kaja3000 0 Napisano Sierpień 4, 2010 alaurna, zrób proste badanie z moczu- jak masz cos z nerkami to powinno wyjsc, a ztym badaniem nie ma większych problemów: szybko i tanio. a nerkami żartów nie ma bo to cały organizm od tego zależy a niestety dużo picia powoduje ze nerki mogą nie nadążac za "filtracją"? cos takiego. może faktycznie są obciązone albo to np wątroba , sledziona cie "kuje"? tez tak miałam czasami ale nie wiem od czego, chyba od smażonego:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja3000 0 Napisano Sierpień 4, 2010 niestety umiar trzeba miec we wszystkim, co służy jednym, niekoniecznie innym pomoże. ale głowa do góry, zrób to badanie i bedziesz cos juz wiedziec.pozdrawiam ja opracowuje plan odchudzania na podst. diety nierygorystycznej-jest taki topik, sporo tam juz kobitek, ale wiele ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec o żywieniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę być chuda!! Napisano Sierpień 4, 2010 Wczoraj znowu miałam chęć na cipsy:-o Mąż jadł przy mnie,ale nie dałam sie:D wypiłam szklankę mleka i poszłam spać:p Masakra,tak mnie ciagnęło jak wtedy,gdy rzuciłam palenie..Jedzenie to moje uzaleznienie:-o niestety!! Moze to korzonki? Moj maz cos ostatnio na nie narzeka.W nocy sie budzi i nie daje rady w ogole leżec.Nie raz całe noce nie śpi. Lola gdzie jestes? Ja mam chora wątrobe i zawsze jak zjem coś smażonego to niestety,ale ZDYCHAM-Dosłownie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anty zwolnienie L4 0 Napisano Sierpień 4, 2010 cipsy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę być chuda!! Napisano Sierpień 4, 2010 ?? No wiem,że powinno byc chipsy,ale co z tego?:-o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę być chuda!! Napisano Sierpień 4, 2010 Miałam iść z dzieckiem na spacer a pada:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Chcę być chuda!! 0 Napisano Sierpień 4, 2010 Kurdę a Loli jak nie bylo tak nie ma!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alaurna 0 Napisano Sierpień 4, 2010 Dzięki kaja za radę. teraz jużwiem, zę to raczej nie są nerki. babki w pracy ocenily, że to jednak krzyże i może mi się dysk przemieszczać. dzisiaj już mnie tak nie boli, bo wczoraj wieczorem dałam sobie luz i dzisiaj się oszczedzałam i jest już ok. jakby to były nerki to raczej z dni na dzień by tak nie ustąpiło. chcębyć chuda ja kiedyś robiłam sobie takie pseudo chipsy. nawet nie są tragiczne. obieraczką do warzyw kroiłam cienkie plasterki marchewki, selera, pietruszki i nawet odrobine ziemniaków (można też pomidor bez części wodnistej), dać kroplę oliwy na blachę, rozsmarować ręcznikiem papierowym i do piekarnika na od 20 min aż wyschną. dobre jako pseudo chipsy. oczywiście zamiast soli pod koniec pieczenia dodać ulubionych ziół Robiłam też bezy jak nie mogłam już wytrzymać z braku słodyczy. jest taki słodzik nadający się do pieczenia - ubić go z białkami na sztywną pianę i do piekarnika. ma niewiele kalorii a doskonale zaspokaja słodyczową chcicę:) oczywiście nie przesadzać z ciasteczkami bo mają się zmieniać nawyki żywieniowe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alabastrowa_księżniczka 0 Napisano Sierpień 4, 2010 Czytam i aż mi wstyd ,że mam tak mało samozaparcia :P tu łyżeczka lodów tam 2 gryzy batonika :/ ale podsumowując nie było dziś tak źle :) alaurna-cieszę się ,że już Ci lepiej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alaurna 0 Napisano Sierpień 4, 2010 Lepiej lepiej. Małe grzeszki czasem są wskazane. Bynajmniej na początku diety, bo pozwalają organizm przyzwyczaić:) Ja teraz jestem po @ i eilczy apetyt mnie zaczyna łapać. kurde ale musze to przetrwać. Ja już nie daje rady i zmykam spać, bo o 4:30 pobudka kolorowych snów i do jutra wieczór Alabastrowa, przypomnij na jakiej jesteś diecie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sieuda 0 Napisano Sierpień 4, 2010 o... może być moge sie tu przeniesc, a tamty watek zostawic jeszcze szukam swego miejsca witaj alaurna Lola wyparowała.... moze nie jest jeszcze gotowa do odchudzania? witam dziś I dzień: 76,1 kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sieuda 0 Napisano Sierpień 4, 2010 dobranoc, ide się umyć i chyba poczytam trochę jak skończy się seks w wielkim mieście.... pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alabastrowa_księżniczka 0 Napisano Sierpień 4, 2010 alaurna- jestem na mż :D sieuda-witaj ! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sieuda 0 Napisano Sierpień 5, 2010 witaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sieuda 0 Napisano Sierpień 5, 2010 jutro II dzień norweskiej, ale nie jestem przekonana ze dobrze robie..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Chcę być chuda!! 0 Napisano Sierpień 5, 2010 Hej! Lola moze ma problem z netem. Ja wczorajszy dzien uwazam za udany.Zjadlam na obiad warzywa gotowane na parze,troche fasolki,brokuł,kalafioru itp,itd.. Dzis ide na targ po "świeże" warzywa i owoce..Nie wyspałam się. Od poniedzialku stosuje peeling z kawy.Efekty imponujące! A dopiero 2 raz jej uzyłam.Mojej znajomej rozjaśniła rozstepy i ja liczę na to samo. Ciągle palic mi sie chce:-o Masakra! a zaraz minie 3 lata jak nie pale,dlatego tak sie spasłam:-o Jadlam,jadlam,jadlam i w zaledwie pol roku utylam 20kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Chcę być chuda!! 0 Napisano Sierpień 5, 2010 No i pusto!! Niezbyt dobrze dzis u mnie,zjadlam dwie kanapki z krakowską-ona jest bardzo tlusta:-o I niezdrowa:( Jakos nie moge zyc bez polskiej wedliny:-o ehh:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alaurna 0 Napisano Sierpień 5, 2010 Witajcie Rzeczywiście pusto tu jakoś. Mam nadzieje, że nie pouciekały Dziewczyny nad talerze:) Ja dzisiaj jestem skrajnie zmęczona. Ciężkie dwa dni w pracy po 12 godz. jutro sobie wolne w nagrode zrobie, a w sobote na noc pójde. Dzisiaj tak jestem zmęczona, że nawet nie miałam ochoty jeść. wręcz można powiedzieć, ze się zmuszałam. Dzięki temu dzisiejszy dzień też mogę zaliczyć do udanych. Dzisiaj zaczęłam 5 dni samych protein. waga stoi. Chcę być chyda. a feeee. rozumiem grzeszek ale to już oddzielnie trzeba było. samej krakowskiej kilka kawałków wrąbać, bez chlebka. jak byłam na 1000kcal i miałam już taką chcicę na boczek (uwielbiam) to brałam plasterek wędzonego i go zułam i żułam. idzie się oszukać tym bardziej, ze długo się go żuje. dizęki temu nie musiałam się od razu kaloriami zawalać a i nie katowałam się. taki sposobek na małe grzeszki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość schudnac ale jak Napisano Sierpień 5, 2010 alaurna nie sadzisz ze jestes nieco zenujaca z tym twoim a fee? nie pisze na czarno ale skoro dolaczylas do naszego topiku to sie dostosuj do panujacych tu zasad i nie wyskakuj z a fee Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość schudnac ale jak Napisano Sierpień 5, 2010 pouczasz innych co o jak ale cos twoja waga mowi ze nie za bardzo znasz sie na rzeczy:O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alaurna 0 Napisano Sierpień 5, 2010 Do topiku nie dołączyłam jestem od początku. Moj problem z wagą to nie tylko wina obżarstwa, gdybyś przeczytała dokładniej byś wiedziała, że mam problemy zdrowotne (cukier i kiedyś hormony), ktore zaburzają mi gospodarkę, przez co mój organizm się buntuje, przez jakiś czas żadne diety na niego nie działają wtedy tyję, a potem znow muszę walczyć. takie to błędne koło. a feee sie pozbędę jeśli to taki rażący "ozdobnik". Dodając. To każda z nas odchudzających bardzo dobrze zna zasady prawidłowego żywienia, jednak zbyt słabe jesteśmy by ich przestrzegać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alabastrowa_księżniczka 0 Napisano Sierpień 6, 2010 alaurna wydaje mi się ,że już lepiej ta kanapka z krakowską chudej niż Twój boczek hehe:P ale to moje skromne zdanie :D co wy się tak chlebka przyczepili :P dobry chlebek nie jest zły :P Jesteś na dukanie? wszyscy sobie chwalą i masa moich znajomych na niej jest ,nawet taka grupa wzajemnej adoracji się stworzyła w sumie 5 rodzin po 3-4 osoby na tej dietce w każdej z tych rodzinek każda z nich naprawdę otyła, jeśli mam być szczera to większość po miesiącu marudzi ze waga stanęła i ani drgnie tylko po 2 kobitkach widać różnice. Ja sobie odpuściłam mimo ,że mnie ciągła :) Na dodatek nie jest to dieta zdrowa i zbilansowana. Ja od takich diet mimo bardzo młodego wieku mam żołądek w opłakanym stanie :( nie pouczam Cię oczywiście tylko dziele się własnymi spostrzeżeniami :) ja jednak polecam wszystkim dietę MŻ :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja3000 0 Napisano Sierpień 6, 2010 dziewczyny, bywałam na innych forach i tam małe fee, by podniosło na duchu i zmotywowało do dalszej walki. nie mozna sobie tylko słodzic, ale po to tu jestescie zeby sie nawzajem wspierac, dzielic doswiadczeniami i poprawiac humorki!!!a niłe upomnienie powstrzyma przed kolejnymi grzeszkami. pozdrawiam . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alaurna 0 Napisano Sierpień 6, 2010 też tak myślę. Domyślam się, że moja dieta nie nalezy do najzdrowszych świata. jednak dieta mż na długo mi nie starcza. pociągnę na niej góra miesiąc i koniec. za malo rygorystyczna jest jak na mnie, bo jem wszystko tylko mniej. z czasem porcje robią się większe i wracam do starych nawyków, a tu wiem, że tego nie mogę i koniec. potem jest faza stabilizacji i 4 faza równowagi. Wspomagam się jeszcze komploeksem witamin co trzeci dzień, a w pozostałe dwa biorę taką składankę ze skrzypem, na skórę, cerę i paznokcie. Co do stawania wagi to myślę, ze to od organzimu zależy. Każdemu z pewnością prędzej czy później waga się zatrzyma, bo organizm zaczyna się buntować przed utratą i zwalnia metabolizm. jednemu on zwalnia, drugiemu nie - to taka cecha organizmu jak tendencja do tycia. po prostu trzeba to przeczekać i odchudzanie dłużej potrwa. z moich znajomych tylko takie starsze małżeństwo przed 50 jest na tej diecie. w półtora miesięca ona 10kg, on 9kg, pomimo tego, ze na nią bardzo słabo dotychczas stosowane diety działały. Ja dzisiaj zjadłam dopiero teraz tybkę wędzoną, a wcześniej jajko. nie miałam czasu nawet sobie pojeść. no i cole light wypiłam, bo jest dopuszczalna A jak Wam idzie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alabastrowa_księżniczka 0 Napisano Sierpień 6, 2010 No te dwie kobitki co mówiłam ze schudły te tez mówiły ze po ok 9 kg ;[ po jednej widać po drugiej tez ale nie jest to jakaś różnica mega przy ich wagach. Masz racje MŻ jest trudna ja tez niestety już nawet po 2 tyg wracam do nawyków i kicha ;/ ale powiedziałam sobie ze dopuki nie naucze się jeść tak na codzień to moje życie zawsze będzie pełne zbędnych kg :) a tak z 74 kg jest 57 kg i jak sobie tak schodkowo chudłam do obecnej wagi to nigdy nie wracałam do poprzedniej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sieuda 0 Napisano Sierpień 6, 2010 witam, ja trwam przy norweskiej.... jest o"K, zaprogramowałam się na schudnięcie 9 kilo, i tak musi byc :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sieuda 0 Napisano Sierpień 6, 2010 oczywiście tak sobie powtarzam, by było mi łatwiej;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alaurna 0 Napisano Sierpień 6, 2010 echhh to moje drogie macie dobrze. ja stanowczo muszę schudnąć więcej. idealnie byłoby 20 od wyjściowej, ale bedę cieszyć się każdym kilogramem. na razie ciągnę. jak poczuję, ze już jestem zmęczona dietami przeskakuję do następnej fazy, by uratować to co udało się schudnąć. najwyżej później znowu będę kontynuować dietę. dzisiaj jak byliśmy na mieście to już myślałam, że sobie loda kupię. potem jak z małym siedliśmy w alejce knajpkowej i patrzyłam jak sobię mąż piwko pije i chipsem zagryza, mały biszkopta wcina a ja tylko woda, to już byłam bliska ugryzienia choć kawałka chipsa. no ale opamiętałam się, choć trudno było. źle będzie za tydzień, bo grilla organizujemy, a potem na balety śmigamy. będę robić za kierowce coby na wino lub piwko nie ciągło, a na grillu tylko kurczakiem z sałatką będę musiała się zadowolić:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Chcę być chuda!! 0 Napisano Sierpień 7, 2010 Ja mam najgorzej z was wszystkich,bo muszą schudnąc 40kg:p 15 juz schudlam;) :p Zaraz idę zjesc sniadanie.Czekam az mi owoce rozmarzna,zrobie sobie zmiksowane owoce(truskawki,maliny,porzeczki,jarzyny) z jogurtem greckim.Jogurt Grecki polecam wszystkim,pyszny,ale pod warunkiem,ze nie podroba jakas. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alaurna 0 Napisano Sierpień 7, 2010 witajcie chcę być chuda. to rzeczywiście masz sporo do zrzucenia. ja tam się boję tego, ze jak zejdę ok 10 kg to nie będę miała siły na dalej. dzisiaj się zważyłam od razu po przebudzeniu i jest! waga się ruszyła. jest 1kg mniej:) na śniadanie pałka z kurczaka gotowana i oczywiście kawa zbożowa z mlekiem, bez której sobie życia nie wyobrażam:) wiesz, że nie widziałam serka greckiego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach