Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdołowana żona pewnego męża

Mąż jest maminsynkiem teściowa wybiera mi tapete do pokoju!

Polecane posty

Gość grhhhh
Przecież nie radziłabym nie mając żadnego doświadczenia, no proszę was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaś i Małgosia
grhhh -> autorka tego nie zrobi, miala problem, żeby się postawić, a to co ty mówisz to po pierwsze okrutne, a po drugie nieskuteczne, nei słuchaj tego głupka, pakuj się, nie wpuszczaj tych jehowych i wyprowadź się, odpocznij dla dobra dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grhhhh
Tarantula jest gwarancją sukcesu. Nie znasz się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaś i Małgosia
jakbyś postraszyła tarantulą autorkę, to może by dostawła zawału, ale taka hetera jak jej teściowa, to zaprawiona w bojach i tak łatwo by się nie poddała, może nawet ciebie by wykończyłą, a nie ty ją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrrrrrrr to się uśmiałam
dobre , dobre , tak trzeba działac ale żeby tak działac to przede wszystkim trzeba miec jaja , autorce tej cechy zazdrościc nie można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytelniczka...
Z tej teściowej to jest niezła tarantula :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytelniczka...
A do grrrr: Boże broń przed taką synową jak ty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grhhhh
Obawiam się, że tu i żaden Bóg nie pomoże, hehehehehhee:) Droga autorko, może spróbuj jednak z tarantulą. Jak nie wyjdzie i teściowa przetrwa, to wrócisz do siebie i rozwiążesz sprawy po swojemu. A jeżeli się uda... warto spróbować:) Nic nie tracisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do grhhhh
hahahah swietne:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytelniczka...
A ja jestem ciekawa w jakiej sytuacji teściowa dostała zawału. Może wtedy gdy syn oznajmił, że wyjeżdża za granicę? Nie zazdroszczę autorce sytuacji, ale sama też dużo przeszłam i nie raz myślałam o rozwodzie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta grhhhh
swietnie radzi:) :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grhhhh
Inwestujesz tylko w pająka- a nie kosztuje majątku. Wchodzisz do sypialni obłożnie chorej mamusi i pokazujesz jej nowego pupilka- "to jest Stefan! Prawda, że uroczy!" i podsuwasz pod nos, żeby mogła się przyjrzeć. Jak kipnie, to i tarantulę pokochasz, wszak to też bydlątko boże, tylko nóg ma nieprzyzwoicie dużo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko!!! Przeczytałam 6 stron, ale to mi wystarczy. Słuchaj ja również z mężem mieszkam u teściowej (teść nie żyje). Z tym, że my mamy tylko 1 pokój. Niby na początku pięknie ładnie...ale nie dość że teściowa zaczęła się wstrącać to jeszcze siostry, bratowe, bracia męża!!! W tym domu nie dało się żyć, każdego dnia płakałam. Pierwszą ciąże poroniłam- kto wie może przez sytuację w domu. Minął rok a my mieszkamy u moich rodziców-mamy całe 2 piętra dla siebie!! Chociaz myśle ze mąż swojej mamusi samej w domu nie zostawi i do niej wróci...licze się z rozstaniem-ale ja nie wytrzymam w tamtym domu. Na Waszym miejscu mając tochę grosza, postawiłabym ajkieś ultimatun mężowi...boshe wszytsko bymz robiła sa własne 4kąty... i wam to radzę. Tak długo nie pociągniecie, a on sie mamusi nie sprzeciwi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agabag
Ważne żę w koncu się zdecydowała na wyprowadzkę, tylko nie daj się omotac męzowi, on sie nie zmieni.daj znac jak poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandrina
