Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktos78weww

Brak sexu w małzenstwie

Polecane posty

Gość botojaaaaarrraaaraa
ktos78weww- ja tez taka czasem bywam dla mojego faceta ale to dlatego ze odmawia mi seksu i robie to nieswiadomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
massumi- co czujesz gdy sie przytula przed zasnieciem? :) gdy moj sie do mnie przytula to mnie nachodzi ochota ale wiem ze on i tak mnnie nie tknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
botojaaaaarrraaaraa Nie chcę być złą wróżką,ale nie jesteś jedynym mężczyzną w jej życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
massumi- ja jestem kobieta i tez bralam pod uwage ze mnie zdradza z tym ze wszyscy ktorzy go znaja twierdza ze nie bo nawet nie ma na to czasu...sama nie wiem. nigdy go nie przylapalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co czuję??? że zwariuję tak go pragnę,a wiem że nie mam co liczyć na nic więcej jak głaskanie przez chwilkę. ostatnio kochaliśmy si.ę miesiąc temu. od kilku dni nie śpię wogóle, uciekam z naszego łóżka jak tylko zaśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
mssumi- mi to juz tez siada na psychike...ile ja przez to wyplakalam tego sie nie da opisac. ja tez nie chce byc zla wrozka ale albo wasz zwiazek sie rozpadnie albo zdradzisz...no chyba ze twoj facet sie zmieni jednak w trwale zmiany nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też mnie nie zdradza. Narazie. ale on też na pewno ma jakieś potrzeby, kiedyś może zacznie je realizować ale z kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdaj e sobie sprawę że może się rozpaść,ale zrobiłam już co mogłam. Już nawet nie mam łeż żeby płakać, nawet w ten sposób nie umiem rozładować swojego żalu i wściekłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
massumi- kochana...wiem ze mowie jak ost.szma*a ale znajdz sobie tez sponsora. Dojarzalego dyskretnego faceta z ktorym bedzie cie laczyc przyjazn. Nic tak nie rozladowywuje napiecia jak seks i drogie zakupy... Ja w to wchodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowałam już zdradzić, tym bardziej że za chętnymi nie muszę się długo rozglądać,ale nie potrafię, może kiedyś....jak przestanę tak bardzo kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azaja
Związek dwójki ludzi opiera sie na uczuciu i seksie. Jesli małżeństwo nie sypia ze sobą, to już nie można tego nazwac małżeństwem. Jeśli ktos ma wątpliwości natury moralnej....cóż na naukach przedmałżeńskich powiedziano nam, że kobieta musi "dać" mężowi, w przeciwnym razie ma on prawo iść do innej, a co jeśli to facet nie chce "dać"? Chyba kobieta ma takei samo prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coccca
Dziewczyny, jako facet powiem wam ze zdrada to chyba najgorsze co możecie zrobić. Zazdrość, to tak, ubierzcie się jakoś wyzywająco i idźcie tak do pracy, tak żeby widział jak wychodzicie. Do myślenia facetowi da tez fakt kiedy kupicie sobie jakiś gadżet sypialny, malutki nawet i nawet przy nim zaczniecie się pieścić - każdy facet zrozumiałby, że coś jest nie tak skoro kobieta sama zaspokaja swoje potrzeby.. mmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
azaja- no to pieknych rzeczy ucza na tych naukach :D nawet nie wiedzialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pykodopyk
Ehh kobitki jak ja was rozumiem. Ja mam tak samo ale z dziewczyną. Sopel lodu, jakiś raz w miesiącu udaje mi się ją nakręcić a potem znowu zimny głaz. I taka sytuacja poza pierwszymi 2 - 3 miesiącami związku trwa już z rok.. A teraz, przestaje mi się chcieć nawet przytulić, bo cholera mnie bierze jak ona nawet nie reaguje. Przytuli się czasem, pogłaszcze.. i tylko mnie to denerwuje bo to takie.. nijakie. Wiem, że kłótnie i pretensje nic nie dają więc już nawet nie próbuję. Szkoda, bo naprawdę ją kocham, ale nie wiem ile tak pociągnę. Łączę się z wami w cierpieniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
logicznie rozumując to masz rację, ale zobacz jak oceniany jest facet który zdradza,a jak kobieta. Ja chyba jeszcze nie dojrzałam do takiej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
cocca- kiedy ja mu mowie wprost ze musze sie sama zadowalac i nawet widzi ze mezczyzni mnie podrywaja...i co? nic... jak mu mowie ze mam ochote to on mi na to zebym sobie sama zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
