Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Monuś piszesz że masz małego marudę w domu a na zdjęciach uśmiechy od ucha do ucha :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie bo to przerwa w marudzeniu ;) Ale dzis juz lepiej, mniej marudził w nocy bo dałam mu czopka, bo już poprostu byłam głupia. A jak byłam z nim w szpitalu wtedy z zapalneiem ucha co się okazało, że ma to mi babka powiedziała ze możńa dawać czopki w stanach niepokoju. I stwierdziłam ze takowy był. BO spał i nagle płcacz. Jadł niedawno i marudził a jak go wziełam do cycka to przysypiał. Nie jadł tylko sobie sokał. Za jakiś czas znowu. Tak jakby go cos bolało. A dziś tylko 1 pobudka no i o 6 rano już gotowy do życia ;) Teraz uciął sobie drzemke ;) Wiec mam chwilkę wolnego. ALe muszę lecieć po drzewo a tak mi sie nie chce. Ale jak nie pójdę to zaraz mi się skończy ta resztka którą mam i będzie zimno, wiec wypadałoby się po nie przelecieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak oglądam ddtvn gdzie Zawitkowski radzi jak karmić dziecko łyżeczką, jak uczyć pić z kubeczka itp. I myślę sobie, że w teorii to wszystko pięknie wygląda, natomiast codzienność zupełnie inaczej się przedstawia. Moje dziecko nie chce jeść łyżeczką. Zaciska buzię jak daję owoce lub jakąś zupkę. Do tego macha rączkami i kręci główką. A tu gość opisuje dwadzieścia różnych wad zgryzu, wymowy itp wynikających z nieprawidłowego karmienia łyżeczką. A bo to pod złym kątem a to że z boku a nie na wprost itp. To samo z piciem. Ze dziecko od razu ma przejść ze smoczka do normalnego kubeczka a nie jakieś niekapki, kubki ze słomką itp. Bo znów dolna warga ma robić to a górna to. A jak używasz niekapka to buzia nie pracuje jak trzeba. Wykończyć się można. Chciałam kupić ten niekapek, ale teraz już nie wiem. Może rzeczywiście od razu uczyć pić z normalnego kubeczka???:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonta ja te porady filtruję przez pół. nas rodzice jakoś wychowali bez tych nakazów i zakazów i jakiś mi nic nie barkuje. charakteru nie mam skrzywionego ;-) pamiętam jak miałam złe sny to zawsze szłam do rodziców pod kołderkę i z nimi spałam żeby zły sen odszedł :-D a teraz super niania pieje żeby absolutnie dziecka do łóżka nie brać bo to czy tamto i nakaz żeby usiąść przy łóżeczku i dziecko uspokajać. paranoja! jakoś to że jedną czy dwie noce spałam z rodzicami nie spowodowało że nie chciałam sama we własnym łóżeczku spać :-) i rady ddtvn :-O pamiętam jak Matysia miała może 2miesiące pokazywali jak ratować niemowlę kiedy się zakrztusi i nie oddycha. oglądałam uważnie żeby wiedzieć a oni po dwóch czy trzech odcinkach podali że błędną metodę poprezdnio pokazali i muszą sprostować. teraz nie pamiętam ani tej pierwszej ani tej ulepszonej drugiej bo mi wodę z mózgu zrobili :-D Rillka specjalnie to zdjęcie zrobiłam po Twoim :-D Twoje jest lepsze bo Patryczek leży na ,,łupie'' ale u nas leżenie na brzuchu = płacz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z wami, że to jakaś paranoja z tymi radami w telewizji, można zwariować od nawału informacji i dobrych rad, już człowiek się zastanawia potem czy aby na pewno nie zaszkodzi dziecku, albo wręcz odwrotnie co zrobić, żeby było jak najlepiej. Co do kubeczka, to wszędzie pisali, żeby wprowadzać niekapka po 6 m., ja sobie szczerze nie wyobrażam, że Cypi za miesiąc opanuje sztukę picia ze zwykłego kubka, jak czasem się krztusi przy zwykłym smoczku, raz się próbował dorwać do mojej kawy i gryzł kubek, ma nawet zdjęcie i na tym chyba narazie zakończy sztukę picia z kubka,haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie biorę sobie na serio takich porad, bo bym musiała zwariować. Dziewczyny przecież my wszystkie piłyśmy zwykłe mleko w proszku w niebieskim worku bo innego nie było, jadłyśmy kaszę mannę na krowim mleku, jadłyśmy zupy z warzyw jakie były - nikt nie pytał czy ekologiczne czy nie. Nie było też