Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

jaTuśka - trzymaj się kochana. Wsadź sie pod kołuderkę i odpoczywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atena- nie wiem co ja bym zrobila bez allegro w moim przypadku gdzie leze od 10tc. Ja nie mam poprane ale mam nadzieje ze pralki nie zepsulismy hehe i bedzie mozna poprac juz ubranka dla maluchow choc jeszcze nie mam wszystkiego:) a i tu macie dowod ze moj maz tez nie jest ideralny bo nie zdjal srub zabezpieczajacych z pralki hihi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jatuska- Slonce Ty nasze, lez pod kolderka, grzej sie i duuuzo pij plynow. Ja tez dlugo zmagalam sie z chorubskiem ale nie kaszlalam wiec bylo mi lzej. Trzymaj sie i zdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane melduje sie na nowo.przyznam ze ostatnio was mocno zaniedbuje tzn.jakos nie mam siły na przesiadywanie przy kompie ale co poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! Jestem juz u rodzicow mam juz normalny internet. Kupilam wczoraj x landera xa w jednym sklepie proponowali mi cene 2400 a na aukcji kupilam (byla tylko 1 aukcja z kolorem jungle) zaplacilam 1800 wiec juz nie zastanawialam sie dlugo.Ogladalam tako jumper x tez byl ladny ale ta spacerowka nie przemowila do mnie w x landerze bardziej mi sie podobala no i opinia x landera praktyznie same pozytywy. Zamowilam a potem mialam watpliwosci bo tesc przyszedl z opinia x landera od kuzynki ze jest troche twardy ze bujac nie mogla na spacerze tak rece ja bolały.Juz chcialam odmowic ale stwierdzilam ze nie bede kombinowac ja dziecka nie mam za miaru bujac a ta moja kuzynka tak rozpuscila ze ciagle musiala bujac ryczalo obojetnie kogo zobaczylo masakra ma juz 4 lata a jeszcze tak sie boi ludzi i tylko mame widzi. Wiec mimo wszystko mam nadzieje ze dobrze zdecydowalam kupujac ten wozek. Mam duze zaleglosci musze wrocic do strony 360 wiec troche naskrobalyscie i pewnie nie bede wstanie wam odpisac.Nonic lece czytac mam nadzieje ze moj kręgosłup pozwoli mi troche z wami posiedzieć.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, które z was pracują jeszcze?? Moja koleżanka właśnie mi pier....oli ze jak nie pójdę leżeć i jak będę siedziała w pracy za biurkiem to będzie źle bo kobieta w ciąży nawet siedzieć nie może i powinnam już leżeć. Mówi mi, że ona pracowała i jej mała miała krzywiznę. Cholera ale czy od siedzenia za biurkiem - jejku ale mnie ta baba wpienia!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cv dobry wybór:D wzięłaś ten xq 2010??? z spacerówką montowaną w dwie strony? i kolor taki jak ja :D a tak na marginesie wózek nie jest do bujania, od tego jest kołyska. chyba, że ma specjalne sprężyny przy kołach, jesli nie ma to się nie nadaje. moja znajoma tak urządziła swój wózek, tym bujaniem dziecka, że może go na śmietnik wyrzucić dodam dała za niego 3 tyś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczka, bo to prawda:P nie wiem czy wiecie, ale dla zdrowia lepiej jest leżeć jak siedzieć. a ja też siedzę jak jakiś pokurcz pokrzywiony. i na L4 jazda dziołchy:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhhhhhhhhhh i nic nie ma do tego, ze ja niemal leżę w tym fotelu???? Nie no nie załamujcie mnie - ja jeszcze nie chcę leżeć. Jejku, no już ja wiem co się będzie działo. Zanudzę się na śmierć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Penelopka ja przez ostatnie lata wciąż tylko latałam, wychodziłam wcześnie z domu do pracy, potem na uczelnię i wracałam znów do domu grubo po 21. Dla mnie weekend niby był przyjemny ale jakoś taki pusty, niewiele się w weekend dzieje. Wiem, powiecie ze wariat ze mnie ale autentycznie ja mam mieszane uczucia kiedy jakieś święta się kumulują i mam zostać w domu dłużej niż przez weekend. Na urlopie od lat nie byłam bo nie wiem co ze sobą zrobić. Pogrzana jestem. A na dodatek jak mój mąż jeszcze pracuje, np. w sobotę to ja już zupełnie nie wiem co robić, wyleguję się w łóżku i krótko mówiąc opieprzam... Ale się teraz najadłam. Byłam w markecie i oczywiście wróciłam z reklamówką jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny i znów pytanie - moja koleżanka mówi, że dwa tygodnie przed datą porodu lekarz już nie wystawi L4 tylko jest obowiązek przejścia na macierzyński - to jakaś bujda dla mnie bo powinno być to dobrowolne a do końca ciąży powinno być zwolnienie - wiecie coś o tym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o "co najmniej dwa tygodnie" - to wynika z Kodeksu Pracy czyli jednak muszą mieć przynajmniej te dwa tygodnie. Ale chęć skorzystania z nich jest jak najbardziej dobrowolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie słuchaj koleżanki bo się nie zna.:P lekarz wypisuje L4 tak długo jak uważa. przypuśćmy , że któraś urodzi 15 maja, a L4 miała np do 30.05 z dniem porodu L4 przestaje być ważne i od tego czasu jest już macierzyński. a nie żadne 2 tygodnie przed porodem. reasumując L4 ważne jest do dnia porodu. a to chce na urodziny : http://allegro.pl/mamo-tato-co-ty-na-to-dvd-1-2-zawitkowski-pakiet-i1445176100.html :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko w żadnym wypadku nie zgadzaj się na to, żeby Ci lekarz już wystawił na macierzyński te dwa tygodnie. Nie masz żadnego obowiązku tego przyjmować. Macierzyński się liczy od dnia porodu i koniec!