Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamierzam oszczedzac

sposoby na oszczedzanie:)

Polecane posty

Gość hzy
ja też czasem mroże chleb/bułki jak uznam że nie pójdzie wszystko np w 2 dni. Po rozmrożeniu są świeże i dobre. A z suchych można robić bułke tartą. Można też oszczędzać kupując cale kurczaki i samemu je rozbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci że mi się go łatwiej gotuje, bo można dokładnie sprawdzić kiedy jest taki jak potrzeba :P Tylko dodaj przy gotowaniu jakiegoś tłuszczu, żeby się nie skleił za bardzo :) Z tanich przepisów: Wczoraj robiłam obiad - dla 2 osób na 2 dni, wyszło po 2,5 zł za porcję :P Kupiłam w biedronce gyros z kurczaka pikantny (6 zł), podsmażyłam na wysokiej patelni cebulę (2 sztuki, można więcej) z 3 ząbkami czosnku, na to dałam ten gyros, ugotowałam 0,5 kg ryżu, po ugotowaniu wsypałam na patelnię, dodałam papryki ostrej mielonej i pieprzu i wymieszałam - wyszło palce lizać, a jedna porcja jest zamrożona jeszcze :) Tania jest też zupa koperkowa, kroisz pęczek koperku, gotujesz w 1l wody z kostką na wędzonym boczku (ja kupiłam 12pak tych kostek za 4 zł), pół łyżki wegety, pół łyżki maggi, do tego lane ciasto z 1 jajka i 3 łyżki śmietany - gęsta i smaczna zupa (lane ciasto ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamierzam oszczedzac
oszczedzam nie dla sportu tylko dlatego ze potrzebuje umeblowac mieszkanie, jest prawie puste poki co, pierwsze musze kupic lozko bo mnei gnaty bola:O nie sadze zeby jedzenie w malych ilosciach normalnych gotowanych rzeczy mnie zabilo,predzej fast food moglby mi zaszkodzic;)przeciez nie jem starych rzeczy tylko kupuje z rozmyslem. heh o grzaniu w czajniku przeczytalam na stronie elektrowni:Dale co prawda to prawda jak sie mam zabrac do gotowania na tej kuchence to mi sie slabo robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamierzam oszczedzac
heh zupki rulezzz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuchnia indukcyjna i garnki do niej to wysoki wydatek niestety jak dla mnie na te czasy :( hzy - jak mi chleb zostaje to robię tosty, albo zapiekane kromki w piekarniku (jak ktoś tostera nie ma) :) I zawsze trzymam w lodówce :) Dobre są też ziemniaki podsmażone z cebulką, do tego jajko z patelni i zsiadłe mleko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hzy
No ja też wolę ryz bez torobek - doszłam juz do perfekcji chyba. Na jedną osobę u nas idzie pół szklanki ryzu i zawsze daję dokładnie 2x więcej wody niz ryżu + troszkę oleju. A jak chcę mieć super sypki, to wcześniej go na patelni kilka minut prażę i potem gotuję. No i gotować trzeba pomału, a jak się juz woda ugotuje to nawet bez ognia może dochodic w garnku pod przykrywką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhh to teraz ja
nie oszczędzajcie na jedzeniu, ja miałam taki okres że było słabo z kasą u mnie, i myślę na czym troche oszczędzić- więc wymyśliłam że na jedzeniu , nie kupowałam owoców, soków, rzadko jadłam mięso i ryby, i po takiej miesięczniej"diecie" włosy zaczeły mi wypadać garściami, nie mówąc o paznokciach, do dziś po roku od tamtej sytuacji jeszcze nie są we własciwym stanie,a ile kasy wydałam na odżywki i suplementy, napewno zdrowe jedzenie jest najlepszym kosmetykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hzy
chyba najtaniej wychodzi gotowanie na kuchence z butlą gazową - ja mam butlę tak średnio na pół roku (ok 50 zł kosztuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahhh to teraz ja Ale w mojej kuchni są i owoce, i warzywa, i soki, i mięso :) Można gotować taniej nie kupując tam gdzie drogo jest :) I rozważnie dobierając składniki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hzy
'oszczędzać na jedzeniu' wcale nie oznacza, że trzeba jeść monotonnie i bezwartosciowo. Można jeść troszkę mniej i głównie wyszukiwać te produkty, które są aktualnie tanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhh to teraz ja
a czy uważacie ze produkty np z biedronki są dobre jakościowo(produkty wyprodukowane dla sieci bierdonka) i nie róźnią sie od tych "markowych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektóre się różnią
