Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Hej penelopa. Co ja mam ci radzić dziewczyno, jak ja sama już cuda wyczyniałam zanim się ten mój uparciuch zdecydował wyleźć :-) Z tych porad: http://umamy.homestead.com/porod.html albo tu: http://tnij.org/lxi5 nie zdecydowałam się tylko na rycynę. Podobno, jeżeli macica już jest gotowa to rycyna działa z siłą wodospadu, a z moim rozwarciem mogłabym nie zdążyć przykucnąć;-) No i seks u mnie był zabroniony. Poza tym wszystko wypróbowane - piłam to zielsko, łykałam wiesiołek, Krzyś mnie masował w odpowiednich miejscach olejkiem migdałowym wymieszanym z szałwiowym, no i przeszłam chyba z pięćdziesiąt kilometrów w ramach "spacerów". Fakt, że miałam bardzo lekki i szybki poród i pewnie te moje działania trochę się do tego przyczyniły, ale raczej niczego nie przyspieszyły. Podobno jedyną skuteczną metodą polecaną przez położne jest masaż sutków, ale solidnie wykonywany. Ja się do niego specjalnie nie przykładałam, bo mi się nie chciało:-P Piłka pomaga wstawić się dziecku w kanał rodny, ja przesiadywałam na tej piłce, bo Zosia do końca była nie przyparta, dopiero nasza położna ją nakierowała już w trakcie porodu. A Irena Chołuj poleca schodzenie po schodach - najlepiej iść do bloku z windą i górę jeździć a w dół schodzić, w cyklu 8 x po 8 pięter. Nie wypróbowałam, bo nie mam w pobliżu takich wysokich bloków, a nie chciało mi się jeździć na drugi koniec Poznania:-) Życzę cierpliwości i trzymam kciuki, żeby się wreszcie Maks zdecydował😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Myślałam że będę wczoraj do szpitala jechać... Ale nie rodzić, tylko na wycięcie wyrostka robaczkowego :p Tak mnie kuło z prawej strony, że aż zginałam się w pół... I tak przez pół dnia. Ale jak już wieczorem siadłam i po jakiejś godzinie przeszło, to doszłam do wniosku że to musiała być mega kolka, bo wczoraj bardzo dużo chodziłam. stylowa - powodzenia, to na pewno TO :) Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Majoweczki! Ja oczywiscie w stanie nienaruszonym.Takze jutro chyba dotre do szpitala, ale na ktg, po czym grzecznie wroce do domciu. Stylowa no to dawaj kobito, dawaj!Tak dla przykladu. A ja tam postanowilam, ze nic nie robie, niech sobie maly siedzi ile chce.W koncu przeciez wyjdzie.No chyba, ze juz naprawde nie bede dawac rady.A po za tym, to czy ja wiem czy te niby sprawdzone metody to takie niby skuteczne? A u mnie w piecyku siedzi juz sernik, bo wczoraj mi sie nie chcialo, a lazil strasznie za mna taki swoj serniczek. A tak wogole to u mnie dzis DZIEN PORODU.Pierwsze pytanie mojego dzis to oczywiscie jak sie czuje hahaaa.Naiwniak myslal, ze to moze dzis hahaaa.A tu Wiktor niepunktualny, zrobil tatusiowi psikusa. No to zycze nierozpakowanym rychlego.....i pozdrawiam rozpakowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meldujemy się w dwupaku:) chociaż już wczoraj/dzisiaj bo koło 24.00 zaczął się ból krzyża i bóle brzucha, i tak trzymało kilka godzin, ale udało mi się zasnąć:) i dziś już tylko troszkę krzyż boli... ale już była panika, że to czas:P teraz taki czas, że wszystkie będziemy miały alarmujące objawy na bank:) pozdrawiamy wszystkie mamusie:) własnie oglądam na TLC o ukrytych ciążach, masakra:P że takie rzeczy są możliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczęta🌼 widzę , że nas kilka zostało, stałych forumowiczek :D to nie ma tak źle, będę płakać 😭jak zostanę sama :D godzę się na wszelkie czary:D dziś zafunduje sobie spacer, zobaczymy.. aczkolwiek moje dziwne przeczucie mówi mi o dniach 25-26 maj, obadamy czy się sprawdzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny rozpakowane i te