pierdyknieta szwagierka!!!!!

zawsze jak krowa nas odwiedza to lazi mi po mieszkaniu i szpieguje co mam, gdzie co lezy, zaglada.....a niby chodzi za swoim dzieckiem ......a ja widze ze wszedzie wscibia nos.....no szlag mnie trafia....gowniarz potrafi otworzyc lodowke a ta nic! dopoki sie nie napatrzy co w niej jest to nie zamknie! kilka razy sama podeszlam do gowniarza i powiedzialam przy niej ze tak nie wolno ale sytuacja sie powtarzala a ona bez reakcji!! I zawsze gowniarz cos chce z lodowki a nie ze stolu gdzie jest wyciagniete to czym ich czestujemy!!! ....nie zaluje jedzenia nikomu ale to juz bezczelnosc i szczyt!! Albo szafe mi odsuwa i zaglada......... albo wlazi mi do sypialni i pozwala gowniarzowi skakac po lozku........!!!! nosz kurva mac!! raz juz nie wytrzymalam i wywalilam gowniarza z pokoju i przy niej powiedzialam ze nikt nie ma prawa wlazic do naszej sypialni.....to do tej pory jakies podteksty slysze jakbym to ja byla winna i ze sypialnia powinna byc do wgladu i uzytku kazdego!! DEBILKA NIEWYCHOWANA NORMALNIE!!!! a maz ma to w dopie........nie widzi problemu.....

ze tacy jeszcze ludzie istnieja.....normalnie.....brak slow!!!

no i co z tego? niech zagląda a jak Ci przeszkadza powiedz Jej prosto z mostu

mowilam....o sypialni....o zagladaniu do lodowki....i chuj to dalo!

odwiedź ją i zrób to samo:)

nie jestem nie wychowana by lazic komus po chalpie i grzebac gdzie sie tylko da......:o

a Twój brat co na to? Ile lat ma dziecko?

no to Jej nie zapraszaj może?

moj maz:-)....to jego siostra...... on nie widzi problemu.....

A czy ty ją odwiedzasz??? Ja bym jej sprawiła taaaaaką rewizytę

nie zapraszam ale czasem sa sytuacje ze juz pasuje sie spotkac.....

ja nie mam dzieci poza tym nie potrafilabym lazic komus po chalpie i grzebac gdzie sie da!

Nie musisz chodzić po mieszkaniu, ale skrytykowałabym wszystko,łącznie z jej ubiorem, wystrojem mieszkania i jedzeniem

ile lat ma dziecko?

do zerowki teraz idzie......

To , że dzieciaka matka nie wychowała nie upoważnia Cię do nazywania go gówniarzem . Sama widzisz , że ona nie reaguję , więc dziecko myśli , że to nic złego . Pretensje możesz mieć jedynie do tej kobiety . Jak Ci ona przeszkadza , to jej do domu nie wpuszczaj .

:o...nie wpuszczac do domu.....:O......

Chociaż jakby dziecko mnie denerwowało nie powiedziałabym "gówniarz" po za tym, patrząc na słownictwo autorki można łatwo wynioskować że to prowokacja.

możesz: 1. Nie zwracać uwagi 2. Opierniczyć i kazać siedzieć na dupie 3. Zrobić tak samo u niej 4. Nie wpuszczać innego wyjścia nie ma

sąsiadkę która przychodziła do mojej matki i dosłownie wszędzie zaglądała, potrafiła sama otworzyć lodówkę :o Jak weszła do mojego pokoju, niby zagadać co u mnie słychać, jak w szkole itd to szafki mi otwierała. Wredna baba.

to nie jest prowokacja.......slownictwo i formułowanie zdan...jestem wsciekla.......ot tyle......

Mnie też takie sytuacje irytują. Ja mam 2 koleżanki, które się tak zachowują. Jedna łaziła i oglądała wszystko, komentowała, podziwiała, a jej męzulek to samo robił. Wkurzyłam się jk diabli i powiedziałam " A wy co? W muzeum jesteście, że tak zwiedzacie? Prosze siadac do stołu i zakończyć spacerki po mieszkaniu" Pomogło. teraz siedza z tyłkami jak przystało na gości. Druga zaś jest mniej reformowalna i łazi też niby za dzieckiem, ale zawsze po schodach na piętro. Ostatnio to nawet poszła tam do łazienki, chociaz na dole tez jest łazienka. W tej u góry mam swoje kosmetyki itp. i nie cierpie jak mi tam ktos buszuje. Zwróciłam jej uwagę, a ona z buźką do mnie, że przecież nic mi nie wzięła i takie tam ble,ble. Wszystko zależy od kultury.

operacją ma racje , to winna nie dziecka tylko jego matki , a tej najprawdopodobniej to pasuje , bo jest wscibska i udając ze chodzi za dzieckiem wscibia nos wszędzie Swoją drogą to juz duze dziecko , chodzi to się za małym 2-3 letnim Chłopiec w tym wieku powinien się juz inaczej zachowywac Ale w tym głowa matki ,zeby był inny Po prostu niektórzy ludzie lubia ineteresowac się innymi , lubia zajrzec w kazdy kąt z ciekawosci , co niektórzy pózniej ida do domu i wszystko sciagaja , zeby zrobić podobnie np umeblowanie , dekoracje itp

wlasnie....kultury to za grosz nie maja.........tylko jak wytepic to dziadostwo???????//

To Twój dom i Ty decydujesz kogo chcesz w domu a kogo nie . Skoro ta kobieta nie potrafi się zachować , to mówisz jej , że nie życzysz sobie jej obecności w domu , ponieważ nie odpowiada Ci jej zachowanie i zachowanie jej dziecka i ma już nie przychodzić . Co niby jest w tym dziwnego ? :O Jedyny problem to Twój mąż , bo może się obrazić .

Albo zrób tak samo jak zrobiła Manelka , to też dobry sposób , nie tak drastyczny jak mój :)

Moja szwagierka jak przyjeżdża z 3- ką dzieci to mieszkanie jak pobojowisko wygląda. czasem tez zwracam jej albo dzieciakom uwagę, ale to jak grochem o ścianę. nawet tekst rzuciła, że cicia ma urlop nie ma co robić to posprząta. Myslałam, że mnie szlag trafi. Powiedziałam, ze ciocia ma co robić, najwyżej wasza mama zaraz po was posprząta. Obraziła się, ale zaczęła co nieco sprzątać po swoich dzieciach. Prostactwo i brak kultury.

zainwestuj w jakies sexshopowe gadzety i porozstawiaj po sypialni.

Dobre to ostatnie z tymi zabawkami z sexshopu, ale maż by powiedział, że jej odbilo, a szwagierka powiedziałaby, że dziecko demoralizuje, ale może warto spróbować. czasami terapia szokująca jest najlepsza.

Przynajmniej nie bedzie dzieciaka wypuszczac do sypialni i straci wynowke, ze niby za nim lata. Co do lodowki, to moznaby pomyslec o jakiejs legendzie o duchu z lodowki. Najpierw jak maly ja otworzy, to niech cos z niej wyskoczy, a pozniej wymyslic jakas legende o tej lodowce. Szkoda tylko straszyc dzieciaka, skoro ma pierdolnieta mamuske.