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po ,poszło gładko,niepotrzebnie sie stresowałam,ale normalnie tak mi cukier spadł w momencie,że aż mi sie słabo tam zrobiło. Jak tylko chopek skończył to pojechałam do piekarni po kremówke i do koleżanki żeby te kremówkę zjeść w towarzystwie z lekka kawusią i teraz mi lepiej:) Kropeczka i chyba znów co kraj to inaczej. Tutaj lekarze sa zdania,że kobieta w ciązy zdrowej ma leżeć jak najmniej. w sumie to nie wiem jak z siedzeniem,ale ogólnie zalecają pracować,dlatego ja tak zadziwiam,że od 7 miesiaca jestem na zwolnieniu i nie za bardzo przemawia do ludzi ,że siadły mi plecy. Widze,że jest to xle odbierane,że nie pracuję. A jeśli chodzi o macierzyński to np tutaj jest tak ,że moge sobie iść na dwa miesiace macierzyńskiego przed porodem,ale ten macierzyński jest dodatkowy i należy decyzja do mnie co chce robic. To by było strasznie nie fair jesli w Polsce by zmuszali do tego macierzyńskiego:( jaTuśka biedulko życzę żeby to choróbsko jak najszybciej zostawiło Cie w spokoju,a kysz:( Cv gratuluję ,że wózeczek juz kupiony,na pewno bedziesz zadowolona,bo Penelopa poleca,a ona juz to wszystko ma obcykane i mozna na jej opinii polegać;) ...x... nie martw się na pewno tak szybko sie tam nic nie popsuło,dobrze że doszliście do tego gdzie tkwi problem i macie szansę to naprawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny -te co juz ubranka poprały,to czy Wy je chcecie ponownie jeszcze przeprać czy juz sądzicie ,że wystarczy,bo ja tak zamierzam dopiero w kwietniu prać a i tak sie obawiam czy to bedzie do maja dalej świeże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnnie macierzyńskiego - to racja dziewczyny. Jest tak jak piszecie. Macerzynski liczy sie od dnia porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cv z tego wózka będziesz na pewno zadowolona, bo moi znajomi też go mają. To już jest trochę wyższa półka. I nie martw się tym bujaniem. ;-) Stylowa no widzisz, jak ładnie poradziłaś sobie z przeglądem. Fachowiec z Ciebie jak się patrzy ;-) Przypomniałaś mi że mam jeszcze w lodówce ciasto Michałek. I zaraz będę się zajadała nim ;-) JaTuśka niech Cię choróbsko zostawi!! Nie daj się. Leż i zbieraj siły. Kup sobie syrop prenalen na Kaszel. Jest super!!! Dziewczyny słyszałyście kiedyś o czymś takim, że lepiej urodzić w 7 miesiącu ciąży niż w 8? Dzisiaj mi się ten tekst przypomniał. Ja go chyba już z 10 lta znam, ale zupełnie nie wiem o co chodzi. Z czym to jest związane, że 7 jest lepszy w razie co? Mi się wydaję, że każdy tydzień dłużej w brzuchu mamy jest wart każde pieniądze. Nie wiem co to za głupota. Słyszałyście o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za 24 dni:D wiecie, mnie bez przerwy ktoś pyta co chce, co chce, a ja nie mam pojęcia;/koleżanki bez przerwy suszą mi głowę ...a ja nie wiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pogrzana jestem... wczoraj obraziłam się na mojego męża za to że nie chce się ze mną kochać, podczas gdy to ja cały czas mówie nie - no i jak tu wytrzymać z taką babą, ja uciekam spod niego a wczoraj zrobiłam mu awanturę o to że to ja uciekam i obróciłam kota ogonem ze to przez niego uciekam.... wariatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopka ja słyszałam też coś o tym, że podobno lepiej w 7 bo w 8 jak się rodzi dziecko to najczęściej przez jakąś chorobę. Ja uważam ze to jakiś absurd. Ale tak mi się o uszy obiło, że jak urodzone w 7 to dlatego że organizm mamy tak musiał a jak w 8 to dlatego ze z dzidzią coś nie tak... Nie wierzę w to... Nawet się nie nakręcam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilia nieeeeeeeeeeeeeeeeeee to jakaś bzdura, owszem i ja o tym słyszałam kiedyś, nie wiem kto i gdzie ta plotkę wymyślił ale to nieprawda, fałsz i pic na wodę. nie wierzcie w to proszę.Każdy dr powie, że to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia chodzi o płuca,one sie rozwijaja w ósmym miesiącu,więc lepiej rodzic przed tym czasem ,a wówczas płuca sie zaczna rozwijać i skończa w inkubatorze . Pamietam,że mnie tak pocieszali jak rodziłam córeczke w 35 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''....... Im późniejszy poród, tym lepiej. Gdzieniegdzie jeszcze pokutuje mit, że lepiej urodzić w 7. niż w 8. miesiącu. Wziął się on prawdopodobnie z faktu, że jeśli ciąża obfitowała w komplikacje (przedwczesne skurcze, krwawienia, założenie szwu na szyjkę macicy, stosowanie leków podtrzymujących), to zestresowany przyszły obywatel wydzielił tyle adrenaliny, że pomogła ona w wytwarzaniu surfaktantu (czynnika przyspieszającego rozwój płuc) i ma on większe szanse na samodzielne oddychanie niż kolega urodzony nieco później z ciąży fizjologicznej. Co nie zmienia faktu, że każdy dzień lub tydzień więcej to większe szanse na przeżycie................''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×