ktore nadal czekaja! Hehe jak was teraz czytam to sobie przypominam jak ja przezywalam ten moj porod nie moglam sie doczekac.Trzymam za Was wszystkie kciuki. Stylowa ja mysle ze ty dzisiaj na porodowce bedziesz:) i zobaczysz swojego aniolka. Penelopka cierpliwosci ja bylam pozamykana szyjka tez nie skracala sie a widzisz jak jak sie ulozylo nawet nie sadzilam ze urodze 3 dni przed terminem:) Mam pytanie do tych ktore sa mamusiami.Czy wasze malenstwa czasami tez tak oddychaja szybko, calym cialem??Troszke sie zmartwilam wiem ze dzieci szybciej oddychaja ale az tak hmm wczoraj wyczytalam ze to moze byc sapka ale Alex cicho oddychal wiec sama nie wiem.U nas w mieszkaniu goraco 25stopni wieczorem mamy w pokoju i mimo ze chcielismy obnizyc temperature tak jak zalecaja do 18 nawet to nic nie spadla.Moze dlatego ciezko mu sie oddychalo???Nie uzywalam soli do noska zapomnialam ze ja mam ale od teraz zaczne moze bedzie inaczej.Co wy myslicie o tym?A moze cos nie tak ma serduszkiem?Ale byl badany i bylo ok wiec sama nie wiem.Czekam na wasze odpowiedzi kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej No stylowa - w te urodzinki tatusia maluszka - dawaj na porodówkę kochana. Trzymam kciukasyyyyyyyyyy. Od wczoraj wieczora męcze się z katarem. Gorąco się zrobiło i chyba zawiało mnie gdzies tam na tarasie. Mała narazie jeszcze nie ma, ale juz profilaktycznie podaje jej spray wodę morską. A wczoraj miałam tez pierwszy taki koncert opery w domu. MILENA dała czadu i za cholere jej nie moglismy uspokoić. Brzucholek twardy, masaż i cuda niewidy - i nic. Ale wkoncu nie wytrzymałam i zapodałam jej SMOCZEK...........ale nastała ciszaaaaaaaaa. Ze jak zasneła o 20,00 to do 2 w nocy spokój. ech te silikony działają cuda. Ale dzis juz bez smoka, mam nadzieje ze nie zapamieta tej metody, bo oduczyc jest trudno. Ide was doczytac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cv moja tez tak oddycha - jakby całą klatką piersiową i jakby ją tak delikatnie trzęsło. Ale to nie zawsze tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atena No troche uspokoilas sie moj tez nie zawsze tak oddycha przewaznie po karmieniu pewnie meczy sie sie przy tym bo on tak szybko lapczywie je ze masakra a potem ulewa mu sie:( no ale nic nie poradze na to ze mu tak smakuje mlewczko mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cv tak więc spokojnie. Moja też tak po karmieniu. A dużo masz pokarmu???? Bo ja mam ale po 30 min karmienia ona dalej się domaga mleczka?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane!! stylowa mam nadzieje ze juz jestes na porodowce wiec trzymam kciuki! emilia kochana budz swojego maluszka !moj mial to samo spal bez przerwy i spadl po 2 dniach 10 procent z wagi do tego mial zoltaczke i nie chcial jesc.pytalam konsultantki od karmienia i mi powiedziala ze musze go co 3 godziny budzic i tak robilam czy w noc czy w dzien.na szczescie od srody waga ruszyla w gore. widze ze ostatnio cos cichutko na forum.coraz wiecej mamusiek rozpakowanych i coraz mniej czasu.sama to rozumiem bo jakos nie mam czasu na komputer.zagladam do was i jestem na biezaco ale ciagle cos mi przerywa zeby odpisac.moj maluszek spokojny karmie go piersia chociaz nie wiem jak dlugo bo maly domaga sie coraz czesciej i coraz wiecej.zobaczymy. pozdrawiam wszystkie mamusie i te ktore czekaja wciaz na swoje skarby!wiem ze to czekanie jest dobijajace! stylowa czekamy na dobre wiesci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dalej w domku bo... skurcze o godz. 8.00 zaczęły być nieregularne. Od 3-6 skurcze co 10 min., 6-8 skurcze co 5 minut,po czym od 8 co 20,15 a nawet ustawały na dłużej. Zaczęłam