Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna samiutenka

Mój facet pisze do byłej

Polecane posty

no katiess napisala jak ją czule pozegnal przed wejsciem do pracy... no to lipa ze juz na poczatku wrzesnia musisz sie uzerac z promotorką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm..Normalnie,na co dzien nie uzywa czulych slow prawie w ogole...Ale ja też nie,nie powiedziałam nigdy jeszcze do niego "kochanie" Sama nie wiem dlaczego...Ale to już chyba zależy od czlowieka...Owszem,przytula mnie,jak leżymy kolo siebie,oglądamy film czy cokolwiek innego...Ale tak na codzien to jest bardziej jak przyjaciele...Rozumiem,że mamy juz ja w sumie 27 i on 31 i nie bedziemy jak gowniarze migdalic sie caly czas..Ale chwilami czuje ,że on jest ze mna "bo musi" takie wrazenie odnosze-moze to ja robie cos zle i tego nie widze... Lux- z hotelem super pomysl ,jakas sexowna bielizna ,muzyczka a chlop pewnie oszaleje hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katies a nie łatwiej porozmawiac z nim na temat waszego zwiazku? :) jestes jego pewna? Moj wczoraj zadzwonil do mnie, gadamy gadamy, bo niby chcial mnie uslyszec, w pracy byl, i co drugie slowo to kurwa, chujowo i jakies przeklenstwa. Juz nie raz zwracalam jemu uwage, zeby tak nie przeklinal. Po rozmowie napisalam smsa, ze mnie to drazni, ale sorry rozmawia z kobieta, a nie z jakims chlopkiem i niech przystopuje przynajmniej przy mnie :) Ale spoko, nie klocilismy sie. Mam kamienie w nerkach, juz dawno mi sie nie odzywaly, od wczoraj czuje, ze siusiu mi sie chce czesto i boli troszke jak siusiam. Mam nadzieje, ze nie bedzie gorzej bolalo. Zawsze jakos sobie radzilam z nimi, sama je rodzilam :P Dzis zastosuje kuracje piwna :D A co tam u was dziewczynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lux-kuracja piwna hmmmm...Z chęcią sama bym taką zastosowała ;).....No mnie też drażni jak facet przeklina,mój w sume nie uzywa brzydkich slow ;) Tylko wtedy jak sie zdenerwuje np.jadąc samochodem,no ale w takich sytuacjach sama rzucalabym miechem..... Tak naprawdę,chyba nie łatwo jest oduczyć faceta przeklinania kiedy to więcej czasu spędza w towarzystwie męskim..... Ja z moim rozmawiac nie chcę,bo powie napewno,że coś wymyślam,że jest wszystko ok......On jak jest jakis problem to albo czeka az samo sie rozwiaze,albo nic nie mowi i dusi to w sobie....Co miałabym mu powiedzieć? "Dlaczego nie bzykamy sie ponad 3miechy?"Wiem jaka dostalabym odpowiedz..... Ten zwiazek nie przetrwa jesli w tej chocby kwestii nic sie nie poprawi.....Jak zwiazek opiera sie na sexie tylko to tez lipa a jak jest uczie a nie ma sexu to drugie zle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie on duzo czasu spedza w meskim towarzystwie (moze i dobrze, ze nie w zenskim :P ), i tam w pracy strasznie przeklinaja. A jak juz w ogole rozmawiamy jak jest w pracy przy tych swoich koleszkach to wtedy takiego cwaniaka udaje lojej. albo jak do niego dzwonia to to samo. strasznie mnie to wkurza, ale on wie o tym, mowie, ze udaje takiego cwaniaczka ble Katties wydaje mi sie, ze jak jest fajnie w zwiazku to mozna o wszystkim porozmawiac, o kazdym problemie, o wszystkim co w nas siedzi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lux-No faceci to mają do siebie,że przy kolegach to udaja jacy to oni nie sa :) Moj tak nie robi....W sumie nie zauważyłam... Ja od rana nie odzywałam sie do mojego,pózniej pwiedziałam mu,że wychodzę coś załatwić....A on,że o co mi znowu chodzi,że mogłam powiedzieć mu wczoraj to by pojechał do domu spać.....On chwilami tak mnie drażni,że mam ochote mu coś zrobić ;)....... Jestem zła,bo nam sie nie układa wiem,na bank ze mnie kocha...Ale zwiazek to nie