Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asadfdgmnbvcx

NAJsmieszniejszy kawał świata

Polecane posty

Gość asadfdgmnbvcx

Idzie baba do lekarza a lekarz też baba, macie cos lepszgo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Husky z klanu.
Tak." Idzie baba do lekarza a lekarz stary dziad niestety...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba se poszla
nie to jest the best

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
wchodzi facet do windy a tam schody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena M.
duch cafe rzeczywiscie super kawał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena M.
Awantura domowa. W pewnym momencie mąż pyta żony: - Jak myślisz, czemu sąsiedzi nazywają Cię idiotką? - Byłbyś generałem, mówiliby na mnie "generałowa"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przychodzi baba do lekarza z żabą na głowie. lekarz pyta-co pani dolega? a żaba na to- coś mi sie do d.u.p.y przykleiło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DIDDY
haha ja mam zajebisty !! : przychodzi mąż do domu i widzi kochanka w łóżku mowi: - co ty tu kur.wa robisz?? ; o - no leze sobie-odpowiada kochanek. - a gdzie moja zona?? - w łazience bierze prysznic . - to jak ci zycie miłe to stul pysk , ja schowam się do szafy i zobacze reakcje mojej zony. Po chwili wychodzi żona z łazienki i mowi do kochanka : - weź mnie tak żebym się osikała! na to kochanek: - zajrzyj do szafy to się osrasz xDDDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asadfdgmnbvcx
Przechodzi Krzyś przez las i widzi Puchatka, który piecze Prosiaczka na ognisku... - Kubusiu?? Co ty robisz?? - Wiesz co Krzysiu, ... już rzygam tym miodkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertura
Też lubię ten o bacy :) Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek... Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo. Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!". Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie. Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!". Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora. Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!". Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa. Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny" W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy... Facet w szafie myśli: "Ja pierdolę! Ale wstyd przed Ryśkiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena M.
Wiem, że to tylko formalność - mówi młody, nowoczesny człowiek do ojca swojej dziewczyny - ale chciałbym prosić o rękę pańskiej córki. - Kto Ci ku**a powidział, że to jest tylko formalność?! - piekli się jej ojciec. - Ginekolog...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena M.
Kochanie, co byś zrobiła, gdybym wygrał w totka? - Wzięłabym połowę i cię zostawiła. - Ok, trafiłem trójkę. Masz tu 8 zeta i Spier*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Etiopii przyjechał Św. Mikołaj i pyta: - Dlaczego te dzieci takie chude ? - Bo nie jedzą. - To nie dostaną prezentów Bogate kraje wysłały do Etiopii żaluzje: -Prezydent Etiopii wysyła lis z podziękowaniami za łóżka piętrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bilet proszę. Trędowaty zaczyna obszukiwać spodnie. Nagle odpada mu jedna noga. Bez chwili zastanowienia wyrzuca ją za okno. Szuka, szuka, szuka a tu nagle mu druga noga odpadła. Tą także wyrzucił przez okno. Nie mogąc znaleźć biletu w spodniach zaczął przeszukiwać portfel i bach... odpadła mu ręka. Gdy i ta znajduje sie za oknem kanar nie wytrzymuje i mówi: - My tu sobie gadu gadu a pan mi powoli spie***lasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan iwan
