Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

J.D.R.

wytoczę działo, czyli - gdzie się podziała Małgorzata?!

Polecane posty

Czemu kobiety najbardziej fascynujące są w okresie poznawania, gdy przy ich postrzeganiu facet więcej idealizuje niż spostrzega. Znaczy się malujemy je takie jakie pragniemy widzieć. Dlaczego tak mało kobiet ma jakieś pasje, określone cele. Dlaczego za cele i pasje określają to czym się zajmują - trochę to zabawne. Dlaczego miłość do nich gaśnie, dlaczego są równie niemoralne jak i my? Dlaczego wierzą w miłość? Dlaczego zazwyczaj posługują się miękkimi środkami ataku pozbawiają sensu do życia? Dlaczego nie mówią wprost? Dlaczego swymi wyobrażeniami poprawiają naturalne mechanizmy i ogólnie tak szybko brzydną. Gdzie się podziała Małgorzata? Pytam. Apeluję do Twórców wszelakiej maści, ukażcie choć jeden przykład udanej miłości, od zakochania się po chłodny, zimny grób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka dziewczyna to
jaka Małgorzata? pojebało cię? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówię o Małgorzacie Mistrza ale nie to jest przedmiotem dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamwklubie:D
Internet, telewizja, gazety zabiły prawdziwe kobiety i prawdziwych facetów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamwklubie:D
Do Małgorzaty za to, że jej nie ma :) i do każdej innej, co Małgorzatą nie jest z imienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spełniona zawodowo
wszystkich fascynuje na początku bo nikomu się nie chce poznawać drugiego człowieka przez lata, aby naprawdę dotrzeć do jego wnętrza. Miłóść to nie patrzenie przez lata na siebie tylko spoglądanie wciąż w tym samym kierunku. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Boga za to że kiepsko ułożył system kar i nagród. Tak poważnie nie wiem czy mam żal czy żółć. Chciałbym kobiety idealnej, jak idealnej pary butów. A tak zupełnie poważnie nie wierzę w miłość i ubolewam nad brakiem muzy, mając na względzie fakt że kiedyś ową posiadałem. Teraz świat wydaje mi się przewidywalnym polem kalkulacji (może nie do końca przewidywalnym). Bynajmniej chciałbym wierzyć, że jest taka osoba, z którą spędzę kupę czasu i nie będzie mi się chciało rzygać na jej widok po dłuższym upływie czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamwklubie:D
Brednie :D Schematy i bajki :D Zbyt duzo sposobów na, zbyt duzo filozofii..co raz mniej tego co się czuje...niedługo nikt nie bedzie mówił : czuje, że Ciebie kocham, tylko myślę, że Ciebie kocham :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: spełniona zawodowo Czy ktoś tak w ciebie spogląda. I o ile to nie jest wymuszone przez konieczną przyzwoitość. Co można nowego odkryć w dziurze w którą pada wzrok (bez skojarzeń). Wedle mnie kobieta winna być perpetum mobile, takim dynamitem niekończących się wrażeń i zjawisk, a nie programem kobiecych odruchów i zachowań. -- Hmm wiatr znosi mnie na lewo, więc utożsamiam wszelaki wiatr wschodu. -- rzekłam w przekonaniu własnej wyjątkowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: duże jest piękne Nie sądzisz że obniżając kryteria stajemy się podmiotem kompromisu? Nie chciałbym żałować, że mógłbym coś stracić(nie jestem siglem, nie zamierzam o tym rozmawiać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mistrz miał sporo szczęścia
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamwklubie:D
Ja wierze ! Mam zamiar ze swoich komórek macierzystych wyhodowac coś podobnego do mnie, tylko z inna końcówką ^^ a po 743 dniach prawdziwej miłości, zastrzelić ją :) i dalej być szczęśliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duże jest piękne
mam. Justysia i Janko Bohatyrowicz:D zycie to kompromis:P obnizysz bedziesz zalowal, nie, jak widac tez nie jestes zadowolony:p poukladaj sie sam ze soba i wtedy szukaj swoje Małgorzaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spełniona zawodowo
