Kto tak jak ja czeka teraz czy jest w ciąży?

nata, oby oby było ok...ale macie mrozy, zima jak trza :D kasienka, ja też niestety nie znam się na wynikach hormonów, najlepiej skonsultuj, to z lekarzem. Co do jedzenia, jak sie karmi to kobita męża brata, to przez pierwsze 2 miesiące jak karmiła, to jadła głównie krupnik :D. Ale ona też się głupio upierała, bo mały słabo rósł, wyraźnie za mało ważył, a o modyfikowanym nie chciała słyszeć, dopiero jak go w końcu w 6 miesiącu na modyfikowane przestawili z dnia na dzień wyraźnie zaczął rosnąć i ciałka przybierać. Ja myślę że trzeba sie kierować rozsądkiem, bez przeginek żadną stronę ;)

migotka ja sie wlasnie boje ze moge przesadzac i sie "glodzic" byle dziecku nie zaszkodzic... jak cos przejde na butle :)

Rozumiem rozumiem...uważam że na początku warto jeść delikatnie, ale też bez przesady...dorcia myślę podobnie, nic na siłę, nie idzie karmienie piersią, czy dziecko słabo rośnie, to butelka, choć są ludzie, którzy to mocno piętnują, że się "nie chce" karmić piersią...tylko ja nie widzę sensu w katowaniu tym dziecka i siebie, a już jaki jest sens karmienia piersią, jak dziecko słabo rośnie, to już w ogólnie nie rozumiem :O

Nie to że każdego krytykuje ;), ale to akurat przykład jawnej głupoty. Bo podobno dzieciaki mojego brata 5 lat i 2,5 roku mają skazę białkową, podobno, tak tylko rzucił pediatra bez badań, żadnych testów alergicznych nie mieli robionych...więc nie przyjmuję białka w żadnej postaci, oby to nie okazało się tragiczne w skutkach. a nawet jak mieli tę skazę, to już mogę jej nie mieć, a nadal zero białka...

dori bron boze tylko sie ni glodz i polecam ci pic szklanke mleka codziennie i bedziesz miala lepszy pokarm :D

witam cie migotka jak samopoczucie??

migotka..moja siostra tez miala skaze badania to potwierdzily. Moja mam ajak tylko siostra skonczyla jakies1,5/2 lata podawala jej wszystko, na poczatku wiadomo w malych ilosciach i jakos nic jej nie bylo :D i nie jest.

po prostu nie ktore mamy przesadzaja

edzia, dzięki, nawet dobrze :), oby tak dalej, jutro idę na b hcg ;) dorcia, no właśnie o to mi chodzi, chociaż by spróbowali im podać mleko...to już nie są takie maleństwa, no ale ich sprawa...

migotka to trzymam mocno kciuki :D

Najlepsze jest urozmaicona dieta, bez cudowania, wszystkiego po trochu i żadnych niedoborów witamin nie powinno byc :)

pijem mleko :P:P:P i jestem wielka :D :D :D moja szwgierka (pielegniarka) mowila ze lepiej w ciazy jesc wszystko na co tylko ma sie ochote poniewaz wtedy jest mniejsze prawdopodobienstwo ze dziecko bedzie mialo na cokolwiek alergie... Postram sie "nieglodzic" naszczescie maz mysli trzezwo i zapowiedzial ze bede jesc w miare "normalnie" a jak to sie niesprawdzi to pomyslimy moze nad butelka

ale tu tłoczno :P dorcia tak miałam to badanko robione :P i wcale ten roztwór nie jest taki niedobry, a pielęgniarka mi mówiła że niektórym kobietom było niedobrze i wymiotowały po tym heh ale ja uwielbiam słodkie i baaardzo słodkie więc może dlatego :P co do karmienia to też słyszałam żeby na początku raczej się wyrzec kapust, grochów i takie tam... moja znajoma to strasznie z tym wszystkim przesadzała, wiadomo że trzeba uważaż no ale... jej dziecko ma już 3 lata a do tej pory nie wie co to słodkie, albo smażone... z jednej strony to w sumie dobrze no ale bez przesady. Kiedyś chciałam małej kupic loda to na mnie nakrzyczała, że jak jej kupie to Magda wtedy cały czas będzie chciała słodkie..

