Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

CZEŚĆ DZIEWCZYNY! Coś mnie naszło żeby sprawdzic co na naszym starym topiku a tu prosze - ODŻYŁ! ale sie cieszę, bo mnie też "wyrzucono" z prywatnego za 10 dniowe wagary hihihihi (beszczelnie na wakacje pojechałam na 2 tyg ). Potem mi sie już nie chciało tam pisać bo to jakiś absurd chyba z tym przymusem pisania codziennego..... Widze że ta sama STARA ekipa babeczek które od początku pisały - wielki kambek!!!! Ciesze się że jesteście, teraz uciekam kąpać Zosie, niedługo sie odezwę! Mam nadzieję, że WRÓCIŁYŚCIE na dobre - ściskam Was :)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Magda. U mnie juz niedlugo... w srode 1wsze urodzinki Laury :) A co do pisania na tamtym forum...tez mnie wkurzal ten przymus pisania codziennego, mialam wrazenie ze musze sie spowiadac co u mnie bo inaczej PA no i niestety jak chcialam sie raz zalogowac okazalo sie ze jestem skasowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula - ja szczepie na pneumo i meningokoki. Zastanawiam sie jeszcze nad innymi dodatkowymi np. przeciwko ospie. A Wy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej A_B Ja pneumo i meningokoki. O innych/ospa jeszcze jakos nie myśłałam, ale podejrzewam, że też, tylko na rotawirusy nie robiłam bo jest ich w naturze chyba z 250 a szczepionka uwzględnia 15... Ej, jakoś mi się łezka zakręciła w oku - jeszcze rok temu rozmawiałyśmy o porodach, czekałyśmy która kolejna a teraz- TORTY NA URODZINY wybieramy :) A znamy sie prawie 2 lata, bo jeszcze ciąża, a w zasadzie pisałyśmy tu od samego początku. Poza małymi pomarańczowymi epizodami klimat był tu świetnie, z miliona chyba Waszych rad skorzystałam :) Moja Zośka to diabeł rogaty! Raczkuje jak szalona, chodzi przy meblach, myślę że w ciągu 2 tyg zacznie chodzić :) Zabieram ją 2 razy w tyg na grupy zabawowe, jest mega "do dzieci" , łobuzuje, jets naprawde dzielna, mało płacze, ma już 4 zęby, dwa kolejne idą więc nocki zarwane ostatnio. Statndardowo kładę ją spać o 18:30, tak że wieczory mamy z mężem dla siebie :) Budzi sie na mleczko około północy, a potem wstaje o 6:30. Kochaniula z niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie Laura tez łazi przy meblach, raczkuje ale chodzić nie chodzi. Widac ze sie boi puscic i tylek jej lata na wszystkie strony. Tez ma 4 zabki - same jedyneczki choc widac ze gorne 2jki zaczynaja sie wyzynac. Ja nadal ja karmie. Kladziemy ja spac ok 19:30-20:00, potem kilka razy w nocy budzi sie na jedzonko. A wstaje tak kolo 7. Jest bardzo grzeczna :) nie placze, nie marudzi, pieknie je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, u mnie już po imprezce malej, zjadla pol kawalka torta. W ogole je już wszystko + piers rano, wieczorem i w nocy. Spi od 20 do 7 rano, w nocy pijac przez sen. W dzien spi już tylko raz. Jest straszny krzykacz i wymuszacz. Pokazuje papa i kosi kosi i sroczka kaszke i jaka duza urosnie. Chodzi przy meblach, na razie potrafi stanac samodzielnie, ale krokow jeszcze nie zrobila sama. Wazy niecale 10 kg i ma 76 cm. Z mowieniem na razie slabo, tylko 'tata' i 'abu' na jabluszko i moze "papa' a tak to krzyki i piski i wyciagniety paluszek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, to i ja sie przywitam :) tez przestalam pisac na tamtym forum, bo nie mialam czasu tak codziennie wchodzic. Moja ma juz 6 zabkow (ale od 3 miesiecy nic nowego nie wychodzi), spi od 19:30 do 7 rano, plus 2 drzemki w ciagu dnia (w sumie 2 h). Je juz wszystko, ale nadal jest szczuplutka, ma ponad 76 cm i wazy 8 kg. Slowa jakie zna to: mama, mniam, tata. Umie klaskac i robic papa :-) Chodzic nie chodzi samodzielnie, tylko przy meblach i kanapie. Generalnie slodziak, ale poki co o drugim nie mysle. Fajnie, ze topic ozyl! Pozdrawiam i wszystkim roczniakom skladam zyczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwiśka25