Niestety, różnica jest już w smaku, więc nie wiem jakim cudem może jej nie być w produkcji, czy skłądnikach... Mój ulubiony przykład: serki Turek - te "normalne" i te dla biedronki - tych drugich przełknąć się nie dało. Ale to było kilka lat temu, więc może się coś zmieniło. Ale od tego czasu nie byłam w biedronce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam kilka trików
Na jedzeniu oszczędzić jest najłatwiej - można kupować wczorajszy chleb, owoce i warzywa po przecenie (jeszcze nie spleśniałe, ale chcą się ich pozbyć), w sklepach mięsnych czasem sprzedają tzw. "skrawki" - czyli odcinki różnych wędlin, które im zostały i nikt już nie kupi - wychodzi taniocha, a są tam kawałki wędlin z wysokiej półki (jak dla mnie). Każde opakowanie szamponu, pasty lub czegoś takiego zużywam do końca, tzn. kiedy już nic się nie da wycisnąć, rozcinam opakowanie nożyczkami i na jedno użycie jeszcze spokojnie starczy. Staram się unikać myślenia: "i tak muszę to kupić". Nawet jeśli jeszcze jeden dzień mogę się obejść bez czegoś tam - to nie kupuję. Uważam, że to dobry sposób ;) bo zapobiega kupowaniu pierdół pod wpływem impulsu. Z tego samego powodu nie noszę przy sobie dużych sum i liczę sobie ile dni temu byłam w bankomacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hzy
ja nie bardzo wierzę, żeby droższe produkty były lepsze....są tak samo przetworzone. Sama nie wiem, często się nad tym zastanawiam czy np. tuńczyk wyprodukowany przez Graala dla biedronki jest połowę tańszy dlatego, że gorszy czy dlatego, że biedronka kupuje masowo i ma taniej u producenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hzy
przyznam, że często kupuję właśnie ryby w puszce, lody, jogurty, serki wyprodukowane przez znaną firmę dla sieciówek. Z tych produktów które kupuje jakos nie zdarzyło mi się, zebym odczuła różnice w smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie się nie różnią :) Jogurty, sery białe itd - smak ten sam. A czasem i lepszy :) Chemia mi różnicy nie robi (płyn do prania z biedroki i te do płukania są naprawdę dobre, podobnie jak te z lidla, a oszczędność duża). Tylko do zmywania kupuję Pur albo Fairy - są bardzo wydajne, natomiast te z biedronki przelewały mi się przez gąbkę :) Natomiast mojemu kibelkowi obojętne czy go zaleję domestosem czy płynem W5 z Lidla :P A biedronkowy odpowiednik mr muscle jest wręcz lepszy od oryginału :) Mięso mielone z szynki z biedronki jest lepsze niż w mięsnym u mnie na osiedlu! Ja tata pracował za granicą i mama mu posłała znajomymi steki i mielone z biedronki, to ciotka (20 lat za granica mieszka) powiedziała że tak dobrego mięsa u nich u rzeźnika nie ma ;) Z kosmetyków to kupiłam ostatnio z firmy Ziaja mydło pod prysznic - i jest świetne! Nawilża, odświeża, świetnie pachnie - 0,5 l za 6 zł :) W porównaniu do dove za 15 pod prysznic lepiej wypada to z ziai :D Odżywka do włosów - kallos crema latte, 1 litr za 15 zł, szampon - kupowałam we fryzjerskim, z jedwabiem, nawilżający - 12 zł za 1,5 litra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczęłam tak oszczędniej w tamtym roku - syt. mnie zmusiła, zostałam sama z utrzymaniem siebie, mieszkania i zwierzaków ;) Od tamtego czasu właśnie lidl, biedronka i tesco. W biedronce się naprawdę polepszyła jakość produktów :) Od pół roku mieszkam z facetem, więc jest trochę lepiej, ale i tak się nie przelewa - bo ani on ani ja kokosów nie zarabiamy. W Lidlu natomiast można dostać świetne rzeczy, których w normalnych sklepach się nie kupi - np. tydzień kuchni azjatyckiej i fantastyczne sosy i przyprawy, które w specjalnych sklepach majątek kosztują, to samo przy kuchni meksykańskiej i włoskiej (pastrami - niebo w gębie!). Kiełbaski wiedeńskie z serem - boskie! No i słodycze - niedrogie i baaaardzo dobre :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymarzona
nigdy nie kupuje gotowcow i to juz jest zdrowe odzywianie,sama wszystko gotuje,warzyw i owocow nigdy nie brakowal w mojej kuchni a wrecz przeciwnie bo warzywa sa tanie i owoce sezonowe tez a nie trzeba ich jesc 3kg dziennie,czesto robie zima sok marchwiowo-jablkowy,uzywamy duzo cytryn,nie kupuke napojow,robie z wody miodu,cytryny i miety,i wiele innych tanich,zdrowych i smacznych rzeczy,oszczedzanie nie polega na zupkach chinskich,sztuka jest jesc zdrowo,smacznie i tanio,i z tego co pisze i co nie pisze jasno widac ze mozna zyc tanio i o wiele zdrowiej niz kupowanie w drogich slepach gotowcow lub produktow o ktorych sie nie wie jak je mozna przyrzadzic na wiel sposobow. Nie kupuje mrozonek,nie kupuje miesa mielonego ani nic przetworzonego,zadnych krokietow,pierogow itp,-robie to sama o wiel smaczniej i wiem co jem,a w dodatku takich rzeczy zawsze robie wiecej i zamrazam. A zatem,mozna wszystko,trzeba tylko troche zaradnosci,pomyslowosci no i czasu aby wszystko bylo smaczne i domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supertech
Polecam produkt SUPERTECH! SUPERTECH oszczędza do 14 % paliwa (benzyna, on) i obniża emisję o 80%! Na produkt SUPERTECH JEST 5 lat gwarancji. SUPERTECH nadaje się do silników diesla oraz silników benzynowych. SUPERTECH umożliwia oszczędność paliwa, obniżenie emisji, zwiększenie mocy silnika samochodu i przedłużenie żywotności części silnika pojazdu. SUPERETCH zmniejsza koszty utrzymania pojazdu, może być wielokrotnie wykorzystany. SUPERTECH to ekonomiczna i oszczędna jazda samochodem! Więcej na stronie: www.oszczednoscpaliwa.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszczędny Piotr
Jako kawaler, który swoje finanse traktuje tzn traktowałem lekka ręką teraz jestem w stanie oszczędzić około od 500 do 1000 zł przy kosztach odpowiadających około 70% mojej pensji. Większość pieniędzy wydawałem szerze powiedziawszy bez zastanowienia co powodowało, że ciągle uśmiechałem się do mojej karty kredytowej aby mieć na wyjście ze znajomymi itp. Ale jakieś dwa lata temu postanowiłem bardziej ogarniać swoje wydatki. Bez pomocy wymyślnych narzędzi które dostarczają nam banki itp. Bardziej chodziło żeby moje zakupy były bardziej inteligentne. Nigdy nie prowadziłem życia na zasadzie, że odmówi sobie czegoś i nadal tak mam i dodatkowo oszczędzam. Więcej jest na moim blogu. Oszczędzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serdethar23
moje oszczedzanie, to 1 Produkty kupuje w duzych opakowaniach, bo wychodzi taniej 2 Kupuje to, co jest w promocji. Kazdego tygodnia, cos innego 3 Najtansza chemia. Tj. proszek, plyny 4 Tanszy szampon, drozsza odzywka do wlosow 5 Nie kupuje workow na smieci, uzywam reklamowek, jednorazowek 6 Z wedlin kupuje mortadele. Mozna z niej duzo potraw przyrzadzic. NIE mowcie, ze niezdrowa. 7 Z dodatkiem maki i kilku skladnikow, mozna przygotowac/ nalesniki, pierogi, kopytka, kluski. Duzo, smacznie, tanio 8 Zawsze robie zapasy suchych produktow, ktore sa w promocji/ nie trzeba kupowac potem po wiekszej cenie. 9 Kilka razy zaparzam herbate. Moze i potem nie ten sam smak, ale i tak w duzych ilosciach herbata nie jest zdrowa 10 Nie jadam na miescie 11 Nosze ze sob mala ilosc kasy 12 Nie kupuje gazet, czytam wiadomosci w necie 13 Tez przecinam opakowania po kosmetykach, zuzywam do konca 14 Po pracy przebieram sie w ubrania domowe, nie brudzi sie ich tyle 15 Nie kupuje slicznych bibelotow, slodkich figurek, ladnhych wazoniczkow, itp pierdol 16 Ubrania kupuje na promocjach 17 Pieniadze do wydania mam w kopercie, widze ile ubywa 18 Kupuje w tesco, biedronka, lidl 19 Nie chodze do kina, ogladam w necie filmy 20 Telefon laduje w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eddcccc
można małym kosztem sporo zaoszczędzić, u mnie dużo kasy zaoszczędziłem wymieniając żarówki na ledy - tylko uwaga trzeba je dobrze wybrać bo kiepskie będą słabo świeciły, polecam polskiego producenta active jet. Mam od nich ledy w kuchni i naprawdę fajnie się to sprawdza a pobór energii to kilka W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ij aa
