Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktos78weww

Brak sexu w małzenstwie

Polecane posty

Gość taaaka jednnnaaa
Hej, a ja chciałam zapytać o radę bardziej doświadczonych ludzi. Mianowicie jestem w związku trzy lata. Zaczeliśmy uprawiać sex dopiero po 15 miesiącach związku (wiem, że późno ale dla nas obojga to był idealny moment... świetnie się znaliśmy i wiedzieliśmy ze to jest to). No i przez te pierwsze 15 miesięcy byłam maksymalnie napaloną laską. Od byle pieszczot byłam cała mokra i przechodziły mnie ciarki. Miesiąc po tym jak rozpoczeliśmy się kochać zaczełam brać tabletki i koniec:( Zero ochoty. Wiec je po pół roku odstawiłam w nadziei ze wszystko będzie jak dawniej. A tu lipa... Do tej pory tamta dzika ochota nie wróciła, wręcz przeciwnie... Co za lipa:( Rozumiecie o co tu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojego pytałam, usłyszałam że nie wiedział,że to się zmieni i zmiana była na tydzień, góra dwa i tak w kółko. Przez ostatni rok, przestałam prosić, pogodziłam się. Dawałam radę,ale powoli zaczyna się koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
nie wiem o co chodzi bo nie biore tabletek ale tak to jest bawic sie z chormonami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaka jednnnaaa
botojaaaaarrraaaraa - wątpię, żeby hormony miały coś do tego po ponad roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najgorsze jest to ze jak mojego mezusia wkoncu najdzie ochota to łazi za mna caly dzien i strasznie zalosnie sie zachowuje zeby dostac to co chce, a ja glupia niestety mu ulegam bo mam nadzieje na tak dlugo oczekiwana przyjemnosc a tu jak zwykle kilka min i po zawodach, on szczesliwy bo sobie ulzył tzn. spóscił z krzyza a ja jeszcze gorzej zła bo jak zaczelo sie robic fajnie to on juz skonczył!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
nieszczesliwa- moj jak juz sie okaze ze ma sile na seks to tez sie tylko spusci i nie interesuje sie tym bym i ja doszla. brak slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAXERTER
massumi- cos z nim jest nie dobrze, bo rzadko któremu facetowi się nie chce seksu, to kobiety częściej wykręcaja się bólem glowy. Ja na Twoim miejscu pogadałabym z nim na spokojnie i zapytała się czy nasze pożycie seksualne ma tak zaawsze juz wyglądać, ? czy weźmie się za siebie i zacznie normalnie żyć? czy masz szukać kogoś sobie, żeby dał Ci to czego potrzebujez? Powiedz, ze z wibratorem nie masz zamiaru się zestarzeć. Daj mu 2 dni do namysłu i zobaczysz co powie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sporo nas z takim problemem, a myślałam że tylko mężczyznom ciągle mało. Trochę lżej człowiekowi, jak moze chociaż troszkę sie wyżalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowie to co zawsze, że postara się to zmienić,ale ja w zmiany nie wirzę już. Próbowałam już wzbudzić w nim zazdrość,żeby zobaczył że podobam się innym facetom, o mały włos a straciłabym go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
i ktos mi tez kiedys na forum napisal ze jak bede miec 60 lat to sie nagle obudze i bede chciala aby ten czas gdy jestem mloda sie wrocil...ale on juz nigdy nie wroci... I wtedy zdecydowalam ze sie skurw*e. Brak mi i seksu i pieniedzy. Teraz bede miec i czulego faceta i pieniadze i seks- a ze w 2ch osobach a nie w jednej to juz trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pykodopyk
botojaaaaarrraaaraa, Żebym wiedział.. jak pisałem, ja mam dokładnie taki problem z moją dziewczyną. Dla mnie jest niepojęte, że jak się kogoś kocha to można praktycznie wcale nie potrzebować seksu. A teraz nawet mi (a zawsze libido miałem ponad normę) przechodzi chęć, jak się przytulam do ściany lodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego faceci sa takimi egoistami. Ja wczoraj juz mialam nadzieje ze wieczorkiem bedzie cos z mezusiem, ale sie przeliczylam jak zwykle! Kiedy wrócilam z pod przysznica to on juz spał i nawet glupiego buziaka na dobranoc nie dostałam :( a tak sie spieszyłam pod tym przysznicem zeby zdazyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem o cho chodzi Twojej żonie ale ja jak nie chce seksu z moim chłopaiem bo mnie nie satysfakcjonuje...ale go kocham bo seks nie jest najwazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
