Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *ruter*

Chętnie popiszę z kimś po 30-stce.

Polecane posty

nie jestem sama...zaraz głodny małżonek z pracy przyjdzie:) ale między jednym postem a drugim obrałam ziemniaki:D co do nich...jeszcze nie wiem, ale pójde dzisiaj na łatwiznę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem:) ale na pewno masz przyjaciół, znajomych, koleżankę jakąs szaloną...może oni Cię zainspirują;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale nie chce też niczego planować, czy zaplanować, wolę spontaniczność. Nie jest to jakaś desperacja z mojej strony, że muszę coś zrobić w tej chwili bo zwarjuje. Raczej jak wcześniej wspomniałaś szerzej otworzyć oczy, aby tego czegoś nie przegapić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, rozmawiałam przez telefon Już nie mieszam i obawiam się że obiad mi się nie zmieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Raczej jak wcześniej wspomniałaś szerzej otworzyć oczy, aby tego czegoś nie przegapić." Ja też zawsze zdaję się na los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spontaniczne szaleństwo...mmmm...wspaniała sprawa;) ja to nawet oczy miałam przymknięte, żeby nie powiedzieć, byłam ślepawa..;) a jednak...życie jest pełne niespodzianek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie co ma być, wydaje mie się że mimo bólu i rozczarowania, najlepszym sposobem jest stawić temu czoło i otworzyć się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Ruter, nie wolno zamykac sie w tej walizce z rzeczami, które nas ograniczają i przypominają o przeszłości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruter a pewna już jesteś że z małzeństwa nic nie będzie? Może jeszcze jest co ratować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jednak świeże rany, dlatego boję się że porywam się z motyką na słońce:o Jeszce nie tak dawno byłam szczęśliwą żoną , a życie mi taką niespodziankę zgotowało:o Ale z drugiej strony od czegoś trzeba zacząć , a czy to będzie bardziej spektakularne czy mniej to chyba bez znaczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tamtamtam do tanga trzeba dwojga, a trójka to zdecydownie przesda!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nam się topik rozkręcił. Ale dość już smutków z mojej strony. Zaraz wychodzę z roboty i będe mieć szeroko otwarte oczy, a nóż widelec.......he, he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cieżko napewno jest i jemu i mnie. Tymbardziej, że to szok, żadnych sygnałów wcześniej:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×