Błąd który kosztował mnie NAJWIĘCEJ NA ŚWIECIE....

ide na wódke jąąąąąąąą %-)

I jak tam Autorko?

Autorka żyje?

pisz proszę,chociaż dla nas,tych,które są z Tobą i Cię wspierają.Całą resztę miej głęboko w poważaniu

wór pokutny zarzucić, pochwa od miecza na szyję i pod bramę na audiencję u Pana%)

autorka sama sobie wina... jak ktoś wcześniej napisał jeden kvtas to za mało... konieczny był dodatkowy adorator który łechtał by ego, co krok upewniał Cie w swej zayebistosci itd. on zapewne tez miał inne plany w stosunku do Ciebie, bo ilez mozna wysluchiwac kobiecych pierdół nie uzyskując nic w zamian. ty pewnie łaskawie kiedys bys popusiła, i jedna jak i druga strona była by zadowolona... no moze poza Sławkiem, ktory jednak na czas sie wymiksował z interesu wraca na inso trole %-)

szkoda ze ją wystraszyliscie, banda polglowkow. chcialam dodac troszke od siebie, powiedziec jak to bylo u mnie, jednak skoro Autorki juz nie ma...

Biedna :(

obrzucacie ją błotem a czy WY wszyscy jesteście tacy krystaliczni i nie popełniacie błędów?

"szkoda ze ją wystraszyliscie, banda polglowkow" widzicie co żeście narobili -półgłówki. pewnie kolejne słodkie pierdy ku pokrzepieniu złamanego serduszka ja ominęły.

a poza tym , rzeczą ludzką jest błądzić a Boską-wybaczać,choć to bardzo trudne....

hihihih, marna zmiana nicka. gdybys usunela to "25", to byloby moze i sciema, a tak to...:D

bedzie chłopak bił sie myślami przy każdorazowym wyjściu z domu panny. a moze znow sie z nim ustawiła, ciekawe gdzie jest i co robi... nie, na pewno to tylko wytór mojej chorej głowy, obiecała w koncu poprawę. choc w sumie cos w tym byc musi, skoro raz okłamała, zrobi to kolejny, choc kazdemu szanse dac nalezy, ale czy jej... no kurcze, zadzownie i zapytam co sie dzieje... nie odbiera, na bank jest z nim -kvrwa! hipotetyczny przykład, moze sie zdarzyc, aczkolwiek nie musi. nie mniej jednak zrobic piekło na ziemi, przez babe... chyba nie warto.

mój mąż zdradził mnie i wybaczyłam mu,choć nie zapomniałam i nie zapomnę tego nigdy bo nie da się zapomnieć ale nie widziałam w swoim życiu tak płaczącego i upokorzengo człowieka...

mijają dwa lata od tego czasu i jest już dobrze

Twój mąż dalej Cię zdradza. Uwierzyłaś mu że szczerze tego żałuje, a on w duchu zaśmiewał się z twej głupoty. Lepiej się zastanów czy znasz jego kochankę czy to obca osoba.

" Oski_m Twój mąż dalej Cię zdradza. Uwierzyłaś mu że szczerze tego żałuje, a on w duchu zaśmiewał się z twej głupoty. Lepiej się zastanów czy znasz jego kochankę czy to obca osoba. " mowisz o swoim mezu?:D AUTORKO A JAK MASZ NA IMIE?:)

Pink, a jak to u Ciebie było, powiedz

do Oski_m.... nie zdradza mnie już i wiem to na 100% i nie próbuj wciskać mi kitu.... sorki za sarkazm ale jestem pewna...

pewna w 100% to możesz byc jedynie smierci i podatków.

nie prawda,nie wiesz co mówisz....

zresztą , nie zależy mi na waszym zdaniu.Autorko... odezwij się do nas

albo sie w duchu gani, ze zalozyla ten temat i wszyscy poparli Slawka. albo do siebie wroca i ona juz sie tutaj nie pojawi. albo nie wroca i boi powiedziec, ze ja kopnal w dupe. takie zycie.

była prowokacja juz ktos zauwazył, ze tak przezywała esemesa, a spotkanie, takie nagłe przeszło bez emocji

gdy kogoś kochasz, czas w jego towarzystwie ucieka błyskawicznie, pewnie nadal trwa spotkanie. ale też nie wiem, jak to się stało że to miał być ostatni sms a nagle spotkanie?

Ja nie mam męża, ty zboczony pedale. A co do tej zdradzonej: zdradza cię. Tak już jest, raz się stało, wybaczyłaś, zobaczył że może dalej sobie pozwalać.

rozbita napisz co sie stalo, jak spotkanie? napIsz dla tych, ktorzy o Tobie mysla i zycza jak najlepiej, nieprzychylne slowa olej, w koncu co ci zalezy na osobach jadacych po tobie, ktorych nawet nie znasz? nikt nie jest idealem, oni tez popelniaja bledy, ale sztuka sie jest do nich przyznac... myslalam o tobie dzisiaj i wierze, ze jest ci strasznie ciezko, tak bym chciala, abys miala dla nas jakies dobre wiesci :) do tych, co twierdza, ze to wyssane z palca - to nie jest prowo na pewno, za duzo detali, zreszta prowokator nie umialby sie tak wczuc w nastroj zrozpaczonej osoby, owszem, pisalby ze mu ciezko itp. ale to zupelnie inny typ wypowiedzi...

Rok temu kafeterianie dali sie nabrać na topik dziewczyny, która ponoć cierpiała po stracie narzeczonego i postanowiła popełnić samobójstwo. Całość była tak realistyczna, że oparło się o policję.

Następna...Ania jakaś tam.. No tak, bo autorce trzeba współczuć, jakże ten Sławek jest zły, jak on mógł odejść, przecież ona tylko się z kolegą umówiła, ona tylko go okłamała, każdemu może się zdarzyć.. Kurwa mać, nie wyrabiam już, żeby takie sraczkowate myślenie mieć. Zawsze winny ma być facet, bo kobieta musi być czysta, bo "ona chciała dobrze", a w rzeczywistości to kurwiszcza z niektórych, że aż strach. Szacunek dla normalnych kobiet wypowiadających się w tym temacie, chociaż ich mało. A reszta patologii to w pizdu na drzewo albo tam, gdzie nie musiałbym oglądać tego.