na temat oszczędzania w necie można znaleźć sporo: -jak oszczędzać wodę - jak oszczędzać prąd itd. - oszczędzanie pieniędzy metodą słoikową - przeczytałam e-book 100 sposobów na oszczędzanie Polecam ten blog http://jakoszczedzacpieniadze.pl/ Jeżeli chodzi o mnie to nadal mieszkam z rodzicami, więc nie przycisnęło mnie tak jeszcze z kasą żebym nauczyła się kombinowania w tanim gotowaniu ale próbuje nauczyć się oszczędzać, zmieniam swoje "złe nawyki" - w domu mamy wszędzie żarówki energooszczędne; - listwę, tak aby urządzenia wyłączać z zasilania aby nie funkcjonowały na czuwaniu, - używam laptopa a nie komputera stacjonarnego który pobiera więcej energii, - nie zjadam gotowców na mieście, chyba, że muszę (kiedyś kupowałam 2 razy w tyg jakieś gotowe danie (szaleństwo!) ale się opamiętałam jak danie kosztujące 8 zł skoczyło na 10 a potem na 12zł w przeciągu paru miesięcy - co do chemii, kupuje więcej jak jest promocja np. pasta do zebów, podpaski, płatki kosmetyczne to co dużo schodzi, - kosmetyki staram się zastąpić tanimi odpowiednikami które nie są reklamowane w telewizji bardzo dobry okazał się tusz essense a tani z 10 zł puder lirene kupuje w promocji , kremy ziaja - ubrania i buty kupuje jedynie gdy są w promocji, - jeżeli chodzi o jedzenie to biorę produkty o średniej cenie np. makaron za 1,20, makaron za 1,80, makaron za 2,60 to wybiorę ten za 1,80zł - jesli mam do wyboru papier toaletowy za 5 zł cienki i przeźroczysty a za 7 zł grubszy, to biorę ten za 7 zł bez dwóch zdań - konto bankowe mam takie, że nie płacę co miesiąc opłaty - telefon na kartę - jeśli coś mi jeszcze przyjdzie do głowy dam znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ij aa
- co do herbaty, którą zimą się pije na pęczki to kupiłam czarną herbatę 100 torebek (nie pamiętam jakiej firmy) ale w czarnym opakowaniu i z 1 torebki można było zrobić spokojnie 3,4 herbaty i była pyszna, aromatyczna, cena 12 zł jak mi się skończyła to kupiłam 100 torebek z lewiatana i masakra, nie dość że z 1 torebki można zrobić 1 herbatę to jest nie specjalna w smaku, cena 3 zł w tym przypadku wychodzi na to samo, a chociaż ta herbata za 12 zł pyszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romann345
wszystkie pomysły wydają się ciekawe, choć wydaje mi się że oszczędzanie na jedzeniu tzn. picie czwartej herbaty z 1 torebki to lekka przesada. Lepiej zaoszczędzić tam gdzie się tego nie odczuje, np. na prądzie. Wymiana żarówek na świetlówki nie zrobi nam różnicy jako takiej oprócz tego że będą mniejsze rachunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anananana2
ja od jakiegoś czasu oszczędzam na wymianie walut. Jak jadę na wakacje za granicę, to wymieniam waluty przez internet w społecznościowym kantorze. jest dużo taniej niż w banku, w tradycyjnym kantorze no i mogę ustalić sama swój kurs wymiany. to jest portal walutobox.pl sa chyba tez inne, ale nie korzystałam, musicie same sprawdzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagran
w ogóle nie wymieniam za granice, korzystam z karty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- co tylko sie da kupuje w necie taniej (kosmetyki, leki) - przed zakupem kosmetykow czytam opinie (na wizazu) tam znalazlam duzo rewelacyjnych rzeczy w smiesznych cenach - wylaczam wszytsko z pradu (listwy, ladowarki, gdy nie laduja) - nie wyrzucam jedzenia - filmy tez sciagam z sieci ktos wyrzej pisal o potrzebie umeblowania - poszukaj na jakims potratu w swojej okolicy np na gumtree - moze ktos chce cos oddac w okolicy (ja tak czesto robie - nie wyrzucam ubran tylko tam oddaje osobom potrzebujacym, ostatnio oddalam materac, widzialam duzo mebli) - ludziewymieniaja i chca sie pozbyc starych i mozna cos upolowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the new
Kiedys slyszalam, ze podstawowa zasadą o szczędzania, jest zadanie sobie pytania "czy naprawdę tego potrzebuję?" za każdym razem kiedy sięgamy po cos w sklepie :) znam kobietę, która WSZYSTKO kupuje :na przecenie" z wyprzedaży, bo było w promocji... i wydaje fortune!!! właśnie dlatego, że kupuje rzeczy, których nie potrzebuje. W naszym hipermarkecie kupuje brzydkie, sztuczne bluzki, bo byly po 10 zl i ma ich całą szafę zamiast kupić kilka wysokogatunkowych, które zawsze wyglądają ładnie! Nie jest więc prosto podać jakiś przepis na oszczędzanie, poprostu trzeba myśleć a ostatnio doszłam do wniosku, ze trzeba to mieć we krwi ! pozdrawiam i życze dużo oszczednosci na koncie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×