pobudzać wszystkimi siłami się do porodu-kąpiel,masaż brodawek,przysiady,biegałam po schodach,poszłam na spacer nad ocean,gdzie ciężko iść po piasku i nic:( Wróciłam do domu i machłam ręką,poszłam się położyć spać,a wtedy skurcze znów się zaczęły. Teraz są co 10 minut. Wybieramy się znów do szpitala na sprawdzenie,bo teściowa właśnie mnie uświadomiła,że to że skurcze ustaja nie musi znaczyc ,że szyjka się nie rozwiera. Dziewczyny pokibicujcie mojemu małemu,bo ja już nie mam na niego siły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stylowa ja bardzo jemu kibicuje zeby juz do nas wyszedl a Tobie tez kibicuje zebys miala blyskawiczny porod :) zobaczysz zlapie Cie w najmniej spodziewanym momencie jak np zaplanujesz sobie cos na co od dawna mialas ochote ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stylowa kibicuje ci i tesciowa ma racje bo ja na porodowce mialam regularne skurcze co 5 min a potem ustaly i mialam juz nie regularne co 15 min a rozwarcie powiekszalo sie:) wiec moze akurat atena ja na 4 dzien dostalam nawaol pokarmu piersi twarde bolace myslalam ze juz zapalenie dostane ale na nastepny dzien juz bylo ok.Mam teraz miekkie ale jak to polozna mi tlumaczyla ze teraz w piersiach mam tyle mleczka ile potrzebuje Alex jakbym miala wiecej to wtedy by mnie bolaly i moglabym miec male problemy.Nie kazala mi odciagac pokarm tylko wtedy najwyzej kiedy chce np tatusiowi zostawic dzidziusia na dluzej:) Mysle ze mam wystarczajaco duzo pokarmu pije herbatke dodatkowo ktora na pewno dziala.Ale Alex podobnie jak twoja kruszynka czesto domaga sie po karmieniu cycuszka.A karmie tak 20min jedna piers a z drugiej tak roznie zalezy od malego raz mu udaje sie jesc nawet 20min a czasami tylko 5 min zasypia i wypluwa cycucha. Mam maly problem z ulewaniem praktycznie po kazdym posilku ulewa i wydaje mi sie ze duzo:(Macie jakies sposoby zeby Alex mniej ulewal?On jak dopada sie do piersi to jakby nigdy jedzenia nie widzial i mysle ze to dlatego tak ulewa ze za szybko je.A moze ze za duzo je?co sadzicie mamuski??? justz Ta tak z tym czasem to racja.Coraz mniej go hehe a ja jeszcze czuje sie oslabiona to kazda chwilke poswiecam na odpoczynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogole to dzien dobry dziewczynki i przepraszam ze Was tak zaniedbuje, postaram sie poiprawic w niedlugim czasie jak juz sie naucze i dostosuje do trybu funkcjonowania mojej malej :) We wtorek bylismy u lekarza z ta wykrecona nozka i okazalo sie ze te masowanie ktore kazali mi robic w szpitalu to g**no daja bo to za delikatnie i tak to bym z rok z ta nozka walczyla, trzeba jej bardziej zdecydowanej rehabilitacji. Tak wiec nowy wujek (bo tak kazal malej mowic do siebie jej nowy lekarz ortopeda;) ) pokazal co i jak i ja juz widze wieksza poprawe po tych kilku dniach niz po tych dwoch tygodniach.. 2 czerwca idziemy na kontrole i wtedy sie okaze czy beda zakladali jej gips czy nie bedzie to konieczne. Jak Wasze Maluchy? Duzo jeszcze Mam nie rozpakowanych ? :) PS czy u Was wczoraj tez byla taka straszna burza?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie otwarłam się nic więcej aż położna widząc moje skurcze była zdziwiona ,że szyjka się nie otwiera. Dlatego jadę do stolicy i tam albo mi bedą wywoływać dziś albo dadzą coś na spanie,bo jestem strasznie słaba,a wywoływać będą jutro. Trzymajcie się dziewczyny,dam znac jak juz mały będzie w moich ramionach. Mam nadzieję,że jak wrócę to już prawie wszystkie rozpakowane będą tak jak i ja;) :) Dziękuję za kciukasy,trzymajcie dalej,przydadza się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deeYaa to fajnie ze z nozka juz lepiej widze ze nowy wujek okazuje sie potrzebny:) oby tak dalej!!