Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

właśnie znalazłam (bo zostawiłam sobie "na zaś") trochę rad dla forumowych koleżanek po porodzie. na innym forum rodziłam pierwsza, więc na świeżo mogłam wszystko opisać, co było trzeba - wklejam Wam, możecie sobie skopiować na maila, wydrukować czy co tam, bo może się przydać. jeśli chodzi o dzidziusia - nie wierzcie, że dzieci rodzą się duże i z rozmiaru 56 wyrastają po dwóch tygodniach. Chyba, że wiadomo, iż wasze szkraby są duże. Mój, tak jak przewidywano z USG byl malutki, ciut ponad 3 kg i 53 cm. Jakkolwiek, pasują na niego ubranka tylko w rozmiarze 50, w tych 56 pływa i gubi się totalnie. Najwygodniej ubierać Malucha w body i półśpiochy, kaftaniki i śpiochy i w pajacyki rozpinane na całej długości. Żałuję też, że nie mam łapek-niedrapek. Zdawało mi się, że to taki bajer bez sensu - ale nie; Maluszek smyra łapkami po całej twarzy. Mój podrapał się w oczy (w środku), strasznie mi go żal... pieluchy z wycięciem na pępek to pic na wodę. Wycięcie jest o wiele za wysoko. chyba, ze ktos ma więsze dziecko. moje pieluszkę dla noworodków 2-5 kg ma aż do wysokości klatki piersiowej. Jeśli chodzi o pobyt w pisztalu i połóg: w czasie porodu i po nim strasznie chce sie pic. zgrzewka wody niegazowanej przyda sie jak nic! Piżamki z rozcięciem do karmienia są do dupy, łagodnie mówiąc. ROzcięcia nigdy nie są na właściwym miejscu, natomiast piersi zawsze na zewnątrz nie wtedy, kiedy trzeba. Ja zamontowałam zatrzaski, żeby piersi mi nie uciekały, natomiast materiał tego nie wytrzymuje, zatrzaski trzymaja mocno, a niełatwo się z tym uporać, keidy Maluch chce jesc teraz-zaraz-juz. Moze lepszym rozwiązaniem byłyby rzepy, natomiast i tak uwazam, ze te pizamki sa kijowe i tyle. Zazwyczaj pisze wszędzie, żeby wziąć 2-3 piżamki. Ja miałam 3 i zupełenie za mało. TYle piżamek, ile dni w szpitalu, chyba że macie kogos, kto na bieżąco będzie prał i przynosił. Po porodzie człowiek strasznie się poci (ja np. jak tylko zasne, cala mokra jestem) - organizm pozbywa sie nadmiaru wody. do siedzenia polecam poduszkę (na allegro mozna taka dostac za kilkanascie zl) z wycieciem w srodku albo dmuchane kolko do plywania. fatalnie sie siedzi po porodzie, jesli bylo nacinane krocze. Majtki jednorazowe - rewelacja. Ja mialam te nie-siateczkowe (flizelinowe chyba) i uwazam ze sa super. Slyszalam argumenty przeciw, ze nie trzymaja podpaski itp. Otoz, trzymaja w sposob wystarczajacy - tak, ze podpaska nie "lata", i ze nie uciska w szew. A nie ma nic gorszego niz ucisk na szew... I jak sie lezy, rana sie jako tako wietrzy. siateczkowe podobno sa bardziej dopasowane. Ja do dzis uzywam tych jednorazowych. bo sa bardzo higieniczne - jak tylko znajdzie sie odrobina krwi mozna wyrzucic, i wygodne. Pieluchy (mega-podpaski) - zuzylam 2 paczki po 10 sztuk, teraz koncze druga paczke duzych podpasek (bella nova maxi) i bede mogla sie przestawic na normalne. Podkłądy jednorazowe SENI - super. W kazdej chwili mozna sobie wymienic, jak sie poplami, nie trzeba czekac na obsluge szpitala - wiadomo ze krew jest pozwka dla bakterii; taki podlkad sie rozklada i spokoj. zuzylam cala paczke, 5 szt. Tantum rosa - kupilam sobie malutki spryskiwacz, 200 ml i mialam tam rozpuszczony preparat. po wizycie w toalecie i podmyciu sie spryskiwalam, potem suszylam krocze suszarka do wlosow. Przynosilo ulge a krocze goi sie pieknie. jesli chodzi o karmienie - nie wyobrazam sobie zycia bez rogala do karmienia. Po trzech dniach podbytu w szpitalu pekal mi kregoslup. Na leząco karmi sie zle, trudno przystawic Malucha na odpowiednia wysokosc. na siedzaco boli tylek i kregoslup. z poduszka duzo latiej :) poza tym za wczasu kupcie krem na brodawki - ja mam bephenten i chwale sobie bardzo, tym bardziej ze nie trzeba go zmywac przed karmieniem. zanim brodawki sie przyzwyczaja do