Wpadnijcie na www.showup.tv/pp/liveon gorace chlopaki i dziewczyny zapraszam , na zywo i to za darmo tylko teraz!!! Wpadnijcie na www.showup.tv/pp/liveon gorace chlopaki i dziewczyny zapraszam , na zywo i to za darmo tylko teraz!!!

nata, 3 latka i nie jadła nigdy słodyczy, ani nic smażonego, to jest właśnie przesada i do duża :O. choć nie bardzo w to wierze, że mała nigdy nie jadła kotleta, czy cokolowiek smażonego...to co ona jej daje? no fakt też nie jestem zwolenniczką zapychania maluchów słodyczami, ale takiego na prawdę zapychania, bo np. rodzicom nie chce się podać czegoś normalnego do jedzenia...chyba sobie ona nie zdaje sprawy, że to dziecko przez to może mieć nie tylko jakieś problemy z układem trawiennym, jak nagle zacznie jeść słodycze w wieku powiedzmy 4 lat, czy po prostu natury emocjonalnej, że np. inne dzieci jedzą, a ona nie...może przesadzam, ale uważam że totalne bzdura.

Ja bardzo czekam juz od trzech lat i co miesiac czy dostane czy nie czasami boje sie ze sobie uronie i dopiero bede miala problem . Jstem juz po laparaskopi i po usunieciu polipow, przez trzy miesiace bralam clostiberg i duphaston ale bez rezultatu. Jutro mam wizyte u lekarza i mamy zamiar sie zdecydowac na inseminacje. Chociaz juz sama nie wiem czy nie odpuscic sobie juz tego.........

Witaj dorcia 1986! :) Rozumiem Twoje rozterki, ale skoro to tylko polipy, czy jakieś inne wyleczalne przypadłości, to może warto jeszcze poczekać :). Masz drożne jajowody, badane dokładnie hormony?

Jeśli jeszcze nie byłaś. To ja bym Ci radziła konsultacje w klinice leczenia niepłodności, przepadają Cię dokładnie i niczego nie pominą...bo niestety wielu zwykłych ginów w takich bardziej skomplikowanych przypadkach sobie nie radzi, albo działają rutynowo i wiele przyczyn pomijają...

migotko wiesz co ona wszystko robi gotowane, sama stara się z mężem też tak jeść, ewentualnie mówiła jak jadą na obiad do teściów to tam jedzą smażone i czasem mała ale to rzadko, też nie chciałam w to uwierzyć ale faktycznie tak jest :O kiedyś zaprosili nas na obiad to były gotowane warzywa, ziemniaki i do tego sojowe SMAŻONE ale mała i oni jedli gotowane tylko... ja bym tak nie wytrzymała no ale widać tak można heh dorcia 1986 jestem takiego samego zdania co migotka... i trzeba wierzyć że się uda choć sama wiem jak to jest... no ale... poczekaj jeszcze, nie rezygnuj! :)

no ledwo was na chwilkę opuścić a wy już sie rozpisałyście:d Dorota super wozek i w ogóle wszystko do niego;-) Migotko z niecierpliwością czekam na wynik bety i relacje z wizyty u gina:) U nas spokój dzieciaki juz śpią ja też zaraz lecę:) Dobranoc :*

Helołł:) Bąblinko daj znać jak po becie mocno trzymam kciuki. U mnie spokój za oknem mroz jak cholerka ale da się wyjść na krótki spacerek:D Pozdrawiam

