Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Forumowy Przystojniak

POSZUKIWANA KOBIETA, nie dziewczynka, nie matka z dzieckiem

Polecane posty

przeczytałam tylko pierwszą stronę ... ...ale moim zdaniem w swoich założeniach przeczysz trochę sam sobie.. ... piszesz,że szukasz kobiety, która jest inteligentna, cieszy się życiem, nie jest zakompleksioną idiotką etc... ...a z drugiej strony zakładasz na starcie, że musi miec auto, mieszkanie itp... ?? Trocę to materialne w porównaniu do "niematerialności", której podobno szukasz ... wydaje mi dosyc dziwne aby opierac uczucie na tym,że jak nie spełniasz standardów materialnych to żegnaj... ....a jakbyś poznał przykładowo kobietę swoich marzeń, która jednak nie zarabia 5 tys. i nie jeździ audi tt to co ;P ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jakbyś poznał przykładowo kobietę swoich marzeń, która jednak nie zarabia 5 tys. i nie jeździ audi tt to co ;P ?? " nie byłaby kobietą jego marzeń :P a co do zarobków i stanu majątkowego to akurat jest bardzo ważne kryterium, którego nie można lekceważyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jakbyś poznał przykładowo kobietę swoich marzeń, która jednak nie zarabia 5 tys. i nie jeździ audi tt to co ;P ?? " nie byłaby kobietą jego marzeń ja tam bym nie wyszła za takiego kretyna:P:P:P który by mi jeszcze wybierał markę samochodu:P może jeszcze kolor? (bo majteczkowego różu karoserii by nie uznawał:P ) i koniecznie manualną skrzynię biegów? phi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trurdno
czekamy w napięciu aż autor przedstawi swoje wymagania odnośnie seksu i fizyczności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekamy w napięciu aż autor przedstawi swoje wymagania odnośnie seksu i fizyczności myślisz ,że masz szansę się załapać ? ja niestety nie miałam tyle szczęścia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! widzę, że w dzisiaj w dyskusji biorą udział "inteligentniejsze" osoby niż wczoraj. z paroma małymi pomarańczowymi wyjątkami. ;) odpowiadam temu modelowi - :) AprilSkyy przeczytałam tylko pierwszą stronę ... ...ale moim zdaniem w swoich założeniach przeczysz trochę sam sobie.. ... piszesz,że szukasz kobiety, która jest inteligentna, cieszy się życiem, nie jest zakompleksioną idiotką etc... ...a z drugiej strony zakładasz na starcie, że musi miec auto, mieszkanie itp... ?? Trocę to materialne w porównaniu do "niematerialności", której podobno szukasz ... wydaje mi dosyc dziwne aby opierac uczucie na tym,że jak nie spełniasz standardów materialnych to żegnaj... ....a jakbyś poznał przykładowo kobietę swoich marzeń, która jednak nie zarabia 5 tys. i nie jeździ audi tt to co ;P ?? @@@@ nic nie zakładam. to była odpowiedź do konkretnego postu, konkretnej pani. Pani "miltoon". ja naprawdę nie mam nic do kobiet które się "nie dorobiły". jeśli kobieta będzie dla mnie wartościowa(moja miara wartości, jest moją miara wartości i może różnić się, a nawet bardzo różnić od Twojej miary wartości kobiety) może być wychwywana w domu dziecka czy w sierocińcu. zgadzam się, że kobiety samotnie wychowujące dziecko, jest mniej "otwarta" dla adoratorów. ale czy to jest jej wybór, czy wybór "dla dobra dziecka" nie chcę aby ktoś widział jak sprowadzam do domu kolejnych "kandydatów" na tatusia? kto mi da gwarancję, że sama mama wychodząc na "babski wieczór" i zostawiając swoje dziecko pod moją opieką, nie idzie do "przyjaciela"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki komiczne za bezcenną radę;) autor ma rację- jasno określone oczekiwania to podstawa...chociaz z reguły jest tak, ze jak amor strzeli w dupę to z wszelkich ustalonych reguł...dupa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja naprawdę nie mam nic do kobiet które się "nie dorobiły"." ja też... lecz biorąc kobietę z jakimś dorobkiem - tzn potrafiącą się samotnie utrzymać na niezłym poziomie wiem, że nie jestem dla niej tylko sposobem na poprawienie sobie standardów życia i źródłem utrzymania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trurdno