nie jestem w związku. poświęcam się pracy, w tym widzę cel, nie muszę się rozczarowywać kolejnym wyidealizowanym obrazem ludzi z którymi wiążą mnie bliższe relacje. Związek to niewola myśli, uczuć i zachowań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: duże jest piękne Ja przez całe życie się układam, w czasie gdy inni nawet o tym nie myślą, a szczerze mówiąc wolę robić to z weną (będąc natchniony). Nie to żebym uważał się za kogoś totalnie zajebistego, ale chciałbym poznać kogoś takiego że wyłuskanie się do takiej zajebistości było równoznaczne z gestem pstryknięcia palcami. Do: spełniona zawodowo Gratulują, choć współczuję. Trochę to instrumentalnie wygląda, bez magii. Taki chłodny realizm byłby dla mnie nazbyt bolesny. Może twoja sytuacja wynika z braku wyboru, bądź woli (czego jest skutkiem?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamwklubie:D
Zobacz jaką opularnością cieszą wątki z frazą " kochanka " lub te " jestem męzatką od nastu lat, a pracy zobaczłam x, oniemiałam, nie wiem co robic". Powiem szczerze zaczynam się bać tego, że kiedys będę mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: witamwklubie:D A co taki moralny jesteś? Wiesz może takie wątki są niemoralne ale mają w sobie coś zakazanego co przyciąga oraz tę świeżość emocji - to ciągnie (lepiej niż wiadomo kto:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spełniona zawodowo
lepiej czekać na dobry towar niż uganiać się i wybierać byle co i tym się zadowalać, to było by dowodem braku ambicji, rezygnacji z marzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: spełniona zawodowo A jak pociąg nie przyjedzie? Stacja się nie wybuduje? A wszelakie wdzięki odejdą wraz z upływem czasu. Poczujesz że przegrałaś, czy sądzisz że będziesz trwała przy satysfakcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamwklubie:D
Nie oceniam ich i nie mam zamiaru. Boje się tylko, że się mi kiedys takie coś trafi :) i co wtedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xkdssx
czego nie znajdujesz w swoim zwiazku, ze szukasz kogos na boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opcje: 1.Wtedy otrzymasz pewność że ta kobieta nie była ci pisana. 2. Bedzie bita i ruchana. (brzydki żart)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: xkdssx Zajebiste pytanie, pozwól że ze sto odpowiedzi ubiorę w jedną konkretną. -- Satysfakcji. Oraz tego za co cenię wyidealizowane kobiece persony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spełniona zawodowo
powiem w ten sposób, na dzień dzisiejszy moje koleżanki i byli partnerzy mają rodziny, dzieci. Ja nie czuję parcia w tę stronę, zadowalam się światem materialnym i możliwościami z tym związanymi, to nie problem poznać faceta a potem szukać w nim powodu dlaczego się z nim spotkałam lub coś w tym stylu. Gdybym miała możliwość to złożyłabym mężczyznę idealnego z kilku cech moich eks ale tak się nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek niezalogowany
Małgorzata spod pióra Bułhakowa - w istocie ideał :D wygodnicka baba żyjąca z nudnym małżonkiem urzędnikiem wyłącznie dla pieniędzy, zdradzająca go z kontrowersyjnym pisarzem. chyba nawet nigdy w życiu nie chodziła do pracy. ideał nad ideały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek Ty jeszcze tu bywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: spełniona zawodowo Nick, po nim mógłbym interpretować że jesteś zdecydowaną silną personą ze skonkretyzowanymi planami. Poukładaną acz samotną. Godną podziwu dla dużej części ankietowanych. Co sądzisz o subtelnej (bądź mniej) manipulacji do kształtowania partnera (sam nie wierzę by to miało sens). Sądzisz że jesteśmy wstanie zmienić świat(chyba nie)? Masz jakieś oczekiwania poza tym co jest w twoim zasięgu(zajebiste pytanie)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×