Kamila23 Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić ... Więc któregoś dnia zapytało Boga: * Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tak żyć skoro jestem takie małe i bezbronne ??" - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę dla Ciebie jednego. On będzie na Ciebie czekał i zaopiekuje się Tobą. * Ale powiedz mi Boże, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym ?? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do Ciebie każdego dnia ... I będziesz czuł jego anielska miłość i będziesz szczęśliwy. * A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówili, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie ?? - Twój anioł powie Ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. * A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą, Boże ?? - Twój anioł złoży Twoje rączki i nauczy Cię jak się modlić. * Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni ?? - Twój anioł będzie cię chronił nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. * Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Ciebie, Boże więcej widział ... - Twój anioł będzie wciąż mówił Tobie o Mnie i nauczy Cię jak do Mnie wrócić. Chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej Ciebie ... W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: * Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć, powiedz mi proszę imię mojego anioła ... - Imię Twojego anioła nie ma znaczenia ... Zawsze i wszędzie będziesz do niego wołał : "M A M U S I U "

hejka Wzielo mnie na sentymenty i wczytalam sie w nasze posty sprzed...dawna :D ...znalazlam wpis kamili23 ...cudny!!!

monia...spacerujecie w takie mrozy? Ja narazie nigdzie nie wychodze ostatni raz w sobote do sklepu wyszlismy :) .W poniedz. wizyta jestem bardzo ciekawa co gin powie...

dzień dobry :) co tam?? jak tam??? u mnie bez zmian, -20 na zewnątrz, ani myślę wychodzić heh poza tym dobrze :) trzeba się zabrać za obiad :P później do Was zaglądnę :) buziaki!

Natka...dobry dobry...jak samopoczucie? obiadki :D ja mam takiego lenia ze nie chce mis ie nawet rano ubierac :D :D obiad gotuje bo musze a sprzatanie to w wiekszosc juz zadanie mojego meza :P:P Monia i edzia... mam pytanko wiadomo czeste oddawanie moczu w ciazy to norma a co ze stolcem? ja od kilku dni latam z3-5 razy dzinnie i to nie jest zadna biegunka :P normalne to jest? a moze do lekarza isc? nie mam zadnych boli i w czsie ciazy nie mialam....hmm moze to przejsciowe :D :D

hejka dori z oddawaniem moczu to masz racje to normalne,bo ja to co chwile latalam i w nocy to mnie najbardziej denerwowalo... a co do "lepienia chlopka z brazu" hihihi to ja tak nie mialam,ale wydaje mi sie ze normalne, a tym bardziej ze to nie biegunka i ze nie miasz przy tym zadnych boli wiec to normalne,a moze twoj organicm sie przygotowuje sie do porodu?? hmm

do porodu??? a to jest jakis oznak??? niby gin mi powiedzial ze jak nie urodze do 35tc to bedzie dobrze...ale

Hej baby! :) Byłam rano na b hcg...jeny jakie to skomplikowane, a niby prywatna przychodnia ;). Poszłam do internisty, bo przecież nie pójdę do swojej byłej ginki z której zrezygnowałam, bo bym się nasłuchała, dlaczego się pojawiam tak od sasa do lasa ;), do tego to straszna zołza jest ;). Więc przez moment myślałam, że mi nie da tego skierowania, tylko odeśle do gina, ale w końcu dał...źle zaznaczył :O, ja mu musiałam mówić, że może 2 razy zrobię żeby przyrost określić, sam o tym nie pomyślał, no taki bierny lekarz, że szok :O. Dobrze że babki w laboratorium są ok, to jakoś to przepisały, bo powinien mi 2 skierowania dać, a nie na jednym zaznaczyć, że b hcg x 2 :O. Jakoś wyjątkowo bolesne było dziś, to pobieranie krwi, ale przeżyłam ;). Wyniki mają być jutro po 15. W czwartek idę na kolejne hcg.

migotka hejka...no jakis niedorobiony ten lekarz...ale najwazniejsze ze udalos ie wszystko zaltwic...czekamy z niecierpliwoscia na wyniki. Moj M juz wrocil z pracy...ale jakis dziwny mowi ze go glowa boli i od razu poszedl spac...a juz sie ucieszylam widzac go tak wczesnie, milam nadzieje ze wyskoczymy razem an spacerek i jakies zakupy :/