myślisz ,że masz szansę się załapać ? przede wszystkim pośmiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chociaz z reguły jest tak, ze jak amor strzeli w d**ę to z wszelkich ustalonych reguł...dupa" dlatego trzeba uważać na te amory i nosić kamizelkę ochronną na dupę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto mi da gwarancję, że sama mama wychodząc na "babski wieczór" i zostawiając swoje dziecko pod moją opieką, nie idzie do "przyjaciela"? a jaką masz gwarancję, że nie posiadając dziecka nie zrobi tego samego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jaką masz gwarancję, że nie posiadając dziecka nie zrobi tego samego ?" nie ma, ale siedzenie w domu i pilnowanie cudzego dzieciaka w momencie, gdy mamusia gzi się z gachem na boku, to najcięższe frajerstwo z możliwych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A uczciwość, szacunek i zaufanie w związku? Czy tego już nie ma między ludźmi? Patrzą teraz tylko jak się wzajemnie wykiwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jaką masz gwarancję, że nie posiadając dziecka nie zrobi tego samego ?" nie ma, ale siedzenie w domu i pilnowanie cudzego dzieciaka w momencie, gdy mamusia gzi się z gachem na boku, to najcięższe frajerstwo z możliwych a bez dziecka? to frajerstwo w stopniu lekkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" A uczciwość, szacunek i zaufanie w związku? Czy tego już nie ma między ludźmi? Patrzą teraz tylko jak się wzajemnie wykiwać?" te wartości pojawiają się później i pracuje się na nie latami... na początku trzeba się jednak wykazać czujnością - każdy ma jakiś tam bagaż doświadczeń i nie chce wyjść na idiotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z kobietą bez dziecka jest ten problem, że nie ma do końca pewności, że jesteś ojcem potencjalnego potomka. W przypadku kobiety z - juz tego problemu nie masz. Wiesz, że twoje nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie Komiczny - później to zbierasz żniwo tego coś zasiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trurdno
na początku trzeba się jednak wykazać czujnością O tak, słuchaj mądrości brum, słuchaj i wiedz, że trzeba szeroko otworzyć oko swojej jaźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a bez dziecka? to frajerstwo w stopniu lekkim?" tak, bo wtedy można samemu iść do przyjaciółki :P ike - problem jest złożony... często niejasne stosunki w byłym - ojcem dziecka... do tego, jacyś przyjaciele-pomagierzy, którzy "byli przy niej w ciężkich chwilach, gdy tamten ją porzucił"... ja naprawdę nie ograniczam kobiet, ale nie lubię, gdy się wokół niej kręci za dużo facetów, którzy znają ją dłużej niż ja i ich stosunki są niezbyt jednoznaczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"(...)ja też... lecz biorąc kobietę z jakimś dorobkiem - tzn potrafiącą się samotnie utrzymać na niezłym poziomie wiem, że nie jestem dla niej tylko sposobem na poprawienie sobie standardów życia i źródłem utrzymania..." otóż to! zawsze pojawi się ktoś, kto ma czegoś więcej. ale drugiego z takim charakterem, zaletami, wadami czy uśmiechem nie ma. kochasz mnie, czy moje pieniądze i wygodne życie? więc nie dziw się, że zaglądam Ci w dekolt nie w oczy. że kocham Twoje piersi, pupę, brzuch nie Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Panie Komiczny - później to zbierasz żniwo tego coś zasiał" i tak i nie... wykazywanie nadmiernego zaufania wobec nowo poznanych ludzi nie jest najlepszą postawą... oczywiście nie można wszystkich podejrzewać o najgorsze, ale jakiś tam margines bezpieczeństwa musi być..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, bo wtedy można samemu iść do przyjaciółki przy dzieciatej też możesz iść- następnego wieczora:P ike - problem jest złożony... często niejasne stosunki w byłym - ojcem dziecka... do tego, jacyś przyjaciele-pomagierzy, którzy "byli przy niej w ciężkich chwilach, gdy tamten ją porzucił"... mi akurat tego nie musisz tłumaczyć chociaż myślę, że owe problemy występują na o wiele mniejszą skalę niż się o tym mówi ja naprawdę nie ograniczam kobiet, ale nie lubię, gdy się wokół niej kręci za dużo facetów, którzy znają ją dłużej niż ja i ich stosunki są niezbyt jednoznaczne... spoko j bym nigdy nie wyszła za murzyna bo mi się nie podobają i za niższego niż 180- bo lubię wysokich każdy ma swoje wymagania i ja i ty i autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ oczywiście, że nie chodzi o euforyczne rzucanie się w wir zaawansowanych znajomości ale pewności dotyczących motywów pogłębiania zażyłości nie mędziesz miał nawet po latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"j bym nigdy nie wyszła za murzyna bo mi się nie podobają" bo jesteś rasistką - już to ustaliliśmy.. tzn ustalono na kafe :P ja zresztą też, bo sex z murzynką jest ostatnią rzeczą jaka mnie kręci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×