smoczków do butelek takich, siakich i owakich. Mamy nam dziury w smokach powiększały nożyczkami. I wszystkie żyjemy i mamy się dobrze, dlatego nie ma co przesadzać moim zdaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie rilka. Kiedyś był jeden typ smoczka, który się na szklane butelki naciągało i tyle. A teraz 100 rodzajów smoczków i nie wiadomo co dać. A to wolny przepływ a to szybki. Kształt siaki owaki. Kiedyś jak za wolno leciało to dziurę ciach nożyczkami się obcinało i już. Mózg wysiada od nadmiaru porad. Często sprzecznych:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bo ludziom się w dupach poprzewracało" ;) Jak to by powiedział Ferdynand Kiepski ;) Ja się podpisuje pod tym. A co lepsze jadłyśmy wszystko normalnie i wielkich alergii nie mamy. A dziś, nie ma dziecka któremu coś nie jest. ALbo i może mamy alergię ale nie wiemy o tym ;) Oni sami nie wiedzą co jest dobre. Każdy z nich chce dostać tytuł doktora profesora i ciort wie jeszcze kogo i eksperymentują. Potem wychodzi że źle mówili. Ale cóż poradzic na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodzę się z Rillką. mi jak mama opowiada jak rozrabiali to niebieskie mleko to masakra. grudy się robiły i musieli łyżką rozcierać. zajmowało to kupę czasu więc robili kilka butelek na noc żeby mieć gotowe... a teraz na każdym mleku pisze że góra godzinę po rozrobieniu i do wyrzucenia porcja. albo że jak miałam trzy mce to już zupy wpieprzałam i nikt nie patrzył że to trzeba dać po tym czy innym miesiącu. i kolek z bratem nie miałam :-D to samo dzieci sąsiadki, teraz trzydziestoletnie, też kolek nie miały :-D a teraz wyodrębnione co, kiedy i w jakiej ilości. eh. a na 10 dzieci 8oro z alergią pokarmową i chuchra takie że co chwilę przeziębienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hurra! Patryk wypił z butli 160 ml kaszki bananowej :D Więcej nie zrobiłam, bo nie przewidziałam, że w ogóle chwyci butlę, więc jeszcze dokarmiłam cyckiem. Zobaczymy ile pośpi po tej kaszce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla gratulacje. A raczej dla Patryczka ze tyle zjadł ;) A mój zjadł tylko 70ml mleka i ciut kaszki mu sypnełam. Ale spróbuję mu jeszcze zaraz przez sen coś wcisnać może się namyśli i zje i pośpi dłużej ;) Przydałoby się pospać przydałoby się ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój zjadł 140 ml kleiku kukurydzianego, po czym go wykąpałam i podałam lekarstwo-niestety znów jest chory:(-po czym tylko poczuł inny smak na języczku i był paw! Chyba się wykończę znowu z tymi lekarstwami. Mam mu podawać 3 różne syropki po 2 razy na dobę i nie wiem jak się z tym wyrobię przed jedzeniem żeby mi pawia po nie strzelał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:)pospisuje sie pod wszystkim co napisalyscie powyzej na temat porad,wytycznych, co i jak powinno sie podawac dziecku i wogole.dawniej tego nie bylo i dzieci byly duzo zdrowsze a mamy mniej zestresowane pod tym wzgledem.Ja sama troche dalam sie zwariowac i czasem gdy u nas cos bylo nie tak jak pisalo w ksiazkach czy poradnikach, to dobieralam sobie do glowy. Rillka-brawo dla Patryczka,oby tak dalej:) A u nas od trzech dni nieciekawie.Maly marudzi,malo spi w ciagu dnia i najchetniej to by caly czas chcial byc noszony na rekach.Chyba za wczesnie go ostatnio pochwalilam.Podejrzewam ze to sprawka zabkow bo juz chyba lada dzien wyjda i mam nadzieje humorek mu sie poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rillka a ja wczoraj zrobiłam odwrotnie. przygotowałam 200ml kaszki a Matylda w trakcie jedzenia usnęła i zjadła tylko 140ml :-D :-D za to godzinę temu wtranżoliła 200ml i też bananowej :-D Monuś a jak u Was teraz ze spaniem? o której rano wstajecie? oglądałam Twoje zdjęcia. ale Piotruś będzie miał miejsca na raczkowanie! super taki duży pokój :-) Pelargonka współczuję. gorsze dni naszych maluchów to masakra. ostatnio jak Matylda marudziła to nic nie pomagało, nawet noszenie na rękach i zwiedzanie mieszkania. tylko w kąpieli się śmiała. no ale przecież nie będę jej kąpać pół dnia :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonta współczuję że znowu jakieś choróbsko się przyplątało :-( ehhh duży buziak dla Was od cioci Kasi i Matysi 👄 znowu muszę pisać na raty bo mi się komputer wyłącza :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
