po nich o prace. Poza tym licencjat to nie magisterka... a przynajmniej na jakis uczelniach panstwowych czy szkolach wyzszych policealnych i tp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w realiach naprawdę to kiedyś podobała mi się medycyna i nauki biologiczne , potem coś mi na farmację przeszło a ta inżynierka to tak z ciekawości ;) bo polubiłam chemię ale skończyłam jak skończyłam i nie żałuję w sumie teraz botu gdzie mieszkam farmaceutów potrzebują i to bardzo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkji
no politechnika dobry wybór...szczególnie te typowo ścisłe kierunki... ja jestem na architekturze, tez niby polibuda i też będę inżynierem... ale o pracę później też może łatwo nie być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajfusska
moim zdaniem dziennikarstwo w dużym mieście się opłaca i się opłaca jak ktoś jest ładny bo to pomaga. niestety ja z takim ryjem :( nie miałam się co pchać ale cóż...u mnie na kierunku było wiele lasek ładnych i zdolnych i zawsze coś znalazły, czy to w radio czy tv ;/ jedna nawet pracuje dla polsat news... z przedmiotów ścisłych byłam głąbem więc odpadały u mnie finanse, zarządzanie itp ;/ Ale cóż...nie załąmuje się bo dużo moich znajomych poszło na dziennikarstwo i wielu też nie ma po tym pracy więc nie jestem sama. A niektórzy tak się chwalili, że ojej bo ja idę na dziennikarstwo na UW albo UJ czy inne ;/ I teraz są w tak samo beznadziejnej sytuacji jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale najbardziej mnie bawi a raczej dobija fakt ze coraz wiecej jest "pracodawcow" ktorzy zadaja wlasnej dzialalnosci i ani mysla dac ci umowe. Jeszcze jakies rekrutacje robią:/ Parodia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l e k a r z .
dlatego właśnie ja skończyłem medycynę i nie narzekam na brak pracy i kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
skończyłam prawo, dostałam się na aplikację, ale jej nie rozpoczęłam bo nie stać mnie na opłaty! nie pochodzę z prawniczej rodziny, więc pracy również nie mogę znaleźć! żałuję swojego wyboru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×