karmienia, potrafia dac w kosc. Najlepiej smarowac od samego poczatku. Dobrze jest tez zaopatzyc sie w krem z wyciagiem z kapusty - z serii prefecta mama. To z okazji nawału mlecznego. Mozna tez stosowac liscie kapusty tłuczone, ale 1-śmierdzi się warzywniakiem, 2-mnie np. ugniatało i potęgowało ból, po trzecie - barwi. I jeśli chodzi o sam nawał, metoda mojej położnej ze szkoły rodzenia (bo w końcu do niej zadzwoniłam, nie umialam sobie sama poradzic): przed karmieniem ogrzewanie piersi ciepłą wodą, kierunek spod pachy do brodawki. Po karmieniu zimny okład (ja mrożę wilgotne pieluszki tetrowe). Malucha przystawiać regularnie (w ciągu dnia max 2h, w nocy max 3h odstępu między karmieniami). Rano i wieczorem wypić herbatkę z szałwi. zmarowac kremem kapuścianym. NIE ODCIĄGAĆ POKARMU!!! Ta metoda rzeczywiscie pomaga, stosuję od wczoraj i już czuję wyraźną poprawę. WEdług mojej położnej z nawałem mlecznym można sobie poradzić w 24-36h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanio - ja pytałam o gondolę Bebecar, dzięki! Zastanawiam się jeszcze, bo ta gondola Tendence, jest dość mała bo tylko 73 cm. Masz t a Classic? Bo wspominałaś o dużej gondoli Anka - mi koleżanki doradziły na początek zamiast pościeli śpiworki i ewentaulnie kocyki. Na początek pościel nie jest potrzebna, bo niemowlak śpi na płasko więc tylko prześcieradełka i ochraniacz na szczebelki. Do wózka też kocyki ze 2, cieplejszy i lżejszy, zanim wyjdziemy na pierwszy spacer powinno już być ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chodzi o wyprawkę to ja mam z ciuszków: z 7 body z krótkim i długim rękawkiem kilka śpioszków i pajacyków trochę ubranek zbędnych czyli jakieś sukienki, dresiki, bluzeczki i inne cuda bo teściowa nie mogla się oprzeć :D Kombinezon cieniutki dwie czapeczki cieniutką i grubszą łapki niedrapki 2 pary skarpetek z kosmetyków wybrałam bambino i kupiłam szamponik mydełko i oliwkę i do tego mam zwykłą wanienkę i myjkę z frotki, muszę jeszcze dokupić wkład do wanienki bo mi na nim było wygodnie myć potrzebuje jeszcze: płatki z waty do przemywania buzi i pupy gaziki leko do pępka maść do pupy ale to pewnie dostane w szpitalu więc nie ma co szaleć z kupowaniem bo w nadmiarze to się popsuje rożek pieluchy tetrowe wkładki do stanika stanik do karmienia chusteczki nawilżane kołyskę z wyposażeniem przewijak płatki mydlane żeby wyprać wszystkie rzeczy Szare mydło do szpitala dla mnie bo po nim się najlepiej wszystko goi. mam już: smoczek szczotkę i grzebyk pampersy najmniejszy rozmiar do szpitala okrycia kąpielowe po starszych dzieciach jakieś kocyki choć jeden będę musiała dokupić laktator avent- będę miała od koleżanki i nie wiem czy mi długo posłuży. W poprzednich ciążach kupowałam nowe (miałam medeli i chyba lovi) i używałam ich kilka razy. butelkę avent leżaczek (też jeszcze u koleżanki ale w lutym sobie odbiorę) koszule do szpitala dla mnie fotelik wózek I w zasadzie to nie wiem co jeszcze mi potrzeba Na razie chyba wystarczy, chyba ze sobie o czymś ważnym przypomnę, a później się dokupi jak będzie taka potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ditta - no 73 cm, to jest duża gondola :) mój synek zimą (ze śpiworkiem) mieścił się w niej do 8m, a był duuuży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, a ja uznałam że to mała gondola, ech... Zerknęłam na to wiaderko - do którego miesiąca dziecko się w nim mieści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ditta7 - mail wysłany :) Co do wiaderka, to ja zupełnie chyba bez wyobraźni, ale nie wyobrażam sobie, żeby dziecku było wygodnie, szczególnie kiedy jest takie małe..a w wiaderku przecież jest na siedząco... Nie mogę się przekonać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad GLUKOZY