Kurcze... zobaczyłam temat, pomyślałam, że oto kolejny z tysiąca takich samhych, a tu... wciągnął mnie, przeczytałam całość, sytuacja się "rozwija", że tak powiem, Autorko, sama już nie wiem, co Ci doradzić. Jeszcze na początku, gdy była mowa o tej nieszczęsnej zupie buraczkowej, miałam jakies propozycje, ale teraz... To jest jakaś wysoce dysfunkcyjna rodzina z herod babą, despotką na czele. A najgorsze, że w tym wszystkim jest Twój mąż. MĄŻ! Ten gościu w ogóle nie dojrzał do małżeństwa, nie rozumie, że żeniąc się sam zakłada swoją rodzinę? Ze teraz przede wszystkim jest mężem, ba! nie długo zostanie ojcem, rola syna schodzi na dalszy plan. Wiem też, że można tak mówić i mówić, ale wątpię, by to do niego dotarło. Bardzo mi przykro autorko, współczuję Ci, może dlatego, że obawiam się, że będę kiedys w podobnej sytuacji? Ale to już rozmowa na inny temat, nieważne. Przepraszam za chaotyczność mojej wypowiedzi, zbyt emocjonalnie do takich spraw podchodzę:) Chyba jedyne słuszne wyjście na dzisiaj: wyprowadzka z tego chorego domu, ale nie do swoich rodziców (wtedy powstanie coś na kształt konfliktu: moja czy Twoja rodzina? a wy przeciez nie jestescie już dziećmi! Macie swoje lata i swoje życie przede wszystkim!) PS. Przerażające jest to, kim stali się mężczyźni w dzisiejszych czasach. Duże dzieci, posłuszne wszechmocnym mamusiom, którym kobiety potrzebne są chyba tylko do ruchania... Sorry, ale do czego innego? Wsparcie duchowe, bliskość, opieka, rozmowy, plany, nawet jedzenie i mieszkanie organizują mamusie... ŻENADA! Sorki za przydługawy wywód:) Trzymam kciuki, pozdrawiam i śledzę temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, nie wracaj tam proszę, nie warte jest to nerwów-wiem to na sobie trzymaj się! będę śledzić ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem moje zdanie
Jezeli autorka zostanie i sie nie wyprowadzi, to jest tak samo glupia jak tesciowa, tyle, ze w sensie takim, ze sama zgotuje sobie pieklo gorsze niz ma. Tesciowa sie nie zmieni, jej syn, a autorki maz pozostajac w tym domu takze... Jezeli chce, by jej dziecko cierpialo i chowalo sie na takiego pustaka, jak jego ojciec, to niech jeszcze bardziej da se na leb wlezc... Autorko! Jezeli maz cie naprwde kocha, to pojdzie za taba na koniec swiata i to jeszcze boso by szedl, wiec nie wiem na co czekasz???????? I po co twoja matka ma z tesciowa rozmawiac, wy jestescie malzenstwem i to przede wszystkim wy musicie sie dogadac, a z tesciowa to sam syn albo tesc powinien rozmawiac. Ona jest na swoich wlasciach i juz po 3 dniach pokazuje ci gdzie twoje miejce to chyba nie uwierzysz, ze kiedykolwiek sie dogadacie i bedzie ok... nigdy nie bedziesz u siebie, zawsze tesciowa bedzie toba wywijac jak bedzie chciala, a ty nic nie zrobisz jesli tam zostaniesz..... A jak juz faktycznie matka pogada z tesciowa to ta jej obieca, ze sie poprawi i moze spokojnie do domu wracac, a po jej wyjezdzie jad tesciowej znow synowa dosiegnie, w koncu matka nie bedzie 150 km przemiezac by ratowac corke z opresji... Ratuj sie, ratuj dziecko........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agabag
Słuchajcie, tak mi szkoda autorki,że nawet obiadu nie ugotowałam, cały czas zastanawiam sie jak jej pomóc, ale tutaj to chyba tylko wyprowadzka zostaje.Nie masz ślubu kościelnego wiec się nawet nie zastanawiaj, a nawet gdyby ,to z takim człowiekiem nie da sie zć. Rany dziewczyno jestes tam 3 dni a oni juz cie do nerwicy doprowadzili, UCIEKAJ DZISIAJ I NIE CZEKAJ NA MAME BO PEWNIE BEDZIE CIE PRZEKONYWAC ZEBYS ZOSTAŁA, a najlepiej to by było gdyby przyjechał twój ojciec i on sobie z twoim męzem porozmaiał(sama mówiłas ze jest na niego wsciekły, moze by go trochee postraszył i powiedział ze nie ma prawa cie tak traktowac!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość branza modelingowa