Między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim miał się rozegrać turniej bokserski. Jednak dzieć przed turniejem zawodnik radziecki złamał sobie rękę podczas treningu. Na to jego trenerzy sobie myslą: - "Jeśli nikogo nie postawimy na ringu, to co sobie pomyślą o nas Amerykanie! Musimy kogoś niezwłocznie znaleźć!". I poszli szukać. Patrzą, a tu Iwan orze pole. Trenerzy podeszli do niego i mówią: - Iwan, jak wytrzymasz jedną rundę na ringu bokserskim, to dostaniesz 100 dolarów. - Ano, wytrzymam... - odparł Iwan. Nadszedł dzień rozgrywki. Trenerzy radzieccy ustawili Iwana na ringu i obserwują. Walka się rozpoczęła. Iwan stoi pośrodku i rozgląda się, bo przecież tu tak kolorowo, światełka, kamery, pełno ludzi, wszyscy patrzą się na niego. Tylko jakis facet lata dookoła niego i bije go po twarzy. Koniec rundy pierwszej. Trenerzy radzieccy podbiegli do Iwana i mówią: - Iwan, jak wytrzymasz drugą rundę, to dostaniesz 200 dolarów! - Ano, wytrzymam. Rozpoczęła się runda druga. Iwan znowu się rozgląda dookoła, bo nigdy w życiu nie był na zawodach bokserskich. I znowu jakis facet lata i bije go po twarzy. Koniec rundy drugiej. Radzieccy trenerzy podbiegają do Iwana i mówią: - Iwan, jak wytrzymasz trzecią rundę, to dostaniesz 500 dolarów! - Wytrzymam, wytrzymam. Runda trzecia. Iwan znowu się rozgląda i znowu jakis facet biega dookoła niego i bije go po twarzy. Koniec rundy trzeciej. Bardzo podekscytowani trenerzy podbiegają do Iwana i z entuzjazmem i proponują: - Iwan, jak wytrzymasz czwartą rundę, to dostaniesz 1000 dolarów! - Teraz, k**** nie wytrzymam! Teraz mu wpier****! - odpowiada Iwan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hotmama
spotyka sie zaba ze sloniem po raz pierwszy w zyciu. slon na widok zaby mowi: oja..alez ty jestes brzydka taka zielona, oblesna fuj. na to zaba: o phi..znalazl sie kasanowa z hujem na czole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ten najlepszy :) Idzie miś i zajączek na imprezę. Zajączek mówi do misia: Słuchaj, ile razy jesteśmy na imprezie i ty się napijesz to potem mnie bijesz. Obiecaj, że tym razem nie będziesz. Miś: Ok, nie ma sprawy. Rano zając się budzi cały posiniaczony, we krwi i bez dwóch zębów. Wkurzony biegnie do misia i mówi: K....! Obiecałeś, że nie będziesz mnie bić! A, miś na to: Słuchaj zając, poszliśmy na imprezę, Ty się narąbałeś i zacząłeś szaleć. Najpierw, zacząłeś mi bluzgać, że jestem grubym gejem i debilem. Już miałem Ci walnąć, ale myślę.....Ok, obiecałem... Potem zacząłeś jechać moją dziewczynę, że to k..... i pruje się z każdym w całym lesie. Ledwo co wytrzymałem, ale Ok myślę - jesteś pijany i w ogóle... Potem d..... się do mojej matki....Ledwo co mnie ludzie utrzymali, ale nic Ci nie zrobiłem... Ale jak wróciliśmy do domu, a Ty nasrałeś mi do łóżka, włożyłeś w to gówno 3 kredki i powiedziałeś: JEŻYK ŚPI DZISIAJ Z NAMI.... to nie wytrzymałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie są rodzaje kobiet? 1. Rusałki - ten mnie rusał, tamten rusał. 2. Damy - temu damy, tamtemu damy. 3. Kotki - ten mnie miał, tamten miał. 4. Pobożne - najchętniej leżą krzyżem. 5. Dziecinne - co do rączki, to do buzi. 6. Chemiczne - rozkładają się w temperaturze pokojowej. 7. Partyjne - przyjmują wszystkich członków. 8. Domatorki - byle komu, aby w domu. Zlapal murzyn zlota rybke i ma zyczenie: -Chce byc kwiatkiem, -A rybka na to: nie ma czarnych kwiatkow, -Murzyn: spelniaj zyczenie bo Cie usmaze. Zaszumialo, zagrzmialo, murzyn zostal bez fiutka. -Cos Ty zrobila? -Czarny bez. Rzeźnik miał syna, mało rozgarnietego, ale jedynego więc chcial mu przekazac dorobek zycia. Prowadzi go do fabryki i mowi: - Zobacz, synu. tu jest maszyna. Wkladasz do niej barana,wychodzi parowka,kapujesz? - Nie. - No, k***a, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parowka kapujesz? - Nie. - No ja pie**ole - patrz tutaj: tu wkladasz barana. Chodz na druga strone widzisz, wychodzi parowka. Kumasz nie? - Tato, a jest taka maszyna, gdzie wklada się parowke a wychodzi baran? - Tak, k***a, - twoja matka!..... Terrorysta u bram nieba św.Piotr-Co,zabijało się ludzi,napadało się na banki a teraz do nieba sie chce? terrorysta-Nie pierdol,macie 5 min na ewakuacje Co robi dwóch Żydów w piecu krematoryjnym? -Grają w dwa ognie Dołączona grafika Gdzie jest najwięcej Żydów? -W atmosferze :P Co jest śmieszniejsze od martwego płodu? -Martwy płód w stroju klauna Dołączona grafika Małgosia do mamy: -Mamo, mamo, podaj mi ciasteczko ze stołu. -Córeczko, sama sobie weź, nie mam czasu. -Mamusiu, ale ja przecież nie mam rączek :( -Córeczko, nie ma rączek nie ma ciasteczka :D Jak nazywa się Żyd wbity w drzwi? -Judasz. Co pisze na kominie Auchwitz ? Żydzi górą ! co robi mały żyd na chuśtawcę?? - denerwuje snajpera Niemiecki totolotek: -komora gazowa jest pusta, następuje zwolnienie blokady... Jedzie taksówka i wiezie pasazera... taksówkarz: gdzie pana wysadzić Arab: Allah jest wielki Bummmmm!!! Jak nalatwiej zabic 12 much za jednym zamachem ? Uderzyc etiopskie dziecko patelnia w twarz... Idą 3 tampony ulicą i śpiewają: -"było nas trzech w każdym z nas inne krew..." Do Etiopii przyjechał Św. Mikołaj i pyta: - Dlaczego te dzieci takie chude ? - Bo nie jedzą. - To nie dostaną prezentów Bogate kraje wysłały do Etiopii żaluzje: -Prezydent Etiopii wysyła lis z podziękowaniami za łóżka piętrowe -Przychodzi kogut do kurnika patrzy a tam ani jednej kury. Wkurzony idzie do miasta i wchodzi do jakieś restaracji. Patrzy a tam kury smażą się na obrotowym rożnie. Wkurzony mówi -----NO PROSZĘ SOLARIUM ,KARUZELA A POPIE**OLIĆ TO NIE MA KOGO. Baba pyta lekarza: -W jakich porach pan przyjmuje? -W dżinsach. Idzie zajączek lasem, patrzy a na dróżce leży podkowa. Podnosi ja, odwraca na druga stronę, a tam... koń! siedza na galezi 2 golebie, jeden grucha a drugi jablko Leci wróbel bez głowy i myśli: - Po co mi rower , jak nie mam sandałów??? Jaki z tego morał? - Lodówką się nie ogolisz! Facetowi śniło się, że zjadł wielką bezę. Rano sie budzi, patrzy - nie ma poduszki. Jedzie trędowaty autobusem. Podchodzi do niego kanar i mówi: - Bilet proszę. Trędowaty zaczyna obszukiwać spodnie. Nagle odpada mu jedna noga. Bez chwili zastanowienia wyrzuca ją za okno. Szuka, szuka, szuka a tu nagle mu druga noga odpadła. Tą także wyrzucił przez okno. Nie mogąc znaleźć biletu w spodniach zaczął przeszukiwać portfel i bach... odpadła mu ręka. Gdy i ta znajduje sie za oknem kanar nie wytrzymuje i mówi: - My tu sobie gadu gadu a pan mi powoli spie***lasz. Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko. Jedzenie, picie, dach nad głową, brakowało mu jednak kobiety. 50 metrów od jego wyspy była druga wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych kobiet. Codzień wieczorem obserwował je gdy wyczyniały harce rodem z Lesbos. A one przywoływały go, a on nie mógł płynąć, gdyż akurat w tym miejscu zawsze roiło się od rekinów... A życie było mu milsze niż sex... Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu, obserwując kobiety z drugiej wyspy, podeszła do niego złota żabka. - Cześć, mówi. Jestem złota żabka. Moge spełnic Twe jedno życzenie. Jedno i tylko jedno. Zastanów sie dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią. Gość sie popatrzył i mówi: - J*bnij mi tu proszę mostek! Na to żabka stajac na tylnich łapkach, wyginając się do tyłu: - Toś k*rwa wymyślił.... Anka (2-04-2010 16:56) Przychodzi mąż do domu patrzy a tam żona zjeżdża po poręczy schodów. -Mąż pyta kchanie co robisz? -żona na to podgrzewam ci pieroga..... Dwie blondynki oglądaja Tv. Negle jedna mówi do drugiej -O zobacz Benedykt 16 -Na to druga a Kubica który...... W pewne Boże Narodzenie św. Mikołaj wychodzi z komina i zostaje zaskoczony przez 19- letnią blondynkę. Ona mówi: - Św. Mikołaju, zostaniesz ze mną? - Ho, ho, ho - rzekł św. Mikołaj - muszę dostarczyć te wszystkie zabawki dobrym chłopcom i dziewczynkom. Zdjęła swoją koszulę nocną, pozostawiając jedynie stanik i majtki, i pyta: - Św. Mikołaju, zostaniesz ze mną? - Ho, ho, ho, muszę dostarczyć te zabawki chłopcom i dziewczynkom. Zdejmuje wszystko i pyta: - Św. Mikołaju, teraz ze mną zostaniesz? Św. Mikołaj na to: - Ho, ho, ho, muszę zostać. Nie przejdę przez komin z moim członkiem w takim stanie. Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka. Pyta się: - Ty zając chcesz się przejechać? - No pewnie. - Wsiadaj. Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się: - Ty zając, zlałeś się ze strachu? Na to zajączek ze spuszczona głową. - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się: - Ty niedźwiedź chcesz się przejechać? - No pewnie. Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka: - Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu? Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową: - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając szczęśliwy odpowiada. - No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca. Po ostrym chlaniu Zdzisiek czuł się rano tak fatalnie, że nie poszedł do roboty, tylko do przychodni osiedlowej, żeby powiedzieli mu dlaczego tak mu łeb pęka. W przychodni był remont i Zdzisiek nawet nie zorientował się, że wszedł do gabinetu ginekologa. Ponieważ nieszczęścia chodzą parami, ginekolog też był mocno wczorajszy (zdaje się, że miał imieniny). Spojrzał na Zdziśka "ciężkimi" oczami, na jego skrzywioną, szarą twarz, powiedział: - Jest pani w ciąży, babciu hyyyp.