tylko słowo "kocham" ..A moj ex zawsze takiego kozaka udawał przed kolegami...Hahah to tak śmiesznie wygląda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak juz jego przyjaciel zadzwoni to jest ciagle "kurwa człowieku" he juz nie raz jemu mowilam, ze cwaniakuje i powtarzalam jak ciagle mowi, ale to nic nie daje, moje gadanie :P Moze powinnyscie zrobic sobie jakas przerwe i zatesknic za soba ? :) no ale wiem, ze to teraz niemozliwe, bo macie juz w ogole zamieszkac razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lux,ostatnio nie widzielismy sie 2 dni to byl jakos bardziej mily niz zwykle,mowil ze ladnie wygladam itp....Ale bylo minelo ;) Teraz bedziemy prawie caly czas razem,tak naprawde jak zamieszkamy razem to wszystko sie okaze...Dopiero wtedy ludzie sie poznaja tak naprawde... A powracajac do tematu,faceci sa genialni z tymi swoimi tekstami ;) Tak sie podniecaja jak rozmawiaja z kumplami,moj to jest taki milutki dla swoich kolegow ojoj do rany przyloż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe milsi niz dla nas :D nie no zart. chociaz czasem zastanawiam sie, kogo bardziej kocha, mnie czy swojego przyjaciela :P :P jest strasznie pod jego wplywem, co tez mnie denerwuje, ale wie o tym. ah Ci faceci. mowia, ze kobiety sa niezdecydowane i ich nie mozna zrozumiec, a faceci to wielka NIEWIADOMA itp. wow no to jak Ci powiedzial komplement to juz cos :P mi rzadko mowi, nie lubi byc "slodko pierdzacy", jak to okresla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jesteście? Wrocilam z pracy ok 21, po drodze kupilam 2 piwka, pije 2 i mam juz dobry humorek :) czy chumorek? niewazne :) Tamten w pracy jeszcze, nie odzywa sie, brak mi go, jego. Zobaczymy sie jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lux....Jak po weekendzie? U mnie bez zmian....Weekend minał jakoś nijak....Pół soboty siedziałam w jednym pokoju a moj w drugim..... Wiecznie jakieś dogryzanie itd itp...Mam dość..Nie wiem dlaczego tak się dzieje.Chyba muszę zacząć myśleć o sobie nie o zwiążku,o nas...Odechciewa mi się tego mieszkania razem bo tak naprawdę zaczęło się psuć na maxa miedzy nami od momentu kupna tego mieszkania....Ach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, moj wczoraj stwierdzil,jak sobie zartowalismy i mowie do niego "Gdzie Ty bys znalazl taka druga......." A on z takim grymasem na twarzy ,że takich jak ja jest tyleeee..I dal mi do zrozumienia ,że przeciez nie jestem nikim wyjatkowym....Nie powiedzial tego wprost,ale moglam to wywnioskowac po jego slowach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiess zapytam jeszcze raz: na co Ty czekasz? co Ty z Nim robisz? zaslugujesz na szczescie! U mnie euforia i wspaniale chwile z P. przyszly tatus cieszy sie coraz bardziej i spedzamy razem wspaniale chwile. Jest troskliwy, opiekunczy. W tym tygodniu wyjezdza do Gdanska odebrac dyplom i wziac pare rzeczy no i sie napic z przyjacielem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co zauwazylam? w tej ciazy mam mega wielkie balony jak na kobiete o wadze 50 kg przed ciaza przy wzroscie 176 cm sa naprawde wielkie. Juz nie wspomne o tym jak bola (szczerze mowiac bol nie do zniesienia) ale widze, ze mojego to strasznie kreci. Ciagle kaze mi podnosic koszulkę by je ogladac. Wczoraj w lazience wstawialam pranie nago, bo zdjelam bielizne do prania i zaszedl mnie od tylu no i wiecie:p kurcze szkoda ze nie mozna miec takich donic zawsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona-Super,że tak Wam się układa :) .....No a o tym sexie to już nie wspomnę :P.....No a cycuchy ponoć rosną w ciązy na potęgę ;) Ale po ponoć też cóż zostaję :) Sama nie wiem na co czekam...Wczoraj płakałam,bo