catie masz sie dobrze że mała tyle je....ja mojemu z rana dalam kaszki bananowej i zjadl hmmm może 5ml i koniec bużka zamknieta... mały tez nie chce łyzeczki ale mu daje...musi sie uczyc i wczoraj bylo 1 raz miesko - hit u nas od wczoraj z bobovity potrawka z warzywami i krolikiem, az buzie otwieral i jadl ta lyzeczka i nie pluł :) :) caly sloik by zjadl ale bałam sie tak na 1 raz....no ale zazwyczaj to tez sie mecze z łyzeczka. a wczoraj tez ogladałam to w ddtvn i zgłupiałam bo juz miałam niekapek kupowac.....nie wyobrażam sobie żeby taki maluch ze zwykłego kubeczka pił, trzeba te wszystkie informacje, nowości tych "za mądrych profesorów" podzielic przez pół i sprawdzic jak to wyglada w rzeczywistości a nie tylko naukowo. A co do wad zgryzu to ja sama długo bardzo byłam karmiona piersią, nie wiedziałam co to butelka, smoczek, jakies słomki, od razu z piersi przeszłam na szklanke i łyżke, i wiecie co? guzik z tego był bo miałam wade zgryzu i nosiłam aparat na zębach....a są dzieci które tego używały i wad nie mają. Iwonta dużo zdrowia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenka z tego co zauważyłam to Matysia je najmniej spośród naszych dzieciaczków z forum więc nie mam tak naprawdę z czego się cieszyć ;-D :-D wprawdzie zjada czasem 200ml jednorazowo ale ma 4 karmienia na dobę i bardzo rzadko przekracza włącznie 700ml. zazwyczaj zjada około 650 na dobę wczoraj było 660ml bo 2x170, raz 180 i wieczorem 140! i tyle :-O z tego powodu wolno przybiera na wadze. teraz pewnie waży z jakieś 7kg, góra 7100. ale najważniejsze że rozwija się prawidłowo. lekarz mi mówił żeby nie kłaść presji na to ile zjada ale jak się ma. najwidoczniej tak jej dobrze :-) słoiczki to u nas klapa bo ona nie lubi jeść łyżeczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też miałam wadę zgryzu i miałam aparat zakładany na noc :-D i nie używałam niekapka :-D z drugiej strony patrząc to w tamtych czasach nie mieli takich problemów bo zwyczajnie niekapków nie było :-D więc w odpowiednim momencie pyk i pijesz ze szklaneczki małymi łyczkami. piszę w odpowiednim momencie bo wtedy zwyczajnie się obserwowało dzieci czy jest na zmianę gotowe a teraz jest wywierana presja że niekapek od 6+ więc rodzice mają schiza że jak dziecko ma 8miesięcy a niekapka nie umie używać bo się krztusi to znaczy że coś jest nietak. jak dla mnie to te ramy czasowe są bezsensu bo każde dziecko jest inne i rozwija się swoim tempie;... mój brat usiadł jak miał 8mcy! chodzić też zaczął późno a mówić jak miał około dwóch lat i wcale mu to w niczym nie uwłacza. teraz jest kierownikiem działu w dużej firmie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny oglądacie jakieś seriale? oglądam prosto w serce i zawsze śmiać mi się chce bo jak się ten serial zaczyna to Matylda głowę wykręca żeby początek obejrzeć. od razu szuka wzrokiem ekranu jak słyszy muzyczkę :-D pewnie dlatego że jest graficznie zrobione :-D kiedyś leżała na pleckach na wersalce główką w stronę telewizora to aż się w łuk wygięła żeby widzieć :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie siedzę z kalendarzem w ręku nad dzieckiem. Wszędzie mówią, że dziecku karmionemu piersią inne potrawy dopiero po 6 miesiącu bo wcześniej nie jest gotowe. A mój jeszcze nie miał 4 skończonych jak dostał pierwszy słoiczek bo się tak żywo interesował naszym jedzeniem. A co do seriali - nigdy nie oglądałam, ale pod koniec ciąży z nudów zaczęłam oglądać na wspólnej. I teraz w zależności od stopnia zmęczenia mały idzie się kąpać