powiedzcie mi jak to jest z tym badaniem glukozy mam dawkę 75g i po 2 godzinach badanie krwi jak to było w Waszym przypadku (jaka dawka i ile godzin po badanie)? od czego zależy wysokosć dawki? a i przeczytałam ze któras z Was ma dziecko 1800g i lekarz zalecił badanie glukozy...czy waga dziecka ma związek z glukozą? z góry dziekuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania przeczytałam twoje porady i z większością się zgadzam :) Tylko co do majtek jednorazowych mam obiekcję bo mi było wygodniej w zwykłych bawełnianych, ale to kwestia przyzwyczajenia najwidoczniej No i tantum rose mi nie pomagało wcale :( Jedyne co przynosiło ulgę to najzwyklejsze szare mydło, a pod prysznic biegałam tak często jak tylko było z kim malucha zostawić bo po 1 na oddziale jest gorąco jak w saunie i człowiek się niesamowicie poci (z tą wodą to 100% racja i ja jeszcze dodam żeby nie brać szlafroków frotowych tylko jakieś zwiewne bawełniane i koszulki z krótkim rękawkiem) a po 2 to woda przynosi ukojenie jeśli chodzi o krocze. Co do poduszek do siedzenia to nie używałam bo siedziałam normalnie (jestem wytrzymała jeśli o to chodzi :P) ale o rogalu do karmienia zapomniałam a planowałam go nabyć bo w szpitalu miałam wypożyczony i świetnie się sprawdzał. W domu miałam w planach kupić, ale niestety przestałam karmić i nie zdążyłam nabyć. Teraz chcę go bardzo mieć bo to faktycznie wygoda, szczególnie jak ktoś niedoświadczony w karmieniu jak np ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania przeczytałam twoje porady i z większością się zgadzam :) Tylko co do majtek jednorazowych mam obiekcję bo mi było wygodniej w zwykłych bawełnianych, ale to kwestia przyzwyczajenia najwidoczniej No i tantum rose mi nie pomagało wcale :( Jedyne co przynosiło ulgę to najzwyklejsze szare mydło, a pod prysznic biegałam tak często jak tylko było z kim malucha zostawić bo po 1 na oddziale jest gorąco jak w saunie i człowiek się niesamowicie poci (z tą wodą to 100% racja i ja jeszcze dodam żeby nie brać szlafroków frotowych tylko jakieś zwiewne bawełniane i koszulki z krótkim rękawkiem) a po 2 to woda przynosi ukojenie jeśli chodzi o krocze. Co do poduszek do siedzenia to nie używałam bo siedziałam normalnie (jestem wytrzymała jeśli o to chodzi :P) ale o rogalu do karmienia zapomniałam a planowałam go nabyć bo w szpitalu miałam wypożyczony i świetnie się sprawdzał. W domu miałam w planach kupić, ale niestety przestałam karmić i nie zdążyłam nabyć. Teraz chcę go bardzo mieć bo to faktycznie wygoda, szczególnie jak ktoś niedoświadczony w karmieniu jak np ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) My też jakos z Mężem nie jesteśmy przekonani do tego "wiaderka". Czytałam dość pozytywne opinie, natomiast M stwierdził, że Dziecka jak królika w wiadrze kąpać nie będziemy hihi :-) Może dlatego, że co nowe i nieznane - to nieufnie do tego podchodzimy :-) Od niedzieli jakoś bardzo mało czułam ruchy Dziecka, dzisiaj już byłam zdecydowana pojechać popołudniu, jak M wróci z pracy do szpitala, sprawdzic czy wszystko w porządku. Ale Tatuś wczoraj wieczorem z Dzidziusiem poważnie porozmawiał i dzisiaj już daje o sobie znać :-) Nie jest to jeszcze takie częste, jak miałam w zeszłym tygodniu, ale czuję się trochę spokojniejsza... Nie wiem, może ja jestem straszna panikara i wyolbrzymiam, ale odkąd miałam skurcze i wylądowałam na fenetrolu, to strasznie się o to Dziecko boję :-( najchętniej bym codziennie chodziła do gin, żeby mi potwierdził, że na pewno jest wszystko dobrze... Też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dwa razy wysłałam Ja miałam 75 g glukozy Pobierają krew na czczo a później wypijasz roztwór glukozy z wodą i czekasz 2 godziny. Po tym czasie znów pobierają krew. Od czego zależy? Głównie od widzimisię lekarza. Bo w zasadzie takie badanie 50 g zupełnie by starczyło jeśli cukier na czczo miałaś dobry (robi się go na początku ciąży), ale niektóry lubią