- i wpisał diagnozę do karty leczenia Zdzisiek natychmiast wytrzeźwiał, zerwał się ze stołka, wyrwał lekarzowi z rąk swoją kartę i wybiegł trzaskając głośno drzwiami. Biegł całą drogę do domu. Kiedy wpadł jak burza do sypialni pierwszą rzeczą jaką zrobił to przywalił fleka przebierającej się właśnie w dzienne łaszki żonie: - Zdzisiu co ty???? - krzyknęła przerażona kobieta - Co ty ?, co ty? - wycharczał mąż - Zobacz głupia pi*do coś narobiła przez to swoje "dzisiaj ja na wierzchu, dzisiaj ja, dobrze, Zdzisiu?" Dlaczego nauczycielka jest najlepszą kochanką na świecie? - Ponieważ na początku stawia pałę, a potem pieprzy przez 45 minut. Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy: - Macie tu jakieś tańsze zwierzaki? - Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł. - 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo? - Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę! Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała: - Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie? - Jak tylko żaba nauczy się gotować - wypie**alasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhuhuh
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi: - Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół. Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się miś za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to: - Jasiu, co żeś ty zrobił, natychmiast idź i sprzedaj tego misia. Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta: - Kup pan misia. - Spadaj chłopcze. - Bo będę krzyczał. - Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij. - Oddaj misia. - Nie oddam. - Oddaj bo będę krzyczał. Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Jasiu zarobił kasy od cholery. Wraca do domu z zakupami: kawior, krewetki, szynki i całą furę szmalu kładzie na stole. Matka do Jasia: - Jasiek chyba bank obrabowałeś. Natychmiast do księdza idź się wyspowiadać! Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi: - Ja w sprawie Misia. - Spierdalaj, już nie mam kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zemsta zemsta zemsta
Chłopak poszedł do wojska ale w cywilu zostawił dziewczynę. Pisali do siebie płomienne listy, zapewniali o własnej miłości, a on co noc, przed snem całował jej zdjęcie. Jednak pewnego dnia przyszedł list który zakończył to wszystko. "Drogi Michale!- pisała jego wybranka- chce Cię poinformować że odchodzę od Ciebie i że zdradzałam Cię przez cały czas odkąd Cię nie ma. Ponieważ byłeś i jesteś daleko myślę iż jest to naturalny bieg rzeczy, proszę Cię tylko abyś odesłał mi moje zdjęcie. Kasia" Chłopakowi jeszcze tak przykro nie było, ale że był mściwy, opracował odpowiednią zemstę. Poprosił kolegów aby dali mu zdjęcia swoich dziewczyn, sióstr, byłych, tak że zebrał około setki fotografii ponętnych, młodych dziewcząt, włożył je do koperty razem z zdjęciem Kasi i załączył następujący liścik. "Szanowna Kasiu! Wybacz ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć kim jesteś, proszę, wybierz swoje zdjęcie, a resztę odeślij."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhuhuhu
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację. Podszedł do gościa z rybami i mówi: - Oj, jaka piękna, duża ryba! Sprzedawca na to: - Pięknego skurwiela złapałem, co? Ksiądz się obruszył: - Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd! Sprzedawca wyjaśnia: - Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg. - Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem. Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej. Zakonnica: - O jaka piękna duża ryba. A ksiądz na to: - Ładnego skurwiela kupiłem, co? Zakonnica: - Ale co ksiądz - takie słownictwo? A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak. - Aaaa. to rozumiem. Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem. Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka. - O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka. Siostra na to: - Piękny skurwiel, prawda? - Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka. A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin. Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę. Ksiądz biskup: - Jaka piękna, duża ryba! Na to proboszcz: To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem. Odzywa się zakonnica: - A ja tego skurwiela skrobałam. Na to włącza się kucharka: - A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam. Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi: - K*rwa, widzę, że tu sami swoi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhuhuhu
W poczekalni do Świętego Piotra siedzi dwóch facetów. Jeden pyta: Jak umarłeś? - Zamarzłem. Wiesz, niska temperatura i organizm nie wytrzymał. A ty? - Ja umarłem z zaskoczenia. - Jak to z zaskoczenia? - Po prostu! Przyszedłem do domu, a żona naga w łóżku. Zacząłem szukać kochanka. Szukałem wszędzie, pod szafą, za łóżkiem, w łazience, no po prostu wszędzie! Nie znalazłem go i ze zdziwienia serce mi wysiadło. - Szkoda, że nie zajrzałeś do lodówki, wtedy obaj byśmy żyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość horacenta
:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhuhuhu
Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośba o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta: - Kto ma wodę? Nikt się nie zgłasza to powtarza: - Kto ma trochę wody? Nieśmiale zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi: - Ja mam jeszcze trochę. Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać. Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta: - Kto ma jeszcze jakąś wodę? Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi: - Mnie zostało jeszcze pół... Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku. Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz. Szaman na to: - Zawsze, k*rwa, pada, jak pranie zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhuhuhu
Pewien facet miał 50-centymetrowy interes. Stwierdził że z tak dużym nie będzie chciała go żadna dziewczyna, więc musiał się z tym uporać. Poszedł to czarownicy, a ta powiedziała mu że ma iść do lasu, tam na środku lasu będzie kamień i na nim będzie siedziała żaba. Miał zadać jej takie pytanie, na które żabka odpowie "nie" i wtedy interes skróci się o 10 cm. Poszedł więc i pyta żabkę: - Żabko, dasz mi buzi? Żabka na to: - Nie! Ubyło 10 cm. Facet już wraca, ale stwierdził, że 40 cm to jeszcze za dużo, więc znów pyta: - Żabko, dasz mi buzi? - Nie! Teraz facet wraca z 30 cm. Pomyślał jednak, że 20 cm w zupełności wystarczy. Idzie więc jeszcze raz i pyta: - Żabko, dasz mi buzi? A żabka na to: - Nie, nie i jeszcze raz nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhuhuhu
Na babskiej imprezie rozmawiają trzy mężatki. Pierwsza mówi: - Wiecie jak kocham się z moim Zenkiem, to on zawsze ma zimne jajka. Druga mówi: - Faktycznie, jak ja się kocham z moim Frankiem, to on także ma zimne jajka. Na to trzecia: - Wiecie, ja nie wiem? Nigdy nie sprawdzałam jakie ma jajka mój Jacuś w trakcie stosunku. Po dwóch dniach ponownie się spotkały w tym samym gronie. Trzecia mężatka (ta od Jacka) przychodzi cała poobijana, z potarganymi włosami i ubraniem. Pozostałe dwie pytają się - co ci się stało? Ona odpowiada: - Kochałam się z Jackiem, sprawdzam te jego jajka i tak mu mówię: - Jacek !!! Ty masz w trakcie kochania tak samo zimne jajka - jak Zenek i Franek ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertura
Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku. Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony: - Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie. Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata. Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna, kotku. Kocham cię. Na to jego żona: - Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience. Bądź silny, kochanie, też cię kocham. Wywiad z bacą: - Baco, jak wygląda wasz dzień pracy? - Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję... - Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka. - Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhuhuhu
Wpada bandzior z brzytwa do sklepu wsiowego i juz od drzwi drze morde: - To jest napad, dawaj babo kase! A baba sklepowa spokojnie: - Grycaną? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×