położyłam się koło niego -a jak śpi u mnie to na materacu bo mam malutkie łóżko,więc siłą rzeczy śpimy osobno...A On coś zaczął marudzić,spytałam się więc czy mam iść się położyć do siebie a on na to "No najlepiej" .Zrobiło mi się przykro i nie odzywałam sie do niego a On,że robię fochy o głupotę jak księżniczka..... Jak tak pomyślę,to mam naprawdę mało chwil kiedy jestem szczęśliwa...Gdyby chociaż w sexie było ok to jeszcze pól biedy a tak na całej linii jest lipa... Cały czas mam nadzieje,że będzie lepiej ale może sama siebie oszukuje...Poza tym to nie jest takie proste mam 27 lat i znowu wszystko konczyc,pozniej zaczynac cos od nowa...No poza tym jeszcze z mojej strony jest jakies uczucie,ale jak bedzie tak dalej to pewnie bedzie sie ono zmienialo adekwatnie do sytuacji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiess ile ja znam osob ktore rozstawaly sie w wieku 30 nawet 35 lat po 10 letnich zwiazkach i zakladaly nowe zwiazki i sa teraz szczesliwi..27 lat to mlody wiek, nie masz dzieci, mozesz zaczac od nowa w kazdej chwili! Poza tym mnie na Twoim miejscu ciagneloby do tego by mu POKAZAC, ze cos sie skonczylo, o cos musi zawalczyc, chcialabym znow poczuc swoja wartosc i odeszlabym nawet po to by zobaczyc jak On sie zachowa...skad wiesz, moze by sie wtedy wszystko zmienilo, czasmai takie wstrzasy sa potrzebne, musisz ustalic swoje granice! mmmmmm...mowisz ze cycki mi takie zostana? kurcze ja wyczytalam, ze trzeba je cwiczyc masowac szczegolnie po porodzie bo dzidzia jeszcze cyca wyciaga przy ssaniu i robia sie zwisy:-o ale takie jak teraz to bym mogla miec cale zycie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak masz rację,ludzie rozstają sie w każdym wieku.Grunt,że pozniej sa szczesliwi..Ja chyba musze poczekac na takie BUM-az cos we mnie peknie i powiem dosc... A co do cycuchow,to zalezy chyba jakie kobieta ma-bo jesli ma z natury duze to +ciaza no i karmienie to faktycznie moze pozniej wygladac nie ciekawie a jak ma takie srednie to mysle ,że nie bedzie tak zle, oczywiscie plus jakies kremy,balsamy i masaze- ale to ostatnie to juz działka faceta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj mnie juz zaczal smarowac zelem na rozstepy i kremem na cellulitis bo juz patrze w lustro i przestaje sie sobie podobac. Zawsze bylam wysportowana, mialam miesnie brzuszka, jedrne wszystko a teraz widze ze zmieniaja sie ksztalty ud, posladkow no i brzucha przede wszystkim. Cyce są fajne ale reszta naprawde przestaje mi sie podobac. Piotrek natomiast twierdzi ze wygladam rewelacyjnie, ze ta ciaza mi sluzy bo nabralam cialka i to jest tez ekstra. Wiesz katiess cos sie musi zminic i Ty tez to widzisz i chcesz zmian, im wczesniej tym lepiej. Bo jak powiesz dosc to cos czuje ze na zawsze, a teraz da sie jeszcze cos uratowac. Moim zdaniem zbyt malo rozmawiacie, tak od serce, w sensie nie kto kogo i czyja racja, tylko bardziej w kierunku mowienia o tym co kazde czuje i co mu przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszcze Ci tego umiesnionego brzuszka z przed ciazy-ja jestem szczupla przy 160 waze 48kg-ale brzuchol mam :) I boczki tez w sumie to cale sadelko odklada mi sie wlasnie tam,ale nienawidze robic brzuszkow... Jak mialas fajna figurke przed ciaza to mysle,że szybko do niej wrocisz juz po urodzeniu-tak najczęściej jest -co innego gdybys przed wygladala jak wieloryb ;) Wiesz,mi juz sie nie chce rozmawiac bynajmniej na temat sexu-bo ile mozna, a wiecznie slysze to samo-jak dla mnie malo wiarygodne tłumaczenie.... Co do innych spraw-dla mnie jest nie fajnie dla niego ok-i tego raczej nie da sie zmienic...My chyba mimo ze nas do siebie ciagnie nie pasujemy do siebie..Mamy inne