massumi- sponsor nie bedzie ocenial nas jak kurwy, a nawet jesli to nie wprost bo sam jest kurwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet wie że mam za mało seksu. Powiem wam że łatwiej by było gdyby nie było go wcale. Ale jak on zechce od czasu do czasu to nie umiem mu odmówić. Chciałabym nic nie czuć wtedy, bo później brakuje jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nienawidzę siebie, swoich potrzeb. Nienawidzę tego całego seksu mimo że tak bardzo mi go brakuje. Masturbacja nie jest w stanie dać bliskości mężczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAXERTER
Co Wy samych impotentów macie? Wysłać ich do lekarza, bo albo maja blokadę psychiczną, albo są przepracowani, albo z Wami jest coś nie tak, że nie mają ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coccca
botojaaaaarrraaaraa - to może ja jestem inny, jakiś dziwny. Często myślę o tym dlaczego w moim związku oschłość leży po stronie partnerki. Kiedy zaczynam temat, kończy się na tym ze jestem świnią która myśli tylko o jednym, tak nie jest ale tak jestem odbierany a wcale nie naciskam na to. Dziwi mnie obojętność Twojego partnera. Mogłaś mu spowszednieć za bardzo, lub za dobrze ma z Tobą, spróbuj go trochę zlekceważyć i tez nie miej ochoty na niektóre rzeczy, które on inicjuje - takie zwykle, codzienne. "nie zrobiłam Ci obiadu bo nie miałam ochoty tak jak Ty nie miałeś ochoty zając się mną wieczorem..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
moj jest przepracowany...ale on pewnie tak cale zycie bedzie pracowal a ja nie mam zamiaru wyzec sie seksu do emerytury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
cocca- my sie widujemy co pare dni a obiadow i tak nie gotuje;) ale pomysl byl nawet dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pykodopyk
Moim zdaniem prawdziwe jest stwierdzenie, że jak w związku wszystko jest super, to i seks jest super. Jak nie ma seksu to nie oszukujmy się, coś jest na rzeczy. Nikt mi nie powie, że IDEALNIE dogaduje się z partnerem, że są w sobie zakochani po uszy, ale któreś z nich odmawia seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maxter masz rację ze mnę jest coś nie tak, po prostu nie jestem w jego typie, znudził się mną, bo zawsze miał czego tylko zapragnął. Dbam o siebie i są na świecie mężczyźni którym się podobam, uważają że jestem seksowna i których pociągam jako kobieta. Tylko dzięki tej świadomości jeszcze jakoś sie trzymam mimo że moje poczucie własnej wartości jest równe prawie 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
pykodopyk- jest sporo racji w tym co piszesz ale co powiesz na to ze moj facet jest zbyt zapracowany i przemeczony? klamie...? bo ja juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coccca
dokładnie - idąc moim przykładem, brakiem seksu, każda pierdolą zaczyna irytować, zaczynają się domysły "co robię nie tak". Człowiek zaczyna myśleć tylko o tym żeby zaspokoić to, czego mu brakuje. Przez to ludzie - a przynajmniej ja, zachowuje sie nienaturalnie, jakoś tak sztucznie, jakbym parł tylko do jednego. Powoduje to kumulowanie się drobnych sprzeczek i po pewnym czasie wielka kłótnia z której i tak nic nie wynika.. bezsensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez jest nie za wesoło z sexem, tylko ze to moj maz go unika :( Ja moglabym sie z nim kochac kilka razy dziennie, a on albo mowi ze jest zmeczony po pracy, albo zebysmy to przelozyli na jutro i oczywiscie nastepnego dnia i tak nic z tego nie wychodzi. Mam juz dosc proszenia sie go o chwile przyjemnosci. I to doslownie chwile bo jak sie nie kochamy przez 2 tyg. to pozniej nasz sex trwa 2 min. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAXERTER
Pykodoptyk- masz rację tak własnie jest. moze być chwilowy brak seksu np. z powodu choroby, stresu w pracy, itp. ale to się zawsze wie dlaczego nie mam seksu, a tu partner lub partnerka stwierdza, że druga osoba odmawia i na tym koniec. trzeba poznać przyczyne takiego stanu rzeczy. Zapytac partnera co jest nie ok. Bo same nic nie wymyślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
massumi- jestesmy glupie ze jeszcze od nich nie odeszlysmy... wisimy na nich jak te plastry a trzymaja nas tylko wspomnienia i sentyment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×