Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozbita na drobne kawałki

Błąd który kosztował mnie NAJWIĘCEJ NA ŚWIECIE....

Polecane posty

Gość A jak z Twoją sprawą sądową
drogie dziewczę? ;) Też poczytywałam ten temat i pamiętam, jak się ośmieszyłaś grożąc pozwem ludziom, którzy napisali Ci parę słów prawdy :) To jak? Byłaś już u prokuratora z donosem, że jakiś pomarańczowy nick obraził Twój pomarańczowy nick :P Od razu mówię, że uważam, że w pewnym momencie na temacie przegięto, ale bluzgi poleciały głównie pomiędzy dyskutantami, bo Ciebie jakoś szczególnie nie obrażono, pamietam tylko, że Cię po imieniu nazwano :P Szkoda, że ten chłop jednak się złamał i wrócił do Ciebie. Ja bym tej szansy nie dała. Jednak na bank nie będziesz już się cieszyć całkowitym jego zaufaniem, więc i tak słabo widzę ten związek. Głównie faceta mi żal, ale cóż: jak sobie pościele, tak sie wyśpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozbita na drobne kawalki...
Witajcie:) Postanowilam zerknąć do tej swojej "przeszlosci":) Można powiedzieć, że ten topic stanowi mój maly pamiętnik:) Być może jest Ktoś z Was ciekawy co nowego u mnie, sądzę, że skoro tak dzielnie mnie wspieraliście (a nie bylo latwo przeczytać tych dluuuuugich wypocin), to zaslugujecie na to, by wiedzieć co się w moim życiu dalej dzieje. Jesteśmy razem nadal i ta okropna sytuacja przyznam Wam szczerze totalnie odświeżyla i nadala koloru naszemu związkowi... Nie potrafimy bez siebie żyć.. Jest naprawdę cudownie, on się stara, ja również, staram się Go nieustannie zaskakiwać żeby nie wdarla się monotonia:) NA szczęście mój Ukochany nie wypomina mi tamtej sytuacji - a przyznam, że się tego obaweialam... Co więcej doszedl do wniosku, że bylby durniem gdyby zmarnowal ten związek przez jakieś totalne ubzduranie sobie i wyolbrzymienie problemu... Bardzo zmienil się na lepsze.. Nie jest już tak strasznie zazdrosny, analizuje wszytsko najpierw na chlodno... Nie unosi się gniewem. W prawdzie nie daje mu już powodów - choć wcześniej bylo problemem gdy szlam gdzieś z przyjaciolka, a teraz juz nie ma o to absolutnie pretensji:) Duzy plus... Pewnie znajdzie się ktoś , Kto spyta "a co z Mateuszem"... W końcu byl moim przyjacielem, nie utrzymuje już z nim kontaktu. Ostatnio zdarzylo się, że znaleźliśmy się na wspólnej zabawie, organizowanej przez moich i Mateusza znajomych. Ja bylam oczywiście z moim Ukochanym. Pomiem Wam, że bylam z niego dumna... Nie okazal nawet grama irinii Mateuszowi, podal mu ręke, nawet pare zdań ze sobą zamienili.... Kochane chcialam Wam powiedzieć, że prawdziwa milość przetrwa wszytsko... a na nie prawdziwą szkoda czasu..... Pozdrawiam!!!!! Gdyby jakaś z Was znalazla się w podobnej sytuacji, nauczona doświadczeniem chętnie pomogę:) może coś doradzę... :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
super że dobrze sie wszystko ułozyło :) masz wspaniałego faceta, zycze Wam duzo szczescia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko...
co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym raczej spytala
co z tą dziewczyną, z którą się oprowadzał :O To chyba Ty mu powinnaś wybaczać,a nie on Ci. Oszukałaś go w sprawie z tym obiadem. Ok. Ale blagałaś, przepraszałaś, a on nie słuchał nawet Twoich tłumaczeń, poszedł sobie do innej pobzykać i wtedy wrócił z łaski swojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak Ci się
układa z partnerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rozbitej na drobne kawałki
Bez urazy ale koleś to trochę kretyn. Poszłaś na obiad z kolegą. Wow. Obraził się spakował i nie otwierał ci drzwi jak chciałaś z nim porozmawiać i nie odpowiadał na smsy. Tak zachowują się małe rozpieszczone popieprzone dzieci, a nie dorosły facet. Ja byłem zakochany bardzo w dziewczynie, świata poza nią nie widziałem, ale nawet jak odwaliła mi świństwo dużo gorsze to dawałem się jej wytłumaczyć. Tyle że ona nawet nie chciała się tłumaczyć i uznała, że nie zrobiła nic złego. I swoją drogą szybko sie pozbierał. 3 miesiące i już w ramionach innej. Ależ mi miłość. Jak jestem jakieś 8 miesięcy po rozstaniu, zrobiła straszne świństwo, nie mamy kontaktu, a wciąż boli i mimo, e sie starałem nie mogę myśleć i wiązać się z inną. Nawet jak byłem z kilkoma innymi to myślałem o niej jednej. Jakiś idiota z urażoną dumą i mentalnością dziecka. Wielkie uczucie. Poszła dziewczyna na obiad z innym a on nawet nie chce jej wysłuchać. Rozumiał bym gdybyś poszła z tamtym do łóżka, ale obiad. Rany, przecież oto nie zdrada. Idziesz z kumplem na obiad. Co to za koleś co nawet z dziewczyną którą kocha nie chce porozmawiać i ucieka przy byle problemie jak dziecko. Ojej. Obraził się i zaraz poleciał do innej. Wieeeeelkie uczucie. Nie powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozbita na drobne kawalki...
Witajcie:) Wpadłam zobaczyć co słychać i chciałam Was poinformować, że w listopadzie bierzemy ślub:) Przetrwało.. Jest nam cudownie, ta sytuacja nas cholernie wzmocniła i uświadomiła czym jest życie bez siebie. Czasami warto przeczekać najgorsze, bo znów wyszło słońce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora wyzzej
ale o co Ci chodzi? koles sie opamietal, bo widocznie zrozumial, ze zle robil ze swoimi dziecinnymi gierkami milosc to etapy, nie odrazu sie wszystko wie, rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppp
i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy end jak słodko......
d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ma wisieć...
odnośnie .... "do autora wyzzej ale o co Ci chodzi? koles sie opamietal, bo widocznie zrozumial, ze zle robil ze swoimi dziecinnymi gierkami milosc to etapy, nie odrazu sie wszystko wie, rozumie " Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jednemu na czymś zależy i stara się by wszystko było dobrze. Ktoś inny olewa wszystko i myśli, że inni mu muszą nadskakiwać. Nikt nie jest pępkiem świata. O miłość należy dbać i ją pielęgnować. Jak się temat olewa to wszystko się zesra i ma się wtedy pretensję do całego świata, ale nigdy do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bledinka
Fajny temat, i jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co???
Był ślub???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddd:)
fajny topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×