charaktery (na poczatku to tez mnie do niego przyciagalo) inne spojrzenie na swiat,zycie,ludzi...zupelnie inny gust...Ach duzo by wymieniac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki. Próbowalam z pracy napisac, ale cos internet nie dzialal jakbym tego chciala. Po weekendzie roznie he. Ja pojechalam do niego znowu, bo znowu szlismy do znajomych. Bylo picie oczywiscie, smiechu, nawet tance hulance :) W drodze powrotnej byly chore akcje, jak to po alkoholu. Ale ogolnie masakra. Idziemy idziemy, ja sobie ide, troche zachwiana, odwracam sie, a ten moj sobie w alejke skrecil. Ide dalej, mysle, zaraz bedzie szedl, ale go nie bylo widac. I tak to on do mnie z fochem, ze niby mnie wolal, a ja sobie poszlam itp. Ogolnie chore akcje mielismy. On zlapal agresora, pobil jakiegos typa (szkoda mi niewinnego czlowieka, ja nie widzialam tego, ale mial podarte spodnie, bo sie przewrocil). Raz mi sie brechtac chcialo. Stalismy, szedl jakis koles i sie pyta mojego o droge, a moj do niego "wyjebac ci? to spierdalaj" i wiecie jak tamten spierdalal he brechtalam sie niezle. Potem z kolega musialam odprowadzac go do domu, ledwo na nogach sie trzymal. Dzis ma wyrzuty sumienia za ten wieczor. Rano bylo bzykanko, ja zainicjowalam, jakos na kacu mam zwykle wieksza ochote. Przelezelismy cala ndz i wrocilam do domu. Dzis jeszcze bylam zjebana po tym weekendzie. Wiecie co. Pamietacie tego kolesia co poznalam jego na imprezie i mialam dylemat, napisal do mnie w sobote smsa. Czy mi sie nic nie stalo, bo tak nagle zamilklam, ze nic ode mnie nie oczekuje, tylko zebym dala jemu znac czy ze mna wszystko wporzadku. Tak mysle, ze raczej musi byc porzadnym czlowiekiem. Dzis jemu odpisalam, ze ze mna wszystko ok. On podziekowal, ze odpisalam, zyczyl mi powodzenia itp. Ja jemu tez zyczylam powodzenia, przeprosilam, ze tak sie stalo i ze moze jeszcze kiedys bedzie nam dane sie spotkac. On na to, ze jak cos to mam jego nr :) Nie chce wspominac juz tego wieczoru, a nawet ranka, ktory wydarzyl sie w ndz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katties Ty idz dziewczyno na jakas impreze z kolezankami, odstresuj sie, pobaw, zapomnij o problemach, wyluzuj zwieracze i pomysl co zrobic. Czy jest sens byc dalej z tym czlowiekiem. Jesli nie daje Ci zadnego szczescia, to po co z nim byc. Tracisz czas, a mozesz poznac kogos, z kim bedziesz dzielic swoje radosci i smutki, polozysz sie kolo niego, a nawet Cie bedzie prosil, zebys sie polozyla obok, a nie jak ten... Ile lat jestescie razem? bo nie pamietam. Moze to nie to. Katties nie ma sie co meczyc. Myslisz, ze ten zwiazek ma jeszcze przyszlosc? Bzykac sie nawet nie bzykacie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama do mnie w ndz czy ja w ciazy nie jestem, bo mam taki duzy brzuch :P Ja ze kazdy jak sie schyla to ma taki :) Nie wiem he poczekamy zobaczymy czy okres dostane, ale mysle, ze to nie to. Od dzis zaczelam stosowac diete Duckana. Nie jestem gruba, ale chce schudnac z 5kg, zeby miec lepsze samopoczucie. Slyszalam, ze duzo ludzi po tym schudlo. Ciekawe ile wytrzymam. w czasie tej diety nie mozna pic alkoholu, oj tego chyba nie bede przestrzegac :P Mojemu powiedzialam, ze mama mi tu stwierdza czy w ciazy nie jestem. Niby sie cieszy, ale chce synka :P :P bo u niego w rodzinie same baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lux - ja chciałabym dziewczynkę, ale jak będzie chlopak to oczywiscie tez sie nic nie stanie. Natomiast wole dziewczynkę bo: 1. patrzac na urodę moją i Piotrka dziewczynka moglaby miec w sobie to "cos" np wlosy takie zlote blond po Nim a karnacja ciemna po mnie:) - tak sobie kombinuje 2. nigdy nie mialam dobrych relacji z moja matka i chcialabym stworzyc poprawne relacje z moją ewentualną córcią. 