i spać przed wspólną, w trakcie reklamy, lub po wspólnej. I też jak słyszy melodię z tego serialu to się cały wykręca, żeby spojrzeć na telewizor :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) JA sobie nie wyobrażam żeby mó jpił z niekapka, a tym bardziej ze szklanki!:) JAk on łyżeczki nie lubi. Ale moze ze szklanka spróbuję z ciekawości któregoś dnia;) A ze spaniem to u nas jest tak, ze ostatnio mały usypia o 20 i budzi się w nocy ok 1 lub 3 zje i idzei spać no i o godz 6 pobudka i gotowy do życia i gada sobie - wstawać czas na zabawę ;) Tak więc powiem wam że o tej 20 to ja wysiadam razem z nim i też mi sie spać chce... nie wiem jak ja się przestawię. Oby do wiosny bo dzień dłuższy i człowiek inaczej funkcjonuje. A co do seriali iTv. W obecnej chwili nie posiadam telewizji bo elektryk który nam rozkładał elekrtykę w domu z każdego pokoju wyprowadził podłączenie pod telewizor i antena ma byc na dachu, ale niestety mój mąż nie umie znaleść tego kabla który wychodzi z salonu bo na strychu jest 7 czy 14 kabli...tak więc muszę poczekać aż elektryk znajdzie chwilę czasu do nas przyjechać i to zamontować. Bo on ma takie sprytne urządzenie i zrobi to w 10 min a mój będzie pół dnia nad tym siedział i wraz nie zrobi. A poza tym mój mąż jest do takich rzeczy niestworzony. On nielubi prac domowych;) Catie, Piotruś będzie miał gdzie chodzić, bo ten kawałek pokoju który widać to jest salon i on ma 50m2...nawet z hakiem chyba... I szczerze powiem ze po całym dniu latania po nim to mi nogi z tyłka wychodzą... A co do wad zgryzu to ja też miałam ;) Nie pamiętam co mogło być tego przyczyną. Też miałam aparat i ciut mi skorygował zgryz ale ja nie chciałam w nim chodzic i trochę mi zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla, a jak tam Patryczka sen?? Pomogła coś ta wieczorna kaszka?? Wiecie co, przezyłam szok! Moje dziecko jadło z łyżeczki ;) A co lepsze ile zjadło. Ugotowałam mu sama marchewkę i dodałam jabłuszko i to zmiksowałam. Początkowo ciut zjadł, wypluł i tak się bawił. NAgle jak zaczął buzię otwierać i łapkami domagać się jeszcze to nienadazyłam mu łyżeczką wiosłować;) Ciekawe czy to tak jednorazowo czy moze się przekona do zupek ;) Ale powiem wam że nawet mi bardziej smakowała ta moja zupka niż ze sklepu ze słoiczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było niekapków w naszych czasach a wady były i to czeste, tak idealnie specjalistów nie ma co słuchac, ja kupie niekapka chocby tylko na spacery i wyjazdy, kiedys tam jak juz bedzie umial pic :) To ci sie Monek udało, żeby zawsze tak juz bylo :) a ja niestety dostałam pierwszy raz okres......a już sie cieszyłam że tyle nie było mimo nie karmienia piersia juz dawno....no nic trzeba wrócic do tego :/ a własnie chciałam Was zapytac, ile dajecie mniej wiecej deserkow i zupy na dzien? czy to sa juz całe słoiczki, czy pół czy ile po prostu zje maluch, jak to wyglada? czy zupa to juz osobne danie zamiast mleka? i czy pija maluchy herbatki/soki, bo u mnie z tym kiepsko dwa razy daje i pije albo 10-15ml albo zamoczy jezyk i wogóle nie chce... pytam bo nie mam kogo, czytam te tabele żywieniowe ale wiadomo one do rzeczywistosci mają sie średnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenka, ja tak jak pisałam, mój nie chciał jeść zupek. Jak kupiłam mu słoiczek z bobovity marchew-jabłko to szło mi to na 3 dni i to jak mieszałam z mlekiem i dawałam przez butelkę. On mi zjadał łyżeczkę od herbaty dosłownie i więcej nie. Bo druga to była na ubranku. Z mlekeim jak mu zmieszałam to wypijał. Ale janie dawałam mu często bo sie bałam żeby jakiejś alergii nie dostał albo czegoś bo jedna mi wystarczy, a alergolog powiedziała ze dopiero od 5 m-ca mu wprowadzać zupki a ja zaczełam od 4 pomalutku. Wody pić mój nie chce, koperku też nie bardzo, czasem jak go coś najdzie. Mój jest jeszczed częścowo na cycku wiec troszkę się z niego napije. JAkby zaczął jeść tak jak dziś