🌼 Co do mam nieroazpakowanych to na pewno jest ich mniej niz rozpakowanych:) Moj Alex grzeczny tylko troche martwi mnie to ulewanie ale jak narazie przybiera na wadze wiec chyba jest ok. stylowa caly czas trzymam kciuki a z tym oslabieniem to wspolczuje ja tez byla slaba jak przyszedl moment na parcia wiec mam nadzieje ze albo szybko wywolaja ci ten porod albo tak jak piszesz dadza ci cos na spanie. W kazdym razie zycze ci zebys szybko miala swoje malenstwo przy sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stylowa - trzymam kciukasy. 22 maja do północy - napewno dasz radę. Bylismy dzis na przejażdzce z małą. Pojechalismy sobie w góry, do domku który tam rodzinny stoi sobie. Noi radocha nie trwała długo, bo zaczął dosłownie padać grad. Takwiec posiedzielismy w chałpce z rodzinką i powrót bo co robic jak pada?!!! Mała wiemy już uwielbia jazdę samochodem. Przez las jechalismy po wertepach i bałam sie ze jednak zacznie grać operetkę, ale no skąd. Siedziała grzecznie w foteliku i patrzyła przez okno. Nad morze bedzie trasa pewnie 10h, wiec juz musimy ją przyzwyczajać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w panoramie własnie powiedzieli ze ojciec zostawił w samochodzie na upale 2 letnią córkę. dziewczynka zmarła. No gdzie ten facet miał mózg???? Faceci to czasem - naprawde jakby mieli wyłączoną logikę myslenia. Naprawde... szokkkkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deeyaa moja starsza SHE miała obie nóżki w gipsie przez 4-5 m-cy. Dzieki temu chodzi prosto. Gips był ściągany, wiec nie było źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane jesteśmy już w domu. Ale mam chyba wielki problem. Mój mały synek ciągle śpi. Budzi się naprawdę bardzo rzadko. A ja sama go obudzić wręcz nie mogę. Musze się nieźle nagimnastykować a i tak czasem nic to nie daje. Ogólnie reaguje na moje dotykanie, ale się i tak nie wybudza. Pisze tak chaotycznie, bo chyba za chwilę wpadnę w jakąś depresję ;-( nie wiem co mam robić. W szpitalu lekarze mówili żeby wybudzać i tyle. A ja tak strasznie pani8kuję i czuję, że jest coś nie tak. Może coś wiecie na ten temat moje Kochane??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilia a jak on dlugo spi?a ile karmisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilia Oczywiscie bardzo sie ciesze ze jestescie juz w domku a nie martw sie ze wszystkim sobie poradzisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
długo śpi. Dzisiaj przyjechaliśmy do domu po 13. Spał od 11 do kąpieli prawie do 20. dałam mu mleko z butelki, bo wtedy przez zen ciągnie. Teraz ściągam swoje i mu podaję., Bo cyca tylko trochę pociągnął. Nie wiem. Pocieszam się, że może musi sam jakoś dojść do siebie, generalnie nie wygląda na to żeby mu coś było tylko te że ciągle śpi. już się dzisiaj tyle naryczałam, że mam dosyć. zamiast się cieszyć to ja się martwię i czuję, że łapie mnie deprecha ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilia jak bym czytala o sobie kilka dni temu.budz malego co 3 godziny ja tak robilam i teraz trudno zeby nawet te 3 wytrzymal bo wrzeszczy wczesniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od rana było tak fajnie. obudził mi się około 6 rano i nie spał tak właśnie do 11 płakał jadł przysypiał i było naprawdę dobrze. dlatego ucieszyłam się że możemy wyjść do domu. ach mówię wam dziewczyny sama nie wiem co mu jest. Wszyscy mówią że panikuję, ale ja się tak strasznie martwię o niego że już nic innego się dla mnie nie liczy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie majóweczki! U mnie ciężko przez ostatnie dni, dlatego nie odzywałam się zbytnio ... mała daje ostro czaduu.... 