kazdy zwiazek gdzie nie ma udanego seksu sie rozpadnie...albo beda zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc mnie pozostaje już tylko czekać na koniec. Może to najlepsze rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo co ty
Nie martw sie nie jestes sam, moja zona tez mi mowi wprost "Nie potrzebuje tego" . Z ta roznica ,ze ma 36 lat, wczesniej bylo inaczej, wpierw codziennie, potem 3 razy w tygodniu, potem nic a teraz moze 1 na miesiac, zreszta sam juz nie wiem kiedy bylo ostatni raz :-( . Prowadzi to tez do spiec i klotni, gdyby nie dzieci tez bym odszedl. Zastanawiam sie nad kochanka, coraz czesciej, jakas zaniedbana przez meza kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutne to co tu piszecie:( mam podobny problem z żoną-choćby nie wiem jak się starał ciągle bez zmian:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAXERTER
Porozmawiajcie z partnerami na poważnie i nich powiedzą o co im chodzi. trzeba działać, a nie rozmyślać. postawic sprawę jasno i albo przynosi zaświadczenie od lekarza o impotencji i wtedy niech się leczy, albo postraszyć, że znajdziecie sobie zastepstwo. Seks też jest potrzebny, żwłaszcza jak się jest w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość częstotakjest
Bardzo często przyczyną może być depresja.Mój partner bardzo mnie wspierał jak zdecydowałam się mu o niej powiedzieć. Porozmawiajcie z waszymi partnerami na ten temat.Może nie ma co zaprzepaszczać związku z powodu choroby ukochanej osoby. Może jakaś terapia lub dobrze dobrane leki? U mnie załatwiło to sprawę.Na początku po zdiagnozowaniu depresji było i tak z ochotą na seks różnie, ale postanowiłam się... hm jakby to powiedzieć ...przełamać i zaczęliśmy TO robić codziennie czy miałam ochotę czy nie( nie dawałam po sobie raczej nic poznać jeśli nie miałam) Po niedługim czasie zaczęło mi to nie przeszkadzac a po troszkę dłuższym(ok miesiąca)zaczęło mi się podobać.Teraz nie mamy juz problemów.Kochamy się 4-5 razy w tygodniu i jesteśmy szczęśliwsi w związku niż kiedykolwiek wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaarrraaaraa
masumi- ja juz tez chyba czekam na koniec...unikam spotkan... wole zeby to on zerwal. lzej mi bedzie odejsc gdy bede czula ze to byla jego decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy dzieci. Nigdy nie miałam problemu z brakiem ochoty, chociaż na początku naszego związku miałam seksu więcej niż potrzebowałam, mimo to nigdy nie odmówiłam. Później powoli zaczęło cos sie zmieniać. Było coraz rzadziej. Kombinowałam, seksowna bielizna, eksperymenty, dosłownie wszystko,ale to na nic. mój dba o mnie kiedy już do czegoś dochodzi. Może dlatego że jest mi tak cudownie tro brakuje mi tego bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAXERTER
Nie wierzę, że kobieta 36- letnia nie ma ochoty na seks. Ja i mój mąż mamy dużo po 40- ce i dwa razy w tygodniu się seksujemy, a czasami nawet częściej. Rozumiem przemęczenie pracą, inne problemy, ale całkowity zanik libido jest nienormalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pykodopyk
taaa 4-5 razy w tygodniu przy (braku) libido u mojej partnerki... co najwyżej w marzeniach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio ja też tak mam.... ze niestety mój chłopak nie ma ochoty.... jestesmy ze soba ponad 6 lat i zazwyczaj tak było! ja czasem przymykałam oko... brałam tabletki i co dupa.... jak powiedziałam ze nie ma sensu ich łykac bo za żadko sie kochamy..... to co on zrobił? myslalam ze bedzie mówic nie przesadzaj naprawimy to... a on powiedział masz racje :/ teraz juz mam sposób jak mam naprawde ochote to zaczynam go pieścic... i po chwili juz jest gotowy! czasem sobie mysle ze moze na prawde to przez prace.... cały czas jest zabiegany... na nic czasu nie ma! trzymajcie sie :) wytrwałości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo co ty
@MAXTER Dobre, naprawde dobre ALE ILE MOZNA ROZMAWIAC ??? Gadasz, rozmawiasz , pytasz czy robisz moze cos nie tak ? Za wolno ? Za szybko ? Za delikatnie ? Za brutalnie? Moze by wyjechac ? Moze dzieci? Moze..... Czlowieku, odpowiedz zawsze jedna: "NIE"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plana mam
poszukajcie między soba kochanków-kochanek i wasze problemy znikną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×