zupki to może i by zastąpiło jedna butelkę, ale wydaje mi sie ze to tylko tak jednorazowo było;) A co do okresu to ja jeszcze nie dostałam;) I jakoś mi go nie brakuje;) Choć ostatnio miałam plamienia i myślałam że po moim balu, ale ustało. Moze jakaś zapowiedź, albo coś mu sie pomieszało;) ROzmyśłił się;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku Magdalenka a ja karmię non stop piersią a dzisiaj dostałam już 3 raz @. Pierwszy był w grudniu, niecałe 3 miesiące po porodzie... Monek coś tam lepiej spał, ale bez rewelacji. Dzisiaj mu dam więcej kaszy. Co do picia soczków czy herbatek - Patryk nic nie chce z butli. Wczoraj wyjątkowo wypił tą kaszkę, ale o napojach mogę zapomnieć. Kupiłam niekapek adventa na allegro, właśnie mi go przyniósł listonosz. Zobaczymy :) A zamierzacie czekać z wprowadzeniem niekapków aż dzieci skończą 6 miesiąc? Bo nam do ukończenia 6 miesiąca daleko jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym wyżej chodziło mi o "jejku magdalenka ja i tak Ci zazdroszczę" heh ale ja dzisiaj nie myślę kompletnie :) Z tego co napisałam wcześniej to można by wywnioskować, że Ci wyrzuty robię, że Ty marudzisz a ja mam gorzej haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej MAGDALENKA co do jedzenia ja małej daje zupke ok takie małego słoiczka z tym ,że ja gotuje je sama marchewka ziemniak pietruszka ostatnio testuje z selerem miksuje i mała wcina ładnie ze słoiczków daje przeciery owocowe ,ale też zależy od nastroju i chęci małej do jedzenia. codzień daje zupke.Początkowo dawałam miedzy karmieniami teraz różnie to bywa. soczki i te sprawy -cieżka przeprawa z butelką u nas była tera już troszkę lepiej ,ale też nie są to jakieś spore ilości.Też ok 20 ml ,ale ja jej podaje często herbatke .Bardziej toleruje soczki :) CATIE seriale u mnie wchodzi w rachube Na wspólnej bo mała już zazwyczaj śpi , a Prosto w serce też troszkę bo zazwyczaj kąpiel wtedy mamy więc tv podsłuchuje:) RILLKA super ,że kaszka zasmakowała w takiej ilości ja też zakupiłam ostatnio bananową ,ale jeszcze nie przetestowałam. MONEK może Piotuś pogodził się z łyżeczką bo mu papku zasmakowało z ręki mamusi;) Oby ten stan już pozostał:) Co do wstawania o 6 bryyy współczuje u nas pobudka ok 8 . PElargonka oby zębacze się już pojawiły :) IWONTA słońce dużo zdrówka dla BArtusia :):):) A u nas ostatnie 2 dni masakra z zasypianiem jak zawsze zasypiała sama w łóżeczku tak ostatnio wrzask i taki płacz ,że hej. DZiś usypiała ze mną w łóżku a potem ją przeniosłam do łóżeczka. BYłyśmy u lekarza w sprawie kupy bo robi mi nadal co 4-5 dni .MAmy biogaje i jeszcze jeden wspomagacz zobaczymy co będzie . WIecie ,ale jak ona robi tą kupe to nawet nie wiadomo kiedy bo nawet nie stęka a cały pampers jest ,aż pod kranem ląduje:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HA kASIEŃKA słońce ,ale ten Twój Cypii wsuwa kromala hahah dobre :) ,ale się uśmiałam :) Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki:) u nas dzis w sumie bez zmian,marudzenia ciag dalszy.Cale szczescie ze maz przyjechala wczesniej z pracy bo juz wysiadalam. Magdalenka ja tez juz niestety wstretny okres dostalam,mimo ze jeszcze karmie a tak bylo fajnie bez:) Co do Twojego pytania o sloiczki to u nas z tym roznie bywa,zalezy co akurat jest do zjedzenia.desreki malemy bardziej podchodza wiec daje mu ile chce,ale i tak moze z raz zjadl mi caly sloiczek a tak to zwykle po pol na raz zjada.Co do zupek to czasem zje pol slioczka,a czasem lyzeczke lub dwie i dosc,wiec to raczej tak dla smaku mu daje a nie na pojedzenie.Za to kaszki to uwielbia,wiec zastepuja jeden posilek.Bo po zupkach to zwykle za godz chce cyca juz.Herbatke daje mu sporadycznie,a soczkipo troszku dostaje codzien,do popcia kaszki ale tez wypije 15-20 i dosc. Monek moze piotrus sie przekonal wkoncu do lyzeczki:) Ania trzymam kciuki zakupki,oby byly czesciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×