1h jedzenie, 1h czuwanie i 1h jak dobrze pojdzie spania, ja chodzę już jak pijana ze zmęczenia ... i do tego mam ten sam problem co CV - moja mała też ostro ulewać zaczęła i mam to samo podejrzenie że za łapczywie je, jak dopadnie do cyca to jakby go chciała zjeść normalnie i szybko pije, potem puszcza kilka razy zakwili i dalej do cyca i tak w kółko .. i co tu robić??? na szczęście na wadze ładnie przybiera waży już 4200g. Jedyna pora kiedy dłużej śpi w ciągu dnia to czas spaceru, bo całość ładnie znosi nawet do 3h, w nocy budzi się na karmienie co 2,5h, wiec też nie pośpię ..... i trzeba ją non stop nosić po karmieniu raz że przez to ulewanie a dwa bo zaraz są dantejskie sceny i ryki ..... czy przepajacie maluchy w większe upały? jeśli tak, to czym??? wodą, rumiankiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam do Was na chwilke, żeby powiedziec ze będzie mnie teraz zdecydowanie mniejżeby nie powiedziec „mam nadzieje, ze w ogole będę w stanie zajrzecmój m się dzisiaj wyprowadził bo jak to stwierdzil „nie radzi sobie z sytuacja chodzi tu o jego najukochansza mamusie, która po nieudanej operacji 2 tyg temu wyladowala znow w szpitalunie mam niestety jak Wam opisac calego kontekstu sprawy ale suma sumarum dzisiaj stwierdzil ze ja nie mam dla niego współczucia a mamusia jest dla niego w tej chwili najwazniejszano wiec zostałam dziewczynki sama na placu boju stad kazda wolna chwile będę musiala przeznaczac na sen bo inaczej szybko wyciągnę kopytka przy 2 małych dzieci. Tymon ma ogromniasty apetyt i ratuje mnie tylko odciąganie mleka i dawanie butelka bo w innym przypadku wciąż by wisial na cycku a ja niestety w obecnej syt na taki luksus sobie nie mogę pozwolic no bo Maja przeciez jest. Nawet nie wiem ile przybiera na wadze bo nie mam czasu do poradni isc go zważyć. Będę się musiala chyba w tym tyg wybrac do chirurga z nim bo wciąż mu nie odpadl kikut pępowinowy i mimo ze się nie paprze to trzyma się twardo i ani mysli odpasc. Zobaczymy co polozna powie jak przyjdzie. Na koniec gratuluje nowym mamusiom 🌻 i trzymam kciuki za te jeszcze nierozpakowanetrzymajcie się 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do EMILII_83
Przepraszam ze sie wtrace w wasz watek, tez jestem tegoroczna majowka:) Moja malutka urodzila sie 11.05. Tez mielismy z nia problem od poczatku z jedzeniem i spaniem, bo miala leciutka zoltaczke, ale nie taka wymagajaca lampy. W ten sposob przez 2 pierwsze dni zleciala z wagi ponad 10%. Tak jak inne dziewczyny pisaly, mi tez kazali ja budzic co 3 godziny w dzien i w nocy i karmic. Po prostu ta zoltaczka tak wplywa na maluszka ze tylko by spal, co nie znaczy, ze nie jest glodny. Od tamtej pory zaczela ladnie przybierac na wadze i po 10 dniach, powoli sama sie budzi na karmienie. Wiec Emilia, na serio to powazna sprawa, budz swoje malenstwo koniecznie!!!! Mi polozna doradzila dotykac coreczke za uszkiem mokrym i zimnym wacikiem, to ja rozbudza. Jak tylko otworzy oczka, od razu wsuwaj mu butelke, czy piers do buzki!! Nie lekcewaz tego, bo to naprawde powazna sprawa. Trzymam za Ciebie kciuki! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anieani
Emilia_83 - w szkole rodzenia polozna mowila ze jak dziecko za duzo spi to nalezy mu zrobic badanie krwi bo byc moze ma za duzo (albo malo bo juz nie pamietam) birubiny we krwi i ze to przez to. Ale nie chce Ci tu mylnych informacji wrzucac - byc moze za bardzo Panikujesz a malemu nic nie jest choc lepiej to sprawdzic. Trzymaj sie. A moje wychodzic nie chce :/ ale do 25go ma czas potem szpital... ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×