3. chcialabym by moja corka byla moja przyjaciolka jak bedzie starsza, zebysmy mogly robic wspolnie zakupy, rozmawiac przez telefon godzinami. 4. jestem kobietą po przejsciach i wydaje mi sie, ze bede umiala pomoc mojej corce przejsc przez swiat, wytlumaczyc jej po kobiecemu, tzn bardziej jej pomoc niz chlopakowi ale...co bedzie to bedzie moj tez mial wczoraj jakas dziwna akcje, wracamy autem do domu i nagle cos Go uklulo w sercu, pobladl, prawie mi zasłabł. Zatrzymałam wóz na poboczu i zaczelam pytac co sie dzieje. A ten do mnie, ze sie tak przerazil tego uklucia w sercu. Prawie mi tam zszedl. Nie wiedzialam ze moj facet jest hipochondrykiem!! ale najwyrazniej wielu rzeczy jeszcze o Nim nie wiem. Powiedzial ze zawsze tak ma jak sie czegos przestraszy. Kurcze to sie kwalifikuje do leczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lux..Jak czytałam o Twoim weekendzie to przypomniało mi się jak miałam z moim byłym,jak nieraz wracaliśmy podpicie...I też zawsze jakieś akcje hahah ale nieraz było śmiesznie.... ...A te kilogramy ktore chcesz zrzucic to mozesz mi oddac ja marze o dodatkowych 5 kg...Ostatnio tak schudlam,że spodnie na tylku mi wisza....Ale mam tendencje do chudniecia jak mam jakis stres... Co do mojego to jestesmy razem 2,5 roku-w sumie najfajniejszy okres,gdzie powinno byc jak w bajce... Poczekam cierpliwie,pomieszkam z nim -wtedy ludzie naprawde sie poznaja jak bedzie dalej lipa to wyprowadze sie... Dzis spalam u niego -u jego rodzicow bo jeszcze nie mamy kluczy od mieszkania...I znowu glupia akcja,pilam kawe,siedzialam na lozku i niechcący wylalam na przescieradlo a On z morda ,że jestem sierota,że nic nie potrafie zrobic.....Masakra,zaczelam plakac bo juz psychicznie nie wytrzymuje a on oczywiscie zaczal przepraszac,ze wiecej tak nie bedzie krzyczal...Ale mam to gdzies,zaczynam miec tego dosyc....Nie wiem dlaczego,nie moge miec normalnego fajnego faceta,normalnego szczesliwego zwiazku,tylko zawsze cos...Rozumiem,ze nie ma ludzi idealnych ja tez nie jestem..Ale ludzie w zwiazku powinni byc przyjaciolmi,partnerami...Ach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katiess sama sobie odpowiadasz i wiesz wszystko... chyba nie jestes masochistką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona Fajne masz plany co do corci :) ja tez bym chciala dziewczynke, ale bardziej tego chlopca, bo u niego w rodzinie wszystkie kuzynki, siostry tylko corki rodza, wiec wszyscy chcielibysmy juz chlopca. ale z tym brzuchem to raczej falszywy alarm, pewnie za duzo piwa po prostu :P Katties, spoko, ze przynajmniej przeprosil jak pokrzyczal na Ciebie. Pomieszkaj z nim, zobaczysz jak to bedzie. Chetnie bym Ci oddala te 5kh i bylabym zachwycona wtedy :) Kazdy jak ma stres to chudnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że dziewczyny zajęte :) szkoda. Ja dziś wolne, miałam iść do pracy, ale przełożona napisała, żebym jutro przyszła zamiast dziś. Ok, jak mnie poprosiła, to się zgodziłam. Z moim jak zwykle w tyg kontakt wygląda tak: rano sms i potem dopiero wieczorem, czasem zadzwoni jakoś po południu, ale rzadko. W sobotę jedziemy poza nasze miasto, do mojego brata, będziemy świętować urodziny, będziemy tam nocować, więc nie będzie powrotnych akcji :P Jeszcze czw, pt i weekend. Jak ja lubię weekendy :) Zrezygnowałam dziś z tej diety Duckana. Miałam dość jedzenia twarogu, serków wiejskich i produktów tylko proteinowych. Mam zamiar jeść lżejsze jedzenie i tyle, ograniczyć. A co tam u was? Katties jak tam z chłopakiem? Ona jak tam dzidzia i z facetem? Pewnie wszystko dobrze, ale tak pytam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×