autorko ja juz tutaj wyraziłam swoje zdanie , uwazam ,ze tylko wyprowadzka was ratuje ! Nie łudz się ze wszystko się ułozy , nie wtym domu !!! Wróciłam się do twoich pierwszych postów Napisałaś ,ze za granica zaoszczedziliscie pieniądze i nawet byłobyu was stac na kupno własnego mieszkania Nakłon męza ,zebyscie kupili , to jest bardzo dobre rozwiązanie , a na jego argumenty ,ze ma odziedziczyc dom powiedz ,ze mieszkanie to inwestycja Zawsze potem mozecie wynająć i będzie na siebie zrabiało , a potem moze być dla dziecka Kupno mieszkania to naprwde swietny pomysł ! Ja bym zrobiła tak : wyprowadziła się , on jezeli cie kocha pójdzie za toba , nie słuchaj jego namowów zebyscie do jego mamusi wrócili Namów go na kupno mieszkania i powiedz ze to inwestycja , bo potem mozecie wynajać Pieniądze na mieszkanie sa wspólne , a i jego mamusi zawsze bedziesz obca , tamten dom nie bedzie nigdy twoim , jeszcze będziesz słyszałą ,ze z gołą dupą do domu weszłas ,a przeciez pieniądze zarabialiscie razem Wyprowadz się , nie słuchaj go , nie lituj sie , nie se płacze za mamcią :-0, kupcie mieszkanie ( on wtedy nie będzie musiał mieszkac z twoimi rodzicami ) Nie musicie przeciez wynajmowac , bo macie pieniądze ,a mieszkanie to zawsze inwestycja Twoja głowa ,zeby go przekonac i pokonac tesciowa , bo ona na bank kupno będzie odradzać Musisz pokazać swój charakter Wyprowadz się i juz tam nie wracaj , a potem kupcie coś swojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość branza modelingowa
ja w ogóle sie dziwie ,ze majac pieniądze na mieszkanie zdecydowałaś się tam zamieszkać :-0 Przeciez kiedyś to mieszkanie będzie mozna sprzedac lub wynając Jeszcze sie zastanawiasz co robić Przeciez macie wyjscie , kupienei cos swojego Musisz tylko przekonac męza , a jezeli nie to niech wypierdala do mamusi I niech cie nie bierze na płacze , bo jest wyjscie z sytuacji Niech stanie na wysokosci zadania i stanie się prawdziwym męzczyzną ,a nie dupą wołową którym mamusia żadzi Dziwie sie ,ze po pobycie za granica ona nadal ma na niego wpływ Niech będzie wreszcie dorosłym facetem i kupcie swoje mieszkanie Pieniedzy na tym nie straci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaś i Małgosia
ona może i chciała swoje, ale mąż się nei zgodził, bo po śmierci rodziców przecież dom będzie jego :O ale nigdy nie jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agabag
Poczekajmy na rozwój sytuacji, wieczorem pewnie coś napisze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik1212
jak to czytam to sie ciesze ze jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandrina
Jakie prowo? Ludzie, czy wyście już do reszty powariowali z tą paranoją prowokacji na kafe? Prowo to może być temat: "Mam 14 lat i obciągałam tylko 14 chłopa. Jestem załamaaanaaaa:((((((", a nie coś takiego: dośc poważny, życiowy problem, szczegółowo opisany, z wyraźnymi zwrotami akcji i z narastaniem napięcia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik1212
najgorsze ze takie rzeczy naprawde sie dzieja bo kiedys bylam w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę myślicie, że kobieta, która ma taki problem godzina po godzinie, dzień po dniu, afera po aferze będzie to opisywać na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik1212
jesli jest sama w obcym miescie to tak, wierze w to nie ma z kim poagadac a potrzebuje tego, do kogo ma sie zwrocic, komu sie zwierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość branza modelingowa
ja tez uwazam ,ze takie rzeczy się zdarzają i to nader czesto :-0 Mieszkanie z tesciami do niczego dobrego nie prowadzi i czesto się zdarza ,ze nawet najlepsze tesciowe przed slubem , po okazuja się heterami Jasne sa wyjatki ,ale chyba bardzo rzadkie , bez problemów się nie obejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×