dmuchać na zimne i dają od razu 75 na wszelki wypadek Waga dziecka wiąże się z tzw cukrzycą ciężarnych. Podczas tej cukrzycy często rodzą się bardzo duże dzieci, ale duże dziecko nie musi wcale oznaczać cukrzycy to raz, a dwa to waga USG jest średnio dokładna ma zawsze tolerancję plus minus 15% i trzeba to brać pod uwagę. USG nie pokazuje wagi tylko ją wylicza na podstawie innych wymiarów. Wystarczy ze lekarz niedokładnie coś zmierzy i waga będzie zupełnie nie miarodajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines_85 - wszystkie jesteśmy mocno przewrażliwione, chodzi przecież o nasze Skarby! Jak moja Mała się - według mnie - przestała wyraźnie ruszać, to oprócz słuchawek na brzuch pukałam go, świeciłam latarkę, wzięłam kąpiel, jadłam słodkie... Wszystko robiłam, żeby się ruszyła.. a jak już kopnęła, to łzy mi płynęły ze szczęścia. Próbowałam sobie przetłumaczyć, że stresem niewiele zdziałam, ale wiemy jak to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wiaderku kąpałam synka do ok 8 miesiąca. jak już sam siedział, to przenieśliśmy się do normalnej wanny. poszukajcie filmików na youtube z wiaderkiem - naprawdę maluszkowi megawgodnie w środku. zwróćcie uwagę na to, że pozycja jest taka sama, jak w brzuchu (no, powiedzmy że w ułożeniu pośladkowym) :) no dla mnie jednorazowe majtki były baaardzo cenne, wlaśnie ze względów higienicznych. jak pisałam - kropelka krwi nie tam gdzie trzeba i do kosza. szczególnie w szpitalu; z resztą, u mnie nawet nie dopuszczali bawełnianych majtek... a rogal - najlepsze są te takie wielkie,które można sobie dowolnie owinąć. przy pierwszym synku miałam ten mały, sztywny, i jak się opierałam, to rogi wypychały rogal do przodu i synek i tak lądował w dziurze. ale to pewnie dlatego, że nie jestem duża ;) tzn mój rozmiar to xs nooo i nie miało co trzymać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad GLUKOZY
wiosenna mama- wielkie dzięki myslałam ze te 2 godziny to jakoś dużo ale to pewnie norma dziewne ze daął mi te 75 skoro glukoza na poczatku ciazy była ok no ale lepiej się upewnic no i moja dzidzia w 26 tygodniu ma 1300 g....duzo to? ...jak Wam wskazywalo na mniej więcej ten czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad GLUKOZY
ale literówy...ale da się odczytac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie żebym Was tu chciała indoktrynować, niech każdy decyduje się na to, co go przekonuje, ja też szczególnie przy pierwszym byłam mocno przywiązana do tego (i później np 4 wózki "przerobiłam" zanim trafiłam na taki, który był naprawdę wygodny). Ale z pewnością warto rozpatrzyć tez te nietradycyjne rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 26tc 1300 to chyba sporo, mój w 25tc ważył 800gram i lekarz mówił, że się rozwija szybciej niż rówieśnicy - znaczy, że spory. starszy też był zawsze ciut większy, no ale też urodziłam w 38tc. a ja mam jeszcze pytanie - ile macie kg na plusie (i w którym tc?) ja mam ukończony 25tc i 5 kg na plusie, nie wiem czy to dużo, czy mało? musiałabym porównać z innymi ciężarówkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikolina82 - mi właśnie żadne kąpiele i jedzenie słodkiego nie pomagało, dlatego wpadłam w panikę. A głaskanie i masowanie nie wchodzi w grę przy skurczach :( a uwierz mi, że miałam ochotę skakać, żeby Dzieckiem "wstrząsnąć", by dało mi jakiś znak, że wszysko w porządku... :-) Mąż tłumaczył, że Dziecko po prostu odpoczywa, albo inaczej się ułożyło niż w zeszłym tygodniu, dlatego tak jest - a ja jak będę tak zestresowana, to tym bardziej nic nie wyczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co do wagi dziecka się nie wypowiadam bo ostatnie USG miałam w 20 tyg i później już nie było mierzone wiec nie mam pojęcia ile ma, ale chyba ma odpowiednio bo je czuje doskonale i czasem jak dupkę wystawi to jest całkiem całkiem :P A co do mojej wagi to mam na plusie 1,1 kg jestem w 30 TC ale to też jakaś dziwna anomalia i nie ma co się sugerować bo mam podejrzenia o celiakię i właśnie z tego powodu byłam w szpitalu bo miałam problemy żołądkowe i bardzo leciałam z wagi, a teraz niby to co spadłam nadrobiłam ale więcej nie przybieram i lekarz stwierdził, ze się po prostu nie wchłania gluten (mam też inne radosne objawy tego). W poprzednich ciążach miałam na plusie 11 i 9 kg (na porodówce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewcznyny!! moge Wam tylko pozazdrościc bo u mnie juz + 7kg a 26 tydzień ale prawie wszystko w brzuszku siedzi, bo jak mierzę spodnie sprzed ciązy to w nogach i pupie jeszcze wchodzę :)muszę kupic miarkę i zmierzyc obwód brzuszka bo jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyliłam się - mam 7kg na plusie w 25tc. przy pierwszym synku przybrałam 14 kg i teraz mam hopla na punkcie wagi, bo nie chcę przybrać znów tak dużo. wiosenna - ja byłam przez długi czas na diecie bezglutenowej, wiem o czym mówisz... współczuję :( na szczęście okazało się, że nie toleruję tylko laktozy. a to jednak znacznie łatwiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Hanio idziemy z waga prawie ,,łeb w łeb" hehe:)zobaczymy ile będzie na finiszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 kg to chyba norma? ja bym chciała tak 12 kg przytyć, ale nie wiem czy się uda teraz mam koniec 27 tc i też około 7 - 7,5 kg na plusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety co Wy takie szczuplutkie??? :-) Ja mam koniec 27tc i 8,5 kg na plusie... Chociaz tez stwierdzam "obiektywnie" ze 95% tego poszlo mi na brzuszek, bo na tylku i udach nie widze zadnej roznicy - nawet z poczatku ciazy w tych miejscach dosc sie "zmniejszyłam" hihi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny znowu idę do szpitala !!!!!!!!!! już mam dosyć po prostu ,pojawiły się skurcze u mnie i tak jak pisałam wcześniej mały szleje główką w dole i troche strach!!! dziś dostałam skierowanie jade jutro ,muszę się spakować itd,rycze od dwóch godzin bo mam doła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolita głowa do góry będzie dobrze, my trzymamy kciuki, pomysl że robisz to dla dzidzi i nie denerwuj się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki! :) Nikolina powodzenia w załatwieniu zaświadczenia! Ja już wcześniej pisałam, że jak dzwoniłam do szkoły rodzenia to położna powiedziała że jak jestem na zwolnieniu to automatycznie nie biorę udziału w ćwiczeniach..ale mam nadzieję, że uda mi się to obejść. Jordan rzeczywiście Twoja córcia jest spora. Znajoma urodziła wcześniaka z taką wagą. Ja szczepiłam się przeciw grypie pod koniec 2009 roku. Jak pytałam moja gin o szczepienie pod koniec zeszłego roku to była przeciwna. Ale najlepsze jest to, że mnie jeszcze na dobre nie dopadło przeziębienie...może to wpływ tej szczepionki. Mam nadzieję, że wytrwam jak najdłużej. Mnie ostatnio też bolą piersi. Któregoś dnia pojawiło się kilka kropelek z jednej piersi i na razie spokój...W ogóle to piersi niewiele mi urosły :( Ja mam 5kg na plusie. Lolita trzymaj się Kochana! Będzie dobrze!! Ja też mam koszule tego typu. Ostatnio kupiłam dwie, jedną z długim a drugą z krótkim rękawkiem. Zapłaciłam za nie 10/15 zł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos ułożenia maluszka to mój chyba dalej jest w położeniu podłużnym miednicowym...ciekawe kiedy w ogóle ustawi się do pionu ;) Ditta ja biorę Magne B6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_agneszka_ - też mam nadzieję, że obejdziesz L4 i będziesz uczestniczyła w zajęciach, bo one naprawdę dużo nam dadzą, a ćwiczeń nie ma tak wiele... lolito - trzymaj się ciepło! ważne, żeby finisz był w odpowiednim czasie i z radością! dasz radę, a my jesteśmy z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×