łza się w oku kręci-u nas dziś ROK!! rok czasu minął jak dzień.Nataniel lata od miesiąca-ma 4 ząbki. miło Was tu spotkać! Faceboka nie lubię a z prywatnego forum mnie wyrzucono-za nieobecność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dlaczego ale nie mogę zalogować sie poprzednim loginem-pewnie nie to hasło.Naprawdę miło mi tu wrócić-dla przyszłych mam serdeczne gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Sto lat dla roczniaków. Nam roczek minął wczoraj. Nie za udany niestety. Ją żałuję że nie zaszczepiłam na ospę bo właśnie zosia ją złapała i bardzo ciężko przechodzi. Wylądowałyśmy w szpitalu bo musieli jej podać leki. Jest bardzo wysypana i się złości. Może jakbym zaszczepiła to by lżej przeszła. Podobno teraz ospy są dziwne jakieś. Dużo dzieci leży z różnymi powikłaniami właśnie po ospie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka1976-hej dziewczyny!!moja Weronika też w środę została roczniakiem:)wczoraj wielka impreza była.nie chce mi się wierzyć ze to już,nie wiem kiedy mi ten rok zleciał:) Weronika ma 6 zębów,chodzi,tylko jak się jej bardzo spieszy to jeszcze na kolańskach zasuwa,z jedzeniem lipa i wciąż taka chudzina,waży 8,900,ubranka na 80-86,robi dyniu dyniu,przybija piatkę i robi baran tryk,mówi mamamama i tatatata i jakieś dziwne słowa nie do opisania:)przesypia w końcu całą noc,z mlekiem mi ostatnio strajkuje.sa dni że nie pije wcale.trochę się tym martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wczoraj mielismy imprezke urodzinową Laury. A roczek skonczyla w srode. Bylismy tez na szczepieniu, Laura ma ok. 72cm i wazy 9700g. Ubranka nosi na 9-12m. A z polskiej miary na 74-80cm. Jeszcze nie chodzi sama, ale przy meblach przejdzie caly pokoj :)Pieknie gada-po swojemu. Non sto moi tata, mama tylko jak chce abym wziela ja na rece. I ciagle sie smieje. Malwiska - o co chodzi z tym rozancem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_B u nas zawsze podczas imprezy roczkowej- kładło się dziecku różne przedmioty co miało ,,symbolizować" kim będzie w przyszłości. np: nitka-krawiec, pieniążki-będzie miał dostatek ,różaniec-ksiądz ,kieliszek-hih bedzie zagladał do kieliszka, termometr-lekarz , grzebień-fryzjer itp. U nas w domu od dawien dawna było taka tradycja z tym. :) A Nataniel wziął tylko różaniec. :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez kwietniowka- 2011
Malwiśka, słodki ten Twój Natanielek. Sto lat dzieciaczkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwiśka to bedziesz miala księdza :D ;) My już wyszlysmy ze szpitala i zwalczyłyśmy ospę. Nie bylo tortu ani świeczek :( ale nadrobimy w maju! Jak ospa calkiem minie i pogoda się poprawi. Lurka i Natanek 100 lat dla was! AB moja Zosia wazy podobnie jak Laurka bo 9,4 i ma 77 cm. Jest duża bo ciuszki jej na 86 już kupuje bo niektoe 80 sa ciasnawe (wszystko zalezy od rozmiarówki bo wiadomo rozmiar, rozmiarowi), ale już nie jest taka tłuściutka. Jakoś przez te szpitale i choroby wyszczuplala. Ale nadal wygląda dobrze i chudym dzieckiem nie jest :) Nadal mi nie chodzi i pewnie jeszcze dlugo nie bedzie bo ma kolejny antybiotyk a to wszystko jednak oslabia. Mówi też glównie po swojemu. Ogólnie ostatnio jest bardzo rozdrażniona wystraszona chce tylko byc na rekach albo śpi (ma 4-5 drzemek dziennie). Mam nadzieje, ze szybko dojdzie do siebie. Pozdrawiam wszystkie kwietniowe maluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula_ula_ka
i to wszystko tak pieknie turkus wysmarowalas na pomarańczowo. Brawo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula_ula_ka
no proszę, mąż Jelonki nas czyta, redaguje, usuwa i napomina. Brawo! Podziwiam, że chce Ci się czytać "babskie gadanie". Bardzo proszę, usuń mnie z prywatnego forum. Mam do ciebie pytanie - czy ja tam kiedykolwiek byłam?? chyba ci się coś pomieszało, panie inteligencie. Nie musisz mnie tu straszyć numerem IP. Na twoim forum mnie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turkus30
turkus nie straszy-turkus RADZI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula_ula_ka
weź... żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turkus30
nie musisz reklamować z kąd pochodzisz....... :)))))N....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniooowa
dziewczyny zapraszam do dalszego pisania na tym topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernny
Hej, żyjecie? Jak tam bunt dwulatka i takie tam? U nas jak najbardziej rozwinięty, już od roku! He he Moje dziecko ładnie je, prawie wszystko. Dobrze śpi w nocy, tylko w dzień nie umiem już uspać. Szkoda. Sporo mi płacze i często nie chce się słuchać. Od tego też płacze... Mam nadzieję że to minie. Ubrania nosi na 104cm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska_Gola
Często, kiedy dziecko z miłego aniołka zmienia się w buntownika, rodzice zaczynają się martwić, co się stało z ich Pociechą. Nie ma jednak powodu do troski, choć przejście przez etap, który właśnie się rozpoczął, nie będzie łatwe. To, co się dzieje z dzieckiem w tym wieku wynika z prawidłowego rozwoju, nie jest natomiast zaburzeniem zachowania czy oznaką błędu wychowawczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska_Gola
„Mówię!” Dwulatek powinien podejmować próby porozumiewania się. Większość maluchów potrafi używać wypowiedzi dwuwyrazowych, przeważnie nieodmienianych. Są dzieci, które bardzo długo mówić nie chcą, jednak nawet te najbardziej oporne na „gadanie” powinny też używać choć kilku prostych słów: nie, daj, mama, tata. O prawidłowym rozwoju świadczy też pokazywanie przedmiotów wymienianych przez dorosłych: „gdzie jest lampa?” czy naśladowanie zwierząt: „jak robi pies?”, wykonywanie prostych poleceń: „rzuć piłkę”, reagowanie w ten sam sposób na (na przykład) widok samochodu. Powinna też wzrastać ilość słów, jakimi dziecko się posługuje. Całkowity brak mowy (nawet tych najprostszych słów), ale też brak gestów, którymi dziecko by tę mowę zastępowało, powinien rodziców zaniepokoić. Zdecydowanie od normy odbiega niemożność nawiązania kontaktu: dziecko nie patrzy z nami na przedmiot czy obrazek, który mu pokazujemy, nie uśmiecha się, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, nie naśladuje zachowań innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska_Gola
„I jestem absorbujący...” Nie chodzi tu o to, że dwulatki są niegrzeczne, czy wręcz złośliwe, jak zdarza się sądzić niektórym. Naprawdę trudno mówić w tym wypadku o celowym działaniu dziecka. Dzieci w tym wieku są po prostu bardzo absorbujące i wymagają właściwie nieustannej uwagi. Wystarczy na chwilę je spuścić z oka, a już wdrapują się wysoko na szafkę, przesadzają kwiatka, czy „przeglądają” bardzo ważne dokumenty. Jeśli nasz dwulatek rozwija się prawidłowo, to cisza i bezruch w pokoju, gdzie przebywa, powinny być dla nas alarmujące. Brak chęci do biegania, skakania, radosnego rozrzucania zabawek, śmiechu i okrzyków to zdecydowanie zły objaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska_Gola
5 zabawek sensorycznych, które łatwo zrobić samemu l Podczas prezentacji materiału (zaproponowane zabawy są bowiem oparte na pedagogice Marii Montessori), dorosły powinien świadomie używać nowych pojęć i słów, dzięki temu dziecko wzbogaci swój słownik. Jeśli dziecko jest praworęczne, to sadzamy je po swojej lewej stronie (po prawej, jeśli jest leworęczne). Wyjmując i układając rzeczy staramy się pracować od lewej do prawej strony i od góry w dół (będzie to pomocne później przy nauce czytania i pisania). Gładkie i szorstkie W sklepie z materiałami budowlanymi zaopatrujemy się w 2 arkusze papieru ściernego: gruboziarnistego i drobnoziarnistego. Każdy arkusz dzielimy na 6 części (najlepiej równych) i umieszczamy je przemieszane w jednym pojemniku – koszyku lub na drewnianej tacce. Siadamy i wyjmujemy kawałki papieru, układamy jeden obok drugiego przed sobą. Zaczynając od lewej strony mówimy „sprawdzę, który kawałek jest gładki, a który szorstki”, po czym dotykamy kolejno kawałków. Kiedy natrafimy na szorstki mówimy: „ten jest szorstki” (nie „bardziej szorstki”) i układamy go z przodu po lewej stronie, a gdy natrafimy na gładki mówimy „ten jest gładki” i układamy go z przodu po prawej stronie. Kolejno sprawdzamy i segregujemy na dwa stosiki wszystkie kawałki. W trakcie czynności zachęcamy dziecko do powtarzania słów i sprawdzania kawałków. Po zakończeniu prezentacji mieszamy kawałki w pojemniku i prosimy dziecko o posortowanie kawałków. Papier przechowujemy w tym samym pojemniku – dostępnym dla dziecka, żeby mogło samo w wybranym przez siebie momencie po niego sięgnąć. To ćwiczenie można rozbudowywać, w miarę jak dziecko coraz lepiej sobie z nim radzi i dokładać papiery o mniejszej/większej ziarnistości. Wówczas zabawa polega na ułożeniu ich od najbardziej szorstkiego do najgładszego. Trudność można zwiększać stopniowo aż do 8 rodzajów. Twarde i miękkie W pojemniku umieszczamy 6 do 8 przedmiotów o różnym stopniu elastyczności, na przykład z: plasteliny, gumy, drewna, waty. Jak w poprzednim ćwiczeniu sadzamy dziecko obok siebie, wyjmujemy kolejno przedmioty, naciskamy (żeby sprawdzić, które się uginają) i stwierdzamy „miękkie” lub „twarde”. W ten sposób dzielimy zawartość pojemnika na miękkie i twarde. Później można układać przedmioty od najtwardszych do najbardziej miękkich. Liczbę przedmiotów można zwiększyć. Urozmaiceniem zabawy jest też segregowanie z zasłoniętymi oczami – tylko przy użyciu zmysłu dotyku. Głośno i cicho Na sporej tacy umieszczamy 4 do 6 przedmiotów wydających różne dźwięki (np. słoiczek z kawą, łyżeczkę i pokrywkę, szeleszczącą folię itp.) a następnie mówimy „będziemy słuchać dźwięków i ocenimy, czy są głośne czy ciche”. Wybieramy przedmiot wydający głośny dźwięk, uderzamy go (potrząsamy, mniemy) mówimy „głośno” i umieszczamy go po lewej stronie. Przedmioty wydające ciche dźwięki kładziemy po prawej stornie. Sortujemy przedmioty. Gdy dziecko sobie z tym radzi zwiększamy ilość przedmiotów albo układamy je od najgłośniejszego do najcichszego. Przyjemne i nieprzyjemne zapachy W słoiczkach umieszczamy waciki nasączone zapachami (mogą to być perfumy, ocet, kawa, kwiaty, skórka pomarańczy, przyprawy korzenne (nie wolno środków czystości!) - umieszczamy waciki i z pachnącymi przedmiotami w zakręconych słoikach na kilka minut, aby waciki nabrały zapachu), a następnie otwieramy każdy słoiczek, wąchamy i oceniamy „ten zapach mi się podoba, to przyjemny zapach” lub „to nieprzyjemny zapach” i umieszczamy je po lewej i prawej stronie. Można też przygotować pary słoiczków z tym samym zapachem – dziecko będzie dobierać zapachy parami. Smaki Na dużej tacy umieszczamy 3 talerzyki (mogą to być ręczniki papierowe). Na innym talerzu umieszczamy produkty o różnych (ale zdecydowanych) smakach: słone, kwaśne i słodkie. Zasłaniamy sobie oczy (dziecko siedzi obok) i mówimy „sprawdzę, czy to ma smak słony, słodki czy kwaśny, ale użyję tylko języka”. Następnie próbujemy kolejno rzeczy, stwierdzamy „to jest słone/kwaśne/słodkie” i odkładamy na tacę: słone po lewej stronie, kwaśne na środku, a słodkie po prawej. Zapraszamy dziecko do zabawy (jeśli dziecko zje cały kawałek, to na tacę odkłada inny tego samego rodzaju). W kolejnych odsłonach zabawy można zmieniać produkty, zwiększać ich ilość, podawać produkty nieznane dziecku. Joanna Górnisiewicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czesc co tam u waszych dzieciaczków kurcze jak dawno tutaj nie wchodziłam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×